U mnie w domu by? problem jedynie ze szczurami bo niby smierdzia?y, wygl?da?y ma?o estetycznie, nie daj bo?e wypu?ci?am to mama ucieka?a bo my?la?a ?e który? na ni? wskoczy. Myszy te? si? ba?a ale jak by?am ma?a i trafi?a do mnie pierwsza mysz, to si? przekona?a. Strasznie lubi maluchy, pomaga bw sprz?taniu bo twierdzi, ?e jak robi? to sama to jest wi?kszy bajzel w domu babcia ostatnio zdoby?a si? na odwag? i pog?aska?a jednego maluszka. W szkole wi?kszo?c ludzi reaguje pozytywnie, kilku kolegów si? ?mieje z tego, niech si? ?miej?
Imi?: Maciek
Hodowla: Brak Pomógł: 4 razy Wiek: 27 Dołączył: 28 Sty 2010 Posty: 1788 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2011-01-24, 17:04
Myszy: ChlebiSzyna :D
Te? chcia?em mie? szczurka po smierci mioch myszek wko?cu przekona?em mam? i gdy dzwoni?em do cioci informuj?c ?e kupie sobie 2 szczurki powiedzia?a kategoryczne NIE je to bym nie przekona? w ko?cu przyje?d?am do niej w go?ci na 2 miesi?ce wakacji nie moge jesj niczego narzuca?.
Ale powró?my do tematu maoja mam uwarza myszki za straszne potwory z ogonkami babcia uwarza je za ?mieciary a tata je lubi.
Wysłany: 2011-01-24, 18:48
Myszy: Muniek, Felicja, Ma?a i Ma?y
U mnie wszyscy na pocz?tku byli przeciwni a teraz tata jest dos?ownie zakochany w moich myszonkach, mama te? wyra?a jakie? zainteresowanie chocia? sama do r?ki nie we?mie. Siostra lubi popatrze? ale ona nie ma zbyt du?o czasu. Reszta rodziny raczej si? nimi nie interesuje... wi?kszo?? si? brzydzi. Moi znajomi kochaj? je i zawsze gdy do mnie przychodz? to jest "poka? myszki!". Mistrzostwa bije ma?y jako ?e jest 3-kolorowy z bia?ym piorunkiem na pyszczku wszyscy si? nim zachwycaj?. Dla mnie ka?dy komplement jest wielk? pochwa??, a Ci co twierdz? ?e myszy s? brzydkie po prostu si? nie znaj? ^^
_________________ ?ycie to jest Twoja szansa, Ty wykorzystaj ten czas.
Mój zwierzyniec:
Kaja-pieska
Muniek-myszek, Felicja-myszka, Ma?a-myszka, Ma?y-myszek
8 rybek bez imion xD
Drimi[*]-króliczka
Borys[*]-myszek
Wiktor[*]-ma?a myszka
du?o rybek[*]
Imi?: Anna Pomogła: 2 razy Wiek: 41 Dołączyła: 02 Sty 2008 Posty: 542 Skąd: troch? znik?d
Wysłany: 2011-02-27, 10:39
Myszy: obecnie brak
Wczoraj wróci?am z centrum handlowego z zakupami... kiedy moja siostra, która "lubi myszy, ale na odleg?o??" zobaczy?a w siatce paczk? suszonych warzywek dla gryzonia, powiedzia?a: o, nie zapomnia?a? o swojej myszce, jakie to s?odkie .
Wysłany: 2011-02-27, 12:52
Myszy: Bubcia,Orzeszek[samiczka inaczej br?zik ;p],Bia?a (mia?a by? pysia ale nikt tak do niej nie mowil :) M?odziutka pche?ka :D
Mi mama zawsze mówi?a ?e b?d? mieszka?a pod drzwiami z jakimi kolwiek zwierzakami...A teraz sama w ci?gu dnia , gdy mysie wstaj? za jak?? potrzeb? daje im pyszne rarytasy Nawet , gdy wyjecha?am na kilka dni babcia przychodzila da? karm? myszakom jej te? si? podobalo nawet powiedzia?a ?e ; ''ruda wszystkim zabiera''.Zacze?am si? ?mia? bo nie mam rudej tylko czarn? z rudym brzuszkiem.Najlepsze jest to gdy przychodzi do nas w odwiedziny zawsze do myszek si? przyjdzie przywita?
Imi?: Julia Pomogła: 2 razy Wiek: 25 Dołączyła: 24 Lut 2011 Posty: 541 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-01, 17:48
U mnie podobnie, ale to tak jest, ?e jak kto? przyniesie do pokoju to tata we?mie na r?ce, mama bardzo je lubi a ciocia pyta si? ,, po co ci tyle tego??? Nie wystarczy ci ju? ten pies, kot i ?ó?w???" I takie tam.
