To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
Myszy.info - forum o myszkach
Forum po?wi?cone tym przemi?ym gryzoniom

Inne zwierzaki - Guz u psa

kalka - 2010-03-05, 20:54
Temat postu: Guz u psa
Wi?c dzi? dowiedzia?am si? ?e Roksia ma guza... Tzn. to by?o tak, ?e w wakacje co? takiego si? pojawi?o, ale bardzo ma?ego, i gdy mieli?my i?? do weterynarza to "znik?o". A teraz od tamtego czasu min??o pó? roku. Guz pojawi? si? na nowo, tylko o wiele wi?kszy :cry: .
Co trzeba z tym zrobi?? Roksia ma 12 lat i ma jedn? operacje za sb (co? jak sterylizacja, nie mia?a oczywi?cie przez to szczeni?t, a operacje musia?a mie? przez ropomacicze), a guza ma przy sutku.
Czy mój pies ma jakie? szanse na prze?ycie ?
Prosz? o szybk? odpowied?!

asioola - 2010-03-05, 21:24

ehhh oczywiscie, ze ma szanse.

po prostu trzeba isc do weterynarza, moze to nie zlosliwy guz.

tutaj pytanie jest nastepujace: czy 12 pies przezyje narkoze?

moja suczka poszla na operacje, wlasnie z powodu ropomacicza, ale jak ja otworzyli to lekarz stwierdzil, ze tylu guzow nie widzial jescze.. normalnie "winogrona" jeden na drugim, po psie nie bylo widac nic, godzine przed operacja biegala po trawce, merdala ogonkiem.

niestety, lekarz powiedzial, ze na nasza odpowiedzialnosc (wiek psa+ilosc i lokalizacja guzow) mozemy ja po tym wybudzic, ale moze przezyc kilka tydogni/miesiecy, wiec podjelismy jedna z najciezszych decyzji;/

choc chccemy miec nasze ukochane zwierzatka blisko jak najdluzej, bo je kochamy i chcemy dla nich najlepiej, nie ma co ich meczyc. jest to bardzo trudna decyzja, zawsze..

po co to pisze? nigdy nie wiadomo co jest w srodku, jaki to guz itp itd
dodam tez tylko (bez urazy), ze dla mnie tego rodzaju tematy wlasnie sa zbedne.

jak mamy pomoc, ocenic, jak nie znamy szczgolow.. szanse zawsze sa.


ps: nie moge zrobic duzej litery grrr ;( zalalam kl. i shift (nie tylko, kopiuje niektore litery lol) poszedl... jutro wymieniam klawiature :P

Emila - 2010-03-05, 23:28

powiem Ci tak, moja sunia mia?a dok?adnie to samo co Twoja, jakbym czyta?a o swojej kochanej Dosi....mia?a 12 lat, wybudzi?a si? z narkozy, ale po 2 miesi?cach dosta?a przerzutów i odesz?a od nas 11.08.2009 r. [*]...chyba nigdy nie wyjd? z ?a?oby...
Kana - 2010-03-06, 00:22

Zawsze trzeba pomóc psu!
Vet oceni czy pies jest na tyle silny ?e spokojnie b?dzie mo?na mu da? glupiego jasia.
Im d?u?ej czekasz tym gorzej...

fr82 - 2010-03-06, 09:03

Ja Ci powiem tak.... To nie ma co zwleka?... Czas to nie sprzymierzeniec, tak jak mówi Kana. Mój piesek zdech? w?a?nie przez komplikacje. Im pies starszy tym szybciej trzeba reagowa?. W sume w ogóle trzeba szybko reagowa?.. Moja Kulka mia?a 14 lat {*}... Sama j? wioz?am po tym wszystkim do u?pienia :( :(:(:( To by? najgorszy dzie? mojego ?ycia.. U nas zabieg si? nie uda?.. Pies by? za stary..
commeta - 2010-03-06, 10:05

fr82 ma racj?.. nie ma co zwleka?, trzeba reagowa? od razu.. My zareagowali?my za pó?no, jak Kulka [*] mia?a 2 du?e gruczolaki w?a?nie na listwie mlecznej. Wet najpierw j? wysterylizowa?, ?eby guzy dalej nie ros?y (bo to sprawy hormonalne) i wyci?? guza z jednej strony, po 6 tygodniach mia?a by? operacja na wyci?cie guza z drugiej strony. Fakt, ?e ta strona, któr? zoperowa? zagoi?a si? ?adnie, ale ta druga zacz??a si? "papra?"... Najpierw pojawi? si? gronkowiec, potem jakie? zapalenie skóry.. sier?? zacz??a si? oddziela? od chorej skóry (wygl?da?o to jak jedna wielka rana po oparzeniu...) :m;(: nie pomaga?y ?adne antybiotyki, ok?ady, tabletki przeciwzapalne, ani ma?ci. Kula si? strasznie nacierpia?a, a? w ko?cu zacz??a s?abn??.. Zacz??y jej si? problemy z poruszniem.. za ka?dym razem musia?am j? znosi? na r?kach ze schodów na spacery, a potem wnosi?.. Robili?my wszystko.. ale wygl?da?a coraz gorzej.. nie doczeka?a drugiego zabiegu, postanowi?y?my ukróci? jej cierpie? :m;(: :m;(: :m;(: to by?a najtrudniejsza decyzja w naszym ?yciu, do dzisiaj si? zastanawiam czy mog?am zrobi? co? wi?cej... :m:(:
wi?c przyjmij rad?- nie powtórz naszego b??du, nie zwlekaj

kalka - 2010-03-06, 16:42

Pokaza?am dzi? tacie te wszystkie posty. Na pocz?tku widzia?am ?e ?yje w?asna prawd?, wi?c uzna? wizyt? u weta za "ma?o konieczn?". Oburzy?am si? i wszystko mu powtarza?am z 10 razy. Na ko?cu si? zgodzi?, ale ?eby postawi? na swoje doda?: "Dobra! Dobra! Idziemy do weterynarza, ale wszystko spocznie na twoim sumieniu!". Z jednej strony si? ciesz?, ?e mo?liwe ?e Roksia zostanie wyleczona, ale z drugiej... Je?li co? nie wyjdzie ... Nawet nie chc? o tym my?le? :ryk:
commeta - 2010-03-06, 21:11

Trzeba dzia?a?, my te? zwlekali?my i przez to wysz?o tak, jak opisa?am.. ale wiem, ?e ta pierwsza operacja przed?u?y?a Kulce ?ycie o jakie? pó?tora miesi?ca, bo przed zabiegiem ona ju? mia?a przygaszone oczka (?y?aby mo?e jeszcze z tydzie?) :cry: a po zabiegu wida? by?o powrót do ?ycia. Tyle, ?e za pó?no zareagowali?my, jej organizm by? ju? na tyle os?abiony i zaj?ty przez guzy, ?e nie dotrwa?a do drugiej- ostatniej operacji. Robi?am wszystko, dba?am o ni?, jak tylko potrafi?am i nie mog?am si? pogodzi? z tym, ?e nie uda?o mi si? wyleczy? jej do ko?ca :m;(: jak zdecydowa?y?my z fr82 o u?pieniu i wioz?y?my j? ostatni raz do weta, Kula siedzia?a ko?o mnie w samochodzie i liza?a mnie po r?kach, jakby w podzi?kowaniu za t? ca?? opiek?, któr? j? obdarzy?am.. nawet jak to pisz? to p?acz? :m;(: a min??o ju? 5 miesi?cy od tamtego czasu :m;(:
Je?li jest szansa, to trzeba j? wykorzysta?

Kana - 2010-03-06, 21:54

Dziwi? si? Twojemu Tacie ?e pozwala na to by cz?onek rodziny ( bo tak zapewne traktujecie psa? ) pozwala na to by cierpia?...
Mam nadzieje ?e ju? byli?cie u veta i szybko usuniecie te guzy...

commeta - 2010-03-07, 01:27

kalka, nie masz co zwleka?, wet powinien najpierw zrobi? badania krwi Twojej suni, ?eby sprawdzi? w jakiej jest kondycji i czy "nadaje" si? do przeprowadzenia zabiegu. Grunt to wybra? dobrego weta :) trzymam kciuki za Roksi? :) pisz, jak si? sprawy maj? :m:): b?dziemy Ci? wspiera? :m:):
fr82 - 2010-03-07, 10:04

Dok?adnie... Nie ma co czeka?... My z commet? przegapi?y?my odpowiedni moment na reakcji?.. A póki guz nie jest du?y jest ogromna szansa na wyzdrowienie... :m:):
commeta - 2010-03-07, 11:19

W?a?nie, dopóki guz nie jest du?y.. Kula mia?a dwa ogromne guzy, najpierw by?y ma?e, ale im wi?cej komórek nowotworowych, tym szybciej zaczyna?y si? dzieli? i guz robi? si? coraz wi?kszy w zastraszaj?cym tempie..
kalka - 2010-03-07, 11:34

Do weterynarza id? w poniedzia?ek. Mam nadziej? ?e Roksia zostanie wyleczona.
commeta - 2010-03-07, 12:01

Trzymam kciuki :m:): musisz by? dobrej my?li :m:):
kalka - 2010-03-07, 12:08

Teraz ju? jestem :m:): . Jak by?am u niej to mnie liza?a i tak silnie i przekonywaj?co ?e nic jej nie b?dzie si? na mnie patrzy?a ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group