Myszy.info - forum o myszkach Forum po?wi?cone tym przemi?ym gryzoniom
Za T?czowym Mostem - Myszos?awa- nie uda?o si? :(
Anonymous - 2013-11-01, 10:26 malvaaa, ciesz? si?, ?e jaki? trop sensowny macie. Oby w?a?ciwy i do celu.
Co do kropli, ja moim myszom staram si? podawa? tak, ?e najpierw kropelk? wyciskam na czubek buteleczki, a potem ?api? mysz pe?n? d?oni? (aby do ty?u nie zwia?a) a palcem wskazuj?cym i kciukiem zdecydowanie ale nie za mocno trzymam pyszczek po boczkach. Na te 3-4 sekundy powinno starczy? aby chlupn?? na oczko. Mo?esz ew j? trzyma? przez r?cznik, je?li lubi na o?lep z?bkami si? broni?. Ma to t? zalet? psychologiczn?, ?e przez r?cznik nie czuje Twojego zapachu.
Pami?taj ?eby si? nie ba? tego, ?e mysz si? wyrywa czy piszczy. Wiadomo, ?e jest zdenerwowana, ale im sprawniej i krócej to zrobisz, tym mniej stresu dla niej.aShadow - 2013-11-01, 10:27 Trzymaj j? mocno zamkni?t? w d?oni, kciukiem i palcem wskazuj?cym za uszy. I ja jak zakraplam oko to celuje minimalnie nad nie, ?eby sp?yn??o do oka, jak mysz drgnie Anonymous - 2013-11-01, 10:28 Mo?e nie za uszy tylko za skór? lu?n? która jest mi?dzy karkiem a uszami. :p Zawsze do mnie dociera ?e o ile ja wiem, co mam na my?li to brzmi to koszmarnie (trzymanie faktycznie za uszy a nie skór? :p).aShadow - 2013-11-01, 10:30 Moje si? nie wyrywaj? przy podawaniu leków Ale ta, ogólnie chodzi o to, ?eby g?ow? jej unieruchomi?, wi?c okolice karku trzeba z?apa?.Anonymous - 2013-11-01, 10:39 Ja te spokojniejsze trzymam za pysio, ?eby nie macha?y nim, a te bardziej niech?tne do kooperacji za fraki na karku w?a?nie. Maluchy Twoje (blacktanka) i od Zuzy (cpb) same zjadaj? leki, jak tylko poczuj? smak i nie trzeba ich trzyma? nawet. :p /offmalvaaa - 2013-11-01, 10:52 za kark nie chce jej trzyma? bo ona od razu siusia ze strachu, chcia?am jak?? mniej drastyczn? metod? jej zakrapla? przytrzymam jej ?epek i zobaczymy czy to co? da.
oko si? nie pogorszy?o od wczoraj.vernille - 2013-11-01, 10:59 Ja swoj? choco wsadzam do transportera i bombarduj? kropelkami w z góry. Zazwyczaj trafiam niemal?e od razu, wi?c celno?? podobna do tej z trzymaniem myszy - ale to te? zale?y od osoby, jeden potrafi wcelowa?, drugi nie. ;PAnonymous - 2013-11-01, 11:03 malvaaa, ale to nie jest drastyczna metoda tylko ca?kowicie naturalna. Matka m?ode te? tak ?apie. A to ?e siusia to jej prawo. K?adziesz j? na r?czniczek i tyle niech robi pod siebie. W tym rzecz - nie patrz na to jak na jaki? akt przemocy bo ona te? czuje, ?e jeste? nieporadna i si? bardziej stresuje. Wiary w siebie!aShadow - 2013-11-01, 11:12 Dok?adnie, im zdecydowanie j? trzymasz, tym szybciej to si? uda. A mysz pierwszy, drugi raz si? pewnie wyrywa? b?dzie, po czym zobaczy, ?e to wcale nie ma sensu, nie jest takie straszne i trwa moment. Nauka w?a?ciwego ?apania zwierzaka przyniesie wi?cej zysku ni? strat Bo na pewno przyda wam si? to jeszcze nie raz we wspólnym ?yciu.Anonymous - 2013-11-01, 11:15 ..no i powraca te? kwestia pewnego oswojenia z Tob?. Mysz nauczy si?, ?e nawet takie akty "agresji" z Twojej strony nie s? atakiem drapie?nika i nie b?dzie si? po pewnym czasie ba?a Twoich r?k. A nawet b?dzie dawa?a si? wyjmowa? z klatki od góry (co jest dla nich zazwyczaj powodem do ucieczki bo wygl?da jak atak ptactwa drapie?nego).Kasumi - 2013-11-01, 12:18 popieram ca?kowicie! przy chorobie mysz najlepiej si? oswaja - vide Atalanta. Normalnie taki dzikus jakich ma?o, nawet Somala by?a spokojniejsza. Od kiedy (od jakiego? 1,5 tyg) codziennie j? wyjmuj? na leki (2x dziennie) nie ma paniki, nie ma ucieczki i wszystko trwa coraz krócej
Powodzenia!
Co do kropel - ja trzymam jak dziewczyny w gar?ci, nie musz? ?epka przytrzymywa? bo akurat to jest wyj?tkowo spokojna mysz. Z bliskiej odleg?o?ci puszczam kropl?. Je?li trafi obok oka, to albo palcem zsuwam wprost na oko, albo po prostu zakraplam drugi raz malvaaa - 2013-11-01, 18:40 dzisiaj przechytrzy?am j? i jak jad?a gerberka z antybiotykiem (zjad?a momentalnie), nie ?wiadoma niczego to ja jej ciach z góry kropelk? ale kropelki wpuszczam 3razy dziennie a antybiotyk 1 dziennie wi?c musz? j? chwyta? za kart bo inaczej nie trafi? a kropel nie wystarczy
strasznie zwinna ta Myszos?awa, przegina si?, wygina si? i nie usiedzi w miejscu Anonymous - 2013-11-01, 18:42 Dacie rad?, za par? dni b?dzie sz?o jak poranne mycie z?bów, czy inna banalna czynno??. Je?li jest zainteresowana, to zawsze po podaniu leków mo?esz j? uraczy? smako?ykiem, na pocieszenie. Jak tak jedn? mysz rozregulowa?am. :p Aktualne za ka?dym razem jak j? odk?adam do klatki (cho?bym na sekund? j? wzi??a do r?ki) odwraca si? i czeka na smako?yka, niezale?nie od okoliczno?ci. Dari - 2013-11-01, 20:37
Kasumi napisał/a:
przy chorobie mysz najlepiej si? oswaja
o tak, ja te? z moj? Rit? nawi?za?am wy?szy poziom porozumienia w czasie choroby I chyba lubi nawet mizianko- jak j? g?aszcz? po g?owie i karku malvaaa - 2013-11-03, 13:30 Myszos?awa ju? chyba przywyk?a do ?apania za kark, wie, ?e nic z?ego si? nie dzieje, bo przesta?a mnie gry?? na prawo i lewo jak j? ?apie
dzisiaj 4dzie? leczenia, oko troch? lepiej ale reszta nadal fatalna ale wiem, ?e potrzeba cierpliwo?ci...
a to moje nieszcz??cie...
i jeszcze pytanko, drewniane rzeczy nie wchodz? w gr? przy ?wierzbie?