Moja mama na poczatku nie by?a przekonana do myszy, a tata to ju? w ogole... pozniej sie rozkrecili i da?am im je troche na r?ce to juz sie do nich przyzwyczaili i je polubili s? nimi zauroczeni ! z kolei moja ciocia i babcia mowia ze sa fajne i slodziutkie, ale nie chca za nic ich dotknac bo je obrzydza ogon ;p moi znajomi to mowia na nie szczury... ogolnie to w moim towarzystwie pierwsza mam myszki i jeszcze nikt nie ma wiec zablysnelam troche i jakos moi znajomi polubili je i nawet im sie spodoba?y moje pociechy Najbardziej mnie to denerwuje jak mój wujek mowi do mnie 'daj mi tego szczura' bo chce go potrzymac. Ogolnie jestem normalnie uczulona jak ktos tak mówi, ostatnio rozmawialam z kolezanka na temat zwierzat i powiedzialam ze teraz jeszcze bym chciala dwa szczurki , a ona mowi "ale przeciez ty juz masz szczury"...
_________________ Myszy ta?cuj?, gdy kota w domu nie czuj?. ;]
Babcie si? boj?, reszta Floriana bardzo lubi. Mama nosi go na r?kach, bracia te?. Kole?anki Florka bardzo lubi?, ale odk?d nasika? jednej na r?k? wol? na niego patrze?
_________________ szczur Franek
psy: Grover i Junior
----
Florian [*]
Konstanty [*]
Dex [*]
Romek [*]
Milus?awa [*]
Carmen [*]
U mnie w domu zawsze bylo tak,ze tato przymykal oko na kazde zwierzatko- bo sam bardzo je lubi;) ale walki z mama musialam toczyc ja ;p obecnie mam psiaka ze schroniska, popielice afryk.tez z adopcji no male stadko myszatych. Mama w sumie przywykla, mowi ze nic specjalnego w nich nie widzi, ale moga byc, bo nie maja ogonow jak szczurki ;D czasem ja nawet przylapie jak stoi i do nich przemawia, ale na reke nie wezmie, choc twierdzi ze sie nie boi
Moja siostra sama wyci?ga i miziucha Pakusia. Mama- ''fajnie, ?e jest ale ?mierdzi i na co Ci ta mysz?!'', Tata - "idz mi z ni?, fuj...". A ja mam to gdzie? co sobie rodzice my?l?, najwa?niejsze, ?e jestem szcz??liwa, ?e go mam! Kole?anki s? zadowolone jak przychodz? do mnie i same go wyci?gaj? z klatki do g?askania a jemu si? to podoba ;D
_________________ Za T?czowym Mosteczkiem jeste? Ty, moja jedyna i najdro?sza, sp?dzi?am z Tob? najpi?kniejsze 3 lata i 9 miesi?cy, kiedy? spotkamy si? tam i ju? zawsze b?dziemy razem! (Pami?ci sunieczki Nuteczki), do??czy? do Ciebie Pako, jedyny i wyj?tkowy, zaopiekuj si? nim
Frufru [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-09, 15:02
Moja rodzina w ?aden znacz?cy sposób od lat nie jest zaanga?owana w moje ?yciowe decyzje, niemniej fakt i? posiadam myszy bardzo ich zaskoczy?. Nigdy nie mia?am zap?dów do ma?ych zwierz?t, wr?cz otwarcie mówi?am, ?e nie robi? na mnie wra?enia i wydaj? si? ma?o "por?czne" w kontaktach.
Wysz?o, jak wysz?o. Moja rodzina by?a po paru kontaktach zaskoczona wyra?nymi osobowo?ciami myszek oraz faktem ich oswojenia, z kolei mój T? dos?ownie móg?by sta? nad klatk? i je rozpieszcza? smako?ykami. A one o tym wiedz? i jak go widz? to od razu najwy?sze punkty w klatce obstalowuj? i czekaj? a? co? im "skapnie". (:
Frufru, zeby moj lubi chcial taki byc No coz, wychowal sie na wsi i holdowal pogladowi,ze myszy sa po to,zeby zjadl je kot ;d jednak sam podarowal mi dwie z moich myszatych i chyba nawet poczul do nich lekka sympatie Ostatnio dal sie tez namowic i przygarnal szczurka,wiec nie jest zle ;p
_________________ Topik, Kropek [*]
Frufru [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-09, 15:14
basistka, ja w domu mam te? kota, ale szcz??liwie poluje na te dzikie, w ogrodzie a moim daje spokój. Tak s?owem dygresji. Wiadomo, ?e myszy rasowe to jest fanaberia, ale do?? urocza.
Przypomniala mi sie historia zwiazana z moim bratem, choc nie dotyczy myszy a popielic Jak przynioslam do domku, to mowie:Patrz, jakie sa slodkie! A brat na to:szczur jak szczur (!), i po co to komu?
a za pol godziny uszom nie wierze-stoi nad klatka i gada do nich pieszczotliwie!
Frufru, tez mam kiciusia, znajde z krzakow, i on chyba w ogole nie ma instynktu ;D
Moja mama nie zgadza?a si? na jakiekolwiek zwierze po za rybami. Jednak kiedy w domu mieszkaj? myszki, bardzo cz?sto podchodzi do klatki i z nimi rozmawia. Na pocz?tku mówi?a, ?e brzydko pachn?, ale ju? nie zwraca na to uwagi. Kiedy kupi?am dun?, to narzeka?a, bo nie b?dzie mia?a kontaktu a myszami przez szparki. A kilka dni temu, pokaza?am nowy 'wynalazek' lilith, to moja mama uszy?a co? na ten wzór. Eh, ci nasi rodzice. :3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach