Nie wiedzia?am czy zak?ada?, czy te? nie. Przelecia?am wszystkie strony i nie znalaz?am takiego tematu. Je?li jednak jest, to prosz? - ode?lijcie mnie tam (:
Jestem bardzo ciekawa czy mysz ci??arna ma swoje "fochy" tak jak kobieta w ci??y.
Rano daj?c myszy troch? jogurtu wydawa?o mi si?, ?e chce wej?? mi na r?k? jak zwykle ?eby si? pó?niej przespacerowa? na ?ó?ku. Zosta?am zaatakowana 3 razy. Wydaje mi si?, ?e to by?o tylko i wy??cznie ostrzegawczo, bo z?apa?a mój palec z?bkami do?? delikatnie, ale jednak...(wcze?niej tego nie robi?a, nawet przy oswajaniu).
Pomy?la?am, ?e mo?e ju? lada dzie? b?dzie rodzi? wi?c zaczyna pilnowa? gniazdo. Zabra?am r?k? i odpu?ci?am jej spacer.
Godzink? temu znowu si? obudzi?a i bardzo ha?asowa?a (tak, jakby próbowa?a na siebie zwróci? uwag?). Postanowi?am zaryzykowa? i sprawdzi? czy znowu mnie zaatakuje. W zasadzie wydawa?o mi si?, ?e domaga si? spaceru.
W?o?y?am r?k? a ona spokojnie wesz?a jakby ju? zapomnia?a o porannej akcji "k?sanie".
My?licie, ?e to mo?e by? zmiana nastroju spowodowana ci????
Imi?: Marta
Hodowla: Fluventris Pomogła: 14 razy Wiek: 32 Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 2439 Skąd: Bia?ystok
Wysłany: 2012-02-05, 23:14
Myszy: dziewczyny i ch?opaki ;)
Ja to w hodowli nie mam ?adnych do?wiadcze?, wi?c odpowiem na zasadzie gdybania. W czasie ci??y gospodarka hormonalna "szaleje", a wiadomo, ?e hormony wp?ywaj? tak?e na nastrój, wi?c...
jak to b?dzie ju? to zobaczysz... myszka zeszczupleje od razu... mo?e za pierwszym razem r?ka by?a zbyt blisko gniazda? staraj si? umy? r?k? prze w?o?eniem do klatki tylko bez zapachowych myde?... ?eby zapachów nie by?o... i wk?adaj r?k? jak najdalej od jej gniazda...
_________________ Postanowienie na ten rok?
I?? z wero na randk? hihi
Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 20 razy Wiek: 35 Dołączyła: 06 Mar 2010 Posty: 1287 Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2012-02-06, 11:20
To nie s? fochy. To naturalna obrona. Ci??arna mysz staje si? nieufna (zw?aszcza nieoswojona), mo?e atakowa?. Najwidoczniej w tamtej chwili uzna?a t? r?k? za zagro?enie. Przyrównywanie to do kobiecego focha jest grubo przesadzone. Daj jej spokój, nie bierz na r?ce. Po co na si?? ingerujesz? Wyobra? sobie, ?e nosisz w sobie kilka maluchów, a kto? chce ci? nosi?. Dajesz jej tylko stres, niepotrzebny. Zostaw j?, daj jej spokój i nawet przynajmniej 2 tygodnie po porodzie równie?.
Nie robi?am tego na si??.
Nigdy jej nie zmusza?am do wchodzenia na r?k?. Odk?d u mnie jest, zawsze wchodzi dobrowolnie, je?li nie chce, po prostu zabieram r?k?. Najcz??ciej próbuj? wyczu? kiedy mysz chcia?aby wyj?? na spacer. Zazwyczaj wtedy wk?adam r?k?, ona wskakuje i przenosz? ja na ?ó?ko gdzie bryka zadowolona i robi? jej ma?y plac zabaw.
A to gryzienie wczoraj nie by?o mocne...to raczej by?o tylko z?apanie z?bkami tak, jakby chcia?a tylko ostrzec. Wydaje mi si?, ?e faktycznie mog?a poczu? si? zagro?ona cho? po?o?y?am r?k? daleko od gniazda.
Wieczorem d?ugo si? zastanawia?am czy próbowa? raz jeszcze. Obserwuj?c j? d?ugo stwierdzi?am, ?e chyba chce na spacer. I faktycznie chcia?a. Ale trzyma?am r?k? ca?y czas na ?ó?ku ?eby mog?a wróci? do domu kiedy tylko znudzi jej si? spacer.
Nie chcia?am jej stresowa?. Pomy?la?am tylko, ?e ci??a to przecie? nie choroba. Oczywi?cie potrzeba wtedy wiele spokoju ale z drugiej strony mysz pozbawiona jest swoich ulubionych zabawek. Wygl?da jakby brakowa?o jej chocia?by zwyk?ych spacerów po znanych ju? terenach.
Pochodzi?a kilka minut po ?ó?ku, wróci?a na r?k? i wydawa?o mi si?, ?e czu?a si? lepiej.
a jest mo?liwo??, ?e jak otworzysz klatk? to nie b?dziesz musia?a wk?ada? r?ki ?eby mysia mog?a na ni? wej??? chodzi mi o drzwiczki z boku klatki... wtedy Ty nie b?dziesz pcha? r?ki gdzie nie powinna? a mysia jak b?dzie chcia?a to wyjdzie...
_________________ Postanowienie na ten rok?
I?? z wero na randk? hihi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach