Wiek: 32 Dołączyła: 12 Sie 2014 Posty: 11 Skąd: Pozna?/Pisz
Wysłany: 2014-09-18, 00:23
Myszy: Koka, Amfa
Jaki? czas temu by?am w zoologiku na Opie?skiego w Poznaniu, w centrum handlowym, tam gdzie Tesco. Zwierzaki by?y w akwariach, gdzie z jednego do drugiego si? przeciska?y, tj. myszy w?azi?y do chomików, a ich samych by?o pe?no, zapewne ró?nych p?ci. Wgl dziwi?am si?, ?e papuga im nie uciek?a, bo mia?a otwart? od góry klatk?, tak, ?e mo?na by?oby bez problemu j? dotkn??. Ogólnie chaos.
***
Chcia?am te? napisa? o poni?szym, nie wiedzia?am gdzie to umie?ci?:
Dzisiaj w City Center w Kakadu by?a jedna myszka wyró?niaj?ca si? od pozosta?ych, wi?ksza i o ?adnym kolorze [aguti?], mo?e kto? rasow? tam przyniós?? Wszystkie inne siedzia?y w domku [typowe labki ?aciate], a ta jedna na uboczu si? trzyma?a...
Dzisiaj w City Center w Kakadu by?a jedna myszka wyró?niaj?ca si? od pozosta?ych, wi?ksza i o ?adnym kolorze [aguti?], mo?e kto? rasow? tam przyniós??
Ta sie? przyjmuje wszystkie zwierz?ta do sprzedania. Mysza mog?a te? trafi? z zamówienia od osoby namna?aj?cej je hurtowo, wi?c i agouti mog?o si? trafi? .
u mnie jest kilka na internecie pokazuje ?e 7 ale ja wiem gdzie jest tylko 1 a 2 kojarze, ale nie lubie tam chodzi? tam s? faceci i si? dziwnie na mnie patrz?
Wysłany: 2014-12-13, 14:04
Myszy: Zgredek,Chomik Stefan
U mnie w okolicy s? 5 sklepów zoologicznym,w jednym ze sklepów zwierz?tka nie mialy luksusów ale by?o czysto i zadbano o wod? i jedzenie,w drugim tez nie mo?na by?o narzeka? tak jak i w reszcie zoologów,ale tylko jeden mia? dokumenty sk?d pochodz? zwierz?ta.Kupuj?c w zoologu mo?emy kupi? nie?wiadomie chorego gryzonia ale jak si? poszcz??ci to moze by? zdrowy.W zoologu zakupi?em chomika d?ungarskiego,na szcz?scie jest zdrowiutki i weso?o hasa po klatce a czasami po ca?ym pokoju:)
_________________ Bo prawo w tym kraju ma swe granice
A prawda cho? boli k?amstwem si? brzydz?
Wybieram prawd? g?osuj? na prawd?
Inaczej ?ycie swe uzna?bym za marne
Etna Kontrabande
____________________
[*] Zgredek
Chomik Stefan
Imi?: Alex
Wiek: 25 Dołączyła: 30 Wrz 2014 Posty: 14 Skąd: Anglia
Wysłany: 2014-12-14, 03:16
jest w angli taka siec sklepów zoologicznych petsathome no i ja kocham tam wchodzi?. zwierz?ta maja du?e klatki, porozdzielane wed?ug p?ci, maj? nawet zabawki (pierwszy raz w ?yciu si? spotka?am ?eby w zoologach chomik mia? dysk albo króliki mia?y tunele, ale mistrzem s? klatki szynszyli albo szczurów które moim zdaniem s? naprawd? super wyposa?one). jak pierwszy raz tam wlaz?am to by?am w totalnym szoku
ale mam te? 2 zoologa blisko do domu w takim jakby centrum handlowym i wygl?da on jak typowy Polski zoolog, tyle ?e te? wsz?dzie porozdzielane wed?ug p?ci.
no i petsathome maj? naprawde spory asortyment jak kto? si? kiedy? wybierze to polecam gor?co hehe
Imi?: Katarzyna
Hodowla: Moonlight Pomogła: 1 raz Wiek: 33 Dołączyła: 13 Cze 2014 Posty: 73 Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 2015-02-21, 21:12
Kakadu Warszawa Wile?ska bardzo odradzam. Myszy siedz? w strasznej ciasnocie. Dzi? doliczylam ok 30 sztuk w jednym 'akwarium', na dodatek samce siedz? z samicam. Par? tygodni temu widzia?am nawet kilka ci??arnych samic. Gdyby tego by?o ma?o posiadaj? "myszy rasowe satynowe", które wcale satynowe nie s?, ale to ma by? dowód ich rzekomej rasowosci. Osoby tam pracuj?ce nie maj? poj?cia o tych gryzoniach.
Po tych zdj?ciach, które widz?, to powiem szczerze, ?e to i tak "luksus" w porównaniu ze sklepami z jakimi mia?am styczno?? w okolicy...
Mo?e jest podpisywana jaka? umowa pomi?dzy sprzedawc? a kupuj?cym odno?nie wybranych zwierzaków? W tym podane s? dane kontaktowe itp. Wtedy sprzedawca ma mo?liwo?? skontaktowania si? w sprawie zwierzaka, no nie wiem, tak przypuszczam.
Tylko zastanawiam si? dlaczego tak dziwnie one zosta?y odrobaczone... pomi?dzy pierwszym a drugim podaniem ?rodku odrobaczaj?cego min??o 16 dni, po drugim sze??. Wszystko w jednym miesi?cu... Wydaje mi si?, ?e takie faszerowanie chemi? to w stanach, kiedy faktycznie myszki maj? paso?yty, ale je?li nie, to po co a? tak cz?sto? Wyprowad?cie mnie z b??du, je?li si? myl?.
A te ?yse mysi?tka faktycznie no wydaj? si? by? male?kie... i mo?e w?a?nie dlatego umie?cili ten napis "Nie na sprzeda?", a potem jak podrosn?, to zaczn? je sprzedawa?...? Sama nie wiem, ale ten ko?owrotek wo?a o pomst? do nieba... Dla takich maciupe?kich myszek(!), przecie? one ca?e wpadn? pomi?dzy te szczebelki jak zaczn? si? w nim kr?ci?
A poni?ej znalaz?am jakim? cudem zdj?cia, które uda?o mi si? zrobi? jakie? dwa lata temu w jednym ze sklepów zoologicznych w Koszalinie...
Nie s? to myszki, ale szczurki i by?y trzymane w masakrycznych warunkach, oczywi?cie wda?am si? w dyskusje ze sprzedawc?, bo zauwa?y?am, ?e one praktycznie nie maj? dost?pu do ?wie?ego powietrza i chodzi?y takie zmulone, po tym jak przesun?? to akwarium, nagle si? totalnie o?ywi?y. ?ció?ka to trociny rzekomo zmieniane co dwa dni... a w niej rzucone jedzenie, którego w ogóle nie wida?, miski z wod? nie postawi?, bo "zasypywa?y trocinami", a na mój komentarz, ?e s? przecie? poid?a podwieszane, to stwierdzi?, ?e "no faktycznie, ale by nie umia?y pi?"... Smrodu jaki tam panowa? nie da si? opisa?. My?la?am wtedy ?e mnie szlag trafi, nasta?am si? chyba z dwie godziny tam, a potem jak si? dowiedzia?am przysz?a kontrola z TOZu( na szcz??cie) i nawiedzali go cz?sto, bo warunki tych zwierz?t by?y na prawd? dramatyczne...Odkryli u niego jeszcze ?ywe oseski gryzoni(szczurów, myszy, podejrzewam ?e i koszatniczek te?) w?o?one do zamra?arki, by?a policja i mu si? dosta?o - w ko?cu!
_________________ **~"Kocham ludzi wci?? silnie lecz mocniej Natur?." ~**G.Byron
Ale masakra... To na szybie to para wodna czy brud? Naprawd? kupowa? kto? zwierzaki z takich "klatek"? Przecie? ze szczurkiem z takiej klatki mo?na przywlec do domu jakie? niezbyt przyjemne choróbska...
Ze swojej strony nie polecam Kakadu Blue City. Myszy nieporozdzielane p?ciami, czasem maj? pozlepiane oczy, ?al patrze?
W ogóle nie polecam kupowania myszy w zoologach. Chcia?am by? m?drzejsza, bo przecie? "mysz to nie to samo co królik i tak b?dzie sprzedawana na karmówk? i tak, wi?c popyt b?dzie". No i w gruncie rzeczy to prawda, ale to w moim interesie by?o, ?eby kupi? jak najzdrowsz? mysz z jak najbardziej pewnego ?ród?a.
Nie polecam kupowania w zoologach nie ze wzgl?du na wspieranie pseudohodowli, bo one i tak b?d?, bo w?? musi co? je??, ale w?a?nie ze wzgl?du na to, ?e mysz z hodowli ?yje d?u?ej, z ca?? pewno?ci? nie b?dzie zaci??ona (a ja si? na tym przejecha?am jak nie wiem co!), no i b?dzie raczej zdrowa, a nie chorowita, robaczywa i z wadami wrodzonymi.
To mniej wi?cej taka ró?nica jak przy kupowaniu psa od sprawdzonego hodowcy-mi?o?nika, a pseudohodowcy, który rozmna?a swoje psy na pot?g? w klatkach, w których suki rodz? szczeniaki we w?asnym g**nie. I tego szczeniaka i tego b?dziesz kocha? tak samo, ale pomijaj?c kwestie wspierania pseudohodowli, z pewno?ci? mniej problemów b?dzie z wychuchanym szczeniakiem ni? ze szczeniakiem wyci?gni?tym z jakiej? patologii. Amen.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach