To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
Myszy.info - forum o myszkach
Forum po?wi?cone tym przemi?ym gryzoniom

Twoje myszki i ich zdj?cia - Zabawka i Maskotka u chomikomaniaczki

Nelaw2 - 2016-02-08, 01:28
Temat postu: Zabawka i Maskotka u chomikomaniaczki
Witajcie. Od miesi?ca ?l?cz? na tym forum i sobie czytam i czytam i raz ju? co? napisa?am:

Cytat:
Dzisiaj przyby?y do mnie zamówione i d?ugo wyczekiwane dwie m?odziutkie mysie panny i moje pytanie brzmi, czy dokupienie im jeszcze jednej ma?ej kole?anki (z innego miejsca) to dobry pomys?? Ogólnie planowa?am od miesi?ca przyj?cie 3 myszek, bo w tym kalkulatorze (ile myszy na dany teren) wychodzi?o 3 i pó? myszy, ale ba?am si?, ?e jednak b?d? mia?y za ma?o miejsca we trójk? (60x30 - bo nawet dla jednego chomika to by?o za ma?e i zakupi?am klatk?-setk?), ale teraz kiedy dwie ju? s? na miejscu to widz?, ?e spokojnie znajdzie si? miejsce dla trzeciej. Dwie obecne s? od zaufanej pani, dzi?ki czemu mia?am pewno?? ?e otrzymam niezap?odnione samiczki (od miesi?ca dzie? w dzie? ?ledzi?am OLX licz?c na myszki do adopcji, ale same oferty z chomikami i szczurkami no niewa?ne, rozwa?a?am tak?e wzi?cie myszek z hodowli, ale owe myszki s? z tego co si? dowiedzia?am - wi?ksze, a ja chcia?am jak najmniejsze i na rasowe zdecyduj? si? nast?pnym razem, czyli za jakie? 2 lata), a w nast?pnym tygodniu b?d? jecha? do Mi?ska Mazowieckiego gdzie jest podobno bardzo dobry du?y sklep zoologiczny i je?li jaka? jednobarwna myszka skradnie moje serce i po sprawdzeniu oka?e si? samiczk?, to chcia?abym j? zabra? do siebie. Tylko pytanie brzmi czy to dobry pomys?? Bo podobno myszom lepiej ?yje si? w wi?kszym stadku, ale zawsze by?am mi?o?nikiem chomików (przybywam z forum.e-chomik.pl) i przywyk?am do innego zachowania gryzoni (?yj?cych samotnie) i teraz leciutko dra?ni mnie to, ?e jedna z myszek ewidentnie dominuje nad drug? (nawet wyrywa jej z ?apek co lepsze k?ski, bezwstydna!) i zastanawiam si? czy do??czenie trzeciej co? zmieni i czy na lepsze :roll: Czekam na rady bardziej do?wiadczonych osób :m:):

ale postanowi?am jednak za?o?y? w?asny temat, ?eby nie za?mieca? miejsca, w którym napisa?am tamten post, bo musz? si? troch? wy?ali? :mwrr:
Oprócz Mieszka - najukocha?szego psa Yorkshire terriera

s? u mnie dwie nowe myszki laboratoryjne:

pani Maskotka (https://www.google.pl/sea..._58jw8q9knaM%3A bia?a z odrobin? czerni ) i pani Zabawka (?aciata bia?o-br?zowa)

