Wysłany: 2014-12-14, 19:13 Izolacja na czas choroby Myszy: Za TM: Zag?oba, Skrzetuski, Bohun
Edit: Temat wyedytowany ogólnie o izolowaniu chorej myszki /edit
Jakie macie do?wiadczenia z ponownym ??czeniem myszy, je?li która? by?a odizolowana na czas choroby? Zw?aszcza w przypadku samców? Czyta?am tu, ?e nie powinny by? rozdzielane na d?u?ej ni? kilka godzin, bo potem mog? by? powa?niejsze wojny, i troch? martwi mnie perspektywa izolowania chorego od reszty na d?u?szy czas. Ale z drugiej strony przecie? nie chcemy, ?eby wszystkich pozara?a?.
Pytam raczej na zapas - chocia? jeden myszek zacz?? pogruchiwa?, wi?c jutro z rana czeka nas wycieczka do weta.
Ostatnio zmieniony przez Skarpetka 2014-12-17, 18:09, w całości zmieniany 2 razy
Przewaznie nie oddzielam chorych myszy od stada. Chyba ze mysz jest bardzo chora, ale wtedy tez tylko ze wzgledu na wygode. Stosunkowo rzadko myszy sie zarazaja przy grzechotaniu.
bezwzgl?dnie oddzieli? kiedy stado zaczyna prze?ladowa? chorego, wyrzuca? z domku, od miski, itp.
pozosta?ym poda? co? na wzmocnienie vibowit np
mia?am kiedy? chor? mysz, któr? zdrowa grza?a i chroni?a, najlepszym lekarstwem okaza?y si? ok?ady ciep?ego braciszka
Wysłany: 2014-12-17, 13:31
Myszy: Za TM: Zag?oba, Skrzetuski, Bohun
Dzi?kuj? za odpowiedzi. W?a?nie mia?am te? zapyta?, czy w ogóle izolujecie chor? myszk?, bo jeszcze gdzie? na forum widzia?am, ?e nie zawsze. Akurat u mnie sko?czy?o si? na leczeniu ca?ego stadka, cho? jeden wyra?nie czuje si? gorzej ni? reszta. (w?tek tu http://www.myszy.info/vie...p=310321#310321 ). AgAp, moje póki co te? razem ?pi? i si? ogrzewaj?. Oczywi?cie, gdyby co? si? zmieni?o i zacz??oby si? prze?ladowanie, b?d? reagowa?.
Nie wiem, czy jest gdzie? temat po?wi?cony konkretnie izolowaniu podczas choroby, wi?c mo?e lekko edytuj? tytu? i niech b?dzie dla innych u?ytkowników
Izolacja to zawsze kwestia konkretnego przypadku. Jak mia?am kichaj?c? mych? na antybiotyku, ale ze stosunkowo dobrym samopoczuciem i siln? reszt? stada to nie oddziela?am od stada. Izolatk? zrobi?am jak jedna biedaczyna przechodzi?a chorob? dosy? ci??ko, dodatkowo mia?a grzybic?. By?a w na tyle kiepskim stanie, ?e chcia?am mie? do niej ?atwy dost?p i zapewni? jej w?asne ?arcie (tym bardziej, ?e musia?o by? w formie serka/nutridrinku - reszta stada by to po prostu ze?ar?a przed ni?).
Nie chcia?em zak?ada? nowego tematu wi?c pisz? tu.Moja mysza mia?a grzybice,wetka zrobi?a zeskrobin? i po?wieci?a lamp? ultrafioletow?,spryska?a j? i za tydzie?,dwa przyjechali?my z powrotem,wetka sprawdzi?a pod lamp? ultrafio. i mysza mia?a tylko grzyb za uszami i na ?apkach znowu j? spryska?a i na dzie? dzisiejszy mysza ma ju? futerko,nwm czy mam jecha? jeszcze raz z ni? czy ju? mog? po??czy? moje dziewuchy?
Weterynarz jest zamkni?ty a? do 28 grudnia,nwm co robi??Moja druga mysza Maja popad?a w jak?? depresje z samotno?ci,nie wychodzi z domku tylko je,ije i idzie spa?
W tym problem ?e ja nie wiem czym wetka j? spryskiwa?a
A u mnie jest tylko 3 wetów,jeden zna si? tylko na psach i kotach,u drugiego by?em wtedy co stwierdzi? ?e mysz ma ?wierzba i trzeci najlepszy zajmuj?cy si? wszystkimi zwierzakami
Kup fungiderm w masci i smaruj sama ) Apropo kwarantanny pamietajcie ze wiekszosc zarazkow ma cykl ok 2 miesiecy. Wiec albo izolujcie na ten czas albo wcale XD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach