niestety. guz znowu si? pojawi?. najprawdopodobniej nie b?dzie kolejnej operacji, bo nie do??, ?e to te same miejsce i o wiele gorzej by si? goi?o to Zo?ka na razie jest za s?aba. od razu wida?, ?e co? z ni? nie tak - nastroszone futerko, schud?a, chocia? os?uchowo czysta, nie kicha itd. na razie mam j? obserwowa?, je?eli b?dzie si? bardzo m?czy?a to trzeba b?dzie u?pi?
Dziewczyny jak najwiecej ekologicznego jedzenia !!! To jedzenie ktore sprzedawane jest dla zwierzat ma to zwykle zboze nawozone chemikaliami i jest gmo, ilosc tych chemikaliow dla ludzi jest w miare ok ale mysz jest ile razy mniejsza !! wiec dawka tej chemi jest stanowczo za duza dlatego myszy tak od czasu wprowadzenia chemii choruja na nowotwory ( mowie wszedzie nikt nie slucha <
chocby to byla najlepsza karma, jest robiona z tego samego zboza :< nie istnieja jeszcze karmy eko, wiec polecam mieszac samemu lup np mieszanki zbozowe w rossmanie sa dobre
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-21, 17:13
Milagros, po pierwsze nie ka?dy ma mo?liwo?? i nie ka?dego sta? by miesza? samemu, po drugie nie u ka?dego mieszanki si? sprawdzaj?. Jak? w wielkim mie?cie mam szans? na kupno dobrego ziarna? Sk?d mog? wiedzie? czy rolnik jest rolnikiem i nie stosuje ?adnych paskudztw w swoich uprawach? Czy oszukuje? Czy ziarno kupione w sklepie eko (pomijaj?c kosmiczne ceny) jest naprawd? eko? Po milionach artyku?ów o ?ciemach stosowanych na skal? masow? w w/w sklepach niczego nie mo?na by? pewnym, a te? nie ka?dy ma doj?cia do upraw w których nie stosuje si? chemikaliów (nie wiem zreszt? czy takie s?, je?li ju? to ich stosowanie jest ograniczone ale na pewno nie w ca?o?ci wyeliminowane, bo ze zbiorów nie wysz?o by nic..)
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
tak, ziarna ze sklepu eko- s? tez wysy?kowe sklepy- jest lepsze, d?u?szy czas uda?o mi si? na tym utrzyma? alergika, wet powiedzia?, ze to od chemii w zbo?u. niestety mieszanek z rosmana ju? nie ma
przy wyborze- tania karma + koszty leczenia lub drozsza karma i spokój
Jest sposob na sprawdzenie. Ja bylam np na szkoleniu. Po pierwsze sprawdzac aktualne znaczki eko. Teraz jest nim lisc na zielonym tle zrobiony z gwiazdek ue tylko i wylacznie.. Np na jogurcie jak masz napisane duzymi literami NATURALNY to nie znaczy ze taki jest bo to tylko nazwa. Trzeba sprawdzic z tylu sklad. Tak samo masz z tym duzo firm posluguje sie starymi znaczkami itp, oszukuja w ten sposob bo sprzedaja zwykle zarcie niby ze znaczkiem eko ktore wcale o tym nie swiadczy Sa tez inne wymagania, jakis nr, gospodarstwo i wgl ale zwykle jak jest znaczek to jest dobre jedzenie. I nie jest takie drogie. Za lepsza karme versele laga placicie 17-30 zl za 500 g a tu 500 g masz za 9 zl. Gorzej jak mieszac kazde ziarno z osobna bo wiadomo jedno opakowanie ok 5 z?. I nikt nie mowi aby karmic tylko tym mozna kupywac tez rozne inne smakolyki tylko zeby nie przesadzac z tymi chemicznymi. To czym ktos karmi mysz to indywidualna sprawa nie popadajmy w paranoje Ja staram sie karmic eko co nie znaczy ze np nie dozucam suszonej wolowiny i zwyklych ogorkow z marketu( nie ekologicznych bo nie chce mi sie na bazarek leciec daleko) ale juz widze poprawe spora
jutro rano jad? u?pi? Zosie. wygl?da jak siedem nieszcz???... stara si? czasem co? zje??, ale nie ma si?y, ?pi w innym miejscu ni? reszta. dzisiaj spa?a na moich r?kach prawie godzine, ju? my?la?am, ?e odejdzie. wiem, ?e musz? jej pomóc i ul?y?.
Mo?e kto? mia? podobny przypadek i b?dzie mi móg? pomóc. U Coco zauwa?y?am wczoraj "guz" w okolicy ogona. Przyznam si? bez bicia, ?e nie wiem od kiedy u niej jest bo niestety ostatnio nie mia?am kiedy dok?adnie "ogl?da?" myszy. Na bank kilka dni temu nie móg? by? takich rozmiarów bo przy zmianie ?ció?ki na pewno bym zauwa?y?a. Chyba narós? w szybkim tempie.
To miejsce jest mocnej ucieplone. Czy jest jaka? szansa, ?e to ropie?? Mysz je, wypró?nia si? i o dziwo biega w ko?owrotku. Dzisiaj jad? z ni? do weta. Niestety nie ma naszej Pani doktor, która si? zajmuje gryzoniami, wi?c nie wiem na ile b?dzie on mia? rozeznanie w myszach. Dodam, ?e jakie? 3 miesi?ce temu Coco by?a operowana z powodu guza, który pojawi? si? na boku za przedni? ?ap?. Wszystko posz?o ok, guz nie by? z?o?liwy, wywodzi? si? z mieszka w?osowego czy co? w tym stylu.
Do?? mi?kki. Zaczyna si? w okolicy tylnej ?apy i ci?gnie si? do zadka. Wczoraj po dwukrotnym nak?uciu za pierwszym razem polecia?a ?ó?ta tre?? ale bardziej wygl?da?a na surowicz? a nie ropn?. Za drugim razem krew, nawet spora ilo??. Dosta?a w zastrzyku enro i przeciwzapalny i do poid?a enro. Wet powiedzia?, ?e nie wie do ko?ca co to jest, mo?e by? guz z listwy ale wed?ug niego mo?na obserwowa? do czwartku. We wtorek id? do wetki u której Coco by?a poprzednio operowana. Zobaczymy co powie ale chyba powinnam pozby? si? z?udze?, ?e to co? mniej powa?nego ni? guz Czy jest sens oddzielania jej i podawania enro do poid?a? Czy mo?e lepiej da? jej to z jakim? smako?ykiem? Tyle, ?e musia?abym odpowiednio zmodyfikowa? ilo??...
Anaylil, jak tam myszka?
Zaciekawi? mnie Twój przypadek, poniewa? moja Mufka mia?a bardzo podobnego guza w identycznym miejscu.
Operacja si? uda?a, ale guz odrós? po miesi?cu. Pierwszy by? ?atwy do usuni?cia, drugi narós? ca?kowicie na cewk? moczow? i musia?am ma?? u?pi?.
A enro do poid?a to wg mnie ostateczny ?rodek podawania antybiotyku, bo ci??ko kontrolowa? ile i kiedy to wypije. Ja jak myszka jest os?abiona, to przemycam lekarstwa w odrobinie mas?a (odrobinie!) lub ?mietanki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Niczym
