Dzie? dobry,
wczoraj wieczorem znalaz?am pod bram? na ulicy bia?? myszk?. Myszka niestety jest pogryziona - nad tyln? nog? ma zdart? prawie do mi?sa skór?, a na grzbiecie ewidentnie ?lad po z?bie/pazurze. Porusza si? lekko kulej?c t? pogryzion? stron?. Myszk? z?apa?am do kartonu (bez problemu wesz?a do ?rodka), dosta?a kawa?ek sera, ?wie?ej wody - noc prze?y?a, ale nie wiem co dalej.
Wywiesi?am informacj? na okolicznych bramach, ale nie ?udz? si?, ?e kto? si? zg?osi. Czy takie uszkodzenie myszki daje szans? na wyzdrowienie? Jestem mam? malutkiego dziecka i nie bardzo mam jak w weekend pojecha? do veta od gryzoni, a telefon w lecznicy gryzoniowej nie odpowiada... W domu dwa koty plus dzidziu?, wi?c nie bardzo mam mo?liwo?? wprowadzenia kolejnego boskiego stworzenia.
Wiele razy po?redniczy?am w poszukiwaniach DS dla kotów czy psów, ale dla myszki? Do tego pokiereszowanej... Szkoda malucha strasznie, ale nie mam pomys?u jak rozwi?za? t? sytuacj?.
Bardzo prosz? o rady i pi?knie dzi?kuj? za wszelkie wskazówki jak mog? mali?nie pomóc
Ostatnio zmieniony przez kat 2014-01-29, 14:56, w całości zmieniany 1 raz
A sk?d Pani jest??? Pytam bo mo?e bym j? wzi??a . Co do pomocy w opiekowaniu si? chora myszk? niestety nie mam do?wiadczenia sama jestem pocz?tkuj?c? myszomaniaczk? , ale mam czas ?eby si? ni? zaj?c tym bardziej ?e mam myszki i kilku weterynarzy w okolicy.
znaleziona mysz, mysz powinna dostac antybiotyk przy takich ranach ( enfofloksycyna do poidla wystarczy - dostepna u weta ) zeby nie zaropialo , dodatkowo proponuje octenisept dostepny w aptece bez recepty , dziala bardzo dobrze nawet na duze rany
http://www.doz.pl/leki/p3645-Octenisept
w formie zelu jest skuteczniejszy poniewaz nie splywa
http://www.schulke.pl/octenilin-zel.html
myszka tez powinna zostac odrobaczona ale to zaleca sie juz po wyleczeniu ran zeby zbyt nie obciazac organizmu jeszcze dodatkowym czynnikiem ( trucizna - ivomec , ivermektyna )
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Ostatnio zmieniony przez lilith 2013-10-19, 12:02, w całości zmieniany 1 raz
jak to samczyk, to mo?e przejm? go od pani,ale dopiero jutro mog? si? tym zaj??
Frufru [Usunięty]
Wysłany: 2013-10-19, 12:05
Myszy nie powinny je?? sera. Proponuj? zainwestowa? cho?by w tani? karm? typu Vitapol dla myszy i na ten czas myszce da? mieszka? w jakim? wi?kszym pojemniku (kartonik szybko pogryzie, cho? by? mo?e w tym stanie nie b?dzie mia?a si?y). Optymalnie by?oby jej kupi? chocia?by wi?kszy transporter aby mia?a spokojniejsze warunku na rekonwalescencj?. Niech mieszka na razie na r?czniku papierowym aby ranki si? nie infekowa?y bardziej. Je?li ma Pani ma?e dziecko, proponuj? myszce podsun?? troch? kaszki niemowl?cej, b?dzie smakowa? a i posiada wiele witamin.
Zale?nie od powagi sytuacji myszk? albo uda si? wyleczy? (pewnym kosztem) albo trzeba b?dzie u?pi?. Tak czy inaczej, wizyta u weterynarza jest niezb?dna.
Czasami weterynarze gryzoniowi podejmuj? si? przechowania zwierz?t i na w?asn? r?k? szukaj? im domu.
Za chwilk? jedziemy do weterynarza, dam zna? jaka diagnoza (po ogl?dzinach w ?wietle dziennym okaza?o si?, ?e myszka jest tak pogryziona, ?e chyba wida? jej ?ebra...)
AgAp - dam zna? je?li weterynarz okre?li p?e?, a przede wszystkim je?li myszka wróci z wizyty ca?a.
Frufru - dzi?kuj? za rady, je?li myszka nie zostanie u?piona, na pewno skorzystamy!
Frufru [Usunięty]
Wysłany: 2013-10-19, 12:14
znaleziona mysz, trzymam kciuki. Niemniej apeluj? te? o wyrozumia?o??. Je?li szanse na wyleczenie myszy b?d? mniejsze niz 50%, nie zmuszajmy jej do ?ycia. ?ciskam! Takich wra?liwych ludzi nam potrzeba na ?wiecie.
Ogromne brawa ode mnie i zapewne nie tylko ode mnie za podj?cie si? opieki nad myszk? - wi?kszo?? pewnie przesz?aby obok. Mam nadziej?, ?e myszka dojdzie do siebie, chocia? jej stan z tego co widz? nie jest dobry. Ale b?d?my dobrej my?li, powodzenia!
vernille, masz racj? brawa si? nale?? .Dobrze ?e znalaz? si? weterynarz i ?e mysiak dostanie pomoc nawet je?eli b?dzie wi?za? si? z jej u?pieniem , przynajmniej nie b?dzie cierpie? .
No niestety myszka musia?a zosta? u?piona
Ju? w drodze do veta znacznie przygas?a, a lekarz stwierdzi? powa?ne uszkodzenie p?uca (oberwa?o pazurem lub z?bem) i zaka?enie, które si? wda?o od rany (zupe?nie zdarta skóra odkrywaj?ca narz?dy wewn?trzne). Szkoda malca, przykre to bardzo w jaki sposób znalaz? si? na ulicy. Po cichu mia?am nadziej?, ?e mo?e si? z tego wykaraska i przekonam m??a do powi?kszenia kociej mena?erii o myszk?
Ojej, wielka szkoda... Ale przynajmniej mu ul?y?a?, a nie zdycha? ot, tak na ulicy...
Frufru [Usunięty]
Wysłany: 2013-10-19, 16:20
znaleziona mysz, no niestety, ma?a pewnie by?a ofiar? drapie?nika, np. kota. Przykra sytuacja, ale najwa?niejsze ?e dzi?ki Tobie nie cierpia?a d?u?ej na ulicy tylko mog?a odej?? w spokoju.
Od siebie dzi?kuj?, ?e da?a? wspania?y przyk?ad post?powania z tak ma?ym stworzeniem.
znaleziona mysz Jak ju? by?o pisane, naprawd? wielkie brawa, ?e j? zabra?a? i dzi?ki Tobie nie musia?a si? m?czy?. Takie zachowanie mam wra?enie, ?e jest coraz rzadsze, dlatego tym bardziej cieszy.
Ja ostatnio by?am u weta z bezpa?skim kotem, chocia? w sumie jak dla mnie nie do ko?ca, bo jak si? decyduje na sprowadzenie do piwnicy kotki to powinno si? by? odpowiedzialnym za jej m?ode, skoro o sterylizacji si? nie pomy?la?o. Kociak nie potrafi? normalnie chodzi?, ka?demu niby by?o ?al wzi?? go do weta. Ja z nim pojecha?am. Sko?czy?o si? u?pieniem. Có?, by? mo?e jestem okrutna, ale strasznie si? ciesz?, ?e niedorozwini?ty kot,szczególnie z niewykszta?con? do ko?ca miednic?, nie maj?cy ?adnych szans na normalne, lub chocia? zbli?one do normalnego ?ycie, zosta? u?piony i ju? si? nie m?czy.
Czasami tak to ju? jest, ?e dobre decyzje to niekoniecznie te naj?atwiejsze.
_________________ Stajesz si? na zawsze odpowiedzialny za to co oswoi?e?.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
, ale mam czas ?eby si? ni? zaj?c tym bardziej ?e mam myszki i kilku weterynarzy w okolicy.
Ale b?d?my dobrej my?li, powodzenia! 
