Myszy.info - forum o myszkach Forum po?wi?cone tym przemi?ym gryzoniom
Mysie rozmowy i historie - K?cik seniora
kat - 2007-02-12, 10:22 To powodzenia! Uwa?aj, bo nawet wet od myszy nie musi si? na nich zna? tak naprawd?... Mia?am doczynienia z wetami od psó i kotów, i z tymi od zwierz?t "egzotycznych" (mysz, he he). I zasadniczo przydatni okazali si? Ci weci którzy brali ma?o kasy, lub nie chcieli w ogóle kasy za byle co. Jest taki spec od egzotyków co objazdowo odwiedza lecznice jak si? do niego zadzwoni, przyje?d?a do najbli?eszj - mase kasy wzi??, nic nie zrobi?. (Nawet co do p?ci doros?ego samca nie by? pewien... ). Nie wiem czemu ta zasada si? sprawadza... Mo?e jak kto leci na pieni?dze nie jest solidny... albo kto kocha zwierz?ta, nie liczy kasy.Emielcia - 2007-02-12, 10:34 Trafi?am na pare dobrych opinii na temat tego weta w necie.
Ale b?d? ostro?na tak jak radzisz. Zawsze mam jeszcze tego "swojego" weta, u którego si? moge skonsultowa?... ale do niego s? strasznie kolejki i trzeba siedziec w poczekalnie godzine-dwie.
Warto sprawdzi?, mo?e to faktycznie specjalista Ruda - 2007-02-12, 11:39 Emielcia, a nie my?la?a? o tym ?e oddzieli? myszk? na czas leczenia od reszty? Bo mo?e to co? zarazliwego jest...
Tak czy siak - trzymam kciuki za pomy?lne leczenie Emielcia - 2007-02-12, 12:04 Oczywi?cie, ?e myslalam
edit:
Wet powiedzial, ?e to na 90% nowotwór. Bo twardy, bezbolesny, mysza go nie rozdrapuje, skora na nim nie jest zaczerwieniona.kat - 2007-03-02, 13:25 Biedaczka... Mam nadziej?, ?e b?dzie si? bardzo powoli rozwija? i nie bola?. (Nie b?dzie operowana, prawda?)
No, musz? powiedzie?, ?e bardzo mi ?al Bundza. Szkoda, ?e takie ma?e zwierz?tka nie mog? w spokoju prze?y? swojego krótkiego ?ycia. Z t? grybic? ju? lepiej ale on wci?? jest chudziutki - tyci - dos?ownie, niknie w oczach. Do tego dzi? odkry?am, ?e te? zapewne ma nowotwór. Ma tak?, hm... 5 - 6 mm kuleczk? przed tyln? ?apk?. Ma?o jest widoczna, dopiero jak si? j? we?mie w palce. Twarda jest, czy bezbolesna, nie wiem, ale raczej tak. Co by to nie by?o to i tak nic raczej nie si? zrobi. Tak czy inaczej w poniedzia?ek u weta spytam o to jak pani wet ocenia t? kuleczk?. Nie wiem tylko czy mówi? mamie, i tak si? myszkiem martwi. I tak w poniedzia?ek, je?li b?dzie ze mn? to si? dowie.
Najbardziej mnie szokuje, ?e on zawsze by? tak? ?yw? myszk?, a teraz tylko ?pi i je, czasem pogryzie rurk?, ko?owrotek ju? dawno poszed? w odstawk?. No i ta waga. Szybko u mnie przyty? by? do?? grub? myszk?, a teraz jest mniejszy ni? kiedykolwiek kiedy i mnie by?.Kamyczek - 2007-03-02, 13:46 ,no ale to ju? ten wiek...biedne te nasze myszki ,czemu natura nie wyznaczy?a im d?u?szego ?ycia. kat - 2007-03-02, 13:52 Bundz ma 20 miesi?cy + to ile mia? jak go bra?am. Jadzia406 - 2007-03-02, 13:58 Wspó?czuj? Ci Kat Tak trudno jest patrze? na chorob? naszych ukochanych myszek
Pozdrów Bundza i niech si? trzyma..Emielcia - 2007-03-02, 14:06 Ano nie fajnie patrze? na cierpienie lub chorob? zwierzaka
KAT, mo?e razem z ust?powaniem grzybicy poprawi si? i waga Bundza:)Kana - 2007-03-02, 19:54 Ojej i najgorsze jest to ze jestesmy bezsilni Trzymaj sie kat - 2007-03-05, 20:31 Byli?my u weta. Dosta? ostatni raz ten lek. Jeszcze z dwa razy go wyk?pi?. Ogólnie jest lepiej z t? grzybic?. Co do guza (okaza?o si? w?z?a ch?onnego) babka powiedzia?a, ?e jak si? bardzo powiekszy w ci?gu dwóch tygodni to b?dzie si? my?le? co z nim zrobi?. Na operacj? jest za stary raczej, no i przede wszystkim ma bardzo nisk? odporno?? ju?, w zwi?zku z tym co by si? nie wyci??o to i tak b?d? nowe guzki.Amusia - 2007-03-05, 21:13 moja Ciapcia ma poltora roku i juz lysiejekat - 2007-03-17, 09:59 No... guz Bundza si? sporo powi?kszy? przez dwa tygodnie. Nie b?d? stresowa? starej mysi operacjami. Póki nie przestanie je?? czy w inny sposób nie oka?e si?, ?e si? m?czy dam mu spokój. Póki co b?dzie bra? leki na odporno??. Fauka - 2007-03-17, 10:18 KAT wa?ne by by? dobrej my?li ! w tym wieku masz racje, nie ma co operwa?, narazie jest dobrze i trzeba 3ma? kciuki by Bundz by? szcz??liwy na maxa.Kana - 2007-03-22, 08:29 Tak czasami trzeba pozwolic naturze dzia?ac i nie wtracac sie. Czasami trzeba podjac decyzje trudne dla nas ale lepsze dla naszych podopiecznych.