babauk - 2009-09-22, 17:19 Temat postu: Rozmno?enie jednorazowe cze??, mam dwie myszy - samca i samic? i chcia?bym je po??czy? - tzn rozmno?y? ale jednorazowo i wszystkie sobie zostawi?. wiem, ?e myszy nierasowych nie powinno si? rozmna?a? ale my?l?, ?e nie by?oby nic z?ego w za?o?eniu ma?ej mysiej rodzinki; czyta?em na tym forum ju? troch?, poza tym mam ju? myszy od trzech lat i wiem jak si? nimi zajmowa?, oczywi?cie oddzieli?bym bym w odpowiednim czasie samce od samic i trzyma? oddzielnie, jak my?licie? o chyba nie by?oby z?e? chcia?bym us?ysze? wasz? opini?. Do?ka - 2009-09-22, 17:30 TO BY BY?O Z?E! to moja opinia Nie rób tak, nie rozmna?aj myszy nawet jednorazowo. Lepiej jeszcze poczekaj i mo?e w przysz?o?ci, jak b?dziesz ju? wystarczaj?co dobry w genetyce to zapiszesz sie do PMC i wtedy pomy?lisz o rozmna?aniu. Zamiast rozmna?a? myszy to dokup samiczce kole?ank?, bo samiczki s? stadne. Samiec musi byc sam. Dbaj o swoje stworzenia i b?d? za nie odpowiedzialny - nie rozmna?aj ich nawet je?li s?dzisz ?e du?o o nich wiesz. ka? - 2009-09-22, 18:27 Znaczy s?uchaj 
Z jednej strony oczywi?cie nie powiniene? tego robi?, bo to powielanie z?ych genów przede wszystkim. I jestem przeciwna rozmna?aniu myszek poza zwi?zkiem PMC, zdecydowanie nie popieram pseudohodowli (w razie jakby Ci sie spodoba?o i chcialby? drugi i trzeci raz rozmno?y?) ALE je?li jeste? pewny swoich umiej?tno?ci rozpoznawania p?ci, posiadasz spor? wiedz? i wszystkie myszki chcesz zostawi? sobie (nawet je?li b?dzie ich 15? wiesz ?e samce mog? sie ze sob? nie dogada? i b?dziesz potrzebowa? dodatkowych klatek?) to teoretycznie nie robisz nic z?ego. Wa?ne ?eby nie trafi?y do zoologów i nie by?y wsobnie krzy?owane. JEDNAK, czy nie lepiej zaadoptowa? od kogo? jakie? myszki "z niespodzianki"? zapewniam Ci?, ?e mysia mama kocha?aby równie mocno swoje córki jak i swoje kole?anki. Im to nie robi róznicy, byle by?o "stado". Nikita - 2009-09-23, 00:18 Jest du?e prawdopodobie?stwo ?e Twoje myszki s? spokrewnione lub pochodz? z takich chowów. Mo?esz mie? wiele problemów, mog? chorowa? lub by? nie do ko?ca rozwini?te. Ja bym nie ryzykowa?a. Nawet je?li samczyki si? dogadaj? mog? si? pochorowa? i wtedy ka?dy odzielnie na ró?n? chorob? leoczny w najgorszym przypadku. Leczenie myszek które maj? takie s??be organizmy poch?ania bardzo wiele pieni?dzy (jedna myszka 200z? miesi?cznie moze Ci? wynie?? na antybiotyki). Wi?c skalkuluj sobie dobrze. Jak chcesz zobaczy? mysi? rodzink? i pomóc jakiej? biednej myszce to jak mówi ka?. W zoologu ?atwo znale?? jak?? niespodziank?  I uwierz raczej tam nie spotkasz po prostu grube myszki 
Myszata - 2011-02-19, 17:11
myszuunia, Nie mo?esz rozmna?a? myszy, je?eli nie jeste? hodowc?. Nie dokupuj ?adnych myszek, zostaw w tej klatce tylko Biszkopta i nie rozmna?aj myszek, nawet ten jeden raz. Misia7 - 2011-02-19, 18:45 myszuunia, po co chcesz rozmna?a? myszy? Od tego s? tylko i wy??cznie HODOWCY. Je?li chcesz mie? myszki, kup je w?a?nie od hodowcy, lub adoptuj. Do?ka - 2011-02-19, 22:04 myszuunia, zacznij od regulaminu - tak na samym pocz?tku. A potem przejrzyj forum i absolutnie nie rozmna?aj myszy. Nie jeste? hodowc?, masz za ma?e wiadomo?ci na ten temat. Skoro lubisz myszki, to nie b?dziesz ich chcia?a krzywdzi? i nie b?dziesz ich rozmna?a? (nawet ten jeden raz...) Wierz? w Twój zdrowy rozs?dek... Poza tym wszystko jest na forum i wystarczy tylko troszk? poszuka?. S? tematy i o klatkach i o domkach i o ?ywieniu... Linków nie podam, bo naprawd? ?atwo to znale??. Chyba do zamkni?cia patka w. - 2011-02-21, 15:02 oh muszuunia. ; ppp na pewno nie oddasz znajomym 10 samczyków ( chyba wiesz ?e nikt ju? z naszej klasy nie we?mie myszek [ wtedy kiedy mi chcia?a? odda? Biszkopta nie chcia?am go bo -
wi?kszo?? woli samiczki ] a Pierniczek b?dzie zazdrosny ?e Biszkopt ma kole?anke ... A samiczke ju? po tym " jednorazowym " dasz do akwarium ?eby ci sie ju? nie rozmna?a?y wi?cej ? wiesz ?e ci??ko b?dzie Ci kupi? 3 klatke... i to by?o nie fair ?eby? mia?a tak trzymane myszki . 
( tylko nie miej pretensji  )
buziaki. ; *** Emila - 2011-02-21, 16:11 dzieci bior? si? za rozmna?anie... po co to robi??? r?ce mi opadaj?- ma?o niechcianych stworze? jest na tym ?wiecie?? myszuunia - 2011-02-22, 20:09 zwró?cie uwag? ?e to co zcytowa?a myszata , ?e pisa?am to nie dzisiaj, ani nie wczoraj. Po prostu chcia?am wtedy mie? stadko i obserwowa? zachowania myszek które s? razem (samce w oddzielnych klatkach uniemo?liwiaj? takie obserwacje), teraz ju? wiem, ?e je?li ju? koniecznie b?de chcia?a mie? stado dokupi? sobie dun? i kupi? 3 samiczki. Tak b?dzie najlepiej i najbezpieczniej, a na jedno wyjdzie.
Ale dzi?kuje za zainteresowanie i pomoc w znalezieniu dobrego wyj?cia z sytuacji. Myszata - 2011-02-22, 20:13 myszuunia, Dobrze, ?e nie chcesz ju? mie? m?odych.
Duna i samiczki, to najlepsze rozwi?zanie. Oczywi?cie mo?esz mie? tylko samca
Pozdrawiam ! myszuunia - 2011-02-22, 20:30
mam ju? samca, nawet dwa.
Chcia?abym samiczki, jednak nie wiem, czy taki "zwierzyniec" spodoba si? moim rodzicom. Cho? znajduj? czas i na nauk? i na zwierz?tka. Myszata - 2011-02-22, 20:34 myszuunia, Nie lepiej odczeka?, a? (?e tak powiem brutalnie, je?eli kogo? urazi?am - przepraszam) odejd? i dopiero kupi? sobie samiczki np. z hodowli?
Pozostaje Ci to przemy?le?, rozwa?y? z Rodzicami "za"i "przeciw". Wed?ug mnie powinna? poczeka? i dopiero zakupi? kolejne myszaki.
EOT 
myszuunia - 2011-02-22, 20:43
tyle, ?e wiesz jak nie chc? ?egna? moich myszów... Wiem, ten dzie? nadejdzie (my?l?, ?e nie pr?dko) Ale straram si? zapewni? im jak najlepsze warunki, odpowiedni? dietk?, cz?ste wymiany trocin i wiele rozrywki, ?eby w krótki mysim dwuletnim ?yciu mia?y jak najlepsze warunki. Co do samiczek - przemy?l?. Dzi?ki. arielka186 - 2011-02-27, 21:42
zauwa? jak wiele forumowiczów to dzieci w?a?nie teraz s? inne czasy-i my?l? ?e nic si? nie stanie je?eli w m?odym wieku b?d? rozwija? swoje zainteresowania - tylko w?a?nie trzeba by dzieciaki (sorry) u?wiadomi? jaka jest odpowiedzialno?? za powo?anie nowego ?ycia... ?e to nie jest sielanka,"mysia rodzinka"-tylko ?ywe stworzenia za które jeste?my odpowiedzialni-zbyt du?o jest bezdomnych zwierzaków ?eby pochopnie rozmna?a? zwierz?ta... je?eli taki "m?ody hodowca" nie rozró?ni p?ci-a tak najprawdopodobniej b?dzie to po jednym rozmno?eniu zacznie si? -przepraszam-kazirodztwo i ani si? nie obejrzy a myszek b?dzie kilkadziesi?t. a wtedy? do zoologa! b?edne ko?o które nie zamknie si? dopóki ludzie nie b?d? ?wiadomi 
|
||||||||||||||
