Wysłany: 2007-10-04, 17:06
Myszy: wci?? za ma?o...
L. Zwiazek PMC w?a?nie próbuje tak dzia?a?, mamy dos? sporo pokazów i wystaw, staramy sie je rozreklamowa?, zawsze s? jekie? wyk?ady o naszych myszach (przedstawienie ras, ogólnie o hodowlach, ?yciu i opiece) prowadzone przez hodowców na g?ównym "ringu" , urz?dzamy konkursy rysunkowe i o wiedzy dla dzieci. Nasze imprezy s? do?? fajnie zorganizowane wi?c my?l?, ?e coraz wieksze grono ludzi dowiaduje si? o rasowych gryzoniach. A to ?e jeste?my razem z kotami to du?y plus (na koty przychodzi na pewno wi?cej ludzi, ni? by przysz?o na same gryzonie) mo?eszy w szerszym gronie si? zaprezentowa?.
Czasami te? s? z nami swinki morskie i szczurki (rzadziej).
Zauwa?y?am równie? ?e coraz wi?cej ludzi kojarzy, ?e równie? myszy s? na wystawach kotów. Wiec ogólnie rzecz bior?c nie jest ?le, dzia?amy niezwykle pr??nie i w dobrym kierunku.
Wysłany: 2007-10-04, 17:08
Myszy: wci?? za ma?o...
L. napisał/a:
ale odpowiedzialny terrarysta, któremu zalezy na zdrowiu w?asnych gadów, nie bedzie kupowa? myszy/szczura z byle jakiego sklepu, tylko zakupic 2-3 pary z znanego zdrowego ?ród?a i b?dzie je rozmna?a? pod w?asnym okiem, we w?asnej domowej "hodowli".
Bo kupujac szczura/mysz z byle jakiego sklepu zoo, nie wie jakie to zwierze niesie choroby, w jakich zy?o warunkach.
ale odpowiedzialny terrarysta, któremu zalezy na zdrowiu w?asnych gadów, nie bedzie kupowa? myszy/szczura z byle jakiego sklepu, tylko zakupic 2-3 pary z znanego zdrowego ?ród?a i b?dzie je rozmna?a? pod w?asnym okiem, we w?asnej domowej "hodowli".
Bo kupujac szczura/mysz z byle jakiego sklepu zoo, nie wie jakie to zwierze niesie choroby, w jakich zy?o warunkach.
O tym w?a?nie pisa?am wcze?niej.......
nie zauwazy?am
Mohanah napisał/a:
Czasami te? s? z nami swinki morskie i szczurki (rzadziej).
Wysłany: 2007-10-08, 17:35
Myszy: wci?? za ma?o...
Chodzi jedynie o to, ?e znasz przodków myszy rasowej i nie pope?nisz b??du ??cz?c spokrewnione (by? mo?e wielokrotnie) myszy.
Mysz czy z rodowodem czy bez jest tak samo cudowna, ale ta pierwsza ma wi?ksze szanse ?y? d?u?ej i by? zdrow?. Cho? nie mówi?, ?e rasowe w ogóle nie choruj?.........choruj? ale w starszym wieku i choruje ich du?o mniej.
Myszy rasowe s? tak laczone by nie?c dobre geny i my hodowcy staramy si? wyeliminowa? wadliwe geny i choroby genetyczne. Je?eli mysz zachoruje na raka to nie jest ju? rozmna?ana a je?eli ma miot to informacja o tym ze miot mo?e mie? raka roznosi si? i hodowcy nie rozmna?aj? dalej by nie przenie?? choroby dalej. Co ty wiesz o myszy branej z zoologa? znasz jej przodków? sk?d wiesz ?e samica nie umarla na raka? nie wiesz.
W hodowlach gdy s? mioty, jest wiele hodowli, Mohanah ma hodowle, ja mam hodowle jest ich naprawd? du?o ale przed nabyciem rasowych myszy trzeba duzo wiedziec o samych myszach, o myszach rasowych i genetyce wi?c sporo nauki. poza tym wydaje mi si? ?e chcesz mie? myszy tylko po to by rozmna?a?, nie ma latwo. By sta? si? hodowca i rozmna?a? myszy rasowe musisz nale?a? do PMC, p?aci? sk?adki, wpisowe bla bla bla. Jest te? papierkowa robota i inne, bardzo kosztowne
... wy na powa?nie bierzecie hodowle tych gryzoni
sk?adki, przesz?o??, potomstwo, mioty...
Dobra niema co. Pohoduje sobie te samiczki bo nawet sympatyczne s?
A o rozmna?aniu zapomnijmy
Ostatnio zmieniony przez getas 2007-10-08, 18:02, w całości zmieniany 1 raz
To nie by? kawa?.
Przy rozmna?aniu paj?czaków nie mo?na pope?ni? b??du. Samica dorasta pó?niej, a samiec z tego miotu normalnie by ju? zdech?. Datego niema mo?liwo?ci ?eby powsta? chów wsobny.
Niema czego? takiego jak rasowe ptaszniki.
Po prostu bierze si? samice i samca i dopuszcza si? je do siebie, no ale najpierw trzeba mie? doros?e osobniki....
My?la?em ?e z myszami jest podobnie, no ale jak ju? wspomnia?em "cz?owiek uczy si? ca?e ?ycie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach