To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
Myszy.info - forum o myszkach
Forum po?wi?cone tym przemi?ym gryzoniom

Choroby - ratowanie myszki

super-mona - 2013-04-11, 01:41
Temat postu: ratowanie myszki
Hej, jestem tu zupe?nie nowa, tak?e prosz? mi wybaczy? brak wi?kszego rozeznania na forum;)

Sprawa wygl?da tak- dzi? by?am w jednym ze sklepów zoologicznym, w którym pracuj? ekspedientki-ignorantki. Zauwa?y?am, ?e w terrarium w?ród bia?ych, czerwonookich myszek jest jedna wyj?tkowo s?aba, le??ca do?? "p?asko", potr?cana przez inne. Trzyma?a si? jako-tako na nó?kach, porusza?a si? z trudem. Gdy zwróci?am na ni? uwag? sprzedawczyni to odburkn??a mi, ?e ta myszka "taka ju? by?a". Po powrocie do domu ruszy?o mnie sumienie i postanowi?am kupi? j? i spróbowa? odratowa? (sklepowe, masowe warunki na pewno nie s? dla niej korzystne), tylko z jednej strony nie bardzo wiem co mo?e jej by? i do ko?ca jak si? za to zabra?. Póki co wpad?am jedynie na pojenie jej specjaln? wod? z minera?ami dla gryzoni, dawanie jej ?wie?szego jedzonka i zapewnienie spokoju. Macie mo?e jakie? pomys?y co mog?abym zrobi?/ co mo?e dolega? tej myszce?

aShadow - 2013-04-11, 06:20

Ale Ty t? myszk? ju? masz? Je?li tak, to trzeba z ni? do weta, który zna sie na gryzoniach i okre?li co myszce jest, i jakie leki nale?y jej poda?.
Je?li ta myszka jest w zoologu to... ja bym stara?a si? j? za darmo stamt?d wydosta? (np. argumentuj?c ?e chore zwierze ?le wp?ywa na obraz ich sklepu). Kupowanie zwierz?t w sklepie zoologicznym jest kiepskim pomys?em, bo prowadzi do tego, ze na miejsce tej jednej myszki przyjad? inne.

AgataMyszata - 2013-04-11, 07:25

aShadow, Te? odradzam kupowania w zoologu, ale je?li uratuje si? zwierze, to uwa?am, ?e pomys? nie najgorszy.

super-mona, jak najszybciej mo?esz, udaj si? do weterynarza, bo myszce mo?e co? by?. Wtedy (je?li jest chora, a z tego co opowiadasz to nie tworzy mi si? obraz zdrowej myszki) b?dzie szansa j? uratowa?. Wod? z minera?ami mo?esz sobie odpu?ci? jest droga, a du?o lepsze s? witaminy same w sobie. Czy oprócz tego potrzebujesz pomocy przy wyborze klatki, jedzonka itp.? Jak co to doradzimy.

aShadow - 2013-04-11, 07:59

Ja bym i tak próbowa?a zdobyc ta myszk? za darmo, a nie kupuj?c... Trzeba ca?y czas pami?ta? o tym, ?e uratujemy jedn? myszk? po to, by w zoologu pojawi?y si? nowe
AgataMyszata - 2013-04-11, 08:04

aShadow, mo?e i masz racj?, ale ja chyba ta? bym pomog?a chorej myszce. A poza tym co to za ró?nica, czy zap?aci si? te 6,50 za myszk?, czy te? nie.
Ira - 2013-04-11, 09:25

aShadow napisał/a:
...Je?li ta myszka jest w zoologu to... ja bym stara?a si? j? za darmo stamt?d wydosta? (np. argumentuj?c ?e chore zwierze ?le wp?ywa na obraz ich sklepu). Kupowanie zwierz?t w sklepie zoologicznym jest kiepskim pomys?em, bo prowadzi do tego, ze na miejsce tej jednej myszki przyjad? inne.

W dodatku kupowanie chorych zwierz?t w sklepie spowoduje, ?e sklep b?dzie mia? szybszy zysk ze sprzedazy chorych ni? zdrowych zwierz?t. W ten sposób podwójnie szkodzimy sklepowym zwierzakom, bo sprzedawca zacznie prosi? "hodowc?" o produkowanie i dostarczanie u?omnych i chorych zwierz?t, bo szybciej "schodz?"...

Je?eli ju? masz chor? myszk?, to nie wyleczysz jej witaminkami. Id? do weta, który zdiagnozuje chorob? i b?dzie j? leczy?

aShadow - 2013-04-11, 11:13

AgataMyszata napisał/a:
aShadow, mo?e i masz racj?, ale ja chyba ta? bym pomog?a chorej myszce. A poza tym co to za ró?nica, czy zap?aci si? te 6,50 za myszk?, czy te? nie.


Pozornie ?adna, ale na miejsce tej jednej trafi? kolejne... Trafi? dlatego, ze kto? tamt? kupi?. A jesli kto? kupi? jedn? chor? to pewnie i nast?pne chore tez kto? kupi. Bo czemu by nie?

super-mona - 2013-04-11, 11:49

Co do porad ogólnych- co nieco znam si? ju? na gryzoniach, obecnie mam te? chomika. Dzi? popo?udniu skocz? do tego sklepu i zobacz? czy myszka w ogóle jeszcze jest w sprzeda?y. Postaram si? te? znale?? dobrego i niedrogiego weterynarza w Gda?sku, bo z tego co mi wiadomo znaczna wi?kszo?? jest nastawiona na wi?ksze zwierz?ta i nie chce im si? bawi? w diagnozowanie i leczenie maluchów:(
mysiamama1989 - 2013-04-11, 12:07

ale chyba dobrze ?e zabra?a t? chor? myszk? czy nie? Tak pewnie w tym zoologu by zdech?a bo tam ma?o kto sie interesuje myszami a szczegolnie w takich jak kakadu czy cos w tym kierunku.
Ja np kupywa?am myszy u takiej pani ?e mimo ze si? nie zna na p?ci myszek ale co mo?na jej przyzna? to mo?na nie chc? sprzedawa? myszek na pokarm dla w??y i nie sprzedaje chorych myszek sama je leczy poddaje kwarantanie i tak dalej gdy juz sa zdrowe daje je do stadka i je normalnie sprzedaje ale troszczy sie o te myszy nie sa jej one obojetne :m:D:

super-mona - 2013-04-11, 13:46

Zadzwoni?am do poleconej mi pani weterynarz i powiedzia?a, ?e skoro myszka nie mia?a problemów skórnych to odradza zaczyna? od lekarza, bo nie do??, ?e móg?by by? to dla niej niepotrzebny dodatkowy stres, to prawdopodobnie jako najs?absz? w miocie wystarczy odizolowa? j? od innych i da? jej troch? spokoju. Reszta myszek widz?c, ?e jest s?absza mo?e jej "dokucza?" i np. blokowa? jej dost?p do jedzenia i picia. Je?li b?dzie mia?a swobod? i nie b?dzie niepokojona przez inne powinna wróci? do pe?ni si?, a je?li to si? nie stanie to wtedy mo?na pomy?le? o ewentualnym leczeniu.
kiniaczek31 - 2013-04-11, 13:59

Super-mona ty masz ju? t? mysz u siebie czy nie ?
Je?eli masz napisz jak si? zachowuje ale zdaj? mi si? ?e wizyta u weta nie ominie was tak czy siak .
Przejrzyj forum mo?e s? namiary na dobrego weta od gryzoni z Gda?ska .

super-mona - 2013-04-11, 14:20

Niee, jeszcze jej nie mam. Mam dzi? troch? do za?atwienia i nie chc? jej nosi? ze sob?, tak?e b?d? mog?a po ni? pojecha? dopiero oko?o 17.
Virame - 2013-04-11, 14:24

Super-mona, w takim razie nie kupuj tej myszki, bo koszty leczenia b?d? na pewno wysokie, a na jej miejsce przyjd? kolejne, ich ju? nie uratujesz. Dodatkowo, myszki powinny by? trzymane minimum dwie, zapewne to ju? wiesz. Wiem, ?e szkoda ci myszki, ale lepiej zrobisz jak j? tam zostawisz.... :sad: :roll:
super-mona - 2013-04-11, 19:26

W?a?nie wróci?am z tego sklepu, dzi? by?y tam zupe?nie inne, o wiele bardziej kompetentne ekspedientki. Gdy zapyta?am o tamt? myszk?, to sprawdzi?a i pokaza?a mi, ?e i wszystkie maj? si? dobrze i powiedzia?a, ?e prawdopodobnie po prostu wczoraj ta myszka mia?a gorszy dzie? a dzi? jest ju? wszystko w porz?dku lub ewentualnie zmar?a juz wczoraj i ona o tym nie wie, bo wtedy inne babki pracowa?y.
mysiamama1989 - 2013-04-13, 13:48

biedna mycha :( kiedy? si? ba?am myszek ale jak sama sobie kupi?am myszki bo ch?opak mnie namówi? i w ogóle zobaczy?am jakie to cudowne zwierzaki jakie s?odziaki z nich jak tylko moge do spedzaja ze mna caly dzien na ramieniu i nie pozwolilabm skrzywdzic zadnego myszola....


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group