MoonsterLove wiesz z czym to si? wi??e? mysz mo?e by? zaci??ona, nie jeste? pewna p?ci, mo?e by? chora (do tego wystarczy porówna? sobie wielko?? myszy z zoologa, a myszy z hodowli).
wiesz, w jakich warunkach s? przetrzymywane myszy, które trafiaj? do zoologa? je?eli zdajesz sobie z tego spraw?, a mimo to, nadal chcesz kupi? mysz w sklepie i chcesz nap?dza? ten "biznes" to nie mam pyta?...
jest przecie? tyle myszy do adopcji, nie trzeba od razu kupowa? w hodowli...
MoonsterLove i co z tego, ?e pracuje mama kolegi, chodzi o to, jak te myszy s? rozmna?ane i w jakich warunkach przetrzymywane przed trafieniem do zoologa. prosz?, pierwszy link: http://ekostraz.pl/portal/siechnice tak to wygl?da to nie wyj?tek. brutalne, prawda?
mama nie pozwoli na mysz z hodowli, ale na by? mo?e zaci??on? i schorowan? mysz z zoologa pozwoli? a co z adopcj?? np. viva gryzonie.
MonsterLove, ja rozumiem jak bardzo chcesz mie? mysz!!! Nie wiem ile masz lat, ale ja jak jeszcze mieszka?am z mam? i nie by?am taka stara jak teraz, to te? chcia?am mie? myszk?.
Wtedy jeszcze wielu rzeczy nie wiedzia?am, bo nie by?o internetu (o rety... nie by?o internetu, jak to mozliwe? dzisiaj nie wyobra?am sobie ?y? bez interentu!).
No i te? mia?am myszy z zoooga, bo nie by? ani hodowli, ani adopcji, ani internetu. Te myszy nie by?y z?e, ale faktycznie troch? mnie zdziwi?o, ?e w tym zoologu by?o ich tak duuu?o. I nigdy si? nie zastanawia?am, co si? dzieje z pozosta?ymi i sk?d si? bior?.
Trampka chce Ci tylko wyt?umaczy?, ?e sklepy zoologiczne zarabiaj? na zwierz?tach nie zawsze przejmuj?c si? np. tym sk?d s? myszy. W dodatku wiele z nich faktycznie jest chorych. Moja jedna mysz dosy? szybko odesz?a, bardzo chorowa?a. Te myszki nie s? niczemu winne, ale im wi?cej osób b?dzie je kupowa?, tym wi?cej sklep b?dzie ich kupowa? w hurtowni a tam...
oj uwierz, hurtownie s? straszne!!! Ciasne, brudne pojemniki w nich mnóstwo zwierz?t:( wiele hurtowni tak wygl?da. Okropno??.
NA pewno nie chcesz myszy z takiego miejsca. Ani takiej chorej. Mo?emy razem pomy?le? jak przekona? Twoj? mam?. Myszy z hodowli s? bardzo ciekawe,sama mam teraz dwie:) I wcale nie s? drogie!!! Chyba przeci?tne kieszonkowe spokojnie starcza.
Albo mo?na adoptowac.
Wystarczy, ?e tylko zehcesz pomóc jakej? myszy albo zrobi? co? dobrego. Pomy?l, czy to nie by?oby super? Nie tylko mie? zwierzaka, ale wiedzie?, ?e robi si? co? dobrego??
A jaki jest powód tego, ?e mama nie pozwoli na mysz z hodowli? To taka sama mysz jak ta ze sklepu, tylko ze sprawdzonego, legalnego ?ród?a, zdrowsza, a to, ?e o kilkana?cie z?otych dro?sza, to chyba ma?y problem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach