Wysłany: 2007-08-08, 09:27 W jaki sposób dostali?cie swoje myszki? Myszy: Fuzia,Ginny
Po prostu jak dostali?cie swoje myszki trafem,b?agali?cie rodziców pó? roku?;)
ja dosta?am z czystego przypadku:
Posz?am z mam? na spacerek i tam zacz??am gada? w?a?nie o nich no to mama powiedzia?a ?e mog?abym dosta? za ?wiadectwo z paskiem wi?c popar?am jej pomys? ale niestety babka z matmy mi da?a 3ale naszcz??cie mama powiedzia?a ?e jak np.poprawie sie w szachach to dostane myszki wi?c stara?am sie z ca?ych si? i wtedy mi odbii?o...powiedzia?am ?e wole...Rybki,mama mi je kupi?a a ja zrozumia?am swój b??d i znowu b?aga?am mam? na kolanach a? w ko?cu sie zgodzi?a i na gwiazdke dosta?am Mychy!
Jako dziecko oswoi?am kiedy? poln? myszk?, oczywi?cie na wiosn? posz?a sobie pomimo oswojenia Do myszkowatego tematu wróci?am dopiero jako doros?a i zainstalowa?am sobie myszy w pracy. Oczywi?cie wszyscy przychodzili je ogl?da? wyra?aj?c zachwyt albo wr?cz przeciwnie. Przy okazji okaza?o si?, ?e jedna z kole?anek hoduje rasowe (nie wiedzialam wtedy nawet, ?e takie s? :O) i przynios?a mi w prezencie pierwsz? wielkouch? Myszy si? rozpanoszy?y, przenios?am je do domu, bo w pracy jednak mialam dla nich za ma?o czasu.
Imi?: Karolina
Hodowla: Alteria Pomogła: 15 razy Wiek: 33 Dołączyła: 04 Mar 2006 Posty: 2144 Skąd: Gda?sk
Wysłany: 2007-08-08, 10:18
Ja juz pisa?am ale napisze jeszce raz pierwsza kupi?am w zoologu teraz jakie mam to niektore wzie?am od ch?opaka który mnozy? i sprzedawa? na pokarm a nie ktore wzie?am od chlopaka ktoremu wcisneli ciezarne samice
ja o moje myszki, nie prosi?am, a tym bardziej nie b?aga?am rodziców, postawi?am spraw? jasno - kupuj? myszki i nic wam do tego
mama je uwieelbia, non stop, jak tylko jest w domu, podchodzi do klatki i mizia Brend? paznokciem (ma cholernie d?ugie) po brzuszku
Ja by?am u mojego kolegi w domu i on mia? myszki, jego maluchy bardzo mi si? spodoba?y.. no i posz?am do siebie do domu (mój tata by? w tedy w Iraku) i powiedzia?am mamie o myszkach kolegi i doda?am ?e s? takie ?liczne, maj? malutkie noski i takie tam I na drugi dzie? posz?y?my z mam? i siostr? do zoologicznego. Mój tata dowiedzia? si? jak przyjecha?, bo do t?d by?a to mama niespodzianka ?e mamy ma?ego domownika Przyjecha?, i od razu polubi? to ma?e stworzonko, podobnie jak mama i siostra :]
_________________ Mroczny plac z gnij?c? jab?oni? !
Wiek: 45 Dołączyła: 18 Lut 2007 Posty: 10 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-09, 11:01
ja swoje dostalam na prezent urodzinowy, przedtem kolekcjonowalam myszy ale pluszowe, gliniane i inne zabawki (mysle ze okolo 40 sztuk w tej chwili jest). Nie powiem, niezla niespodzianka : ucieszylam sie bardzo. Pokochalam moje malenstwa. Ale z drugiej strony to jest troche klopotow : ja sie czesto przeprowadzam i podrozuje, zwierzaki trzeba wtedy podrzucac znajomym (a oni jacys srednio chetni). Pewnie gdybym miala sama kupic to bym sie nie zdecydowala, bo uwazam ze nie mam warunkow i to nieodpowiedzialne. Wniosek na przyszlosc : nie kupujcie ludziom zwierzat bez ich pytania.
Hodowla: MouseBrother Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 22 Sie 2006 Posty: 2823 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2007-08-09, 11:18
Ja mia?am kiedy? królika, który niestety pochorowa? si? ze skutkiem ?miertelnym.
Po jakim? czasie ch?opak namawia? mnie abym kupi?a sobie znowu jakie? zwierz?tko... królika ju? nie chcia?am bo ogólnie za du?y, gryzie kable, robi bobki, obgryza itp
No i pad?o na myszki bo ma?e i wydawa?y mi si? najfajniejsze ze wszytskich ma?ych gryzoni.
I w ten sposób sta?am si? posiadaczk? swoich pierwszych trzech ?aciatych labek z zoologa.
Myszki tak zaw?adn??y moim sercem, ?e teraz mam hodowle rasowych
No i ch?c nie chc?c ch?opak musi to tolerowa?, bo sam mnie ku temu pchn??
U mnie by?o jeszcze inaczej... Kiedy straci?am króliczka to zdecydowa?am, ?e wezm? szczurki z Interwencji. Wszystko ju? w my?lach zorganizowa?am, obmy?li?am jak? klatk? i w ogóle. Rodzice wiedzieli, z? my?l? nad jakim? zwierzakiem, ale nie wiedzieli nad jakim. Jak si? dowiedzieli, to si? okaza?o, ?e mama si? boi szczurków i by?am zmuszona sobie chwilowo darowa?...
Nast?pnego dnia dosta?am swoj? pierwsz? myszk? od mojej przyjació?ki (przechrzci?am j? ze Speed'iego na Mysi?, bo rozpozna?am p?e? ).. poczyta?am forum i zdecydowa?am si? na kolejn? myszk?, wzi??am albinosk? z zoologa
Oczywi?cie rodzice odetchn?li z ulg?, ze nie mam szczurków (ale jeszcze b?d? je mie?)...
Ja jeszcze nie dosta?em ale b?d? wia? 1 wrze?nia. pewnego pi?kn?goi dnia byli?my z kuzynk? w zoologu i zobaczyli?my kosztaniczk?. Mama powiedzia?a ?e za du?a i ?ywi si? padlin? ( ) pó?niej d?ugo rozmy?la?em nad jakim? zwierz?tkiem i pad?o na myszk?. W aucie waln??em prosto z mostu "Mamo chc? mysz!" Mama zgadzaa si? na pocz?tku (:shock:) ale pó?niej znajomi naopowiadali bzdur typu "myszy ?mierdz?" (wiem, wiem. prawda ) Pó?niej m?czy?em mam? przez pó? roku i 'przypadkim' uda?o mi si? 1 raz, w 6 klasie zdoby? pasek to rodzice musieli mnie uszcz??liwi? i zapyta?em o mysz. Odpowiedzieli "po naszym wyje?dzie damy ci odpowied?" w mi?dzyczasie pozwolili mi za?atwi? akwa i wyposa?enie i wiedzia?em co si? ?wi?ci. Po wakacjach w drodze na ?lub us?ysza?em "Kamil je?li chcesz to mo?esz kupi? mysz". . .
I teraz tylko czeka? 1 wrze?nia mii zostaje ;p
/ort
_________________ Mouse in the house. . .
Nie odbieramy ?ycia zbyt powa?nie.
Yeach! Debecik jest sl00dki!!
Ostatnio zmieniony przez Emielcia 2007-08-29, 10:52, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach