Rado?? trwa?a ~2 miesi?ce, guz odrós?. Praktycznie to samo miejsce (jest minimalnie bli?ej odbytu), wielko?? 1/3 tego co by?o operowane
Taki mysi los...
_________________ "?le czy dobrze, oka?e si? pó?niej. Ale trzeba dzia?a?, ?mia?o chwyta? ?ycie za grzyw?. Wierz mi, ?a?uje si? wy??cznie bezczynno?ci, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, cho? niekiedy przynosz? smutek i ?al, nie ?a?uje si?."
Przysz?a kolej na moje stadko w tej guzowej ruletce. Weterynarz stwierdzi?a, ?e prawdopodobnie u Bety guz rozwija si? gdzie? wewn?trz organizmu, mo?e raczej jest to kilka ma?ych guzów. Myszka ma spuchni?te wszystkie w?z?y ch?onne, ci??ko oddycha. Poda?y?my jej steryd tydzie? temu, by?o lepiej - nawet troch? pobiega?a w ko?owrotku. Jutro zabieram Bet? na drug? dawk?.
Ma kto? do?wiadczenie z takim przypadkiem? Nie mam poj?cia ile czasu dam rad? utrzyma? mych? w miar? dobrej kondycji dzi?ki sterydom i kiedy dojdziemy do momentu, ?e nie b?dzie sensu jej d?u?ej m?czy?...
jedna ma tylko, tyle szcz??cia, bo on to uj?? tak, ?e my?la?am, ?e obie. masakra. by?y?my u wetki od razu, jak je dzisiaj odebra?am, stwierdzi?a, ?e mog? ze dwa dni poobserwowa?, czy si? nie zmniejsza, ale jak nie, to szybka decyzja, bo jej to p?knie. gorzej, ?e to prawdopodobnie jest ten z?o?liwy...
_________________ "Musisz mi pomóc,
bo od szesnastu dni pada deszcz
i ?ycie powoli zaczyna mi si? rozmywa?."
aShadow, mam j? dopiero od kilku godzin. kole?, który opiekowa? si? ni? wcze?niej mówi?, ?e ros?o dwa tygodnie, ale nie by? u weterynarza z ni? nawet. na sutku ? a mi si? wydawa?o w sumie, ?e troch? wy?ej jest...
_________________ "Musisz mi pomóc,
bo od szesnastu dni pada deszcz
i ?ycie powoli zaczyna mi si? rozmywa?."
tak, tak, rozumiem. w?a?ciwie kole?anka przywioz?a j? wczoraj z Krakowa i dzisiaj, jak mi przekazywa?a, to mówi?a, ?e wydaje si? jej, ?e urós? od wczoraj...
[ Dodano: 2014-10-15, 21:55 ]
jezu, na dodatek teraz patrz? i co widz? ? drugi, malutki guz, na szyi... i oddycha "?wiszcz?co"...
_________________ "Musisz mi pomóc,
bo od szesnastu dni pada deszcz
i ?ycie powoli zaczyna mi si? rozmywa?."
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-26, 19:20
InnocentSatan, co? z wetk? zadzia?a?y?cie? mysz jeszcze ?yje?
ja si? po?al? bo u nas podobnie jak u Saszy ;(
W?a?nie zauwa?y?am u Natki, jest wielko?ci ziarnka grochu. Regularnie jej sprawdza?am czy nie ma nawrotu, no i dzi? niestety obawy si? potwierdzi?y...
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
Wysłany: 2014-11-06, 23:10
Myszy: Zgredek,Chomik Stefan
Kuede a trzyma?em kciuki aby wszystko si? dobrze sko?czy?o:(
_________________ Bo prawo w tym kraju ma swe granice
A prawda cho? boli k?amstwem si? brzydz?
Wybieram prawd? g?osuj? na prawd?
Inaczej ?ycie swe uzna?bym za marne
Etna Kontrabande
____________________
[*] Zgredek
Chomik Stefan
Przykro mi, ?e u Was te? pojawia si? ten okrutny scenariusz...
U mnie niestety równiez weso?o nie jest. W ci?gu 3tyg guz sporo urós? i aktualnie zauwa?am zmian? zachowania myszy np. brak chodzenia w ko?owrotku.
Dodatkowo pod szyj? równie? pojawi? si? jaki? podejrzany twór, który mam wra?enie nachodzi za prawe ucho. Prawe oko lekko ?zawi?ce.
Apatyt ma prawid?owy, ?adnie sie wypró?nia (guz mimo wielko?ci nie uciska na drogi wyprowadzaj?ce).
Tak czy siak decyzja zosta?a dzisiaj podj?ta, jutro To?ka zostanie poddana eutanazji.
Na domiar z?ego 2 tygodnie temu nagle, bez widocznych objawów zmar?a jej wspó?lokatorka, wi?c aktualnie To?ka mieszka sama w klatce.
Jako ciekawostk? dodam, i? we wtorek (11.11.2014) To?ka sko?czy?aby 2 lata
Aktualnie (guz by? operowany na wakacjach)
Szyja
Pysio z radarami
_________________ "?le czy dobrze, oka?e si? pó?niej. Ale trzeba dzia?a?, ?mia?o chwyta? ?ycie za grzyw?. Wierz mi, ?a?uje si? wy??cznie bezczynno?ci, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, cho? niekiedy przynosz? smutek i ?al, nie ?a?uje si?."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach