lilith - 2012-09-26, 06:26 jesli ma problemy skorne i nie da sie ich wyleczyc jest mozliwe ze to tak skory , raczej radzilabym uspic biedactwo by dluzej nie cierpialo ;/ bardzo mi przykro , opisz od czego zaczely sie problemy , od jakich czesci ciala zmiany nastepowaly , jak wygladaly rany ( suche , saczace) jaki jest stan teraz czy chudnie ? i jak z sierscia i ranami , zdjecia bylyby pomocne Anonymous - 2012-09-26, 08:32 . . . sophia666 - 2012-09-26, 10:24 Prze?y? noc. Ale ledwo chodzi. Zacz??o si? od ?wierzba i by? wyleczony. Potem rany si? powi?ksza?y zamiast goi?, teraz s? ju? na ca?ym Jego cia?ku. Nie krwawi?, ale si? te? nie goj?. Systematycznie, powolutku si? powi?kszaj?... Próbowali?my ju? wszystkich konwencjonalnych i nie konwencjonalnych sposobów (w tym nadmanganian potasu). W sumie ?adnych objawów poza skórnymi nie ma. Ale s?abnie w oczach... Anonymous - 2012-09-26, 10:52 . . . Laraine - 2012-09-26, 11:11 Te? jestem zdania, ?e powinna? mu ul?y?. Myszka musi bardzo cierpie?, a skoro próbowali?cie ju? tylu sposobów i nic nie pomaga, to chyba eutanazja b?dzie najlepszym wyj?ciem. To strasznie trudna decyzja, wiem, bo sama ju? kilka razy musia?am j? podejmowa?. Ale to lepsze od patrzenia na powoln? i bolesn? ?mier? ukochanego zwierzaka. MadziaLena - 2012-09-26, 15:08 Popieram, cho? to trudne.. lilith - 2012-09-26, 17:24 sophia666, wiec to nie bykl swierzb , moze toczen chwilowo zaleczony lub jednak rak skory sophia666 - 2012-09-26, 21:09 wiem jak bardzo stukni?ta i samolubna jestem, ale chce jeszcze walczy?... kiniaczek31 - 2012-09-26, 21:48 Czasem tak to jest znam to ja te? nie potrafi?am u?pi? kota ul?y? mu w cierpieniach ... efekt by? taki ?e kot umiera? mi na r?kach a co ja bym wtedy da?a ?eby kto? w tej chwili da? mu zastrzyk ?eby sie nie m?czy?a to by?o strasznie przykre do?wiadczenie ... Ale wiesz jak to mówi? nadzieja umiera ostatnia ... Anonymous - 2012-09-26, 21:58 . . . aShadow - 2012-09-26, 22:26 Ja niestety... a mo?e stety, mam chyba na odwrót. Owszem kocham swoje zwierzaki, mia?am ich ca?kiem sporo. No i jako? tak jest, ?e par? razy mia?am ?ci?cie z weterynarzami o u?pienie. Ja chcia?am, wet nie chcia?. I w wi?kszo?ci wypadków wychodzi?o wtedy na moje... zwierzak umiera?, czasem w m?czarniach. Nie umiem tego wyja?ni?, ale chyba jest to po cz??ci zwi?zane z tym, ?e jako w?a?ciciel najlepiej znam swoje zwierz? i wiem, kiedy ono si? zaczyna m?czy?. Wi?c ?ycz? Ci podj?cia s?usznej decyzji, cho?by mia?a by? ona trudn?... ale czasem jest to jedyna decyzja, bo nie ka?d? chorob? da si? wyleczy?, a czasem najwi?ksz? oznak? mi?o?ci jest w?a?nie eutanazja. ArolinaK - 2012-09-26, 22:50
Dobrze, ?e walczy?a? o dobro Twoich myszek, ale nie wyobra?am sobie, jak musia?a? si? przy tym czu?. Wa?ne, ?eby myszki prze?y?y u nas szcz??liwe dni, nie tak wa?ne ile ich b?dzie. Liczy si? jako??. Oczywi?cie, oby ?y?y jak najd?u?ej! sophia666 - 2012-10-16, 03:25 Grze? nie ?yje, odszed? 2 godziny temu. Walczyli?my. Umiera? na moich r?kach, kochany... Do ostatniego oddechu próbowa?am go ogrza?. Mo?e to by? egoizm, a mo?e faktycznie chcia? walczy?, by? bardzo dzielny. Kocha?am Go bardzo... Grzesiu by? moj? pierwsz? myszk? i my?l?, ?e ostatni?. Dwa miesi?ce szcz??cia, potem kolejne dwa ci??kiej walki, co kilka dni u lekarza, antybiotyki, ma?ci, kolejne konsultacj?. Oboje nie mieli?my ju? si?y... lilith - 2012-10-16, 06:35 mysle ze to byl ziarniniak , rak skory , przykro mi , (*) dla Grzesia Anonymous - 2012-10-16, 09:10
['] dla Grzesia i du?o dobrej energii dla Ciebie. |
||||||||||
