Wysłany: 2015-12-18, 16:57 Jak przekona? rodziców do myszy?
Witam!
Zawsze podoba?y mi si? myszki, ale jest problem.. Rodzice.
Strasznie brzydzi si? myszy. Kiedy? ju? przynios?am mysz do domu bez wiedzy rodziców, kole?anka wzi??a j? po kryjomu i jej rodzice chcieli j? wypu?ci? na pole, a by?a to pó?na jesie?... No wi?c przynios?am j? do domu, szkoda mi jej si? zrobi?o Ale b?aganie mamy nic nie pomog?o, tego samego dnia mysz wróci?a do kole?anki... Potem by?a podobna sytuacja z drug? kole?ank?, jej siostra nie opiekowa?a si? mysz? i chcia?a j? wypu?ci? przed blokiem - my?la?am, ?e mama przekona si? do ogonków ale nic z tego - myszka pojecha?a do zoologicznego... By?am sporo m?odsza i nawet o tym nie my?la?am, wi?c od razu mówi?: postawienie przed faktem dokonanym nie ma sensu.
Oprócz tego mam ju? w pokoju klatk? z papug? i akwarium, tata mówi, ?e nie b?d? robi? z domu zwierzy?ca a jak b?d? dr??y? temat z myszkami to odda moje zwierz?ta te co mam...
Bardzo chcia?abym myszki, ale nie chc? ryzykowa? straty moich obecnych pupilków
Mam klatk? po chomiku i ma?e akwarium (ale to odpada bo tylko 15 l), pieni?dze te? na reszt? wyposa?enia.
Mama kocha zwierzaki, ale na widok myszy i szczurów piszczy i si? trz?sie.
Jak przekona? ich na myszy?
mo?e poka? je jakie? ?adne zdj?cia myszy. Ja swojego kupi?am w zoologu i wciska?am kit ?e znalaz?am ale w ko?cu si? przyzna?am. Mama mi pozwoli?a zostawi? i nawet na r?k? bra?a
A ?ebym to raz
Ale zaczyna si? ten sam temat: "Nie dr?? tematu bo nic nie wskórasz!"
Co? mi si? wydaje, ?e dopóki si? nie wyprowadz? nie b?d? mie? ogoniastych...
To nie dr??, bez s?ów poka? ?e Ci zale?y Nie pyskuj rodzicom, b?d? obowi?zkowa, pomagaj. Po jakim? czasie delikatnie zacznij wspomina? o myszach, ale nie na zasadzie ?e chcesz i tyle. Ja odby?am dziesi?tki rozmów, mnóstwo razy pokazywa?am ?e orientuj? si? w temacie, potrzebach myszy, by?am uparta w dobry sposób (nie nachalnie) i si? uda?o. Poza tym te? du?o zale?y od tego czy maj? do Ciebie zaufanie, a jego nie da si? wypracowa? w tydzie? czy dwa.
?ycz? powodzenia
Wiem, wiem Z reszt? i tak chyba nie chcia?abym myszy z zoologa - szanse ?e b?d? z kinder niespodziank? wynosz? 80%...
Pokazywa?am, ale mama mówi, ?e mam nie wymy?la? zwierz?t
ZApewnij rodziców, ?e b?dziesz si? zajmowa? myszami i po nich sprz?ta?, wtedy powinni si? zgodzi?. My?l? ?e po pewnym czasie oswoj? si? z nowym zwierz?ciem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Ale b?aganie mamy nic nie pomog?o, tego samego dnia mysz wróci?a do kole?anki... Potem by?a podobna sytuacja z drug? kole?ank?, jej siostra nie opiekowa?a si? mysz? i chcia?a j? wypu?ci? przed blokiem - my?la?am, ?e mama przekona si? do ogonków ale nic z tego - myszka pojecha?a do zoologicznego... By?am sporo m?odsza i nawet o tym nie my?la?am, wi?c od razu mówi?: postawienie przed faktem dokonanym nie ma sensu.
Nie pyskuj rodzicom, b?d? obowi?zkowa, pomagaj. Po jakim? czasie delikatnie zacznij wspomina? o myszach, ale nie na zasadzie ?e chcesz i tyle. Ja odby?am dziesi?tki rozmów, mnóstwo razy pokazywa?am ?e orientuj? si? w temacie, potrzebach myszy, by?am uparta w dobry sposób (nie nachalnie) i si? uda?o. Poza tym te? du?o zale?y od tego czy maj? do Ciebie zaufanie, a jego nie da si? wypracowa? w tydzie? czy dwa.