Zabawka jest bardzo ciekawsk? myszk? i zawsze jest zainteresowan? moj? osob?, natomiast Maskotka kiedy tylko zobaczy, ?e co? si? poruszy?o ucieka natychmiast za ko?owrotek lub do domku. Przez pierwsze 3 dni kiedy by?a obserwowana z daleka wydawa?a mi si? urocza, ale teraz ju? denerwuj?cy jest ten jej ci?g?y l?k. Przy ka?dym g??bszym oddechu ju? jej nie ma, ona nawet wyczuwa, ?e "bezczelnie" patrz? si? w jej stron? i od razu ucieka tam gdzie jej nie wida?! Zabawka bierze ju? ode mnie przysmaki z palców, a Maskotka nawet nie podejdzie. Jest mi strasznie przykro, bo s? ju? u mnie tydzie?, a jedna traktuje mnie kompletnie jak wroga mimo, ?e chce dla niej jak najlepiej. Przed chwil? obydwie doprowadzi?y mnie do p?aczu - ponad pó? godziny trzyma?am r?k? ze s?onecznikiem który wielbi? i nawet Zabawka nie chcia?a si? zbli?y?. R?ce by?y umyte, a potem upa?kane w ich trocinach, ?eby mój zapach nie wyda? im si? zbyt obcy. W rozpaczy wpad?am na g?upi pomys? - zabra?am im ko?owrotek a karm? zast?pi?am samym prosem :oops: (?eby nie mog?y chowa? si? za ko?owrotkiem i ?eby by?y bardziej ?ase na to co trzymam w r?kach), ale nie by?abym sob? gdybym pozwoli?a by cierpia?y chocia?by w najdrobniejszy sposób i po minucie wsypa?am im z powrotem Versale-Laga i zwróci?am ko?owrotek :lol: .
Zaczynam ?a?owa?, ?e zdecydowa?am si? na kupno myszy laboratoryjnych. S?dzi?am, ?e b?d? mie? z nimi jeszcze lepszy kontakt ni? z poprzednimi chomikami, z którymi mia?am kontakt tylko przed snem... Nie wiem czy win? mojego rozczarowania jest jedynie to, ?e s? to myszy ze sklepu zoologicznego (staram si? t?umaczy?, ?e Maskotka ma jak?? ci??k? przesz?o?? skoro wszystkiego si? boi) a co za tym idzie - nie mia?y nigdy wcze?niej kontaktu z dobrym cz?owiekiem, czy mo?e po prostu to nie s? stworzenia dla mnie i powinnam pozosta? tylko przy opiece nad chomikiem. W ka?dym razie nie oddam ich nikomu, bo mia?abym straszne wyrzuty sumienia i co noc zastanawia?abym si? czy wszystko z nimi w porz?dku. Jestem odpowiedzialna i zajm? si? nimi nale?ycie nawet je?li nigdy mnie nie polubi?. Ale chcia?abym wiedzie?, co wy o tym s?dzicie... Mo?e za bardzo panikuj? i tydzie? to za ma?o by nawi?za? jak?? znajomo?? z nimi. Nie wiem, bo w ?adnym artykule na temat oswajania nikt nie wypowiedzia? si? ile w ich przypadku trwa?o oswojenie, ?ebym mog?a uspokoi? si? s?ysz?c, ?e np. po roku wreszcie si? uda?o.
Nie wytrzymam przy nich psychicznie :lol: Panikuj? w g??bi duszy przy ka?dym ich podskoku... Planowa?am dokupi? im 3 kole?ank?, bo doradzili?cie mi powi?kszenie stadka, ale macie racj? co do myszy z zoologicznych (nie musicie ju? przypomina?) i na pewno nie zdecyduje si? na trzecie stworzenie z tak bezgranicznym brakiem zaufania do mnie. (je?li dojdzie trzecia to tylko z adopcji, a je?li polubi? si? z obecnymi to zdecyduj? si? na tak? z hodowli).
Je?li kto? wytrwa? do ko?ca to jestem pe?na podziwu :m:):

Kamil50kk - 2016-02-08, 06:16

Myszy ze sklepu nie mia?y praktycznie kontaktu z r?k?,no mo?e tylko wtedy gdy dawali im je??,czy zmieniali trociny. Nie przejmuj si? tym,daj im czas,co nie znaczy ?eby? odpu?ci?a.Lepszy sposobem na myszki jest mase?ko na palcu,ka?da si? na nie skusi. Moja jedna mysia która te? jest z zoologa ucieka?a z pr?dko?ci? ?wiat?a przy ka?dym ruchu,dzisiaj pcha si? na r?ce. ?ycz? powodzenia :)
AgAp - 2016-02-08, 07:19

