prosze o pomoc dla mej mysi! ma bardzo podobne objawy co wymienione powy?ej na forum. od 3 dni jest osowia?a, przktycznie od tego czasu nie ?pi w ogóle, nie je, dzis juz nawet nie pije i nie kusi sie na smako?ki, nawet miekkiego twarogu ani wody z witaminami. tylko lezy przy termoforze i patrzy...jedno oczko z ropka i przymkniete a poza tym gdy termofor przy akwarium ostyga ona sama jest letnia,zimna a nie jak myszka ciep?a...schud?a bardzo. bylam juz z nia u weta i dostala penicyline i steryd oraz glukoze. babka niby dobra, ale nie wie co jej moze byc. wczesniej sie drapala, mysla?am ze grzyb lub pasozyt, ale chyba nie..moze zapalenie p?uc albo tylko przeziebienie..ale po wizycie sie jej nie poprawia, co radzicie jak jej ulzyc???
penicyliny sie nie podaje gryzonim ,moze byc zabojcza
jesli to zapalenie pluc to moze ,moze ( z tego co piszesz mysz w zlym stanie jest od kilku dni ) pomoze tylozyna(tylbian 20% injectio) w zastrzykach
2/3 kreseczki insulinowki( w zaleznosci od wielkosci myszy) rozcienczone z sola fizjologiczna do pelna strzykawki insulinowej ( bardzo wazne by takie proporcje i duze rozcienczenie bylo) 2 razy dziennie zastrzyk nawet do poltorej tyg lecznie lub 2 wszytskie zastrzyki podskornie !!!!!!
trzebaby podac glukoze i sol fizjologiczna by odzywic organizm bo co z tego ze antybiotyk zadziala jesli mysz padnie z glodu i wycienczenia organizmu
conajmniej raz dziennie a przez 2/3 pierwsze dni leczenia 2 razy dziennie
powinien to zrobic wet i nauczyc cie jak podawac zastrzyki bo nie sadze bys mogla 2 razy dziennie przez co najmniej tydzien biegac do weta
leczenie tak malych gryzoni nie jest latwe zwlaszcza z tego co widac wetka chyba zbytnio sie nie zna skoro podala penicyline
nie jest latwe ale mozliwe ja wyciagnelam chprego samca na zapalenie pluc wlasnie w taki sposob
ale trzeba wykonywac wszystkie zastrzyki i miec na oku praktycznie caly czas chora mysie
zapewnic cieplo ( kieszonke z polara zrobic) sianko duzo trocin nawet podgrzewac termoforem
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
wiem ze penicylina na duze podobienstwo reakcji uczuleniowej, wczoraj o 22.00 pojechalismy z mysia na zwierzecy "ostry dyzur" do innego lekarza, m?ody ale ma duza wiedze i podejscie do zwierzat. mysia dosta?a podskórnie glukoze, zestaw witamin i inny antybiotyk... cos tam ... chyba bylam w szoku bo nie zapamietalam, dzis ma dostac druga dawka ale czasem przy 2 zastrzyku zwierzeta dostaja wstrzasu wiec mam pelne gacie ze srtachu o nia najgorsze ze wlasnie nic nie je nie pije nie spi. dzis musialam jej lapki "brudzic" rozmiekczonym jedzeniem by ssie umyla i pezy tym cos zjad?a.
wet mowi ze to moze od ropiejacego oczka cos tam wlazlo do srodka, ale mowi szczerzy ze myszy z zooologa to beznadziejnie rozmnazane sa i z ta te choroby i brak odpornosci. a ona wlasnie caly czas przytulona do termofora
nic od oczka ropiejacego nie wlazlo
myszy czesto przy przeziebieniach i zapaleniu pluc maja zaropiale oczy
powinna dostawac te zastrzyki tak jak napisalam wyzej z glukozy i soli
moga miec wstrzas fakt ale i tak pewnie nic juz innego by jej nie pomoglo wiec trzeba podjac ryzyko
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
ju? walcz? o Kajtka prawie drugi tydzie?. maluch si? nie poddaje. usun??em ca?e siano i felern? karm?. wydaje mi si? ?e to owa karma by?a przyczyn? tego stanu rzeczy. myszaty zaczyna ma?e ucieczki przed podaniem leku, kiedy otwieram klatk? budzi si? i zaczyna niucha? co? si? dzieje. no i oczyska ma szerzej otwarte ni? na samym pocz?tku choroby. jutro wizyta kontrolna u weta. chyba poprosz? go o zastrzyk wzmacniaj?cy.
lilith!!!
a prosze podpowiedz jeszcze ile tego rozcienczonego juz w strzykawce leku podac jednorazowo i jak czesta i przez jaki czas stosowac taka kuracje. gdzie mozna by bylo pewnie to kupic? internet? a mo?e nie wiem w zoologu? jak moge ja jeszcze wzmocnic bo nic nie je? a ten antybiotyk ktory dosta?a wczoraj to Enrofloksacyna
boie sie ze moze i ten antybiotyk dziala ale ona nie ma sily by walczyc i chudnie w oczach, dostala glukoze do picia i w zastrzyku ale poza tym nic nie je. nie wiem czy da sie jakos pobudzic jej apetyt???
