Elo kochani! Moja myszka Lotos ostatnio si? spas?a, nie biega w kó?ku i do domku ci?gle pcha chusteczki (mój brat tam wrzuci? chusteczki higieniczne). Nie wiem co jej si? dzieje, a do tego, kiedy próbuj? j? z?apa?, ci?gle piszczy. Co si? z ni? dzieje?
Chusteczki to norma, myszy sobie uk?adaj? gniazda do spania i takie tam. Mo?e mycha jest po prostu gruba i nie lubi ko?owrotka (nie wszystkie myszy si? w tym lubuj?). D?ugo masz mych?? Bo nale?y si? zastanowi?, czy nie ma takiej mo?liwo?ci, ?e jest ci??arna. Poprzegl?daj forum, znajdziesz tu wiele cennych informacji na ten temat. To cz?sto poruszany problem.
mysz zamyka sobie domek, ?eby j? kto? nie dopad? we ?nie. trzeba jej zostawi? ten azyl, nie wyjmowa? myszy z domku, niech ma miejsce, gdzie czuje si? bezpiecznie, bo b?dzie si? ciebie ba?. ja bior? myszy do r?ki gdy s? poza domkiem.
jak mysz jest ze sklepu, to przez pierwsze tygodnie du?o je, potem ju? trzyma wag?. jaki masz ko?owrotek, mo?e za ma?y?
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-09, 14:06
albo skoro 3 tyg, to jest gruba bo w ci??y i w domku robi sobie gniazdo...
nas?uchuj nied?ugo czy nie piszczy Ci co? w klatce...
i pi?terka poprzeplataj jakim? kartonem, szmatkami czy czym?. bardzo niebezpieczne je?li m?ode si? pojawi? i zaczn? wype?za? z domku i przelec? mi?dzy pr?cikami.
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
Robienie legowiska to normalna rzecz Du?a wygoda dla myszek i zapewniony komfort Tak jak mówi? dziewczyny - by? mo?e to ci???...Je?li masz myszk? z zoologa to jest to du?e prawdopodobie?stwo.
Mog?,ale przewa?nie samice ci??arne buduj? znacznie wi?ksze gniazda ni? normalnie. W ka?dym razie dopóki nie zobaczymy zdj?? nie ma co wyrokowa? czy mamy tutaj ci??? czy nie.
zamiast kombinowac wystarczylo zwykle zdjecie z gory, jak niby ocenic brzuch kiedy wstawiasz zdjecie ty?ka?
ale mysz nie jest w ciazy.
a je?li to samica to koniecznie musi miec przynajmniej jedna kolezanke.
_________________ I think i've reached that point where giving up and going on are both the same dead end to me.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach