No one te? nie mog?y wyj??, chodzi?y ca?y tydzien do góry nogami i nie da?y rady ... nie mam poj?cia jak one wychodz? XD Fajnie ?e one wracaj?, gdybym moj? rasow? wypu?ci?a to by w ?yciu nie wróci?a XD
To musi by? jakie? miejsce, gdzie si? przeciskaj?, mo?e przy zamkni?ciu? Inteligentne s? A jak z gryzieniem i niszczeniem rzeczy? Mój prawie nic nie gryzie.
Co do ?apania, to nauczy?am si?, ?e trzeba bardzo powoli, od ty?u i niestety najpierw za ogon, inaczej od razu wyskocz? z r?ki. Maj? w klatce ko?owrotki? Dzikie s? szybkie i potrzebuj? bardzo du?o ruchu.
Jak mu si? znudzi, zg?odnieje, pi? mu si? b?dzie chcia?o, albo stwierdzi, ?e pora spa?, to wróci do klatki. Mój najd?u?ej nieca?? dob? poza klatk? wytrzyma?.
No moje te? same wracj? do klatki ale to nie s? dzikuski a twój wróci? ? No bo w sumie to niedawno s? u ciebie ciekawe czy na tyle si? oswoi?y a s?dz?c po twoich postach raczej nie aby wróci? chocia? do klatki no chyba ?e g?ód je zdeterminuje do powrotu ... no ciekawa jestem .
nasza samica jest rodem z bajki pinki i mózg , g?ównie zajmuje si? kombinowaniem, mo?e nie jak zapanowa? ?wiatem , ale jak opu?ci? klatk?
na szcz??cie przyzwyczai?a mi si? do innych samic i ju? nie reaguje na nie pobudzeniem
nasza dzikuska jest niez?a. dzi? zauwa?y?am, ?e nawia?a nam z akwarium. nie wiem jak , bo od góry akwarium przykryte jest siatk?.
ale od pocz?tku. zanim Nadia - nasz dzikus do??czy?a do reszty samic by?a trzymana w klatce, w której by? ma?y ko?owrotek. W akwarium póki co ko?owrotka nie ma, bo dziewczyny s? jeszcze za g?upie by go bezpiecznie u?ywa? i dopiero je oswajamy z t? machin?. No i dzi? Nadia jakim? cudem uciek?a. Po czym ja siedz?c przy kompie s?ysz? jakie? szmery. Patrz? a ona wróci?a do starej klatki sama ?eby pobiega? sobie w ko?owrotku.
?mieszna Mój panikuje jak zabieram ko?owrotek do czyszczenia, biega po ca?ej klatce w poszukiwaniu go, a jak dostanie czysty, to pó?niej przez kilka godzin w ci?gu dnia biega zamiast i?? spa?. A jak relacje z pozosta?ymi myszami?
no poczatki byly trudne... Nadia skakala po akwarium jak pileczka pinpongowa na kazdy kontakt reagowala piskiem... cale szczescie, ze trwalo to krotko i teraz jest w porzadku, spia razem... Nadia nawet czasem probuje cos Feliczicie z pyska porwac
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach