To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
Myszy.info - forum o myszkach
Forum po?wi?cone tym przemi?ym gryzoniom

Rozmna?anie i m?ode - Czy Waszym zdaniem rozmna?anie myszek dla siebie jest z?e ?

szara_METKA - 2014-08-11, 02:19
Temat postu: Czy Waszym zdaniem rozmna?anie myszek dla siebie jest z?e ?
Czy waszym zdaniem rozmno?enie myszek w domu dla samego siebie jest z?e ?
Mam warunki i wiem o myszkach ju? sporo. Nie mówi?, ?e chc? teraz rozmna?a?, ale w przysz?ym roku np. luty czy jako? tak. Chodzi mi o to, ?e skoro wszystkie myszki zostan? u mnie to co w tym z?ego ? Je?li skrzy?uj? myszki niespokrewnione (takie z [osobnych, zarejestrowanych] hodowli) to po pierwsze mam myszki "czystej krwi", a po drugie maluchy (ile by ich nie by?o) maj? zapewnione godne warunki u mnie. Oczywi?cie je?li urodzi si? ponad 5 samców to nie wiem czy b?d? mia?a gdzie je da? je?li si? nie dogadaj? to wtedy oddam do adopcji jednego czy dwa, ale to te? jest niewiadome. Za? je?li chodzi o samiczki to wszystkie maj? na sto procent dom. No i skoro rozmno?? myszki z [zarejestrowanych] hodowli to mam te? wi?ksz? pewno??, ?e ma?e b?d? zdrowe ni?eli mia?abym rozmna?a? mysie z zoologa o niewiadomym pochodzeniu. Chc? jeszcze zaznaczy?, ?e myszki chcia?abym rozmno?y? jeden, jedyny raz tylko po to, aby powi?kszy? stadko. Nie chc? bra? myszy z zoologa bo nie chc? nap?dza? pseudohodowli, a je?li chodzi o zakup np. 10 myszek z zarejestrowanej hodowli to jest to troch? za du?a kasa, no b?d?my szczerzy. Wiem, ?e hodowle licz? sobie tyle bo odchów m?odych, utrzymanie ci??arnej samicy itp., ja to wszystko rozumiem. Okej, jest jeszcze adopcja, ale wiecie ile jest myszek do adopcji w mojej okolicy - zero... Tak, niestety. Mieszkam na kompletnym zadupiu i w obr?bie 30km nie ma nawet ?adnego porz?dnego zoologa. A co dopiero hodowli i myszek do adopcji. A powtórz? jeszcze raz - skoro mysie maj? u mnie godne warunki to czy s? jakie? przeciwwskazania ? Nie jestem rozwydrzonym bachorem i u mnie nie wystarczy powiedzie? chc?. W lutym 2015 sko?cz? 15 lat. Wiele osób powie, ?e jestem jeszcze dzieckiem - tak, wiem to. Ale doros?am ju? do posiadania pod swoj? opiek? ?ywych istot. Poza psem i kotem mam jeszcze (na razie) 2 szczury (w styczniu dojdzie jeszcze wi?ksza klatka i stadko osi?gnie oko?o 6 ogonków), chomika syryjskiego i pod koniec miesi?ca jeszcze roborowskiego. No i jak na razie mam 6 myszek (4 samiczki, 2 samce, w tym samce z hodowli i dwie samiczki z hodowli, jedna z adopcji i jedna z zoologa). Nie mam wszystkiego na ju? - o chomika prosi?am rodziców miesi?c, o szczurach nie wspomn?... A o myszki ju? si? nie czepiaj? bo ju? do ogonów przyzwyczajeni. Teraz (na pocz?tku pa?dziernika) co prawda chc? naby? myszki kolczaste bo skrad?y one moje serca. B?d? to samiczki ale jeszcze nie wiem ile. Czeka na nie terrarium o wymiarach podstawy 90x40cm. A na pocz?tku lutego przyb?dzie do mnie terrarium naro?ne o do?? du?ej powierzchni, bo boki przy ?cianach b?d? mia?y po 100cm. Mam pokój o powierzchni 30m kwadratowych wi?c mog? troszk? poszale?. Np. dla chomiczka roborowskiego przyjdzie terrarium o wymiarach podstawy 150x50 cm, a chomik syryjski (na razie jest w 80x40 cm) w grudniu b?dzie ju? w terrarium 200x50(lub 60)cm. A jego terrarium obecne b?dzie czeka? na nowe myszki. Te moje s? jak na razie w akwariach. No wi?c maluchy ju? z góry maj? zapewniony k?cik dla siebie i na ile ich nie b?dzie zostaj? u mnie. W ka?dej chwili mog? zamówi? nowe terra (albo sama zrobi? bo umiem), a w tym czasie powiedz? w samli i awaryjnych akwa (mam trzy o wymiarach 40x30 cm w podstawie, kiedy? by?y w nich rybki, ale pozdycha?y i jako? nie chc? mie? wi?cej, a akwaria zawsze mog? si? przyda?, a jak mysie posiedz? w takim max dwa tygodnie to nic im nie b?dzie).
Wi?c co o tym my?licie ? Czy to jest z?y pomys?, aby rozmno?y? myszki ? Czekam na wasze opinie i porady, prosz? - nie rzucajcie si? na mnie.

zuza911 - 2014-08-11, 03:44

Zapewne b?d? w zdecydowanej mniejszo?ci, ale... :wink:

Czy rozmna?anie myszy dla siebie jest z?e? Dobre pytanie. Generalnie jest to uznawane za pseudohodowl?, jak wiadomo forum bardzo to pot?pia. Powi?kszenie w ten sposób stada nie jest te? na pewno jak?? szczególnie szlachetn? motywacj?, ale...

Wystarczy odrobina inteligencji, ?eby zrozumie?, jak w realnym ?wiecie (wy??czaj?c idealistyczne has?a) dzia?a rejestracja hodowli. Zapewne cz??? hodowców rejestruje si? ze wzgl?du na wystawy, dzielenie pasji itd., itd. Ale przynajmniej drugie tyle robi to tylko po to, ?eby - za przeproszeniem - mie? ?wi?ty spokój. Zwi?zki w ?aden sposób nie sprawdzaj? wiedzy, przygotowania, warunków, motywów. Wystarczy przejrze? chocia?by fb, ?eby zobaczy?, w jakich warunkach niektórzy zarejestrowani hodowcy trzymaj? myszy. Z jakiego? powodu hodowcy maj? na to spo?eczne przyzwolenie, podczas gdy w przypadku "zwyk?ych" posiadaczy myszy klatka 40x30cm jest pot?piana :roll:

Co zmienia rejestracja hodowli? Zapewne wi?kszo?? wie, ale dla niewtajemniczonych podpowiem: nic. W momencie rejestracji hodowli nie zmienia si? poziom wiedzy czy cho?by podej?cie do zwierz?t. Jest to oczywi?cie bardzo dobra inicjatywna, w przypadku psów czy kotów, ale w przypadku myszy... Polemizowa?abym. Zwykle ko?czy si? na szlechetnych idea?ach, a w praktyce wszystko zale?y od sumienia hodowcy.

Mysz ?yj?ca w przeci?tnej hodowli, ma - delikatnie mówi?c - przer?bane. W ci?gu krótkiego ?ycia (a niech nawet ?yje i dwa lata) wydaje na ?wiat zwykle trzy mioty. Czyli 3 razy po 3 tygodnie ci??y, plus 3 razy po 4 tygodnie karmienia, plus pierwsze 4 tygodnie ?ycia z matk?, plus dodatkowy czas sp?dzony na kryciach zanim dojdzie do zap?odnienia - to nam daje dobre 6-7 miesi?cy sp?dzonych poza stadem w boksach niekiedy tak ma?ych, ?e ledwie mie?ci si? w nich domek. A nawet kiedy ju? wraca do stada w przerwach mi?dzy miotami, rzadko kiedy s? to wypasione klatki, jakimi mog? pochwali? si? "zwykli" posiadacze myszy. Samce maj? jeszcze gorzej, bo zwykle sp?dzaj? ca?e ?ycie ciasno upakowane w niewielkiej klatce z pobratymcami.

Czy wi?c to ?le, je?li rozmno?ysz niespokrewnione (czy raczej mo?liwie najmniej spokrewnione) myszy, zapewniaj?c im odpowiednie terraria, diet? i w konsekwencji szcz??liwe ?ycie?

Zapewne nie masz podstaw genetycznych, ale nie s?dz?, ?eby? w takim wypadku ich potrzebowa?a. Nie planujesz kolejnych miotów, nie zamierzasz tym miotem nic "osi?gn??", wystarczy wi?c zamieni? par? zda? z hodowc?, zadba?, ?eby rozmna?ane myszy by?y zdrowe, zapozna? si? z przebiegiem ci??y i rozwojem m?odych. Pewnie za chwil? posypi? si? komentarze zdecydowanie to pot?piaj?ce, ale ja wiem jedno: wola?abym by? mysz? urodzon? u kogo? takiego jak Ty, ni? przeci?tnego zarejestrowanego hodowcy :wink:

lilith - 2014-08-11, 07:35

zwiazki zapewniaja rejestracje , legalnosc , informacje o genetyce, odmianach , chorobach , pomoc w hodowli innych doswiadczonych hodowcow , jedyne co trzeba zrobic to z tego skorzystac

nie uwazam zeby tego typu wytlumaczenie : bo sa dla mnie ,bylo racjonalne

gdybysmy wszyscy chcieli sie w ten sposob odnosic do wierzat rasowych to nie wiem po co wogole istnieja zwiazki i kluby ,,,,,,,,kazdy by mogl rozmnozyc pieska , kotka , szczura , swinke , krolika , chomika , myszke
w hodowli nie chodzi tylko o rozmnazanie , jest ono jedynie srodkiem do osiagniecia idealnego zwierzecia , odpowiadajacego standardom wystawowym lub ew uzyskanie danej odmiany ktora jest po??dana ze wzgledu na jej rzadkosc wystepowania

u mnie rzadko kiedy samica ma 3 mioty w ciagu roku , poniewaz zanim osiagnie odpowieni wiek oraz urodzi i odchowa mlode , do tego przerwy na ew wystawy , to zwyczajnie nie starcza czasu zeby urodzila tyle razy ,,,,,samice zwykle maja 1 lub max 2 mioty , moze 2 razy za 5 lat hodowli zdarzylo sie ze mysz miala 3 mioty az ,,,,,,,,,,
ponadto mlodych rodzi sie na tyle ze mozna rownoczesnie pokryc spokrewnione samice , jesli ktos juz koniecznie potrzebuje

rozumiem ze ktos ma problem bo mieszka daleko i ciezko mu przetransportowac myszke z hodowli , ale tez nie jest to rzecza niemozliwa , sa autobusy , pociagi i bla bla car , co bardzo sprawe ulatwia , zwyczajnie uwazam ze dla chcacego nic trudnego

dodatkowo j/w zostalo nadmienione : samce niekoniecznie zostana - wiec nie widze celu w tym zeby kolejne myszy szukaly domu , skoro jest duzo takich ktore poszukuja juz domu , czy to z hodowli czy tez z wypadkow "niespodzianek" zoologicznych , ew niewiedzy wlasciciela w zakresie rozmnazania myszy

jesli tyczy sie samcow , to maja byc "upakowane ciasno" poniewaz wtedy nie tworza terytoriow , nie ma problemu z zagryzaniem sie i mozna obserwowac ich zachowania stadne , co jest dosc ciekawe :)

jesli chodzi o nadzor nad hodowlami nalezy to indywidulnie do danego zwiazku , sa zwiazki ktore nie monitoruja w zaden sposob dzialan hodowcow a sa tez takie ktorym zalezy zarowno na dobru zwierzecia jak i wielu czynnikach ktore powoduja iz mysz jest uznawana za rasowa , wystawowa oraz pozadana przez przyszlych wlascicieli wlasnie z tych wzgledow , nawet jesli jest ona tylko pupilem do kochania

co do rozmnazania myszy poza hodowlami ( mowie o hodowlach pmc i swojej ) zaden hodowca nie bedzie sie godzil na to by to co on wypracowal, niekiedy przez lata, zostalo rozmnozone tylko dlatego ze ktos ma takie zyczenie ,zwyczajnie jest to "konflikt interesow" jesli mozna tak to nazwac .........

co do krytyki Zuza , nie widze potrzeby - kazdy ma wlasne zdanie na dany temat i wcale nie trzeba krytykowac i bluzgac zeby je wyrazic :)

aShadow - 2014-08-11, 08:14

Zuza... troch? przykro czyta sie Twój post bior?c pod uwag?, ?e sama jeste? zarejestrowanym hodowc?.
enamorarse - 2014-08-11, 10:17

My?l?, ?e rozmna?anie myszek samemu sobie, to ?aden argument. Jest wiele niechcianych myszek, niekoniecznie rasowych, ale te? takich, które urodzi?y si? z wpadek i którym mo?esz da? dom, skoro masz do tego warunki.
szara_METKA - 2014-08-11, 13:18

zuza911 dzi?kuj? za takie mi?e s?owa. :m:):

lilith Racja - pisa?am, ?e mog? mie? potrzeb? oddania dwóch samców, ale on te? w sumie mia?yby dom bo moja przyjació?ka (równie? pasjonatka myszek) jest zakochana w samcach. Na razie ma tylko samiczki bo boi si? aby samce si? nie pogryz?y przed niewiedz?. Ale sama mówi?a, ?e jak b?d? mia?a samce do oddania to ona z ch?ci?, tylko nie teraz bo musi si? jeszcze doszkoli?. Jak do mnie przychodzi to punktem zainteresowania jest akwarium samców. Ma na ich punkcie ?wira, hehe. Je?li chodzi o mieszkanie daleko - transport w moim wypadku nie jest taki ?atwy. Mieszkam na takim zadupiu, ?e aby dojecha? do najbli?szej hodowli musz? jecha? trzema autobusami i tramwajem. Jak mówi?am, nie mam jeszcze 15 lat. Nie ma szans aby mama mnie gdzie? zawioz?a bo wraca do domu z pracy po 16 i nie ma si?y na nic, do tego ma problemy z kr?gos?upem i nie u?miecha jej si? jazda autem. Tato ? Te? nie. Ma tak? prac?, ?e nie wiadomo kiedy b?dzie w domu, nawet w niedziel?. Jak ju? ma chwil? woln? to chce odpocz?? albo porobi? co? w domu. Te? mu si? nie chce jecha? ponad godzin? po jak?? mysz tym bardziej, ?e w aucie sp?dza ca?y dzie? (jest serwisantem w firmie Carlsberg), a myszy go nie obchodz? i jak mu powiem "Tato, pojedziemy do hodowli po myszk?" to jedyne co dostane w odpowiedzi to wzrok mówi?cy "A ty normalna jeste?". Ja sama w "podró?" autobusami i tramwajami si? nie wypuszcz?.

enamorarse dobrze, wiem, ?e s?. Ale czy s? jakie? w obr?bie 30km od mojego miejsca zamieszkania ? Nie. I w tym problem. Ch?ci mam, ale nie za bardzo mam mo?liwo?? sprowadzenia takiej mysi.

vernille - 2014-08-11, 13:39

S? transporty grzeczno?ciowe, przesy?ki, spotkania podczas wystaw etc. Jak b?dziesz chcia?a to znajdziesz sposób ;)
enamorarse - 2014-08-11, 13:40

Jak si? ma ch?ci, to da si? wszystko zrobi?. Ja te? w odleg?o?ci 30 km, a nawet wi?cej, nie mam ?adnej hodowli. ?ci?ga?am swoje myszki, a? z Bia?egostoku, przez Pozna? i Warszaw?, a potem dopiero dotar?y do mnie. W sumie przemierzyly oko?o 900 kilometrów, ?eby dosta? si? z miasta do miasta, ale by?o warto. Skoro chcesz, aby traktowano Ci? dojrzale, to poka?, ?e jeste? odpowiedzialna i umiesz co? za?atwi? :)
Teraz pomy?l co by by?o, gdyby ka?dy w?a?ciciel myszy chcia? rozmna?a? sobie myszki. Po co wtedy by?yby hodowle, które s? w?a?nie do tego stworzone? Co by si? sta?o z tymi wszystkimi myszkami, gdyby nikt by ich nie chcia?? Prawda jest taka, ?e zrobisz co uwa?asz ;)

Haletha - 2014-08-11, 13:46

Rozumiem Twoje argumenty, ale ja bym si? porywa?a na co? takiego. Najwa?niejsze zosta?o ju? powiedziane, a je?li chodzi o myszy do adopcji - wystarczy obserwowa? olx, gumtree i forum, a my?l?, ?e pr?dzej czy pó?niej co? si? znajdzie blisko Ciebie. Lepiej sobie poczeka?, ni? rozmna?a?.
Jak sama mówisz, masz myszki - równie? z hodowli. Czyli jednak da si? je ?ci?gn??. Owszem, mysz z hodowli swoje kosztuje, ale nie jest to maj?tek. O to te? chodzi w opiece na zwierz?tami - zajmujesz si? tak? liczb? zwierz?t, na jak? mo?esz sobie pozwoli?. A co jak rozmno?ysz? Nie b?d? ?y?y wieczne. Jak to pokolenie odejdzie z tego pado?a, to potem kolejne rozmna?anie? Ok, tak wiem - powiedzia?a?, ?e tylko raz. Tylko czy skoro chcesz mie? jedno pokolenie myszek (potem koniec mysiej przygody?), to czy ma to cho? odrobin? wi?cej sensu? Jako? mi si? to nie widzi.

szara_METKA - 2014-08-11, 13:58

Wiem, ?e to wszystko jest. Ale mia?am ju? tak? sytuacj? z chomikiem [*]. Przez dwa miesi?ce szuka?am transportu do mnie i nic nie znalaz?am. A to by?o co? ponad 100km ode mnie. A? w ko?cu si? okaza?o, ?e wujek ma znajomego, który zna kogo? tam i on mi tego chomiczka przywióz? za kawa?ek ciasta. Ale ci??ko by?o. Na wystawy nie je?d?? bo nie mam takiej mo?liwo?ci. Wi?kszo?? osób na tym forum to osoby doros?e, posiadaj?ce samochód czy inne takie. Ja nie mam takiej mo?liwo?ci. Dla mnie pojecha? do miasta (mieszkam na wsi) to godzina drogi autobusem z przesiadk?. Zrozumcie mnie, ?e na prawd? nie mam mo?liwo?ci dojazdu, a ?aden transport nawet nie przeje?d?a przez moje okolice. Wi?c co zrobi? ? No nic nie zrobi?... Taka prawda. O to aby pojecha? po myszki do hodowli to wyb?aga?am wujka, który mia? urlop i by? przychylny po?wi?ci? jeden dzie? na "wycieczk?", a przy okazji odwiedzili?my galeri? i zrobili?my ma?e zakupy ubraniowe. Wtedy mia?am szcz??cie. Ale teraz zero mo?liwo?ci. Wi?c czy to tak na prawd? z?e, ?e chc? jeden, jedyny raz rozmno?y? myszki w godnych warunkach, nie dla pieni?dzy i pod opiek? weterynarza ? Po za tym w przysz?o?ci (jak ju? uko?cz? 18 lat i b?d? na dobrej drodze z nauk?, aby mie? czas) chcia?abym za?o?y? hodowl?. Wi?c to b?dzie te? dla mnie jakim? tam do?wiadczeniem. Czy to na prawd? takie z?e ? Czy ja m?cz? te zwierz?ta ? Czy ja chc? dla nich ?le ?
Haletha - 2014-08-11, 14:06

Nikt nie zarzuca Ci, ?e m?czysz zwierz?ta. Ja jednak podchodz? do tego, jako do 'zachowania pewnych zasad'. Nie jeste? hodowc? - nie rozmna?aj, po prostu. Sama nie mam samochodu, cho? fakt mieszkam pod sam? Warszaw?. Jedak musz? si? naje?dzi?, a do weterynarza latam z buta. Ja bym na Twoim miejscu poczeka?a a? sko?czysz 18 lat - mo?e zrobisz prawo jazdy, b?dziesz mia?a wi?ksze mo?liwo?ci. Argument, ?e chcia?aby? zosta? hodowc? to ?aden argument. Co druga nowa osoba na forum ma taki pomys?. Sama kiedy? o tym my?la?am (maj?c 12-15 lat), ale to jest decyzja do której jednak trzeba dojrze? - lub dojrze? do tego, ?e nie jest to zabawa dla Ciebie. Doros?o?? czasem oznacza rezygnacj? z pewnych rzeczy. Nie to, ?e jeste? gotowa rozmno?y? zwierz?ta, ale to, ?e jeste? gotowa z tego pomys?u zrezygnowa?.
szara_METKA - 2014-08-11, 14:07

Haletha nie mam zamiaru zaka?cza? przygody z myszkami, ale jak ju? mówi?am, chc? je rozmno?y? w okolicach lutego. Pó?niej b?d? si? zajmowa? tymi co mam i powi?ksz? lekko stadko chomiczków bo mam znajom? niedaleko hodowli wi?c zawsze mog? do niej pojecha? i przy okazji przywie?? do domu dwa chomiki. Wi?c pójd? lekko w t? stron?. Ale jak mi si? stadko zmniejszy to chc? dokupi? wi?cej myszek kolczastych, bo s? cudowne. Je?li chodzi o ró?ne portale i stronki - ok, myszki s?, ale albo s? daleko, albo s? do oddania za "symboliczne 5z?". No to jest oczywiste, ?e te myszki s? rozmna?ane celowo...
wero - 2014-08-11, 14:09

chomiki tez chcesz rozmnazac? :p
Haletha - 2014-08-11, 14:12

Wszystko rozumiem, ale 'chc? rozmno?y? myszki, ?eby powi?kszy? stadko, zaj?? si? potem tylko nimi, a potem powi?kszy? stado chomików, a potem zajm? si? kolczastymi' - to tylko kolejny argument na nie. Je?li mo?esz si? bezstresowo zaj?? chomikami, bo masz, jak mówisz, blisko hodowl?, zajmij si? chomikami. Dla mnie to krótka pi?ka - rozmno?enie myszy jest bezcelowe. Co potwierdza, dlaczego tak wiele mówimy o nierozmna?aniu poza hodowl?. B?d?my szczerzy - jednak mamy do czynienia z brakiem racjonalnych argumentów ?eby to zrobi?.
szara_METKA - 2014-08-11, 14:12

Haletha Racja, do tego trzeba dorosn??. Ale no sorrry, skoro teraz chc? powi?kszy? stadko i zapewni? im godne warunki to co za problem ? Wiem jedno - w przysz?o?ci nadal chc? rozwija? si? w kierunku gryzoni, mimo, ?e na pierwszym miejscu zawsze stawiam psy. Powiedzia?am, ?e chcia?abym za?o?y? hodowl? - ale czy to wypali ? Nie wiem. ?ycia sobie nie zaplanuj?. Jednak co w tym z?ego, ?e do tego d??? ?

[ Dodano: 2014-08-11, 14:13 ]
wero nie. Chc? po prostu mie? ich np. 4, bo jak na razie to mam prawie dwa, bo roborek przyjdzie pod koniec miesi?ca. :wink:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group