Imi?: Dorota Pomogła: 13 razy Dołączyła: 31 Maj 2009 Posty: 1157 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2010-11-07, 18:13
ola87, lilith napisa?a:
lilith napisał/a:
pomoze tylozyna(tylbian 20% injectio) w zastrzykach: 2/3 kreseczki insulinowki( w zaleznosci od wielkosci myszy) rozcienczone z sola fizjologiczna do pelna strzykawki insulinowej ( bardzo wazne by takie proporcje i duze rozcienczenie bylo) 2 razy dziennie zastrzyk nawet do poltorej tyg lecznie lub 2 wszytskie zastrzyki podskornie !!!!!!
W powy?szym tek?cie znajdziesz odpowied? na pytanie:
ola87 napisał/a:
ile tego rozcienczonego juz w strzykawce leku podac jednorazowo i jak czesta i przez jaki czas stosowac taka kuracje
Podajesz normalnie zastrzyk, ca?? strzykawk?, zreszt? to przecie? insulinówka wi?c jakie? 2ml p?ynu. U weta to kupisz i pewnie weterynarz b?dzie potrzebny, bo nie wiem czy sama zrobisz zastrzyk. Z tego co pami?tam, to enrofloksacyna mo?e powodowa? martwic? skóry i dlatego trzeba bardzo j? rozcie?cza?.
Powodzenia z myszk?. Pozdrawiam
_________________ Atos[*], Portos[*], Hana[*], Iskierka[*], Miko[*], Yuki[*], Tica[*], Maya[*]
Los zwierz?t jest dla mnie wa?niejszy ni? strach przed o?mieszeniem. Los zwierz?t jest nierozerwalnie zwi?zany z losem cz?owieka. (Emil Zola)
enrofloksacyny nie polecam do zastrzykow jest bardziej martwiczotworcza (mozna zastosowac plyn do rozcienczania w wodzie 1cm leku na 1l wody o ile mysz da rady pic wogole),czesto stosuje sie oba leki razem aby wzmocnic efekt leczenia
a tylozyna dobrze rozcienczona prawie w 99% nie daje zadnych powiklan
to leki typowo dla zwierzat wiec nie dostaniesz ich w aptece
ja podpowiadam czym leczyc i co zasugerowac wetowi jesli widac ze sam nie bardzo wie co
ale pamietajcie zeby samodzielnie nie podejmowac sie leczenia
zawsze trzeba kosultowac z wetem nawet jesli nie za bardzo ma doswiadczenie w gryzoniach ale jednak to wyksztalcowny w tym kierunku czlowiek
ola jedyne co mozesz zrobic podawac w zastrzykach glukoze i sol fizjologiczna
poprpos weta zeby nauczyl cie robic zastrzyki to nie jest trudne
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
witam,
moja mysz ma sie juz lepiej dzi? idziemy na ostatni zastrzyk z enrofloksacyny oraz witaminek,
a tak apropos tych zastrzyków co prawda jestem farmaceuta i znam sie na lekach dla ludzi a nie tych typowo dla zwierzat to chcialam sie czegos wiecej dowiedzic. poszteralam troche w necie i zapytalam weta: tak naprawde nie ma lekow typowo tylko dla gryzoni i weci korzystaja albo z lekow dla nas albo dla innych zwierzat, w porownaniu tylbanu z enrofloksacyna w dzialaniu u myszy wet postawil na ta druga ze wzgledu na to ze jest bezpieczniejsza co prawda jest ryzyko, ale mniejsze ni? przy tylozynie ktora moze uszkodzi s?uch, nerki itp.a ona byla bardzo slaba i mogla by sie to dla niej bardzo zle skonczyc i zastrzyki dostawala tylko 1 raz dziennie, tera by nie meczyc k?uciem, bo juz wiecej je i pije wzmacniamy samodzielnie.
tak mysle ze najwazniejsze by wet dostrzeg? potrzebe ratowania zwierzecia i chcial je leczyc (niestety z forum dowiedzia?am sie o wielu przypadkach beznadziejnego zachowania weta) to pomo?e i myszce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach