Nom, jak tak czyta?am to tez mysla?am, ?e mniejsze to jest. I to pe?za? mysl?, ze Nikita i Doska chyba mia?y na mysli, ze w porównaniu do kupy to to du?e jest. tez wobra?a?am sobie to jako cos ma?ego co sie rusza w kupce.dwa mm to do?c sporo.Mo?e sprobuj poj?c jeszcze do jakiego? innego weterynarza, spojrzy na to ?wie?ym okiem. Czasami ró?ni weterynarze maj? inne opinie na dany temat. wydaje mi sie ,?e jesli to rzeczywi?cie sie rusza, ten weterynarz mimo twoich zapewnien i przyniesionego robaka uparcie twierdzi, ze ci sie cos "przewidzia?o" to co? jest nie tak
Dzi? rano znowu znalaz?am robala.Obserwowa?am go przez 2 godz i na pocz?tku by? bia?y tak jak na tym zdj?ciu które doda?am ostatnio,tyle ?e po up?ywie czasu zrobi? sie w po?owie ciemniejszy,tak jakby obumiera?.Pomysla?am ?e to moze faktycznie ten cz?on tasiemca.Posz?am do weta,nie robi?y juz badania laboratoryjnego.No i jak zapyta?am co to jest to powiedzia?y ?e prawdopodobnie tasiemiec.Da?a mi lekarstwo takie ?ó?te p?ynne(tak troszeczke).I powiedzia?a ?e mam dac kropelke na jedzenie dzi?(da?am na troszce skórki z chleba bo Mysia bardzo lubi i zjad?a bez problemu)jutro druga dawka.A pó?niej mam sie nie zdziwic jak zacznie wydalac duzo takich robaków.Po dwóch tygodniach mam da? jej jeszcze raz w jeden dzie?.A pó?niej powtórzy? po 2 miesi?cach.A jak zapyta?am czy z tego wyjdzie to powiedzia?a ?e to zaleze? b?dzie od tego jakich zniszcze? juz dokona? tasiemiec;(Czy kto? z Was mia? myszk? która zosta?a wyleczona z tasiemca?a komu si? nie uda?o?
Imi?: Dorota Pomogła: 13 razy Dołączyła: 31 Maj 2009 Posty: 1157 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2009-10-13, 19:06
myszamysza, bardzo Ci wspó?czuj? i myszy te?. Tasiemczyca jest niestety ci??ka, ale miejmy nadziej?, ?e wszystko b?dzie dobrze.
myszamysza napisał/a:
pó?niej mam sie nie zdziwic jak zacznie wydalac duzo takich robaków
to nie b?dzie zbyt mi?y widok, ale tak to wygl?da - zreszt? u ludzi podobnie, czyli wydala si? niesko?czone ilo?ci cz?onów tasiemca. Na szcz??cie leczenie jest zwykle skuteczne. Robi si? to tak, ?e po kuracji znów bada sie ka? i najwy?ej powtarza leczenie. Cz?sto jest tak, ze np. nie wydala sie jaj, czy cz?onów, ale w kale widac krew lub ?luz, to tak?e ?wiadczy o paso?ytach w organizmie.
Cze?to jest te? tak, ?e jednemu zaka?eniu paso?ytniczemu towarzysz? inne.
myszamysza napisał/a:
to zaleze? b?dzie od tego jakich zniszcze? juz dokona? tasiemiec
no w?a?nie niestety tasiemiec potrafi dokona? wielu zniszcze? w organizmie, ale b?d? dobrej my?li. Oby si? szybko tego paskudztwa pozby?a.
A masz jedn? mysz? To przypadkiem nie ??cz jej z ?adn? inn? teraz.
Po kuracji mo?esz zastosowa? dodatkowo co? z listy przeciwpaso?ytniczej : cebula, czosnek, pestki z dyni, marchew, migda?y, grejpfruty, solone ?ledzie, kiszona kapusta, inne kiszonki (oczywi?cie nie wszystko nadaje sie dla myszy, bo to lista dla cz?owieka, tak wi?? czosnek i cebula odpadaj?, podobnie jak grejfruty!!)Paso?yty nie lubi? te? pieprzu, papryki, kminku, imbiru i innych przypraw, poniewa? najcz??ciej uszkadzaj? ich system nerwowy i utrudniaj? im rozmna?anie. Oczywi?cie to te? w przypadku cz?owieka, bo myszy nie wolno.
Podawaj swojej ma?ej pestki z dyni.
Dzi?kuj? za wyczerpuj?c? odpowied?;)No jak us?ysza?am tasiemiec to zacz??am si? powa?nie martwic;/ale dobrze ?e mnie ostrzeg?a? przed krwi? bo bym chyba zemdla?a jakbym zobaczy?a nie wiedz?c dlaczego tam jest.?al mi jej bardzo,takie ma?e stworzonko a musi tak cierpie?.Ale nie wida? tego po niej ?eby jej cos by?o.Ale czyta?am gdzie? ?e zwierz?ta staraj? si? nie okazywa? ?e co? ich boli do samego ko?ca.Bo w naturalnym ?rodowisku drapiezniki atakuj? najs?absze osobniki dlatego instynkt podpowiada im ?eby nie okazywa? bólu.I jeszcze dzisiaj czyta?am ?e tasiemiec stara si? tak paso?ytowa? aby nie dopu?ci? do ?mierci swojego ?ywiciela poniewa? ?mier? ?ywiciela oznacza jego ?mier?.