Myszy s? bardziej inteligentne i kontaktowe ni? chomiki, ale zawsze w kazdym stadzie /parze jest taka p?ochliwa. Ja mia?am ubaw jak wkladalam nowa zabawk? i Myszak /samiec alfa/ szed? ja obw?chac, a Kuzyn/tchórz w?a?nie_ trzyma? si? z daleka myszakowego ogona.
Podawaj im jedzenie najpierw przez kraty, pr?dzej si? oswoj?.
A w ogóle zwierz? które ma dobry kontakt z cz?owiekiem to szczur, ale dla nich trzeba mie? codziennie du?o czasu

clary - 2016-02-08, 11:07

Ponad dwa miesi?ce mam dziewczyny z adopcji i uwierz mi, ?e oswajanie nie trwa tydzie? ;) Moje ogonki s? z wpadki z zoologa, ka?dego jednego dnia sp?dza?am sporo czasu z dr?twiej?c? r?k? w akwarium, stopniowo, cierpliwie (baaardzo cierpliwie) przyzwyczajaj?c je do g?osu, oddechów, ruchu. Do tej pory zdarza im si? ucieka? jak poparzone kiedy np. zmieni? pozycj? - ale nie demotywuje si? tym bo przypominam sobie w takich momentach pierwsze dni, kiedy wystarczy?o ?e w drugim pokoju zaskrzypia?o krzes?o a ca?a trójka od razu znowu by?a w swoim najbardziej zakopanym k?cie, chocia? dopiero co wysz?y na nie?mia?y 'spacer'.
Dopiero od niedawna mog? bra? je na r?ce chocia? i tak nie zawsze chc? i pozwalaj?. My?l? ?e kluczem do czegokolwiek jest tutaj zrozumienie, ?e zwierz?ta te? maj? charaktery i chocia? nie wiem jak by? si? stara?a i chcia?a, mo?e by? tak ?e która? po prostu b?dzie bardziej dzika. Z drugiej strony to dopiero tydzie? i wszystko mo?e si? zmieni?, u mnie podej?cie myszy do cz?owieka zmienia?o si? bardzo :D
Wi?c cierpliwo??, cierpliwo??, cierpliwo??, spokój, wytrwa?o?? i zrozumienie. A dziewczyny s? ?liczne, urzek?y mnie!

Nelaw2 - 2016-02-09, 18:21

Kamil50kk, wydaje mi si?, ?e myszy nie mog? je?? mas?a, chocia? pewnie w ma?ej ilo?ci nie zaszkodzi, ale boje si? o swoje palce, jak zobacz?, ?e s? o smaku mas?a to mog? zosta? bez r?ki (?) :lol:
AgAp, w?a?nie pierwsze wra?enie wywar?y na mnie bardzo dobre, bo zauwa?y?am, ?e s? inteligentniejsze :) A co do szczurów, w domu jestem tylko w weekendy praktycznie, wi?c niestety nie wchodzi?y w gr?.
Clary, pocieszy?a? mnie :oops: Nie podda?am si? mimo ewidentnego zdr?twienia r?ki i Maskotka pierwszy raz wzi??a ode mnie pestk? s?onecznika 8)















Ogólnie jest lepiej, wi?c nie trac? nadziei :roll: Zabawka nie ucieka kiedy "buszuj?" w terrarium, a Maskotka spa?a dzi? na widoku, wi?c wnioskuj? ?e zaczyna czu? si? bezpieczna :grin:
Wczoraj by?am we wspomnianym wcze?niej sklepie zoologicznym w Mi?sku Mazowieckim i sp?dzi?am godzin? ogl?daj?c wszystkie dost?pne zwierz?ta i by?am przera?ona kiedy zobaczy?am co si? dzieje w miejscu z myszami. Naliczy?am w jednym miejscu ze 25 sztuk jak nie wi?cej, urzek?y mnie 3 ca?e czarne, 1 ca?a bura i 1 czarna z br?zowym brzuszkiem. W przeciwie?stwie do moich nie wygl?da?y w ogóle na przera?one, bo maj? kontakt z lud?mi na co dzie? (moje mychy sp?dzi?y w sklepie zoologicznym godzin?, bo pani sprowadza je tylko na zamówienie i od razu kiedy je przywioz?a to odebra?am je nie mog?c d?u?ej czeka?). Ale jak nic ka?da z samiczek jest ju? zap?odniona :? jedna wielka orgia :oops:

Wyt?aczanka po jajkach zrobi?a furor?, biegaja ca?y czas i si? bawi? :mszama: i zdj?cia z tej chwili:










Kasumi - 2016-02-09, 18:46

mas?o Ci myszy zli??, nie odgryz? r?ki, nie bój si? ;)
i owszem w ma?ej ilo?ci nie zaszkodzi, na ogó? jest polecane przy podawaniu leków, ale jako prze?amanie pierwszych lodów te? my?l? ?e si? sprawdzi :)
Powodzenia z maluchami

Kamil50kk - 2016-02-09, 20:09

W ma?ych ilo?ciach nie szkodzi,nie zjedz? ci palców,wylizuj? delikatnie j?zyczkami :P Ale to ju? napisa?a Kasumi,
AgAp - 2016-02-10, 06:43

Ostatnie zdj?cie jest mega!
Kamil50kk - 2016-02-10, 13:44

Dupki :lol:
Nelaw2 - 2016-02-20, 23:08
Temat postu: Zabawka & Maskotka - PIERWSZE SPRZ?TANIE
Dzi?kuj? za rady, zastosowa?am si? do podania im "palca na tacy", tylko zamiast mas?a wybra?am jogurt :) Faktycznie, mimo obaw, wci?? mam 5 palców u r?ki :lol: I ogólnie JEST PROGRESS :D Zaczynamy si? z myszakami lubi? :razz:







Po pi?ciodniowej nieobecno?ci w domu (spokojnie, o jedzenie i wod? dba w tym czasie moja mamu?ka) zasta?am ?mietnik :mcenzura: :

Chyba im si? nie podoba?a moja wizja wygl?du tego terra :lol:
Zosta?y przeniesione do klateczki 20x30cm (któr? dosta?am po poratowaniu szczura pewnej kobiety wi?ksza klatk?) na czas sprz?tania, tak jak dawniej chomik, mimo obaw, ?e uciekn? przez pr?ty, a te wesz?y sobie do rurek, w których czu?y zapach z terra i tam sobie grzecznie czeka?y. Potem Maskotka wysz?a i z rurki i zasn??a sobie zwini?ta w k??buszek w misce. Ale g?upiutkie nawet nie próbowa?y zwiedzi? reszt? klatki i siedzia? na pi?terku, a mog?y sobie i?? spa? do naszykowanego domku na parterze. Bidulki by?y strasznie wystraszone, kiedy otworzy?am drzwiczki. Maskotka tak jak zawsze ucieka?a tak teraz zamar?a w miejscu (i jednej i drugiej tak ?omota?o serduszko, ?e ba?am si?, ?e im wysi?dzie), ale bez wi?kszych problemów wesz?a do mojej ?ódeczki z d?oni i zosta?a przeniesiona do terrarium. Z Zabawk? by?o ci??ej, mimo ?e w terrarium ju? nie reagowa?a panik? na moj? r?k?, tak teraz szamota?a si? po ca?ej klatce z telepaniem ogona, a kiedy ju? uda?o mi si? j? wzi?? w d?o? zacz??a piszcze? ze strachu tak, ?e i ja si? zl?k?am, wiec odpu?ci?am sobie i przenios?am j? dopiero po wej?ciu do rurki wraz z ni?.

W ko?cu mam porz?dn? pokryw?, wi?c mog?am zawiesi? kokos :roll: prezentuj? wi?c wygl?d lokum po dzisiejszym sprz?taniu (i [*] dla szklanego poide?ka, które p?k?o w mej d?oni):












Upichci?am im przy okazji nagrzanego piekarnika przysmak z roszponk? (+bia?ko, od?ywka z Nestora, kilka kocich chrupek, suszona marchewka i pietruszka) i co przechodz? to zatrzymuj? si? i jedz? sobie, wi?c czuj? si? doceniona skoro nie potrafi? przej?? obok tego oboj?tnie :)




Proso senegalskie w kolbie tak?e cieszy si? du?? popularno?ci?, po pierwszym k?osie (podarowanym im tydzie? temu) zosta? sam patyczek :)








Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group