AJAFO IT
Myszy.info - forum o myszkach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

AJAFO IT
 Ogłoszenie 
AJAFO IT

Poprzedni temat «» Następny temat
Decyzja o u?pieniu
Autor Wiadomość
Frufru
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-30, 09:54   

mysiamama1989, ale ja te? nie patrz? jak mysz usypiaj?. ?egna?am si? z ka?d? daj?c jej buziaka i miziaj?c chwil?, przekazywa?am weterynarzowi do u?pienia a potem czeka?am tylko no informacj?, czy to "ju?". A p?aka? wolno ka?demu, nikogo nie dziwi ?e cz?owiek to prze?ywa. Ja po prostu ju? zaliczy?am trzy ?mierci mysie i umiem podej?? do tego z pewno?ci?, ?e zrobi?am dobrze. Weterynarze te? bardzo pomagaj? kiedy widz?, czy w?a?ciciel umia? podj?? t? decyzj? dziarsko czy z obaw?.
 
 
mysiamama1989
Mysi Rozmówca


Wiek: 34
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 298
Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2013-08-30, 10:03   
   Myszy: ?l?zaczka i Miedzianka Opavka i Motorówka[*], Lechistka


Wiesz , to , ze dzi?ki takiej decyzji pomagasz maluchowi w cierpieniu to wiadomo , ale ci??ko si? rozsta? z kochanym przez siebie stworzonkiem. Dlatego cz?sto zadaje sobie pytanie dlaczego mysie tak krótko ?yj? :( , to takie kochane stworzonka. Kiedy? mi t?umaczono ,?e to przez to, ?e szybko si? rozmna?aj?, ale mi to tam by nie przeszkadza?o , mog?yby ?y? i m?ode i te starsze... Bez ?adnych chorób itp , tak by nie cierpia?y
_________________
http://www.suwaczki.com/t...c5xua4r4sw2.png
 
 
Frufru
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-30, 10:11   

mysiamama1989, czemu? Bo natura tak chcia?a. ;) Mysz nie jest zaprogramowana na przetrwanie tyle ile ?yje w naszych domach, to i tak jest ju? przeci?gni?cie ich wytrzyma?o?ci do maksimum. Takie zwierz?, ma swoje miejsce w naturze w ?a?cuchu pokarmowym i to tylko nasza ludzka ciekawo?? (ta laboratoryjna te? :p) doprowadzi?a do tego, ?e je udomowili?my...
 
 
mysiamama1989
Mysi Rozmówca


Wiek: 34
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 298
Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2013-08-30, 10:16   
   Myszy: ?l?zaczka i Miedzianka Opavka i Motorówka[*], Lechistka


No masz tu racj?. Po prostu s? one tak kochane i s?odkie ,?e a? ci?zko si? o ich ?mierci mysli i czyta....
_________________
http://www.suwaczki.com/t...c5xua4r4sw2.png
 
 
Kasumi 
Moderator



Pomogła: 34 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 31 Paź 2012
Posty: 2081
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-30, 10:28   

Wszystko co ?yje musi umrze?. S?odko?? nie wp?ywa na d?ugo?? ?ycia
_________________
?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
 
 
 
Edytek 
Mysi Bywalec
edytek



Imi?: Edyta
Wiek: 46
Dołączyła: 06 Sty 2013
Posty: 106
Skąd: Przec?aw/Szczecin
Wysłany: 2013-08-30, 10:55   
   Myszy: Kreska(*), Brzuszka(*), Bajka(*), Bójka(*), Brawurka(*), Fretka(*), Stefa(*) i Isabella(*)


Fru - nikt mi nie kaza? wierzy? w lecznicz? moc beta, czyta?am po prostu, ?e wzmacnia odporno??, wi?c nasza decyzja o nieoperowaniu/pozostawieniu myszki do momentu, kiedy trzeba pomy?le? o eutanazji zosta?a po prostu wsparta taka kuracj?.
Mam tez inny problem - druga z sióstr, mimo, ?e te? jej wywali?o guzio?a, jest w du?o lepszej formie, prawdopodobnie wi?c prze?yje siostr? i zostanie sama. Waham si?, czy chc? nowe myszki w domu (mimo obiecanek ze strony m??a i syna - cho? ten ma dopiero 8 lat, wi?c nie mam do niego pretensji, ca?a opieka i koszty spada?y na mnie). Ale Kreska przecie? b?dzie potrzebowa? towarzystwa, jako, ?e do niego przywyk?a.
Z drugiej strony mi?o jest mie? mysie towarzystwo w domu i dba? o te dzidziulki. Mieszkam pod Szczecinem, najbli?sza hodowla w Poznaniu - jako? nie mog? si? przemóc do my?li mysiej podró?y PKP :roll:
 
 
Frufru
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-30, 11:02   

Edytek, wybacz, z kontekstu wypowiedzi brzmia?o to jakby beta-glucan mia? by? remedium na ca?y problem. Poza tym, to nie jest "kuracja", on co najwy?ej zabezpieczy? Ci mysz przed dodatkowym przezi?bieniem. Nowotwór dalej ro?nie i jest chorob? utrudniaj?c? ?ycie...

Mam na koncie mysz po usuwaniu guza (dwukrotnie) oraz mysz u?pion? z powodu nowotworu (w?troby). Mam ogl?d na oba scenariusze i powiem szczerze, ?e je?li mo?na usun?? guz bez szycia ca?ej myszy, warto to zrobi?. Bo a) u?atwia ?ycie zwierz?ciu b) nie rozrastaj? si?, a ogniska nowoworowe zanim si? odbuduj? troch? im to zajmie c) przed?u?a to ?ycie, podnosz?c jego komfort, nawet je?li guz ma odrosn?? za jaki? czas.

Na pewno zabieg jest lepszy ni? ?ycie przez najbli?sze 2 miesi?ce z uporczyw? my?l?, czy "ju?" u?pi? czy nie. Natomiast je?li guz jest ewidentnie nie do usuni?cia, to wierz mi, ?e mysz albo ju? cierpi, albo zacznie cierpie?, Ty to przeoczysz i by? mo?e b?dziesz ?y? z potwornym wyrzutem sumienia, ?e czeka?a? za d?ugo.

Je?li druga mysz ma guza to wzi??abym dwie nowe, a nie jedn?. Bo ona na pewno odejdzie i znowu zostaniesz z samotn? myszk?.
 
 
Edytek 
Mysi Bywalec
edytek



Imi?: Edyta
Wiek: 46
Dołączyła: 06 Sty 2013
Posty: 106
Skąd: Przec?aw/Szczecin
Wysłany: 2013-08-30, 11:10   
   Myszy: Kreska(*), Brzuszka(*), Bajka(*), Bójka(*), Brawurka(*), Fretka(*), Stefa(*) i Isabella(*)


Wiem, my?la?am w?a?nie o dwóch, je?li w ogóle si? zdecyduj?.
A ma?a mysia mia?a od razu 2 guzy, teraz doszed? trzeci, decyzja "kiedy" spada na moje barki, wi?c chyba po prostu chcia?am , by kto? (Wy) podj?? j? za mnie. :cry:
 
 
Frufru
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-30, 11:21   

Edytek, tego nie zrobi nikt. Ale mog? podpowiedzie?, ?e dobrze takiej myszce zrobi? gruntowne badanie, zaczynaj?c od RTG. Cz?sto si? okazuje, ?e stan zdrowia jest du?o powa?niejszy ni? wida? go?ym okiem i taka decyzja przychodzi ?atwiej. Bo cz?owiek czuje, ?e to najlepsze co mo?e zrobi?.
 
 
AgAp
Myszo?ak


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 19 Cze 2012
Posty: 652
Wysłany: 2013-08-30, 11:26   

mój Myszak odszed? ze staro?ci, ale jakie mia? objawy- zmierzwiona sier??, nawet na ?epku, siedzia? w domku, nawet taki czy?cioch tam si? za?atwia?, niby jad?, ale 2 razy wyrzuci?am pe?ne miseczki, schodz?c z drabinki potyka? si?, oddycha? równo ale by? jakby ch?odniejszy- wi?c to s? objawy, ?e mysia ma ju? do??
 
 
?aba
Szara myszka


Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 1
Wysłany: 2014-03-07, 13:05   

Witajcie! To mój pierwszy post na tym forum i w takim niezbyt weso?ym temacie. Moja myszka ma guza gruczo?u mlekowego, jakiego? wyj?tkowo agresywnego, bo w ci?gu jednego dnia rozrós? si? na ca?? tyln? ?apk? myszy. Oczywi?cie myszka by?a u pani weterynarz, która potwierdzi?a, ?e to guz.
Jedyne, co mo?na zrobi?, to uj?? myszce nog?. Weterynarz jednak nie poleca?a tego rozwi?zania, powiedzia?a, ?e jej do?wiadczenie wskazuje na to, ?e myszki nie prze?ywaj? takich ingerencji. Proponowa?a, ?eby zapewni? myszce jak najlepsze warunki, a kiedy zacznie guza rozdrapywa?, to znaczy, ?e nó?ka dr?twieje i nale?a?oby skróci? jej cierpienia. W tej chwili myszka jest ?ywa, biega, zwiedza nowe miejsca z ciekawo?ci?, kuleje troch?, ale gdyby nie by?o wida? po wielko?ci, ?e noga jest uciskana, to trudno by?oby si? tego domy?li?.

Moje pytanie jest takie - czy ktokolwiek ma do?wiadczenie z prób? usuni?cia myszy ko?czyny? Nie chc? skraca? jej ?ycia, poddawa? j? dodatkowemu stresowi zwi?zanemu z operacj?, je?eli rokowania s? tak s?abe. Z drugiej strony, je?eli jest szansa, ?e b?dzie mog?a po amputacji wie?? w miar? normalne ?ycie, to chcia?abym jej t? szans? da?
 
 
kiniaczek31 
MYSI MASTER


Pomogła: 16 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 15 Kwi 2012
Posty: 3004
Skąd: Warszawa
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2014-03-11, 13:18   

Hmm decyzja o u?pieniu zawsze jest trudna ..
Ja mia?am podobny problem samiec mia?a raka ko?ci i guza na przedniej ?apce .
Nie podje?am si? operacji z racji tego ,?e nie wyobra?a?am sobie jak mysz mo?e funkcjonowa? bez przedniej ?apki a koszta tej operacji delikatnie rzecz ujmuj?c wbi?y mnie w pod?og? .. bo jak wszystko przysz?o podliczy? dosz?o by do 400 z? a jak znam t? lecznic? na tym by sie nie sko?czy?o ..
Mysz w sumie ?y?a z tym guzem i funkcjonowa?a o dziwo normalnie a? do czasu .
_________________
InfinitY ..
 
 
aShadow 
Moderator



Hodowla: Anazel
Stowarzyszenie: PMC
Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 3076
Wysłany: 2014-03-11, 15:52   
   Myszy: Ma?e stadko ;)


Kinga... ta lecznica o której mówisz u jednej mojej myszy trzy miesi?ce temu zdiagnozowa?a guza tarczycy. Dodam, ?e mysz ?yje, ma sko?czone 15 miesi?cy i ?adnego guza u niej nie wida?.

Wiem, ze to totalnie nie na temat... ale tak mi si? skojarzy?o z Twoim postem o naci?ganiu na koszty :P
_________________
 
 
levana
Szara myszka


Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 1
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-03-22, 18:38   

czy kto? mo?e mi poleci? weta w Krakowie (najlepiej okolice centrum) gdzie mog?abym u?pi? myszat?? ma guza, rozrasta si?, ci??ko mi na ni? patrze? :(
 
 
Kasumi 
Moderator



Pomogła: 34 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 31 Paź 2012
Posty: 2081
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-22, 19:06   

levana, a w pierwszej lepszej lecznicy nie u?pi?? Je?li guz jest nieoperacyjny, b?d? operacja jest wielce ryzykowna to ka?dy weterynarz skróci cierpienia zwierz?cia. Pro? tylko je?li mo?liwe o u?pienie wziewne (np. izofluranem), a nie w zastrzyku. Mysz zasypia i si? ju? nie budzi, a w przypadku zastrzyków z trucizn? zdarza?o si? ?e zanim organizm si? podda? to bardzo cierpia?a...
_________________
?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna

AJAFO IT