Wiek: 34 Dołączyła: 15 Mar 2009 Posty: 48 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-26, 17:51
Myszy: Ma?a Bia?a Myszka vel Merlin i Paseczek
Myszki przyjecha?y ze mn? autobusem, dzielnie znosz?c ciekawskie spojrzenia wspó?pasa?erów S? ju? w dunie, aktualnie chyba ?pi? (ukry?y si? akurat w tym domku, na którym napisane jest 'home' - bo domki s? cztery, home, restaurant, cafe i toilet - a one wybra?y w?a?nie ten przeznaczony; oczywi?cie wiem, ze to przypadek i maluchy równie dobrze mog? sp?dza? ka?d? nast?pn? drzemk? w którymkolwiek innym
Jestem nimi absolutnie zachwycona, s? takie malutkie, b?yszcz?ce i ruchliwe. I zdecydowanie si? ró?ni? - agouti jest aktywniejsza i bardziej ciekawska, obieg?a ca?? klatk?, zajrza?a w ka?d? dziur?, wlaz?a na wszystkie dachy, po sekundzie wdrapa?a si? na sam szczyt drabinki i zeskoczy?a w nast?pnej, srebrna za? jest ostro?niejsza i troch? bardziej spokojna, ale to nie wyczyn przy tak narwanej siostrze I zanim posz?y spa?, tylko srebrnej uda?o mi si? zrobi? zdj?cia. Oto przed pa?stwem Fiolka ! :
Wiek: 34 Dołączyła: 15 Mar 2009 Posty: 48 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-26, 20:17
Myszy: Ma?a Bia?a Myszka vel Merlin i Paseczek
Nikita napisał/a:
?liczne s? ) powiedz jakie to umaszczenie?
Dziekujemy
Na zdjeciach jest tylko srebrna Fiolka - br?zowa Lufka czeka jeszcze na swoje pi?? minut przed kamerami Lufka to satin agouti, a Fiolka - satin silver agouti unt., bo ona taka srebrnawo-br?zowawa jest, hodowlana niespodzianka
Siedz? mi w domku maluchy, i na najmniejszy ruch, ha?as, uciekaj? do domku z powrotem... Nic jak dot?d nie zjad?y, nic nie wypi?y, i zaczynam si? martwi?...
Wiek: 34 Dołączyła: 15 Mar 2009 Posty: 48 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-26, 22:40
Myszy: Ma?a Bia?a Myszka vel Merlin i Paseczek
Buszowa?, tak Kosmiczne krejzolki si? z nich zrobi?y, do domku nawali?y kup? pod?ció?ki Chipsi i wszystkie trocinki przywiezione z domu rodzinnego, a wszystkie inne jaskinie i zakamarki ich zdaniem maj? ?adnej pod?ció?ki nie mie?, wi?c wykopuj? z uporem maniaka i wywalaj? na zewn?trz, dokopuj?c si? do czystego plastiku, i wtedy jest tak jak powinno ich zdaniem by? A ten Chipsi tak szura o ten plastik, szykuje si? d?uga noc...
Lufka zosta?a przemianowana na Falk?, wi?c mamy srebrn? Fiolk? i br?zow? Falk?. S? kompletnie inne Maniakalne kopanie w pod?ció?ce to chyba jedyna cecha wspólna, nawet biegaj? inaczej - Fiolka z ogonkiem zaraz przy ziemi, a Falka z ogonem do góry, tak strasznie wysoko. Zwiedzi?y ju? wszystkie domki i dachy domków, wdrapa?y na sam szczyt kaktusa i sam szczyt drabinki, pchaj?c nos mi?dzy pr?ty - Fiolka jako? nie mog?a si? do niej przekona?, ale kiedy powolutku wlaz?a na gór?, po chwili sensem jej ?ycia sta?o si? wchodzenie i schodzenie, wchodzenie i schodzenie, sporo ponad pi?? razy
Wiek: 34 Dołączyła: 15 Mar 2009 Posty: 48 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-28, 22:02
Myszy: Ma?a Bia?a Myszka vel Merlin i Paseczek
A oto przed Pa?stwem Falka, jeszcze jej zdj?? tu nie by?o :
Jako Spidermouse (kupi?am drug? drewnian? drabink? i przy otwartym dachu duny mo?na si? wspi?? po pierwszej na gór?, sk?d zaczyna si? druga, i potem ju? zostaje sam czubek ?wiata - Falka jest mistrzem w zdobywaniu szczytów) Co do jej zdobywania, to nie my?la?am, ?e to mo?liwe, ale w pewnej chwili stoj?c spokojnie na dachu domku, spojrza?a w gór?, odbi?a si? i uczepi?a sufitu, spokojnie sobie chodz?c do góry nogami. Co? niesamowitego !
W domku-poide?ku :
W ca?ej okaza?o?ci :
Panienka z okienka :
Tylko ?e pe?no w?tpliwo?ci mam i po cichu licz?, ?e m?drzejsi myszomaniacy mi je rozwiej?... Nie wiem, jak z nimi post?powa? - chodzi mi o relacje ja (Wielka Straszna Posta? Zza Szyby) i one (dwie malutkie, pieknielnie szybkie i piekielnie p?ochliwe istotki które maj? tylko siebie i w zupe?no?ci im ten stan rzeczy wystarczy)
Ca?y dzisiejszy i wczorajszy dzie? przesiedzia?y w domku, ca?y, wyszly dopiero o dwudziestej trzeciej, kiedy zgasi?am ?wiat?o i po?o?y?am si? do ?ó?ka. Wcze?niej tylko czasem co? si? porusza?o za barykad? z trocin i papieru toaletowego, i to ca?a interakcja. Kosmicznie si? boj? kiedy tylko wejd? do pokoju, czy wstan? od biurka na którym stoi ich klatka - b?yskawicznie uciekaj? do domku, tego konkretnego, i siedz? tam, i cho?by by si? pali?o i wali?o, to nie wyjd?, bo przecie? Grasowa? Wielki Potwór. Nie ma mowy o posdt?pach ze smako?ykami, nie chc? tkn?? nic, ogórka, jab?ka, s?onecznika, chlebka, rodzynki, nic co na szybko mog?am znale?? w domu. Maj? pe?n? restauracj? Vitakraft Emotion Beauty i tym si? sto?uj? - s? malusie, malusio jedz?. Nie ma mowy o metodzie R?ka Strasznego Stwora W Klatce - abstrachuj?c od tego, ?e mi cierpnie rami? to one pryskaj? do domku kiedy tylko otworz? sufit i siedz? tam nawet pó?torej godziny, do póki nie wyjm? r?ki - o pó?godzinnym Odka?aniu Terenu Od Wielkiej ?apy wychodz? z domku.
Ja nie chc? by? Strasznym Wielkim Stworem który budzi je w dzie?, który z nienacka podnosi im domek w którym siedz? i zaczyna bra? w ?apy takie zaspane i przera?one, nie chc? podnosi? je na r?kach sto d?ugo?ci ich cia?a w gór? i przyciska? paluchem albo chucha? w nos, jednym s?owem nie chc? ich stresowa? ingeruj?c w ich tryb ?ycia i ich naturalny l?k przed Stworami.
Z drugiej strony dziwnie jest mi patrze? na zdj?cia cho?by male?stw Nikity, do której myszki dotar?y w ten sam dzie?, co do mnie, i widzie? obfotografowane na d?oniach male?stwa, zdj?cia w plenerze, czyta? o tym jak spaceruj? i eksploruj? r?kawy. To takie super, ale kiedy pomy?l? o tym, ?e b?d? musia?a z ha?asem otworzy? sufit duny, podnie?? dach domku w którym siedz? i ?ciga? je po ca?ej klatce ?eby wreszcie przyszpili? do muru i bez pardonu wzi?? w r?ce, to jako? tak.... k?óci si? to z czym? w ?rodku. Nie chc? na w?asne ?yczenie wyhodowa? sobie dzikuski, tym bardziej ?e to super zsocjalizowane myszki z hodowli, i jako? tak... chyba potrzebuj? ma?ych wskazówek, jak post?powa?... Tematy o oswojeniu czyta?am dobrych par? razy, ale mo?e kto? ma jaki? pomys? co do tego konkretnego Stwora i tych konkretnych myszek...
Wcale nie musisz podnosi? ich domku i gania? po klatce, to raczej kiepski pomys?. Ja na biurku stawia?am klatk? (jak mia?am mniejsz? ni? obecna) otwiera?am drzwiczki, pozwala?am si? rozgl?da? (oczywi?cie na pocz?tku nie chcia?y wyj?? z klatki) ca?y czas wisz?c nad nimi. Nie ?apa?am ich, same do mnie podchodzi?y i ucieka?y, a? si? zdecydowa?y wej?? i mnie zbada?, a ?e krzywda ich nie spotka?a, za 2 razem te? przysz?y i tak w kó?ko, a teraz ci?gle by po mnie ?azi?y
Tan ja wcale nie mam z nimi tak dobrze wr?cz przeciwnie mam kiepsko. Tak jak u CIebie - ka?dy mój ruch je przera?a i nie za bardzo interesuj? si? moj? r?k? w klatce. Wyci?gam je podst?pem. Albo "wyciskam" je z hamaczka, albo otwieram ca??? gór? klatki i jak chodz? po jej brzegach to podstawiam powoli r?k?.
Na razie s? przera?one moj? obecno?ci? i po kontakcie ze mn? wol? nie wychodzi?. Ale my?l? ?e wszystko przed nami. Dopiero co zabrano jej od mamy, nie iwem czy pe?ny miesi?c maj? Te? mnie to nieco smuci ale to w ko?cu biedny zwierzak. Kiedy? si? nauczy nie przejmowa? Potworem Zza Klatki i spokojnie po niej buszowa? w trakcie prac, a jeszcze kiedy? tak?e i ich ciekawo?? b?dzie coraz silniejsza
Myszka Aguti ju? prawie ch?tnie wchodzi na moj? r?k? sama Reszta to nieokie?znane wariaty Wi?c ??cz? si? z Tob? w wysi?kach nad porozumieniem z naszymi podopiecznymi
_________________ Ecru [*] Fantasy [*] Milkunia [*] Grotka [*]
Zwierz?tom nale?y si? tyle samo mi?o?ci co ludziom
Wiek: 34 Dołączyła: 15 Mar 2009 Posty: 48 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-29, 17:23
Myszy: Ma?a Bia?a Myszka vel Merlin i Paseczek
Doda?y?cie mi si?, dziewczyny Wczorajszego wieczora otworzy?am sufit duny i doda?am swoj? r?k? jako Element Krajobrazu - który oczywi?cie obchodzi?y szerokim ?ukiem, w?chaj?c uprzednio zawzi?cie (wniosek - ?mierdz? mi r?ce !), ale w pewnym momencie srebrna Fiolka wlaz?a mi na palec, a po nim znów na kraty, wi?c mo?e i moje r?ce ?mierdz?, ale przynajmniej nie ra?? pr?dem
Tego? wieczora buszowa?y po klatce i jej suficie, oraz jej zewn?trznej plastikowej cz??ci sufitowej (powolutku, pupka do do?u i co krok zerkanie w dó?, jest niesamowity kontrast mi?dzy tempem poruszania si? myszek po terenie znanym a tym zupe?nie nowym !) - bite dwie godziny, z przerwami na jedzonko, co owocowa?o nieco spokojniejsz? noc?, wreszcie si? wyspa?am
Rano przywita? mnie ciekawy widok, czyli br?zowa Falka która z restauracji wysypa?a ca?e jedzenie po ca?ej klatce po czym wepchn??a si? w pozosta?e po nim miejsce i tylko ogon zdradzi? jej obecno??. Spa?a wi?c tutaj :
Dach jest zdejmowany i wsypuj? tam sporo jedzenia które spada w dól w miar? jak myszki je zjadaj?, wi?c Fiolka musia?a si? nie?le napracowa?, ?eby wywali? ca?e to jedzenie, komin by? nape?niony do po?owy
Ciekawe, czym jeszcze mnie zadziwi?, pocz?tek jest naprawd? w Wielkim stylu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach