Dzis moj tata znalazl na podworku szczura. Samica husky. Mieszka za buda mojego psa.Zuca sie na jedzenie ale nie gryzie czlowieka.Najwidoczniej ktos ja wyrzucil/lub uciekla. Wybiega na cmokanie. Zdrowa chyba nie jest. Kicha i sie drapie i jest brudna. Da?am jej jesc i wody z antybiotykiem nic wiecej zrobic nie moge mam uczulenie straszne na szczury a moja choroba sie dosc ostro ostatnio poglebia. Moze jakas dobra duszyczka ja przygarnie ??
Niemam pojecia od kiedy tam jest... Ale z psem jak kumple wszedzie chodza razem
Napisze, ogolnie wolalabym zeby ktos ja osobiscie odebral. Naprawde wole nie podchodzic ostatnio jak mialam napad alergi malo co bym sie nie udusila a jak mi wroci to bede musiala tez znow myszy ograniczac bo poki ta alergia jest uspiona to niema problemu a jak juz wywali to koniec :<
Tak, mam na szczury a na myszy juz nie. Problem zaczyna sie gdy mam za duzo samcow. Natomiast szczur po mnie pochodzi i zaraz mam bomble. Mia?am kiedys szczury dlatego wiem W tamtym roku juz szczurow niebylo a prawie sie udusilam (myslalam ze zapalenie pluc) przez co jestem teraz przewrazliwiona. Zaraz bede pisac do nich
Imi?: Dominika
Hodowla: Aarnikotka Pomogła: 1 raz Wiek: 31 Dołączyła: 16 Sie 2011 Posty: 396 Skąd: ?winouj?cie/Kraków
Wysłany: 2015-03-20, 09:02
Lepiej ?eby by?a w klatce w gara?u, ni? ?eby j? co? rozjecha?o albo zagryz?o. Przecie? wida? ?e si? nie boi. Napisa?a? ju? do Viva Gryzonie? Gdybym by?a bli?ej to bym zabra?a.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach