Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-11-03, 20:29 Odchowanie m?odych bez matki Myszy: tak
Dzi? maluszki trafi?y do mnie... Kto bywa na forum gryzonie, ten wie o które chodzi - tzn. o maluszki myszki domowej ze stajni. Od czasu jak nie maj? mamy uda?o im si? sporo urosn?? i obrosn?? futerkiem. Biedaków nie mo?na zbyt ogrzewa? do si? odwodni?, nie mo?na dopu?ci? te? do ozi?bienia - ogólnie podziwiam Kasi?, ?e uda?o im si? je utrzyma? przy ?yciu do tej pory. Co do mnie - mam paranoj?...
Fotki, z przeznaczeniem g?ównie dla KasiB.. Brzuszków nie wida? tutaj, ale wygl?daj? wed?ug mnie na pe?ne. B?yszcz? si?, bo ufaflane jedzonkiem...
Jutro jad? ok. 11 do weta. Mam nadziej?, ?e dotrwaj?, i jakby co wet skoryguje moje post?powanie.
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-11-03, 21:31
Myszy: tak
By?a sprz?tana stajenna skrzynka, a mysie nie poinformowa?y, ?e mia?y tam gniadko... Dok?adnie nie wiem co i jak, bo nie jestem zaznajomiona bli?ej z osobami, które mysie mia?y do tej pory... (Cho? ju? nied?ugo zdaje si?, bo mia?am ju? 3 telefony od Kasi od kiedy s? u mnie... )
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-11-03, 21:52
Myszy: tak
Je?li prze?yj?, to trzeba b?dzie zobaczy? pewnie jakie b?d?. Tzn. niby myszki odchowanej i od ma?ego nie da si? oswoi? (dzikiej oczywi?cie), ale zobaczymy. Tak czy inaczej one nie s? moje, wi?c nie moja decyzja - b?d? najwy?ej co? sugerowa?.
_________________ 'Wicher wieje, wicher s?abe drzewa ?amie, hej
Wicher wieje, wicher silne drzewa g?aszcze, hej
Najwa?niejsze to by? silnym, wicher silne drzewa g?aszcze, hej'
Tadeusz Nalepa - kiedy by?em ma?ym ch?opcem
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 10 Sie 2005 Posty: 386 Skąd: Gda?sk
Wysłany: 2006-11-04, 00:01
Dzi?ki za fotencje, maluszki ?liczne. Brzusie maj? pe?ne, tylko takie jakie? wyswiechtane, ale to normalne w ko?cu nie ma kto ich czy?ci?. KAT teraz ty przej??a? obowi?zki, wi?c musisz je przeciera? wilgotn? szmatk?, bo maluchy ci za?miardn?
Ile bym da?a by prze?y?y, nie znam nie wiem, a pokocha?am te ma?e istotki....
_________________ rasowa Emancja, Ajunia,Azjunia i Europka (szczurcie) i ja
Oj b?d? szale?, jak otworz? oczka. KAT brawo dla Ciebie, ?e podje??? si? zadania
_________________ 'Wicher wieje, wicher s?abe drzewa ?amie, hej
Wicher wieje, wicher silne drzewa g?aszcze, hej
Najwa?niejsze to by? silnym, wicher silne drzewa g?aszcze, hej'
Tadeusz Nalepa - kiedy by?em ma?ym ch?opcem
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-11-04, 11:26
Myszy: tak
Póki co si? trzymaj?. Zaraz jad? do weta. Kupki produkuj?. Jedyny problem z tym odpodnieniem. No, ale wet je zobaczy i powie czy jest gorzej czy lepiej. Jedej wydaje mi si? bardziej "podsuszony".
Wczoraj, kiedy od?o?y?am pierwszego po masarzu do gniazdka, to przy wk?adaniu drugiego okaza?o si?, ?e tamtem si? wspina po r?szniku do wyj?cia... No, ale dosta? rodzinne ciepe?ko i si? uspokoi?...
Noc ok, poza potkni?ciem si? (moim) o psa...
KasiaB. napisał/a:
Ile bym da?a by prze?y?y, nie znam nie wiem, a pokocha?am te ma?e istotki....
Ja te? trzymam kciuki!! A ma?o co ja te? mia?abym tak? sytuacj?, bo dzika myszka domowa za?ozyla sobie gniazdko u mnie w szafie (na moich ulubionych czarnych spodniach )...ale j? wypu?ci?am...wi?c jest jaka? szanasa ?e jej m?ode prze?yj? (bo u mnie nie by?o takowej ). Mo?e to nie zupe?nie w temacie, ale ja w marcu opiekowa?am si? tygodniowym zaj?czkiem sierotk?. By? taki malusi..i s?odziusi...uratowa?am go z paszczy psów. Fachowcy powiedzieli ?e mia? m?od? matk?, która nie by?a przygotowana do macierzy?stwa i go zostawila. Strasznie sie ba?..najpeirw prawie nic nie jad?...ale po 2 dniach przyzwyczai? si? do mnie. Po miesi?cu kiedy by? ju? du?ym zaj?czkiem odda?am go pod opiek? rezerwatu. Tam go odchowali (i przyzwyczaili do dzikiego ?ycia) i wypu?cili..t?sknie za nim, ale jakbym go zostawila to by górowal i na demn? i nad psem ...niebezpieczne stwoerzenie taki dorosly samiec zaj?ca..no ale z myszkami to troche inaczej. Mam nadzieje ?e wszystko dobrze si? sko?czy!! )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach