Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-05-02, 14:38
Myszy: tak
Szkoda mysi. No ale wiesz, zrobi?e? co mog?e?. Nic nie zast?pi ciep?a mamy i jej pokarmu. Nie wiadomo co trzeba w danym momencie zapewni? zwierzakowi, czy mu nie zaciep?o, itp.
Pu m4 [Usunięty]
Wysłany: 2007-05-02, 15:38
Bardzo mi szkoda mysi nie wiem co mam ze sob? zrobi? ;(
Niestety takie jest ?ycie, przynajmniej nie cierpi, ciezko odchowa? szczenia a co doiero mal? myszk?, stara?e? si? i to jest wa?ne. Je?eli chcesz to mo?esz kupi? w zoologicznym lub z hodowli odchowan? myszk? i zacz?? od nowa, nic ci ma?ej nie zast?pi ale mo?esz innej da? dom i przela? na nia swoj? mi?osc.
_________________ 'Wicher wieje, wicher s?abe drzewa ?amie, hej
Wicher wieje, wicher silne drzewa g?aszcze, hej
Najwa?niejsze to by? silnym, wicher silne drzewa g?aszcze, hej'
Tadeusz Nalepa - kiedy by?em ma?ym ch?opcem
Niestety myszka odesz?a, ale ten smutek przykry? urodzenie si? moich Legwanów zielonych . Niestety do tych male?stw nie czuj? takiej wi?zi jak do Pinki'e
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach