Moja myszka ostatnio jest bardzo s?aba. G?ównie le?y. Cz?sto bior? j? na przyk?ad na kolana i ona sobie wtedy odpoczywa. Ale teraz, przed chwil?, kiedy tak sobie le?a?a na mnie, nagle zacz??a si? kr?ci? w kó?ko, biega? jak oszala?a. Kiedy z trudem wzi??am j? na r?ce ?eby uspokoi? i schowa? do klatki zacz??a skaka?. Wsadzi?am j? do klatki, ale ona teraz le?y i si? nie rusza, tylko wida? jak jej serduszko bije. Kiedy j? dotykam nie reaguje. Futerko ma nastroszone a uszy po?o?one, oczy przymkni?te. Co jej jest?
idz do weterynarza , jakos nieskladnie te objawy sa podane ze ciezko cos wywnioskowac , co by to nie bylo bez weta sie nie obejdzie
mozliwe zapalenie ucha srodkowego (zawianie) jesli kreci sie w kolko , siersc nastroszona bo to moze sie laczyc z przeziebieniem , konieczny antybiotyk
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Moja Celis tak si? kr?ci?a:
http://www.youtube.com/wa...&feature=relmfu
i pomog?y jej zastrzyki z antybiotykiem Sul-tridin oraz przeciwzapalny (steryd) Rapidexon. Jednak u mnie myszka nie zatrzymywa?a si?, tylko bez przerwy si? kr?ci?a. To by?o zapalenie ucha ?rodkowego. Po 2 godz. od pierwszego zastrzyku myszka przesta?a si? kr?ci?. Zastrzyki dostawa?a przez 5 dni, pomog?y rewelacyjnie
Konieczny jest wet, sama nie dasz rady, myszka potrzebuje pomocy, ?ycz? jej zdrówka
U myszek choroba szybko si? rozwija, jutro mo?e by? ju? za pó?no, trzeba reagowa? natychmiast...
Wczoraj wieczorem by?am u weterynarza w medicavecie na kontrolce po sterylizacji. Zo?zu? dosta?a dwa zastrzyki i wszystko by?o okej. Wracam do mieszkania, pó? godziny po zastrzyku zacz??a si? kr?ci?, wi?c od razu zadzwoni?am do medicavetu, ?eby si? spyta?, czy mo?liwe jest, ?e pó? godziny po wizycie dosta?a zapalenia ucha i dowiedzia?am si?, ?e raczej nie i ?e nie dadz? mnie rady dzisiaj przyj?? i ?e mo?liwe jest, ?e kr?ci si? przez ko?nierz. Zdj??am jej ko?nierz i troch? si? uspokoi?a, posz?a spa?. O pó?nocy, jak si? obudzi?a, by?o jeszcze gorzej, bo zacz??a si? przewala? na jeden bok, wygina? i kr?ci?, wi?c wzi??am taksówk? i szybko pojecha?am do ogonka. Okaza?o si?, ?e mysz ma oczywi?cie zapalenie ucha. S?k w tym, ?e wcze?niejsze ropomacicze, gruchanie nie do wyleczenia, ropa w uchu mog? by? powi?zane - mam jak?? paskudn? bakteri?, która wcze?niej nie reagowa?a na inne antybiotyki. Teraz b?d? j? leczy?a unidoxem. Moja bida, godzin? po powrocie do mieszkania, dosta?a takiej ropy z jednego oka, to wygl?da?o jakby p?aka?a rop?. Dzisiaj jeszcze id? do medicavetu, ale powiem szczerze, ?e mam do nich du?y ?al o to, ?e nie wpadli na to, dlaczego moje stadko tak choruje wcze?niej i przede wszystkim dlatego, ?e jak zadzwoni?am do nich o 19, to nie chcieli mnie przyj??, a s? czynni do 22. Wi?c na razie musz? leczy? myszy i wprowadzam bezwzgl?dn? kwarantann?.
Najgorsze, ?e cz?owiek zaczyna si? zastanawia?, czy mo?e Nelson by ?y?, jakbym tam posz?a. Dla mnie przykre jest to, ?e nie mog? mie? ?adnej nowej myszy, dopóki wszystkie obecne nie umr?. Taka ?wiadomo??, ?e b?d? musia?a patrze?, jak moje stadko umiera i si? kurczy.
Trcohe wiary Unidox to naprawd? silny antybiotyk i sama wiem po sobie, ?e jest skuteczny. Wi?c mo?e nie jest wcale tak ?le i uda wam si? pozby? skutecznie tej bakterii
Wiem, ale nie mog? leczy? wszystkich myszy, które mam. Pyta?am si?, czy mog?, ale ta weterynarz powiedzia?a mi, ?e nie wolno unidoxu u?ywa?, kiedy naprawd? nie jest taka konieczno??, bo organizm si? szybko do niego przyzwyczaja i przestaje by? skuteczny, kiedy jest naprawd? potrzebny.
Jaghut, a która wetka Ci to powiedzia?a, bo w Ogonku mówili ?e jak raz w stadzie mysz chorowa?a na co?, co by?o leczone Unidoxem to ju? tylko Unidoxem to wyleczysz. To wcale nie jest "taki" makabryczny ?rodek, jak weci sie zarzekaj?. Moje myszy to zamiennie dostaj?, niektóre po 3 tyg. przerwy jak mia?y nawroty i jako? przywykni?cia bakterii do leku nie widzia?am.
U mnie w apteczce Unidox to obecnie jedyny lek jaki uznaj? na myszy. Najwa?niejsze to nie dawa? go d?u?ej ni? 3 tygodnie, krócej ni? 7 dni oraz nie cz??ciej jak z odst?pem ok. 2-3 tygodni. No i jogurt naturalny w diecie codziennej podczas podawania.
Milena Wojty?-Gajda. Z tym co mówisz, ?eby go u?ywa? d?ugo, to mówi?a, ?e w przypadku Zo?zy to trzeba b?dzie go u?ywa? oko?o 30 dni, ?eby by? 100% pewnym.
A ja dodam do tego, ?e w pa?dzierniku przez 10 dni u?ywa?am unidox. Od tego czasu nie mam ju? problemu z nawracaj?cym przezi?bieniem, którego nie by?am w stanie doleczy? enro przez dobre kilka miesi?cy od wiosny.
Frufru [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-26, 11:59
Jaghut, nasza lekarka to p. Agnieszka Wdowiarska. Ona mnie przekona?a do Unidoxu i wskaza?a, ?e jest to szeroko dzia?aj?cy i silny ?rodek, ale w ilo?ciach które dajesz myszom nie jest jakim? potworem.
A je?li ka?e d?u?ej, to dobrze - pewnie TEN przypadek tego wymaga. Mój by? inny i 3 tyg. starczy?y. Ale to wskazuje równie? na to, ?e jednak nie taki Unidox straszny jak go maluj?.
Ja sama podczas kuracji Unidoxem dodaj? go równie? do poid?a w izolatce, bo przy metabolizmie mysim takie podawanie do pyska to mo?e 3 godziny w organizmie si? utrzymuje, a jak maj? sta?y dost?p do leku w trakcie choroby, to mo?na zachowa? wzgl?dne st??enie w organizmie. Polecam t? metod?, Lilith z reszt? te? j? sprawdzi?a i pochwala?a.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Unidox to naprawd? silny antybiotyk i sama wiem po sobie, ?e jest skuteczny. Wi?c mo?e nie jest wcale tak ?le i uda wam si? pozby? skutecznie tej bakterii 
