To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
Myszy.info - forum o myszkach
Forum po?wi?cone tym przemi?ym gryzoniom

Choroby - Wizyta u weta a brak pieni?dzy, czasu, itp.

BasketCase - 2007-08-01, 12:08
Temat postu: Wizyta u weta a brak pieni?dzy, czasu, itp.
zauwa?y?am, ?e moja Brenda ma jakby pogryziony czy podrapany ogonek. wczoraj by?o tak w kilku miejscach, baardzo malutkie ranki, a na ko?cu ogonka zrobi?o si? takie 'co?' w kolorze jej sier?ci (znaczy takie szaro-czarne, Brenda jest czarno-bia?a), tak jakby jej ogonek na ko?cu sier?ci? porós?. a dzisiaj, teraz w?a?ciwie, ten ogonek jakby jej nie wiem, odpada?, gni?.
je?li chodzi o jej zachowanie, to jest ca?kowicie normalna, zachowuje si? tak jak zawsze.
niestety, nie mam mo?liwo?ci zrobienia zdj?cia, ?eby pokaza?, jak to wygl?da.

Niedziou - 2007-08-01, 15:04

Mozliwe ze to jakis pasozyt albo cos sobie zrobila! najlepiej isc do weta dla wlasnego czystego sumienia! On obejrzy to fachowym okiem i jak to cos niedobrego to poradzi cos!
Luis - 2007-08-01, 15:38

ej a da si? odci?? taki ogon?? bo psom juz podobno zabroniono podcinac ogony i uszy ( chyba, ze chore...) wi?c...?
BasketCase - 2007-08-01, 15:52

nie no je?li by?aby taka potrzeba, to my?l?, ?e lekarz by go skróci?.
zobacz?, w jakim stanie b?dzie jutro, je?li ci?gle taki b?dzie, albo si? pogorszy, do id? do weterynarza.

Emielcia - 2007-08-01, 16:02

A Fruzia nie gania?a po klatce czasem Brendy?
BasketCase - 2007-08-01, 22:46

nie, Fru?ka jest spokojna.
Luis - 2007-08-02, 12:21

to moze uleg?a presji mody.... i tez chciala sobie cos skróci?? :wink:
A jak sie czuje, lepiej wyglada? bylas u weterynarza?

BasketCase - 2007-08-02, 13:54

my?l?, ?e czuje si? dobrze, jest taka jak zawsze. by?am z ni? w sklepie, w którym j? kupi?am. babka zna si? na rzeczy, przeprosi?a, no ale mówi, ?e myszki nie da si? uratowa?, ?e ma jakiego? paso?yta, no i ?e pr?dzej czy pó?niej zdechnie, ?e to pewne.
dlatego poprostu oddam im j?, no i ju?. z wielkim bólem co prawda. kupi? Fru?ce kole?ank?, znaczy dostan?, zamiast Brendy.
a na weterynarza nie mam kasy.

Emielcia - 2007-08-02, 14:15

BasketCase napisał/a:
a na weterynarza nie mam kasy.

No to mo?e nie bierz ?adnego zwierzaka?
Przecie? w ka?dej chwili mysza/myszy mog? sie przezi?bi?, z?apa? grzybice czy ?wierzba ze ?ció?ki czy co? innego - i tez je wtedy tak porzucisz albo zostawisz aby cierpia?y bo nie b?dziesz mie? kasy na weterynarza?

A inna sprawa, ja ju? bym w tym sklepie nie kupowa?a zwierz?t - paso?yty s? "zara?liwe", du?e prawdopodobie?stwo ?e i inne myszki to mog? mie?.

Luis - 2007-08-02, 14:40

Emielcia ale ona nie ma kasy tymczasowo zapewne! Jak ty nie masz pieni?dzy za ?wiatlo to p?acisz kiedy indziej albo po?yczasz. I nie odlaczasz sobie ?wiatla od mieszkania :wink: ( nie pisz, ze zawsze placisz regularnie bo nie o to chodzi. To tylko przyklad :lol: ).
BasketCase Sk?d miala wiedziec, ze tak bedzie z myszk?. W tym wieku roznie bywa z kasa... pozycz od rodzicow na pewno zrozumiej?, ze chodzi o zycje zwierzaka. Przeciez im oddasz prawda? :wink: W dodatku weterynarz czasem co? zdziala czasem nie ( z przewag? na to drugie jak zauwazylam na tym forum) wiec nawet jak zdobedzie kase, weterynarz zbada zwierzaka i kaze przyjsc np. jeszcze raz to skad wezmie drug? sumke? Nie ma latwo

BasketCase - 2007-08-02, 15:21

no nie mam kasy tymczasowo. dosta?am na urodziny, ale przeznaczy?am to na myszki. dostan? par? groszy, ale dopiero za jakie? 2-3 tygogdnie. no najgorsze to, ?e nawet mama nie ma kasy, gdyby mia?a, po?yczy?aby mi.
a wiem, ?e wizyty u weterynarza nie nale?? do tanich - cz?sto chodzi?am z kotk?.

pewnie sporo osób we?mie mnie za bezduszn?, bo wol? odda? myszk?, no ale to ju? ich sprawa.

Luis - 2007-08-02, 16:22

BasketCase i mysz zdechnie w sklepie? nie chcesz na to patrzec czy jak? a nie mas zkumpeli jakiejs zeby ci kasy pozyczyla? albo na raty jakos.... no niby to tylko jedna mysz i jest ich tysiace ale jakos tak moglabys sprobowac przynajmniej a nie poddajesz sie... :? nie idz na latwizne i nie zostawiaj myszki na pastwe losu. Sprobuj odlozyc troche kasy. Moze tydzien minie i myszka bedzie zyla i jeszcze j? weterynarz uratuje kto wie. Nie oddawaj jej najwazniejsze, bo co z ciebie za wlascicielka ze z klopotem nie mozesz sobie poradzic? tak to wszyscy by oddawali zwierzeta, gdyby im pochorowaly...
Emielcia - 2007-08-02, 16:24

Cytat:
Jak ty nie masz pieni?dzy za ?wiatlo to p?acisz kiedy indziej albo po?yczasz. I nie odlaczasz sobie ?wiatla od mieszkania :wink: ( nie pisz, ze zawsze placisz regularnie bo nie o to chodzi. To tylko przyklad :lol: ).

Luis, ja akurat mam stabiln? sytuacj? finansow? i dlatego mog? sobie pozwoli? na tyle myszy. Gdybym nie mia?a kasy, albo chocia? nie mia?a stabilno?ci (czasami mia?a a czasami nie) to bym nie bra?a zwierz?t. To jest jednak odpowiedzialno?? i zazwyczaj jest tak, ?e z?e rzeczy zdarzaj? si? akurat w najgorszych momentach... czyli pewnie choroba zwierzaka akurat wtedy kiedy nie ma sie kasy.

Luis napisał/a:
ale ona nie ma kasy tymczasowo zapewne!

Jasnowidz? Ty bardzo du?o rzeczy tak zak?adasz zawsze....

S? te? sytuacje, ?e po prostu nie chce si? wyda? tej kasy na weta (bo mo?na na piwo albo na koszulk? itp) i sie mówi ?e sie nie ma.

BasketCase - 2007-08-02, 16:38

Emielcia napisał/a:
zazwyczaj jest tak, ?e z?e rzeczy zdarzaj? si? akurat w najgorszych momentach... czyli pewnie choroba zwierzaka akurat wtedy kiedy nie ma sie kasy


no i w moim przypadku w?a?nie tak jest. próbowa?am dzwoni? do najlepszego (wed?ug mnie) weterynarza w mie?cie, ale telefon ci?gle zaj?ty. mo?e zmienili numer, nie wiem.

chyba poczekam kilka dni, zobacz? co z mysz?. chocia? my?l?, ?e ten ogonek (po odpadni?ciu tej chorej cz??ci) powinien si? zagoi?. przynajmniej tak to wygl?da.

Luis - 2007-08-02, 16:38

emielcia napisał/a:
ja akurat mam stabiln? sytuacj? finansow?


Ale mowilam, ze to tylko przyklad =.='

emielcia napisał/a:
Ty bardzo du?o rzeczy tak zak?adasz zawsze....


No bo jestem OPTYMISTKA i wiem, ze czasem tak bywa, a jak dziewczyna pisze, z enie ma kasy to logiczne chyba, ze nie na zawsze zostanie bez grosza przy duszy tylko TYMCZASOWO prawda? :razz: A Ty za to czesto odpisujesz tak jak wyzej napisalam :>

emielcia napisał/a:
to bym nie bra?a zwierz?t. To jest jednak odpowiedzialno??


no i niestety wiele osob mysli, ze jak jest male zwierz?tko to jest tez mniejsza ta odpowiedzialnosc....

S? sytuacje, w ktorych nie chce sie wydac kasy na weterynarza ok, ale raczej hodowca czegokolwiek, ktory kocha swoje zwierzeta nie wydalby tych pieniedzy na piwo! ( p.s. reszt? piwo jest niedobre :h??: ). Nie rob z niej (BasketCase) juz takiego tyrana :wink:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group