ola - 2007-12-27, 15:51 Do miski z wod?!Mo?na myszke przetrze? wilgotn? szczoteczk? do z?bów,(oczywi?cie nie u?ywan?)lub chusteczk?.Ciesz si? ?? myszka nie wdychne?a wody razem z powietrzem. Ingas - 2007-12-27, 15:52 W tym przypadku faktycznie nie trzeba si? zna?, mój post to taka ogólna rada na przysz?o??, zw?aszcza, ?e jak wida? sprzedawcy nie tylko nie znaj? si? na rzeczy, ale nawet nie my?l? z sensem! Tak?e Jacuss jak masz jakie? pytania, to pytaj zawsze nas na forum, unikniesz takich wpadek jak ta. Motylek - 2007-12-27, 16:14 Takie traktowanie myszy to po prostu G?UPOTA. Ja bym t? pani? poda?a do s?du. Myszy to z natury bardzo czyste zwierz?tka, i potrzebuj? naszej pomocy tylko przy sprz?taniu klatki. Jacuss94 - 2007-12-27, 16:21 ale... celowo tego nie robi?em - kocham swoj? myszke i nie chce robi? jej krzywdy, pyta?em sie tej PANI bo mysla?em ze sie zna i tak bedzie lepiej dla mojej mysi 
Posse - 2007-12-27, 16:26 Dobra,sta?o si?,ale wi?cej tego nie rób,ok?Nie s?uchaj jej wi?cej chocby ci ca?? ksi??k? przeczyta?a. Doma - 2007-12-27, 16:27 Rozumiem mi sprzedawczyni mówi?a ?e mysz trzeba podnosi? z ogon. Posse - 2007-12-27, 16:29 No to te? jaka? g?upia spredawczyni(sorki za dosadno??).Coraz mniej dziwi? mnie s?uchy o sprzedaczyniach co taki kit nam wciskaja.Zanusa te? podnios?a za ogon.A mysz,która ucieka?a,która mog?a by? moja (gdyby nie zwia?a) zamiast Zanussiego,by?a przez ni? wpychana(!) do pojemniczka.No ale wyskoczy?a wr?cz i trzeba by?o ?apa? now?. A potem na sprzedawcach tego typu m?odsze dzieci si? wzoruj?. Motylek - 2007-12-27, 16:47 Jacuss94, rozumiem Ci?, i wiem ?e chcia?e? dobrze, tylko ?e trafi?e? na niew?a?ciw? osob?. Jak ja kupowa?am Paula, sprzedawca z?apa? go za ko?cówk? ogona! Cz?sto zdarzaj? si? osoby nieodpowiedzialne i nie posiadaj?ce w?a?ciwej wiedzy na temat zwierz?t kyóymi si? opiekuj?. Licz? na to ?e wi?cej nie pope?nisz tego samego b??du. ola - 2007-12-27, 16:51 nie ma co na niego krzycze? chcia? zrobi? dobrze dla myszki. Posse - 2007-12-27, 16:54
Dok?adnie...a? ?al patrze? na niedouczonych w?a?cicieli zoologów...a w?a?nie,ciekawe,dlaczego tak wielu sprzedawców nie zna si? na swojej pracy...? Motylek - 2007-12-27, 16:59 Takie czasy ?e ka?dy bierze pierwsz?, lepsz? prac? nie zwarzaj?c na konsekwencje z?ego wykonywania swej pracy Ingas - 2007-12-27, 17:00 Pewnie dlatego, ?e idzie taki go?ciu, patrzy, widzi og?oszenie, ?e jest praca na stanowisku sprzedawcy, to j? bierze. Pracodawca te? pewnie nie robi nikomu testów z wiedzy o zwierzakach, tylko si? cieszy, ?e ma pracownika. Poza tym robimy straszny offtop, temat jest o myciu myszek, a nie o niedouczonych sprzedawcach. Motylek - 2007-12-27, 17:01 Strza? w dziesi?tk? Posse - 2007-12-27, 17:07 No,w?a?nie,off. W ka?dym razie nie wyobra?am sobi?,?eby kto? kto posiada mysz nie zna? tej jednej podstawowej prawdy:myszy si? nie k?pie.pomijam moj? niefortunn? przygodn? z Zanusem który mi zlecia? z ramienia do wody,a za któr? i tak mi si? ju? oberwa?o i na forum i w realu A nie powinno si? s?ucha? g?upich sprzedawczy?,które twierdz? ?e mysz mo?na my? na raz na pó? roku.Je?li NAWET raz na pó? roku,to jaki jest sens ich mycia? Ale dobra,bo jak sie rozgadam o sprezeadawcach znowu b?dzie off. 
Jacuss94 - 2007-12-27, 18:45 prawda ze niektórzy s? niedoswiadczenie - juz nie bede tego robil, np nie wiem czemu moja mysz ma jakby z?amany ogonek? |
||||||||
