Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-13, 20:47
od?wie?? do?? stary temat...
od ok 2 tyg daje myszkom gerberka (wersja obiadkowa) ?eby przemyci? trilac. I musz? przyzna? ?e za nim szalej?, a jak tylko zabior? pust? miseczk? to zaczynaj? jej szuka?, i tak si? zastanawiam, czy jak przestan? bra? leki i gerber nie b?dzie kamufla?em to mog? im podawa? tak po prostu czy uzna? to jako przysmak i ewentualnie dawa? tylko raz na jaki? czas?
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
Wiesz gerberki gerberkami ale jak dla mnie to ,?e co? jest dla dzieci nie oznacza, ?e to faktycznie jest takie super jak to opisuj? faktem jest ?e opis na etykietce niewiele ma wspólnego z prawd? chemia i tyle ... jako przysmak i owszem ale na sta?e ? Stanowcze nie
Zdrowiej (no i du?o taniej) samemu zrobi? gerberka, ugotowane warzywa (mo?na da? odrobin? piersi z kurczaka) zmiksowa?, przela? do kostkarek do lodu, zamrozi? a pó?niej odmra?a? porcj? i gotowe
No jak masz takiego lenia, ?e nie mo?esz pokroi? i ugotowa? garstki warzyw i dorzuci? troch? bia?ka zwierz?cego to wspó?czuj?, faktycznie, robota na ca?y dzie?, urobisz si? jak ch?op przy orce
Ja robi? takie gerbery, ale dla fretek, to t?usta zupa mi?sna (kaczka, kurczak, kura, wo?owina plus troch? marchewki, selera, pietruszki, broku?a i innych pychot)
Ró?nica jest taka, ?e na raz wstawiam oko?o 20-25 litrów, przy tym mo?na si? urobi?, ale pó?niejsze mlaskanie przy miskach jest bezcenne
Nie napisalam, ze mi sie nie chce, moje myszy nie jedza gerberkow, tylko warzywa na parze ktore robie na obiad, miesa nie dodaje... Uzupelniam kiedy indziej owadami.
Wystarczy popatrzec ile ludzi kupuje gotowce dla niemowlat, sporo osob woli kupic niz gotowac malutkie porcje nawet dla wlasnych dzieci.A tlumaczenie na gotowanie dla myszy to "bede gotowac 1\4 marchewki..."
_________________ Za T?czowym Mosteczkiem jeste? Ty, moja jedyna i najdro?sza, sp?dzi?am z Tob? najpi?kniejsze 3 lata i 9 miesi?cy, kiedy? spotkamy si? tam i ju? zawsze b?dziemy razem! (Pami?ci sunieczki Nuteczki), do??czy? do Ciebie Pako, jedyny i wyj?tkowy, zaopiekuj si? nim
tak, ale to co szkodzi ludziom, mo?e nie szkodzi? zwierz?tom i na odwrót... a zwierz?tom wpychaj? na si?? ?arcie, zmuszaj?, kopi?, bij?... ?eby zjad?y... ;( serce p?ka...
_________________ Za T?czowym Mosteczkiem jeste? Ty, moja jedyna i najdro?sza, sp?dzi?am z Tob? najpi?kniejsze 3 lata i 9 miesi?cy, kiedy? spotkamy si? tam i ju? zawsze b?dziemy razem! (Pami?ci sunieczki Nuteczki), do??czy? do Ciebie Pako, jedyny i wyj?tkowy, zaopiekuj si? nim
Frufru [Usunięty]
Wysłany: 2013-02-16, 13:01
e_wisniewska napisał/a:
na si?? ?arcie, zmuszaj?, kopi?, bij?... ?eby zjad?y...
Ty chyba nie wiesz jak wygl?da laboratoryjne testowanie jedzenia.
Skopana mysz z reszt? raczej si? do niczego ju? nie przyda w labo. :p
Przypuszczam, ?e ?adne skopane czy pobite zwierze, w momencie bicia, kopania nie b?dzie mia?o ochoty wcina? naszego gerberka tylko b?dzie próbowa? ucieka?.
Poza tym... gerberki z tego co wiem robi si? z warzyw, owoców i mi?ska... ?aden z tych sk?adników nie jest specjalnie truj?cy ani dla myszy, ani dla psów.
Obawiam si? nawet, ?e kwestia przymusowego karmienia nie ma miejsca w laboratoriach bo to ju? podchodzi pod zn?canie si?.
Frufru [Usunięty]
Wysłany: 2013-02-16, 13:08
Cytat:
to ju? podchodzi pod zn?canie si?.
No przecie? laboratoria od tego s? w powszechnym przekonaniu spo?ecznym - od zn?cania si? dla sztuki zn?cania, a nie od testowania produktów, od których mo?e zale?e? nasze ?ycie. (;
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach