Imi?: Klaudia
Wiek: 27 Dołączyła: 06 Mar 2013 Posty: 30 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-07-30, 12:44 Przyci?ty przez przypadek ogonek - POMOCY Myszy: Yuma
W?a?nie przed chwil? wk?ada?am mysi? do transportera, aby wyczy?ci? jej klatk?. Nawet nie wiem kiedy poruszy?a ogonkiem tak, ?e zamykaj?c wieczko przyci??am jej go Piszcza?a, ale potem przesta?a, a teraz kr?ci si? po transporterku i grzebie w trocinach. W zasadzie zachowuje si? tak samo jak zwykle...Ale nie wiem, czy bardzo go jej przyci??am, to by? dos?ownie moment, mniej ni? minuta... Krew nie lecia?a, jest lekko sine i zaczerwienione to miejsce. Mieszkam w ma?ej miejscowo?ci i nie mam mo?liwo?ci od razu zawita? u weta. S?dzicie, ?e to nic powa?nego?
Imi?: Marta
Hodowla: Fluventris Pomogła: 14 razy Wiek: 33 Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 2439 Skąd: Bia?ystok
Wysłany: 2014-07-30, 12:49
Myszy: dziewczyny i ch?opaki ;)
Nic powa?nego Najprawdopodobniej myszka b?dzie mia?a tzw. kink, ogonek w tym miejscu b?dzie z?amany, ale nie przeszkadza to w niczym.
Mo?e by? te? tak, ?e przyci?ty fragment ogonka zczarnieje i odpadnie, ale nawet wtedy wizyta u weta nie jest konieczna. Myszka sama sobie z tym poradzi.
My?l?, ?e tak jak w?a?nie powiedzia?a zuza911, nic jej nie b?dzie skoro zachowuje si? normalnie, to powinno by? w porz?dku.
Ale mam inne pytanie. Yuma to samiczka? Dlaczego jest sama?
nic jej nie bedzie , jesli mocno przycielas mozliwe ze kawalek uschnie i odpadnie , jesli lekko tylko bedzie zlamanie , tez w zaleznosci ktora czesc czy ta ciensza czy grubsza juz , w kazdym razie nic groznego i nawet jesli uschnie nic sie z tym nie robi, ew mozna podac anytbiotyk w tym gorszym wypadku zeby nie doszlo do zakazenia , najlepiej wstaw zdjecie, wtedy powiem cos wiecej
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach