[Laura_raa]

Dzisiaj z kole?ank? wpad?y?my po angielskim do sklepu zoologicznego. Ogl?damy zwierzaki, a ja patrz? - w rogu jest ma?e akwarium, a w ?rodku matka z maluchami siedzi w gniazdku i zajmuje si? m?odymi. Myszki by?y bardzo m?ode, male?kie, jeszcze nawet nie mia?y otwartych oczek. Patrz? - jedna le?a?y kawa?ek od gniazdka. W obawie o male?stwo, które mog?o
po prostu z gniazdka wypa??, powiedzia?y?my o tym w?a?cicielowi sklepu. On, aby nie zostawia? zapachu, podniós? male?stwo szczypcami (nie jakimi? ostrymi i nie chwyci? go mocno, ?eby go nie zgnie??, tylko raczej delikatnie) i prze?o?y? do gniazdka. Boj? si? jednak, ?e je?eli wcze?niej szczypce by?y dotykane r?kami, to móg? na nich pozosta? zapach. Czy matka nie po?re m?odych?

[Paulixia]

To ju? zale?y od matki, oka?e si? za kilka dni.

[Haletha]

Mo?liwo?? tego, ?e samica porzuci lub po?re m?ode istnieje, nawet bez interwencji wspomnianych szczypiec. S? ró?ne czynniki, tym bardziej, ?e mamy do czynienia ze sklepem zoologicznym, w którym normalne s? g?o?ne d?wi?ki, ruch, ró?ne stresuj?ce bod?ce. My?l?, ?e 'si? oka?e'. Niestety i tak z tym nic nie zrobimy.

[Laura_raa]

No có?, dzia?a?y?my w dobrej wierze, kole?anka nawet mówi?a panu, ?e je?li mia?aby po?re? wszystkie to ?eby lepiej nie rusza?

[Kasumi]

je?li ju? to to jedno, raczej nie wszystkie, chyba ?e nie ma potrzebnych sk?adników od?ywczych w karmie, to mo?e i inne.
Ale nie bardzo rozumiem pytanie. Nawet je?li zje to m?ode lub inne to co? Oczekujesz jakiej? reakcji z naszej strony? Pytam serio, bo nie wiem jakiej odpowiedzi si? spodziewasz...

[Haletha]

Ch?? pomocy maluchowi jak najbardziej na miejscu. B?d?my dobrej my?li, przecie? nikt nic nie przes?dza

[Laura_raa]

Kasumi, nigdy jeszcze nie mia?am do czynienia z samic? w ci??y/ z m?odymi, nie czyta?am te? o tym i po prostu pytam, czy istnieje prawdopodobie?stwo, ?e mysz po?re maluchy

[Kasumi]

No niestety takie prawdopodobie?stwo istnieje zawsze. Nawet w hodowlach zdarza si? ?e samica zjada swoje m?ode (wszystkie lub cz???) i nie zawsze jest si? w stanie zareagowa? w por?. Czynniki mog? by? naprawd? ró?ne, przez wspomniany wcze?niej brak wa?nych sk?adników w karmie, stres, brak "instynktu macierzy?skiego", po wady genetyczne które matka "wyczuwa" i zjada by nie dopu?ci? do rozrodu chorych osobników.

[aShadow]

A nawet choroby... chora matka jest w stanie zabi? w?asne m?ode, bo instynkt podpowiada jej, ?eby pierwsze co to chroni? siebie.

[Laura_raa]

Rozumiem, dzi?kuj? za informacje