Nie no, ?mieszy mnie to.... Ró?ne rzeczy widzia?am ju? zwi?zane z myszami, ale ?eby jako argument przeciwko posiadaniu hodowli rasowych zwierz?t stawia? punkt regulaminu mówi?cy o tym, ?e w PMC nie wolno prowadzi? hodowli zwierz?t na karm?.... To jest tak g?upi argument, ?e a? ?mieszny w swojej g?upocie.
O Pomidor, zmrozi?o mnie to zdj?cie, na którym w?? poddusza ?adn?, doros?? i wygl?daj?c? jeszcze na ?yw? mysz, po to ?eby j? zje?? za chwil?... Masakra To ca?e co?, co hodowl? nazwa? trudno... a pr?dzej masow? umieralni? w paszczach gadów, nie powinno mie? miejsca. Hodowanie myszy "rasowych" po to, ?eby sko?czy?y w prze?yku innego stworzenia? Co do...?! Co to za rozumowanie chore, czemu to by mia?o s?u?y? w ogóle... Dobijaj? mnie tacy ludzie i lepiej, ?ebym takich nie spotka?a na swojej drodze... Biedne te myszy, za ma?e ko?owrotki, za ma?o miejsca, nic w tych "wielkich wypasionych akwariach" nie maj?, a te dopiski pod zdj?ciami rozbrajaj?ce po prostu "Du?o jemy..bo du?o dzieci produkujemy Emotikon wink" Nó? w kieszeni si? otwiera...
_________________ **~"Kocham ludzi wci?? silnie lecz mocniej Natur?." ~**G.Byron
"Maus Mein Kampf" Idealne okre?lenie dla osób, jakie hoduj? "rasowe" myszy po to, ?eby je trzyma? w masakrycznych warunkach, nie dbaj?c totalnie o wymogi, ?ywienie, opiek? zdrowotn? a koniec ko?ców i tak l?duj?cych w prze?yku gada... Có? za hipokryzja.
Co tu bardziej zas?uguje na takie okre?lenie? Hodowla myszy rasowych, która "ma papiery" i p?aci sk?adki, której faktycznie zale?y na dobrostanie tych zwierz?t, ich mi?o?nicy, jacy dbaj? i kochaj? je, czy to, co wida? na tych zdj?ciach, to co jest tam napisane...? Jak dla mnie to oczywiste i bardzo zasmucaj?ce, ?e mo?na by? takim hipokryt? ukierunkowanym tylko w dobro jednego gatunku. Nazywanie tych myszy rasowymi, to po prostu k?amstwo... I tu nie chodzi o jakie? geny aryjskie - szczyt kpin i totalnej infantylno?ci ze strony tej osoby. Gdzie ma dowody na to, ?e myszy s? leczone, ?e s? odrobaczane, wed?ug jakich kryteriów si? kieruje rozmna?aj?c je ze sob?, sk?d pewno?? ?e nie rozmna?a spokrewnionych ze sob? myszy, czy karmi je odpowiednio, czy maj? kontakt z cz?owiekiem, czy s? przetrzymywane w odpowiednich warunkach... Patrz?c na to, szczerze w?tpi?.
Nie wiem tylko po co si? bra? za co? takiego, jak si? nie ma serca do tych zwierz?t... Nie rozumiem i te? g?upio zrobi?am, ?e w ogóle si? odezwa?am na ten temat, bo uwa?am ?e w tym wypadku "g?ow? muru nie przebijesz", no ale jednak mnie te zdj?cia ruszy?y, nast?pnym razem tak szczegó?owo si? nie b?d? zag??bia? w takie rzeczy, bo nie ma sensu.... Zrobi i tak, co b?dzie chcia?, ?aden argument nie trafi, a na koniec to jeszcze ludzie, którym zale?y na dobru jakichkolwiek zwierz?t(i wcale nie chodzi tu o papiery) b?d? ?li...
_________________ **~"Kocham ludzi wci?? silnie lecz mocniej Natur?." ~**G.Byron
Szuka?am domu dla myszek: doros?y samiec oraz 4 ma?e samce. Jednak nic z tego nie wysz?o i musz? je odda? do zoologicznego. Na pewno nikt si? nie zaopiekuje nawet jednym ma?ym stworzonkiem? Mog? dostarczy? je na trasie Zgorzelec-Wroc?aw.
Te? mam do oddania mysi?tka... i ci?gle my?l? jak zrobi? ?eby nie trafi?y do zoologicznego a potem do klatki jakiego? gada.... straszne, ale tak si? zdarza... zapraszam zainteresowanych uratowaniem ?ycia moim myszakom do tematu pod wpisem.. pozdrawiam;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach