karmi? j? od niedawna karm? versele laga, ?ció?k? ca?y czas zmieniam.
mo?e od nowej mychy? ale tak szybko? one nawet w akwarium razem nie przebywa?y, jedynie na kocu chwile...
mog?am si? jako? zarazi??:|
_________________ hey now! we've gotta make it rain somehow!
Tasiemcami mog?a?. Tasiemce to r?koma mo?na równie? przenie?? . Zwykle ca?y rozwój trwa ok 2 tyg. Wystarczy solidne odrobaczenie myszek i dok?adne mycie klatki. Kupka zielona mo?e by? te? od zio? w karmie. Moje tak? maj? po zio?ach z cherbal pets. Ale bez ?luzu. W sumie ja tasiemca u myszy jeszcze nie mia?am, ale u kota mia?am z tym problem wi?c wiem. Nikt si? w sumie nie zarazi? ale wiem ?e mój kot zarazi? si? od ryby
jest tylko jeden rodzaj tasiemca odzwierzecego groznego dla ludzi , jakos mi sie nie wydaje zeby akurat to byl ten , moze to nie tasiemiec a jakies robaki , powinnas to znalezisko przechjowac w jakims pojemniczku i pokazac wetowi , na wiekszosc pasozytow pomoze ivermektyna , ale njesli to tasiemiec trzeba podac inne srodki ktore poda wet
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-09, 23:30
wiem ?e jestem przewra?liwiona ale mo?e jednak nie bez powodu... dwie mysie robi? troch? inne kupki ni? pozosta?e, nie sta?e ale te? nie biegunkowe (wiem jak by to wygl?da?o, niestety). I w?a?nie ze ?luzem, jak rozgniot?am w chusteczce jedn? z nich to w ?rodku by?y jakby male?kie bia?e kuleczki, obawiam si? ?e mog? by? to jaja paso?ytów... chyba jednak odrobaczanie b?dzie konieczne dla wszystkich... Oprócz tych odchodów ?adnych innych objawów nie ma. Sier?? pi?kna i g?adka, mysie skore do harców, jedz? normalnie. Czasem si? podrapi?, no ale to chyba ka?dego co? czasem zasw?dzi. Nie jest to nagminne ani nic. We wtorek si? przekonamy.
I jeszcze jedna sprawa.
Frufru napisał/a:
lilith napisał/a:
pamietaj by nie podawac jej zastrzykow z trucizn odrobaczajacych
Warto doda?, ?e np. z Iwermektyny. Podaj? nazw? bo weci ni? cz?sto operuj? a nie s?owem "trucizna" - tak na wszelki wypadek, bo to cz?sty b??d u nas, ?e kto? nie wiedzia? i pozwoli zrobi?.
u mnie wet poda? nazw? leku (biomectin), nazwa absolutnie nie wskazywa?a na iwermektyn? i sko?czy?o si? tragicznie wi?c nie zawsze jest szansa na przeciwdzia?anie, ale teraz zanim cokolwiek podadz? podskórnie moim myszkom to zapytam o sk?ad i w razie co b?d? odmawia?.
nie zabieraj g?osu, jak nie mia?a? do czynienia z podobn? sytuacj?, bo to nie jest wazne, co si? Tobie wydaje, tylko co powiedzia?by wet. Pytanie by?o skierowane do osoby, która leczy?a juz podobny przypadek
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-11, 21:05
Ira, rozumiem, ?e Ty nie spotka?a? si? z czym? takim u siebie?
ech nie wiem sama... czy to mo?e by? co? wspólnego z wszami które by?y u Shiry? ona by?a od pocz?tku osobno, klatk? wymy?am, wszystkie rzeczy drewniane wyrzuci?am, ale w?tpliwo?ci mam... Zreszt? odchody by wskazywa?y raczej na paso?yty wewn?trzne.
Jutro chyba jednak nie dam rady pojecha? do weta, ale w ?rod? to ju? cho?by si? wali?o i pali?o (mam nadziej?, ?e tym razem 13 oka?e si? szcz??liwy...)
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
Nie, u mnie nie by?o czego? takiego. Czy masz iwermektyn?? Je?eli tak, to daj mysiakom po kropelce na kark, bo to dzia?a tak?e na paso?yty wewn?trzne. Ja my?l?, ?e dobrze by?oby gdyby to zobaczy? wet, bo ja te? obawiam si?, ?e to mog? by? jaja paso?ytów
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-11, 21:45
nie mam niestety iwermektyny na stanie, dla Shiry dosta?am ró?ne leki ale nie to co przyda si? dla innych... co by si? nie dzia?o, to poprosz? o zakroplenie dla ka?dej, wol? dmucha? na zimne ni? pó?niej p?aka? lub kolejne tygodnie leczy?...
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach