To ?e obecnie myszy rasowe s? wi?ksze i silniejsze ni? myszki w zoologach spowodowane jest 2 rzeczami:
Emielcia, pozwól ?e si? wtr?ce (i jednocze?nie odgrzeje jaki? stary temat). Wi?ksze - owszem. Silniejsze? Z tego co wiem to rasowce najcz?sciej choruj?.
Sw?dzi mnie od paru miechów, ?eby napisa? do hodowców apel w tej sprawie. Wyhodowaliscie najlepsze w typie myszy - to wam przyznaje, s? idealne - teraz powinnniscie i?c w strone ich odporno?ci.
Imi?: Dorota Pomogła: 13 razy Dołączyła: 31 Maj 2009 Posty: 1157 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2011-01-23, 19:10
Arffi napisał/a:
Z tego co wiem to rasowce najcz?sciej choruj?.
nieprawda to jest i mówi? to nie jako hodowca tylko osoba która mia?a i rasowe i laborki
A ?eby nie by?o offa: absolutnie nie warto wykupowa? myszy z zoologów. Nie b?d? t?umaczy? powodów, bo ju? wielokrotnie mówi?am...
_________________ Atos[*], Portos[*], Hana[*], Iskierka[*], Miko[*], Yuki[*], Tica[*], Maya[*]
Los zwierz?t jest dla mnie wa?niejszy ni? strach przed o?mieszeniem. Los zwierz?t jest nierozerwalnie zwi?zany z losem cz?owieka. (Emil Zola)
Jestem hodowc?, mam do?wiadczenie z myszami, wieloletnie bo od 1999 roku
Przez mój dom przwein??o si? mas? myszy, rasowych i zwyk?ych. Nigdy ?yciu nie musia?am leczy? myszy rasowych na przezi?bienia, swierzby czy uczulenia, natomiast zoologowe owszem, nawet teraz lecz? myszy mojego ch?opaka bo ma te z zoologa, wygl?daj? fatalnie. Rasowe s? odporniejsze na choroby bo s? z bardziej przemy?lanyc kry?. Jedynie na co cz??c cierpia?? to nowotwory. Podsumowuj?c:
Rasowe:
- nowotwory
Sklepowe:
- uczulenia
- alergie
- ?wierzby
- nowotwory
- nieznane dolegliwo?ci, niektóre pada?y po tygodniu od nabycia w m?odym wieku
Uczulenia niby si? zda?aj? ale du?o cz??ciej mo?na je spotka? u labo ni? rasowych, osobi?cie uczuleniowej rasowej nie mia?am, labki owszem, mia?am. Co do ?wierzba, jego mysz musi naby?. W hodowli go nie nab?dzie poniewa? hodowcy skrupulatnie dbaj? o higien? i warunki ?ycia myszy, w sklepach zoologicznych czy "hodowli" noigdy nic nie wiadomo. Dodatkowo dochodzi kwestia odporno?ci, osobniki z chowów wsobnych s? mniej odporne i s?abszego zdrowia a wiadomo jak mno?? si? myszki w sklepach lub w ?róda.?ach z których sklepy je bior?. W?tpi? by tam ktokolwiek dba? o to by myszki by?y ??czone tak jak trzeb
Imi?: Julia
Dołączyła: 17 Paź 2009 Posty: 21 Skąd: Polska:)
Wysłany: 2011-02-10, 16:06
Myszy: Blanka i Czarnula
Ma?y off top. Od jakiego? czasu nie mam myszy ale wiem jedno. Nie nale?y kupowa? myszy "bo jest taka s?odziunia" Je?li kto? tak kupuje myszy to niech lepiej kupi sobie zabawke. B?dzie mniej cierpienia i jedno ?ycie wi?cej. Dzi?kuje i do widzenia.
Wysłany: 2011-02-10, 19:58
Myszy: 16 ogonków w pami?ci :(
Hera77, nie rozumiem...
Przecie? je?eli kto? kocha myszki i zna si? na nich, a przypadkiem w zoologu, czy te? w jakiej? hodowli zobaczy myszk?, która mu sie spodoba, albo na niego spojrzy wyj?tkowo w jakis sposób, to co ma jej nie kupowa?? Dlaczego?
_________________ "Cho? droga jest bez ko?ca
pozornie bez znaczenia
mniemam, ?e mam powody,
by drogi swej nie zmienia?."
Akurat
Imi?: Kasia
Hodowla: From MouseHouse
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 3 razy Wiek: 113 Dołączyła: 01 Paź 2006 Posty: 851 Skąd: Pyrlandia
Wysłany: 2011-02-10, 21:11
moim osobistym zdaniem nie da si? powiedzie? na pewno nie, albo na pewno tak, dla sprzeda?y w sklepach. Wiadomo wszystko ma swoje ciemne i jasne strony.
Wielu z Was nie wiedzia?oby jak mysz wygl?da gdyby nie sklepy zoologiczne.
Cytat:
o my?l?, ?e Hera77, mia?a na my?li, ?e jak kto? nagle stwierdzi, O! Mysz! Cuuudna! i ju? z ni? idzie do domu, to to jest g?upie i nieodpowiedzialne;]
czasem w?a?nie od takiego spontanicznego zakupu zaczyna si? czasem mi?o?? do tych wspania?ych gryzoni... (znam takie przypadki)
Wysłany: 2011-02-11, 23:26
Myszy: 16 ogonków w pami?ci :(
Mousehouse napisał/a:
czasem w?a?nie od takiego spontanicznego zakupu zaczyna si? czasem mi?o?? do tych wspania?ych gryzoni... (znam takie przypadki)
racja
Tylko trzeba byc na tyle dojrza?ym, aby wiedzie?, ?e zwierzak=obowi?zek i wiedza na jego temat, aby nie zrobi? mu krzywdy, wiec siadamy przed kompem i przekopujemy strony www.
_________________ "Cho? droga jest bez ko?ca
pozornie bez znaczenia
mniemam, ?e mam powody,
by drogi swej nie zmienia?."
Akurat
Ja te? kupi?am myszki tak spontanicznie. Na pocz?tku jedn?, na drugi die? kupi?am drug? i tak to sko?czy?o ?e teraz mam 4 i planuj? wi?cej )
Pokocha?am je
_________________ Nie chc? mi si? ju? ?y?, po co? Mam ju? do?? tego cholernego ?ycia, ?a?uj? ?e jestem, bior? innym powietrze, koniec...
Imi?: Agnieszka
Dołączyła: 13 Maj 2010 Posty: 75 Skąd: ?ód?
Wysłany: 2011-02-13, 21:49
Myszy: Pixie, Dixie
Ja mam myszki od "pseudohodowcy". Zauwa?y?am, ?e taki cz?owiek nie dba? o te myszki. Moja Kropelka [*] by?a zaci??ona gdy j? kupowa?am, potem chorowa?a. Teraz Tania ma k?opoty zdrowotne, wiecznie jakie? przezi?bienia. Natomiast te mychy, które mam od urodzenia s? bardziej odporne i do tej pory nie chorowa?y (odpuka?). Dbam o nie od samego pocz?tku, pewnie dlatego nie by?o z nimi k?opotów. No mo?e z wyj?tkiem wagi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach