lilith - 2012-11-17, 21:38 zuza911, domestos jest dobry na wszystko , szmatki plukac z rozcienczonym by sie nie odbarwily , bardzo skutecznie usowa wszelakie dibalestwo , na czas leczenia zrezygnowalabym z zabawek i szmatek by latwiej bylo czyscic zuza911 - 2012-11-17, 21:39 Dzi?ki, jutro b?dzie gruntowne szorowanie... Rozumiem, ?e drewno do kosza? Ira - 2012-11-17, 21:41 Jeste? pewna, ?e to jest ?wierzbowiec? zuza911 - 2012-11-17, 21:43 Jestem pewna (no, powiedzmy na 99%), ?e Romeo mia? ?wierzbowca, wi?c u reszty przyj??am te? za pewniak, chyba ?e to zbieg okoliczno?ci. lilith - 2012-11-17, 22:01 zuza911, tak niestety drewno do kosza a najlepiej odrazu wynies z domu zeby juz nie roznosic Kasumi - 2014-05-20, 19:18 czy ivermektyn? nale?y trzyma? w lodówce? Dosta?am strzykawk? na 3 zakroplenia i nie wiem czy mog? w szafce trzyma? czy lepiej w?o?y? do zimnego? zuza911 - 2014-05-20, 19:53 W temperaturze pokojowej 
Kasumi - 2014-05-20, 19:54 thx 
?ycz mi powodzenia w walce... zuza911 - 2014-05-20, 19:56 ?ycz?, walka d?uga i upierdliwa 
lilith - 2014-05-20, 20:34 zwroc uwage zeby pojemnik , strzykawka lezala w zaciemnionym miejscu a nie wystawiona na bezposrednie swiatlo Kasumi - 2014-05-20, 20:37 ok, dzi?ki. W?o?? do zamykanej szafki, razem z innymi medykamentami. Anaylil - 2014-05-23, 18:56 Czy to normalne ?e ten silivet po energiczniejszym wymieszaniu z wod? w poidle tak si? pieni? Laura_raa - 2014-09-20, 08:44 Czy chora mysz trzeba oddzielic od reszty? Jest to choroba.zakazna? Edytek - 2014-09-20, 09:02 Owszem, ?wierzb mo?e przej?? na inne myszy. U mnie z sze?ciu tylko dwie mia?y objawy, wetka leczy?a wszystkie sze?? i pozosta?y w tej samej klatce, bo stwierdzi?a, ?e nie ma sensu ich roz??cza?, je?li i tak wszystkie dostaj? ivermektyn?. Kuracja by?a d?uga - 6 tygodni, ale przynios?a efekty. Jedna z myszek drapa?a powa?nie ucho jeszcze dwa tygodnie po ostatnim zakraplaniu, ale lek+wzmo?ona higiena+spray na roztocza/alergeny da?y konkretny efekt. Laura_raa - 2014-09-20, 09:16 Potrzebuj? pomocy. Mysz ma ju? dwie rany 1,5x1 cm i 1x0,5 cm, tak na oko. Poza tym du?e wy?ysienia na karku. Rany s? naprawd? du?e jak na tak? mysz. Ci?gle si? drapie. Niestety na "moim" wecie si? zawiod?am, a w moim mie?cie nikt inny raczej nie zna si? na gryzoniach, s?ysza?am nieciekawe opinie. Mieszkam pi??dziesi?t par? kilometrów od Krakowa, ale nie mamy auta i rodzice mówi?, ?e to za daleko. Dla mnie to ?adna filozofia wsi??? w szwagropol i pojecha?, ale rodzice ze mn? nie pojad?, a samej nie puszcz?, tak?e Kraków odpada. Z tego, co znajduj? w necie w s?siednim mie?cie s? jacy? weci, którzy mog? mie? poj?cie o gryzoniach. Niestety pojad? tam najwcze?niej za tydzie?, bo sama jestem chora i oczywi?cie przewra?liwieni rodziciele musz? ze mn? jecha?, a nie maj? czasu. Czy mog? co? zrobi? teraz, na miejscu? Czym? to przemy?? Jak zahamowa? rozwój choroby? Nie my?lcie, ?e spraw? ola?am i zwleka?am, a? b?dzie ?le, po prostu choroba si? rozwin??a niezale?nie ode mnie. |
||||||
