To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
Myszy.info - forum o myszkach
Forum po?wi?cone tym przemi?ym gryzoniom

Mysie rozmowy i historie - "Teksty" sprzedawców

Jaghut - 2012-11-05, 19:28

Lepiej, ?e pisz?, ?e nie ponosz? odpowiedzialno?ci, bo taka jest prawda, ?e wg polskiego prawa jak kupisz zwierzaka to nie masz prawa zwrotu. Je?eli ja czytam, ?e nie ponosz? odpowiedzialno?ci za p?e?, to od razu widz?, ?e oni si? na tym nie znaj?. Ja nie uwa?am, ?e sprzedawanie zwierz?t w zoologicznym jest w porz?dku, ale lepsze to ni? udawanie wiedzy, której si? nie posiada, bo ludzie si? na to ?api? i kupuj? malu?kie klateczki, ko?owrotki, kule czy park? zwierzaków, bo pan/pani z zoologicznego tak im powiedzia?a. Chyba lepiej przyzna? si? do niewiedzy ni? nabiera? i naci?ga? ludzi. A ten tekst nie jest wciskaniem kitu, bo tak wygl?da sytuacja prawna w Polsce, ?e sprzedawca nie ponosi odpowiedzialno?ci za to, co sprzedaje.
Anonymous - 2012-11-05, 19:31

Jaghut, zgadzam si?. Szcz??cie w nieszcz??ciu. Nie zmienimy ?wiata, ale przynajmniej wiedz?c, ?e pani w sklepie nie ma co pyta?, osoba ch?tna zaanga?uje si? w dowiadywanie jak przebrn?? przez taki zakup i nie polec. Jest nadzieja, ?e trafi na w?a?ciwe ?ród?a wtedy...
Mousehouse - 2012-11-05, 20:58

Umar?am ze ?miechu z tego textu o nie braniu odpowiedzialno?ci za p?e? chomików :D hahahahaha

Rozumiem u królików, bo nie jest ?atwe, ale ca?a reszta to ?miech i trzeba by? niez?ym imbecylem ?eby nie potrafi? rozpozna? p?ci... pracuj?c w sklepie zoologicznym oczywi?cie.

kiniaczek31 - 2012-11-06, 12:14

Nie?le nie?le a? r?ce opadaj? hmmm

[ Dodano: 2012-11-10, 21:49 ]
Dzi? z braku lepszego zaj?cia w galerii czekaj?c na m??a i dzieci bo byli w kinie wesz?am do Kakadu w arkadi .
Myszy przynajmniej "posegregowane"p?ciowo m?ode ale dosy? grubiutkie ogl?dam a tam mi?dzy szyb? a domkiem (jego ?cian?) le?y samiczka wpad?a tam raczej bo nie naturalnie le?a?a brzuchem na ?cian? akwa ...
Pierwsze patrze czy dycha ok dycha szukam sprzedawczyni wo?am i pytam dlaczego ta myszka tam tak le?y ? Mówi? do niej ?eby mo?e co? zrobi?a i opisuj? wi?c ona mi na to ?e jak tam wesz?a to i wyjdzie heh wWi?c ja na to , ?e nie nie wyjdzie ...ona na to ?e ?pi Ja : nie nie ?pi bo ma otarte oczy ,,, Ruszy?a ty?ek i po drodze do mnie mówi jak j? rusz? to zobaczy pani ?e zaraz wyskoczy Ja se my?l? no zobaczymy ...
Wlaz?a rusza mysz ta nic no bo jak dla mnie normalnie by?a zaklinowana wi?c odsun??a domek i myszka po paru sekundach si? zebra?a i ruszy?a do domku .
Pani sytuacji nie skomentowa?a wi?cej a szkoda mo?e dlatego ?e j? u?wiadomi?am ?e ja posiadam myszy i znam ich zachowanie.

Julita9404 - 2012-12-31, 13:40

ja jak by?am w zoologicznym to trafia?am na ró?nych sprzedawców ale takie z?e o których opowiadacie to nie by?y...
Ja:Dzie? dobry czy mog?abym prosi? o myszk? , ale m?od? samiczk??
pan:Elu! Dziewczynka chce m?od? samiczk? myszk?!
pani:Wi?c chcesz myszk??No dobrze masz któr?? na oku?
ja:Podoba mi si? ta m?oda (by?a bia?a z czarn? pupci?)
pani:(sprawdza p?e?)Nie!To ch?opak...
ja: a mo?e ta czarno bia?a? :?
pani:ok zaraz sprawdz?...(patrzy)Tak to samiczka...
zapakowa?a mi j? i od przed wczoraj j? mam , nazwa?am j? Smallie i moja druga myszka ?wietnie si? ni? opiekuje , si? tul? do siebie , a tyle zdj?? im porobi?am... :grin:
kocham moje myszki a ta sprzedawczyni to naprawd? dobra kobieta...A kiedy? jak przysz?am do zoologicznego to si? pytam:
ja:sk?d ten sklep bierze zwierz?tka?
inna pani:mamy ró?nych hodowców którzy maj? za du?o myszek i nam je przynosz? tak samo z królikami , ?winkami morskimi czy papu?kami...
ja:aha , dzi?kuj? ...
taki jest zoologiczny w alfie w Olsztynie...Fajni sprzedawcy i w ogóle... :m:D:

Katie6648 - 2012-12-31, 18:09

Julita9404 napisał/a:
mamy ró?nych hodowców

Hodowców...? Czy raczej pseudohodowców?

emaleth - 2012-12-31, 18:14

Katie6648 napisał/a:
Julita9404 napisał/a:
mamy ró?nych hodowców

Hodowców...? Czy raczej pseudohodowców?


Raczej pseudo, bo w?tpi? ?eby hodowcy zarejestrowani oddawali myszy do sklepu :wink:

Thi - 2012-12-31, 22:03

Jak mia?am tak 16 lat, kupi?am chomika. Super, ok rado?? nieziemska, sprzedawca zapewnia, ze to samiec. Ok chomik ju? w klatce, ?adnie pi?knie. Ale chomik gryzie. ?eby go wzi??, musz? za?o?y? grube r?kawice, bo inaczej ?re do krwi. Po tygodniu okazuje si?, ?e to samica. Jak? Ano... 7 ma?ych chomiczków w klatce... odgarn??am gniazdko patyczkiem i policzy?am. Wszystkie m?ode uros?y zdrowe, silne, niektórym znalaz?am dom, reszta posz?a do zoologa. I teraz ?eby od razu nie by?o bulwersa, ?e do zoologa. Otó? jak mia?am 16 lat, a by?o to 12 lat temu, nie by?o powszechnego dost?pu do internetu. Ba! Nie by?o nawet for o gryzoniach, wi?c nie mog?am wiedzie?, ?e oddawanie gryzoni do zoologa jest z?e ;P Wtedy uzna?am to za najlepsze wyj?cie, bo matka j?cza?a, ?e alergia, ?e ona tyle chomików nie chce i mam odda? natychmiast.

Nieca?e 3 lata temu natomiast, postanowi?am wróci? do gryzoni i posz?am do zoologa w Gda?sku kupi? chomika. Trzy osoby sprawdza?y p?e?, uzna?y, ?e samiec. Po miesi?cu nauczy?am si? rozpoznawa? p?e?, bo brat te? kupi? chomika - samca. Jak si? okaza?o, mi sprzedano samiczk?, jako samca, a do dok?adnego sprawdzenia p?ci zmusi?o mnie to, ?e obydwa chomiki mia?y ewidentnie inaczej pod ogonkami :lol:

Jakie? 2 lata temu chcia?am dokupi? samiczk? do mojej skoczycy. Mówi? babce co i jak, ?e mam samiczk?, chc? drug?, a ona mi na to z wielkim bulwersem:
- To samca do samicy, a nie samiczk?! - patrzy na mnie jak na ufo jakie?.
No to ja jej na to:
- Nie, samiczk? chc?. Jak wezm? samca, to b?d? m?ode.
- Ahaaaa. No tak, faktycznie, nie pomy?la?am.
:lol: :lol: :lol: :roll:
Innym razem chcia?am kupi? ko?owrotek dla skoków. Pytam, czy s? takie minimum 22cm siatkowane. Ona mi pokazuje pr?towy 13cm o.O Mówi?, ?e nie taki, ?e z?y, ?e za ma?y, po?ami? sobie ogonki i pokrzywi? kr?gos?upy. Ona si? pyta, sk?d taki pomys?, to jej mówi?, ?e tak na forum pisali. Cytuj? w przybli?eniu jej odpowied?:
- Niech pani nie robi tak jak na forum pisz? te g?upie dzieci (!), one si? nie znaj?, ja wiem lepiej. Ten ko?owrotek - tu pokazuje mi ten 13cm! - b?dzie dla skoków idealny, bo one s? ma?e. I wcale sobie ogonków nie po?ami?, to ?e jakie? inne sobie po?ama?y, nie znaczy, ze wszystkie ?ami?. Nie mo?na s?ucha? tego co tam pisza na tym forum i trzeba robi? swoje...
Co ja na to? Popatrzy?am na ni? jak na idiotk? i wysz?am, bo odje?o mi mowe z powodu jej g?upoty :roll:
Innym razem, ten sam sklep, chc? kupi? karm?, pytam o VL. Babka mówi, ?e nie ma, ale jest megan. T?umacz?, ?e nie chc? megana i dlaczego. I znów wyk?ad podobny jak przy ko?owrotkach, ?e mam robi? swoje, ze mam nie s?ucha? tego, co pisz? na forum, ?e co? tam co? tam, ?e ona wie lepiej i mam si? jej pos?ucha? i kupi? t? karm?. Ogólnie to t?umaczy?a mi tak jakbym by?a dzieckiem 12 lat...
Na moje t?umaczenie, ?e w tych tanich karmach pe?no jest sztucznych barwników i s? ja?owe, wzruszy?a ramionami i powiedzia?a:
- Gryzonie wcale nie musz? je?? nie wiadomo czego, jakby sie upar?, to na suchym chlebie i marchewce prze?yj?.
:roll:
paranoja...

Teraz inny zoolog, który otworzyli jako? w pa?dzierniku u nas. Szukam karmy VL gerbil nature. Nie ma, ale dla pewno?ci pytam babki, bo moze ?lep?am i nie widz?. Babka mówi, ?e nie ma i pyta, jakie mam gryzonie, mówi?, ?e skoki, a ta mi w takim razie poleca karm? dla koszatniczek =,=. T?umacz? jej, ze ju? bli?sza analiz? skoczej karmie jest hamster nature, koszatniczkowa si? kompletnie nie na daje, za du?o w?ókna, za ma?o t?uszczu...
A ona:
- Ahaaa, nie wiedzia?am.
Ja si? pytam, kogo oni w tych zoologach zatrudniaj? ;/ Niech taki ba?wan doradzi potem komu?, kto si? nie zna, wol? nie my?le?, jak to si? sko?czy...

Virame - 2013-01-03, 20:10

Thi, kogo zatrudniaj?? Osoby, które nie wiedz? nic o zwierz?tach a ja ju?, to edukuj? si? na starych blogach czy stronach, gdzie s? ju? nieaktualne informacje.
alevue - 2013-01-04, 01:58

Thi, r?ce opadaj?... :roll:
Luna_s20 - 2013-01-11, 15:50

Katie6648 napisał/a:
Julita9404 napisał/a:
mamy ró?nych hodowców

Hodowców...? Czy raczej pseudohodowców?

Pytanie samo ci?nie si? na usta :D
Julita9404 "ró?ni hodowcy" w tym przypadku to w wi?kszo?ci amatorzy którym "za du?o si? tego rozpleni?o" i oddaj? "na pokarm dla w??y" za psi grosz. Ale niestety, by mie? pewno?? sk?d pochodzi zwierz?, najlepiej kupowa? od samego hodowcy.

Thi, wspó?czuj?. A ja my?la?am do tej pory ?e to ja trafia?am na nieodpowiedzialnych sprzedawców...

