Niestety myszce po tygodniowej kuracji jeszcze si? pogorszy?o. Jutro mam wizyt? u weta, wi?c kieruj? do Was pytanie - co daliby?cie tej mojej nieszcz?snej myszce jako lekarstwo? Mo?e zasugeruj? co? wetowi, mo?e go ol?ni, cokolwiek.. Co wa?ne: mycha jest emerytk?, ma rok i 3 miesi?ce minimum - mówi?, je?li mia?oby to wp?yn?? na dawki/rodzaj leków. Kicha, najsilniej tu? po obudzeniu si? i ma duszno?ci, co zosta?o zdiagnozowane jako zapalenie górnych dróg oddechowych ("na podstawie obserwacji, bo os?uchanie niewiele da?o").
Licz? na wypowiedzi nieco bardziej do?wiadczonych hodowców, b?d? osób, które po prostu si? z tym problemem zetkn??y.
----
Vir, to jest... domek. Jego konstrukcja jest tak udziwniona, ?e póki co nikomu nie potrafi?am jej wyt?umaczy?, ale...
Te uci?te ko?ki b?d? podtrzymywa? kraw?d? dachu, takiego jednospadowego, który ko?czy? b?dzie si? tam po drugiej stronie. Maksymalnie po lewej, tam gdzie nie ma ?cianki od dachu jest co? w stylu pi?terka.
Ja architektka.
W sumie to moja druga konstrukcja z ko?ków, wcze?niej zrobi?am misk?, ale z uwagi na fakt, ?e mycha siedzi teraz w ma?ej klatce, to mi si? miska nie przydaje, bo za du?a i nie mo?na jej w?o?y? do klatki przez drzwiczki. :<
----
A do wyposa?enia do??czy? ko?owrotek. Ciut przyma?y, przez moje niedopatrzenie. Dorobi?am mu siatk?, ?eby mychy po pr?tach nie skaka?y, zobaczymy jak si? sprawdzi. Je?li oka?e si? za ma?y, pomy?limy nad.. kolejnym, ale wi?kszym :d
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-25, 20:50
zasugeruj wetowi unidox, na ci??kie lub d?ugotrwa?e przezi?bienia/zapalenia górnych dróg oddechowych naprawd? dzia?a. Okruszek 1-2 x dziennie i powinno si? polepszy? + obowi?zkowo trilac/lakcid
Unidox jest na recept?, prawda? Nie chc? ryzykowa? samodzielnego leczenia, ale z drugiej strony mog? si? za?o?y?, ?e jak zaproponuj? wetowi "jeden okruszek dziennie" to spojrzy na mnie jak na g?upi?, bo przy ostatniej wizycie siedzia? 10 minut i zmarnowa? ze trzy kartki na wyliczenie proporcji tego *takiego i owego* Keflexu i innych Eco?tam, które i tak nie pomog?y. Ale spróbuj? go przekona?.
Pom?cz? Was przez moment pytaniami jeszcze:
1) Orientujecie si? mo?e ile mycha powinna to bra?? Tydzie?, dwa, "do wyleczenia"? Tu przypominam o jej wieku, który z jednej strony lubi si? z chorobami, a z drugiej strony czyni organizm s?abszym i niezbyt przygotowanym na niektóre leki/okresy czasu brania leków.. w przeciwie?stwie do myszek m?odszych, samych w sobie zdrowszych.
2) Mog?abym stosowa? ten Unidox po tygodniowej kuracji dotychczasowymi lekami?
1) Antybiotyk daje si? minimum tydzie?. Ogolnie przyjmuje si?, ?e antybiotyk nale?y podawa? do ustania objawów + trzy dni. Jednak w?a?nie nie krócej ni? tydzie?.
2) Nie wiem, musisz pyta? weta czy leki nie spowoduj? jakie? interakcji która myszce zaszkodzi...
Kasumi, Jaghut, aShadow, baaaardzo Wam dzi?kuj?, mam nadziej?, ?e w ko?cu myszka wyzdrowieje, bo a? ?al mi na ni? patrze?, taka biedna..
..ale na szcz??cie nadal nie traci energii, nie jest osowia?a, przymulona... Fakt faktem wi?cej, d?u?ej ?pi, tak jak wcze?niej pobudk? mia?a o 19-20, tak teraz wstaje o 21. Nie mam jej tego za z?e, niech dziewczyna wypocznie. Jedynym optymistycznym akcentem s? jej ?lepia i ogólna postawa. Mimo rozwianego futerka oczka nadal du?e, czarne i pe?ne m?odego zapa?u do ?ycia. <3 Byle do jutra, trzymajcie kciuki.
...a co mnie teraz zaniepokoi?o - mycha omija domek szerokim ?ukiem, le?y pod poide?kiem i ma przyspieszony oddech (duszno?ci si? nasilaj? jak mniemam). No nie mog?, b?agam. Byle do jutra... Ca?y optymizm szlag trafi?.
Myszka jak si? ?le czuje, to cz?sto woli sobie posiedzie? poza domkiem. To znak, ?e nie najlepiej ze zdrowiem i co? j? m?czy.
Ja mia?am kilka myszek przezi?bionych, jedn? z zapaleniem p?uc. Teraz lecz? labk?, która od pocz?tku ma pod gór? ze zdrówkiem i akurat u moich potworków to lepiej sprawdza si? antybiotyk w zastrzykach- jak podaj? lek np. z jogurtem, nie widz? zainteresowania tym jogurtem.. W zastrzykach- Enroxil albo silniejszy Oxyvet. Strzykawy z odmierzon? dawk? przygotowuje wet dla mnie do domu. Teraz, po 2 dniach Oxyvetu zakatarzona i zm?czona myszka w ko?cu w formie. Tyle, ?e wet zaleci?a stosowa? te zastrzyki a? miesi?c! I do tego probiotyk- zawsze przy antybiotyku potrzebny. Wcze?niej ta mysz przyjmowa?a, oprócz antybiot., Immunodol na poprawienie odporno?ci. Teraz ten sam lekarz poleci? Echinace?- kropelki do pyszczka. Oj z tym s? czasem przeprawy.. Echinacea w aptece bez recepty.
Poza tym- dosta?am teraz od weta witaminy, ?eby chorej po kilka kropli doda? do picia. Mo?na te? do wody dodawa? troch? Vibovitu (Vibovit Bobas).
Taki opis, jak moje mysie wspomagane s? w choróbskach
Wydaje mi si?, ?e takie sprawy jak astma/alergia/co? z sercem nie pojawiaj? si? nagle, po roku ?ycia, nie powoduj? p?ynu w górnych drogach oddechowych. Alergia to nie jest na 100%, bo ?rodowisko myszaka "zrestartowa?am" totalnie.
Po tym jak mnie wczoraj wystraszy?a przysypianiem poza domkiem podwiesi?am jej ko?owrotek (zyska?a wi?cej miejsca na pod?o?u + musia?a wspi?? si?, ?eby pobiega?) i zawiesi?am jej kolb?, ?eby jednak si? odrobin? porusza?a. Wrzuci?am jej te? par? r?czników papierowych, ?eby mog?a uzupe?ni? przyklepane luki w gniazdku. Dzisiaj rano r?czników prawie nie by?o, a kolba jest poobgryzana tu i ówdzie. Jest progres. Widocznie mia?a chwil? za?amania.
O 18 wybieram si? do weta, id? przygotowywa? argumenty "za" Unidoxem
po przeprowadzce do starej, wi?kszej klatki
+ dowód na to, ?e nie umiem pozowa?
S?uchajcie, robi si? coraz ciekawiej. Mam Wam tyle do przekazania, ?e w?a?ciwie nie wiem od czego zacz??. Spisz? sobie po prostu to, co od weta us?ysza?am, ?eby potem nie zapomnie?. Mam nadziej?, ?e Was nie zanudz?. O:
Po pierwsze, kwestia zdrowia myszki. Jak kicha?a tak kicha nadal, najintensywniej tu? po przebudzeniu si?, potem nieco rzadziej i s?abiej - ewidentnie, jakby si? co? do "odkichania" przez sen uzbiera?o. Keflex i Esberitox nie pomaga?y, ale i tak mam bra? je nadal. Antybiotyk do 1 maja w??cznie, to drugie do 6 maja, a jak si? polepszy, to potem ju? tylko co dwa dni. Je?li 6 maja nadal b?dzie kiepsko, mam zadzwoni? i ewentualnie umówi? si? na indywidualne spotkanie. A jak nie, spotykam si? z wetem dopiero za dwa tygodnie - 10 maja. To tyle w kwestii przeci?tno?ci zabiegu. Teraz zaczyna si? drama. Drama, bo sama nie wiem co o tym my?le?. Mysz dosta?a zastrzyk. Pyta?am, z czego - ze sterydów (dok?adnej nazwy "czystej deo/d...co?tam" nie spami?ta?am). W celu zorientowania si?, czy to mo?e nie jest alergia. Czyta?am, ?e w przypadku ogoniastych, ig?a mo?e wywo?a? jakie? niepo??dane efekty specjalne, st?d moje w?tpliwo?ci... ale k?óci? si? z weterynarzem nie b?d?.
Po drugie, kwestia polecanego przez Was Unidoxu. Na wst?pie powiem, ?e je?li macie zamiar k?óci? si? tutaj o to, czy wet ma racj?, czy nie - fajnie, ceni? Wasze opinie, ale b?agam, za?ó?cie sobie od razu osobny w?tek.
Otó? zdaniem mojego weterynarza z notatkami z czeskich studiów, który dzisiaj znów zu?y? dwie kartki na wyliczanie proporcji zastrzyku, Unidox - mniej wi?cej cytuj?c - raczej zalecza objawy, ale powoduje potem przewlek?o?? tej choroby - co? takiego. ?e w momencie jego podawania jest okej, ale po odstawieniu nie wiadomo co si? zadzieje. Chyba chodzi?o mu po prostu o to, ?e Unidox w nie likwiduje w 100% objawów, a tak?e przyczyny. Ja si? na ten temat nie wypowiadam.
Po trzecie, kwestia znacznie przyjemniejsza - mycha przenios?a si? do nowego mieszkanka. Skorzysta?am z okazji, ?e posiedzia?a w transporterze i z powrotem przenios?am j? do o wiele wi?kszej DUNY FUN (skróconej do zwyk?ej DUNY). Nadal siedzi w r?cznikach, nadal jedzie na podstawowej karmie, nadal bez kole?anek. Szkoda mi jej coraz bardziej. Teraz odsypia w?drówk? do weta i przeprowadzk?.
Po czwarte, kwestia wyposa?enia, czyli to, co bardziej lubi? ja, a mycha tylko na tym korzysta. W weekend postaram si? sko?czy? domek i wstawi? jego zdj?cia. Tymczasem id? kleci? siatk?, która zast?pi mi kratki i b?d? mog?a zawiesi? na niej ko?owrotek oraz poide?ko. Pewnie nie potraficie sobie tego wyobrazi?, wiem.
PS. Przyznajcie, ?e mycha na fotach nie wygl?da jak schorowana emerytka...
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-26, 20:01
no to ?ycz? mysi zdrówka
co do unidoxu... zgodnie z ?yczeniem nie wypowiem si? w Twoim w?tku cho? mnie ju? ?apy ?wierzbi?
chcia?am za to odnie?? si? do innego Twojego postu....
vernille napisał/a:
d?u?ej ?pi, tak jak wcze?niej pobudk? mia?a o 19-20, tak teraz wstaje o 21
wiesz, ja zauwa?y?am, ?e odk?d dzie? ko?czy si? pó?niej i po prostu d?u?ej jest jasno to mychy wychodz? pó?niej ze swojej kryjówki, wi?c mo?e czas spania u Twojej nie wyd?u?y? si? z powodu choroby, tylko pogoda ma na to wp?yw
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Mo?e zasugeruj? co? wetowi, mo?e go ol?ni, cokolwiek.. 
Byle do jutra, trzymajcie kciuki. 
Ca?y optymizm szlag trafi?.
Szkoda mi jej coraz bardziej. Teraz odsypia w?drówk? do weta i przeprowadzk?. 