To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
Myszy.info - forum o myszkach
Forum po?wi?cone tym przemi?ym gryzoniom

Rozmna?anie i m?ode - Ci??a bez udzia?u samca

Amazonka - 2010-08-31, 18:00

Jerry na 1000% 13 lipca byl odzielony wiec nie moze byc tatusiem bo to 6 tyg wychodzi
Kana - 2010-08-31, 21:06

Amazonka, nie ma co si? przejmowa?.
Rozumiem ?e wszystkie p?cie masz opanowane do precyzji wi?c teraz tylko pozostaje Ci zadba? o dobro matki i m?odych ;)
Jak poprzedniczka napisa?a okres noszenia ci??y mo?e mie? swój przydzia? i widocznie u Ciebie si? on bardzo wyd?u?y?.
No albo jest wiatropylna :m:D:

Amazonka - 2010-08-31, 21:12

Kana napisał/a:
No albo jest wiatropylna :m:D:


to nie jest smieszne :D musze tym szkrabom znalezc dom o ile ich matka nie zaglodzi i ,nie zezre bo ona jest nienormalna

Kana - 2010-08-31, 21:16

Zostaw j? w spokoju, dobrze karm ;) a z reszt? poczytasz wszystko na forum.
Amazonka - 2010-08-31, 21:17

karmie dobrze jedynie co jej dokuczam to zmieniam wode codziennie ale ona zawsze byla ciut nienormaLNA , ale teraz rozumiem czemu przez ostatnie dni przed porodem byla agresywna dla samic, dobrze ze lilith powiedziala ze w razie czego ja dac do innego lokum
maja062 - 2010-09-04, 21:52

je?eli chodzi o czerwone oczy to moja jak urodzi?a to te? mia?a córeczke z czerwonymi oczami. Moja to laboratoryjna wi?c si? nie dziwi?am. Nie wiem jak u twoich czy s? laboratoryjne :roll:
Amazonka - 2010-09-05, 14:55

Mlodych bylo 12 w sumie, 3 z czerwonymi oczami reszta czarne, ale zniknely te z czerwonymi i 2 z czarnymi i zostao jej 7, zaczynaja sie wybarwiac widze juz ze beda praktycznie wszystkie jak matka z czarnym futerkiem. Niedlugo bede pisala o oddawaniu mlodych myszek na terenie lublina (prawdopodobnie oddam tylko samcow a samiczki zostana u mnie)
lilith - 2010-09-05, 19:55

daj jakies zdjatka :)
Amazonka - 2010-09-06, 10:38

ale sie slicznie wybarwiaja i maja ladne futerko:) niestety aparat mojego brata jest za wolny zeby uchwycic te ruchliwe stworzonka , bede musiala kupic inny albo komorka bo mam dobry:)
Agata. - 2010-09-11, 12:32

Odzywam si? w temacie,bo spotka?a mnie podobna sytuacja.
Od 8 sierpnia posiadam w domu tylko jedn?,jedyn? mysz - moj? rasow? ponad roczn? staruszk? dla ?cis?o?ci. My?ka zosta?a przeniesiona z akwarium do pr?towej klatki,bo by?o mi wygodniej urz?dzi? jej tak,by mia?a zaj?cie i nie odczuwa?a a? tak straty kole?anki.
W ?yciu nie mia?am pomys?u na rozmna?anie myszy nierasowych etc. - w przesz?o?ci chcia?am do??czy? do PMC lecz moje zainteresowania przenios?y si? na chomiki i tak sta?am si? cz?onkiem PFHC,gdzie w odpowiednim czasie b?d? stara?a si? o oficjaln? hodowl?.

Wracaj?c do Iluzji - jej klatka wraz z klatk? mojego chomika d?ungarskiego [tak to samiec chocia? on nie mia? mo?liwo?ci jej zap?odni? :P ] stoi w zagospodarowanej piwnicy,gdzie jest normalna,pokojowa temperatura,bo po prostu nie by?am w stanie znie?? zapachu tylu gryzoni w moim pokoju.W tej piwnicy trzymane jest tak?e zbo?e mojego taty,który jest hodowc? go??bi i wszelkie dary od babci czyli m?ka,ziemniaki wi?c podejrzewam,?e to z tego powodu ten mysz tam si? wzi??.
Pewnego uroczego popo?udnia zesz?am nakarmi? mysz do piwnicy a w jej klatce [odst?py zmierzy?am i maj? ponad 1,2cm - dla rasowej myszy jest ok ale dzika mog?a bez problemu przej?? -.-] zasta?am kr?c?c? si? w ko?owrotku dzik? mysz.
Zanim zd??y?am si? ockn?? mysz ta ju? uciek?a,ja sprawdzi?am czy z moj? jest wszystko ok i zosta?a ko?o klatki zastawiona ?ywo?apka.
Mysz ta wg. doniesie? mojego taty pojawi?a si? w klatce jeszcze raz par? godzin pó?niej i wtedy Iluzja zosta?a przeniesiona do faunaboxa.
Moj? par? razy dziennie starannie ogl?da?am czy aby nie przenios?a jej tamta jakiego? ?wi?stwa ale do paru dni by?o ok.
Potem stan zdrowia nieco si? pogorszy?,myszka dziwnie si? trz?s?a,mia?a zmierzwion? sier??. U weterynarza by?a potem 2 razy,dosta?a antybiotyk i jak doczytuj? na karteczce 0,2mg na kg Invermektyny na sier??.
Po kolejnych paru dniach stan zdrowia si? nie poprawia?,mynia mia?a by? u?piona ale bodaj?e w czwartek wieczorem zauwa?y?am,?e odzyska?a si?y,zacz??a wsuwa? misk? karmy dziennie i przeprosi?a si? tak?e z ko?owrotkiem.By?am pewna,?e lekkie boczki zrobi?y jej si? od ci?g?ego rozpieszczania byleby co? zjad?a - to orzeszka podsun??am,to s?onecznik.
Wczoraj pojechali?my do weterynarza na kolejn? porcj? leków i oboje stwierdzili?my,?e brzuszek nie jest spowodowany t?ustym jedzonkiem,bo ona od zawsze nale?a?a do chudzielców i nadal biega w ko?owrotku z pr?dko?ci? ?wiat?a a efektem jest kilka bij?cych serduszek w jej cia?ku.

Napisa?am takie wypracowanie,bo dla mnie samej to g?upia sytuacja,?eby prawie w tym samym czasie dwie forumowe myszy zasz?y w ci??e z poln? i nie chc? by? pos?dzona o jakie? rozmna?anie na boku,bo w ?yciu nie wpad?abym na to przy myszy w takim wieku to raz a dwa ojciec by mnie zabi? za kolejne mysie mordki w domu bo mia?am ultimatum - albo myszy albo chomiki i ze wzgl?du na cho?by zdrowie wybra?am 'to' drugie ;)

Akcja z dzik? mysz? mia?a miejsce mi?dzy ostatnimi dniami sierpnia a pierwszymi wrze?nia i zastanawiam si? kiedy mog? oczekiwa?,?e myszka wyda na ?wiat m?ode i kiedy przygotowa? jej zaciszn? porodówk?. Wraz zez dobytymi do?wiadczeniami postaram si? o godziwe warunki dla starszej mamy i jej maluchów i z pomoc? pewnych osób odchowamy maluchy.
Mam w?tpliwo?ci czy aby taka starsza mysz nie b?dzie pozbawiona instynktu macierzy?skiego ? Zdo?a odchowa? potomstwo ?
Myszce zacz??am ju? podawa? oprócz dobrze zbilansowanego pokarmu [Beaphar XtraVital + Versele Laga] jednego dnia kawa?eczek bia?ka, innego kawa?ek ugotowanego specjalnie kawa?ka piersi kurczaka,granulk? psiej karmy i misk? warzyw do wyboru wedle jej upodobania ;) Mam nadziej?,?e dzi?ki temu nie po?re moich przysz?ych wnucz?t i wy nie po?recie mnie za t? sytuacj? a jako forumowa rodzina pomo?ecie odchowa? maluchy :)


Serio przepraszam za tak d?ugi post i postaram si? za chwil? do??czy? zdj?cie maminego brzuszka - mo?e jeszcze wy potwierdzicie,bo ja ju? nie wiem co te? o tym s?dzi? a nie powiem jeste?my z rodzin? przygotowani i oczekujemy tych pyszczków w domu ;)

Wilczyca97 - 2010-09-12, 08:09

To nie twoja wina,?e dzika si? dosta?a do klatki twojej myszki.My?l?, ?e jak b?dziesz mia?a samiczki to sobie do swojej zostaw z jedn? (jak mo?esz,bo samiczce b?dzie lepiej z kole?ank?-córeczk?).Che?m(mam tam babci?) nie jest tak daleko od Zamo?cia chyba 70km. Ale raczej nie mog? wzi?? pó? dzikich myszek bo mama(tato si? za ka?dego zwierzaka zgadza) nie chce mi pozwoli? na zwyk?e a co dopiero z domieszk? dziko?ci... :cry: ale jest tycia nadzieja mo?e namówi? po kroczku najpierw doko?cz? namow? na zwyk?e a potem jako? mo?e pójdzie...nie obiecuje lecz nadzieja nik?a ale jest...
Agata. - 2010-09-16, 23:41

Maluszki zosta?y po?arte :roll: 'Mama' teraz szcz??liwa,w pe?ni si? domaga si? zabawy ze mn? i prosi o wzi?cie na r?czki. Zosta?y mi po nich tylko pokrwawione chusteczki - jako? tak przykro si? zrobi?o,wszyscy oczekiwali?my maluchów.Trudno, nie mamy mo?liwo?ci ingerowa? w prawa matki natury i skoro tak si? sta?o to tak mia?o by?..
Wilczyca97 - 2010-09-17, 07:12

Oooo bardzo Ci wspó?czuje... :cry: ale na pewno tak mia?o by?. Bo mysie mog?y si? urodzi? chore bo geny dzikiej i laborki to jednak mieszanka wybuchowa. Pewnie Twoja myszka to zauwa?y?a, wiedzia?a,?e z nich nic nie b?dzie i zrobi?a to co uwa?a?a dla nich za najlepsze. To smutne ale jak si? tak g??biej przyjrze? to chyba lepiej ?eby si? nie m?czy?y chore albo umiera?y tu? po pierwszej wizycie na Twojej d?oni-co by?oby jeszcze bardziej smutne dla Ciebie bo si? by? wtedy a nimi pozna?a... Ca?e szcz??cie,?e z Twoj? myni? wszystko ok.
Agata. - 2010-09-17, 14:31

Dla sprostowania - moja mysz jest rasowa,to nie jest labka :razz:
Wilczyca97 - 2010-09-17, 16:32

przepraszam nie wiedzia?am :oops: ale i tak domowe i dzikie maj? ró?ne geny. Naprawd? przepraszam nie jestem mysim znawc? :oops:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group