Pierwsze swoje myszy w wieku 11 lat kupi?am sama - jako wymarzone zwierz?tka. Wyboru nie by?o du?ego. Ot - zwyk?e laboratoryjne. Koniecznie chcia?am kupi? samiczk?, ale jak ju? wy?ej by?o napisane, i mi sprzedawczyni poleci?a park?, by im si? nie nudzi?o :lol:
Przy okazji dosta?am samic? w ci??y, i to nie byle jakiej (14 sztuk w miocie), a samcowi sprzedawczyni po?ama?a ogon bo 'dziki taki jaki?'. Zwróci?am jej na to uwag?. Us?ysza?am ?e "zro?nie si? sam" i temat si? zako?czy?, bo od kiedy to dziecko sprzedawc? przegada?

Ale... zna?am te? w swoim by?ym mie?cie sklep, w którym dziecku w ogóle nie sprzedano nawet myszy, je?li nie towarzyszy? mu doros?y. Sprzedawczyni - wielka mi?o?niczka zwierz?t, t?umaczy?a, ?e zbyt cz?sto takie zwierz?ta po prostu wynosi si? "w krzaki". Jej podej?cie by?o naprawd? mi?ym zaskoczeniem.

Myszolom - 2013-03-23, 15:38

alevue napisał/a:
Osobi?cie b?d?c w zoologicznym - Petmanii, przeczyta?am interesuj?c? adnotacj? dotycz?c? chomików - sklep oraz personel nie jest odpowiedzialny za sprzedan? p??? chomika przysz?emu w?a?cicielowi, poniewa? jest to bardzo skomplikowane do stwierdzenia. Parsk?am "po?al si? Bo?e" ?miechem. :m:/:


ja jak bylem w zoologicznym to nad akwarium ze "z?otymi rybkami" by?a tabliczka "zakaz ca?owania rybek" :D :D

[ Dodano: 2013-03-25, 18:43 ]
Przed chwil? wróci?em ze sklepu zoologicznego, do którego trafi?em przypadkiem podczas zakupów w jednym z wi?kszych sklepów i ogl?dam sobie zwierz?ta i podchodz? do rybek i widz?, ?e w jednym akwarium s? dwie zdech?e i zwracam si? do sprzedawcy, ?e w jednym z akwariów maj? dwie zdech?e rybki a on mi na to nic si? nie sta?o inne je zjedz? tak jest w naturze.... szok a gdym nie by? zwyk?ym klientem tylko bym przed nos mu wyci?gn?? legitymacj? jakiej? s?u?by kontrolnej? Ciekawe jak by wtedy zareagowa?...

AgataMyszata - 2013-03-26, 20:41

Ja by?am w zoologicznym i sprzedawca wyci?ga? z klatki myszk? dla dziewczynki. Ewidentnie z daleka wida?, ?e to samica , a na dodatek w zaawansowanej ci??y. Osoby nabywaj?ce mysi? zosta?y przeze mnie poinformowane. A sprzedawca na to : "To zdrowy i dojrza?y samiec". Ja pytam: :A sk?d taki du?y brzuch?" O on :" Samce tak maj?, s? wi?ksze". Osoby kupuj?ce mi nie uwierzy?y, ale poprosi?am, ?e jak si? urodz? maluchy to niech wy?l? mi wiadomo?? na email (z ciekawo?ci :lol: ) no i trzy dni pó?niej otrzyma?am od nich wiadomo??, ?e urodzi?y si? myszki i czy nie chc?. :razz:
sybianka - 2013-03-26, 20:46

Haha no to niezle xd
Coco - 2013-03-26, 21:31

ehh, ja dzisiaj by?am w zoologicznym i poszlam zobaczy? myszy i co widz?? ?liczn? ruda myszk? z ogromnym guzem, wida? by?o ?e sprawia?o jej to ogromny dyskomfort, guz by? tak wielki ?e ledwo chodzi?a.. wi?c zwróci?am si? do sprzedawczyni ?e mysz powinna zosta? u?piona poniewa? ma guza a co sprzedawczyni odpowiedzia?a? szkoda zachodu na pój?cie do weterynarza bo i tak zaraz zdechnie.... brak mi s?ów


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group