A myszke mam jedn? i to samiec takze nie b?d? go ??czy?.
A co do kosztów leczenia to badanie ka?u kosztowa?o 10z? a 10z? zap?aci?am za lekarstwo i wizyte.W sumie 20z?.(pisze ceny bo sama Was pyta?am o to na poczatku, a moze kiedy? kto? b?dzie chcia? wiedzie?).
Cze?? nie chc? zak?ada? nowego w?tku wi?c pisz? tu.
Dzi? po analizie ka?u dowiedzia?am si? ?e szcz??cia do myszy tu ja nie mam... dwie odizolowane samiczki maj? paso?yty jedna tasiemca druga owsiki (pozdrawiam hodowle). No i moje pytanie jest takie, mieli?cie mo?e taki przypadek? Jakie weci pope?niali b??dy przy takim leczeniu je?li wgl? Czego si? wystrzega? i obawia??
myszy s? nosicielami owsikow zwierz?cych , o ile nie maja objawów chorobowych to si? nic nie dzieje i nie wymaga ?adnego leczenia , nie s? te? gro?ne ani zarazliwe dla ludzi , natomiast tasiemiec jest grozny ,mo?e zarazi? cz?owieka , zale?y te? jaki rodzaj , potrzebne s? specjalne leki na to
podaj hodowle z której posiadasz myszy dla hodowców równie? te informacje s? wa?ne aby nie wprowadzi? chorych myszy do zdrowych osobników jak równie? wprowadzi? ew leczenie profilaktyczne
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Hodowla powinna wiedzie? o problemie, aby rozpocz?? leczenie, bo skoro nie mia?a u siebie ?adnych z?ych objawów, to pewnie nawet nie wie. Chorób nie leczy si?, je?eli nie ma objawów, bo przecie? ?aden hodowca ani mi?o?nik nie daje co miesi?c do laboratorium kup wszystkich swoich myszek i myszek nowo nabytych. Zamiast si? denerwowa?, to po prostu rozwi?? ten problem i pomó? rozwi?za? ten problem hodowli. Nie jest tu potrzebna ironia, tylko troska o dobro myszy. Co innego jak hodowla zlekcewa?y Twoja informacj?, ale ja nie uwa?am, aby tak by?o, bo tutejszy hodowca, to osoba, która kocha myszki, tu nie ma pseudo, którym zale?y wy??cznie na kasie
Wiele dzieci ma np. owsiki i rodzice o tym nie wiedz? dopóki nie ma z?ych objawów. Leczy si? dopiero wówczas jak choroba daje zna? o sobie. Ciekawe co jest w naszych kupach, kiedy je badali?cie? Ja nie pami?tam, wi?c pewnie kilkadziesi?t lat temu, bo nawet w ci??y nie mia?am takiego obowi?zku
Zamiast ironicznego stwierdzenia "Pozdrawiam hodowl?" to pomó? jej informuj?c o problemie i s?u??c swoj? obecn? wiedz? w zakresie leczenia, jakie myszka u Ciebie przechodzi. Ja równie? jestem ciekawa co wet zaleci? - moje myszki nigdy nie mia?y badanego ka?u, ale mo?e si? kiedy? co? przytrafi z?ego, wi?c dobrze jest wiedzie? - wiem tylko, ?e iwermektyna nie dzia?a na tasiemca
Fenbendazolem leczy si? tasiemczyce u szczurów. Moje szczury z?apa?y tasiemca uzbrojonego (Hymenolepis nana), dostaj? fenbendazol w postaci ?elu doustnego (100mg/ml substancji czynnej), dawkowanie 0,1ml/0,5kg szczura przez 5 dni. Dzisiaj dostan? ostatni? dawk?, po badaniu koproskopowym dam zna? czy uda?o si? wyt?pi? to robactwo. Wcze?niej dostawa?y Aniprazol (zawiera fenbendazol i prazikwantyl) w postaci proszku ale mia?am straszny problem z podaniem tego gorzkiego ?wi?stwa i ostatecznie po?owa leku by?a wypluwana :| Sam fenbendazol w postaci ?elu jest o niebo ?atwiejszy w aplikacji
oxxy, tak jak pisa?a Emilia - objawy mog? si? pojawi?, a mog? nie. Szczur mo?e by? d?ugi czas nosicielem paso?ytów wewn?trznych (nota bene cz?owiek te?) i nie mie? ?adnych objawów. Ale w sytuacji obni?enia odporno?ci (np. stres ??czenia czy jakakolwiek inna choroba) os?abienie organizmu powoduje, ?e paso?yty maj? szans? si? namno?y?. I mo?esz tej sytuacji w ogóle nie skojarzy? z paso?ytami, bo objawy mo?e mie? zupe?nie inny osobnik ze stada, nie ten, który przyniós? paso?yty.
Je?li chodzi o badania ka?u to trzeba je wykona? z du?? staranno?ci? (zbieranie kup z kilku dni, odpowiednie badanie dla danej kategorii paso?ytów) - nie wystarczy jak wet obejrzy kup? pod mikroskopem, bo niektóre z paso?ytów (w tym te zagra?aj?ce ludziom) s? bardzo ma?e i wymagaj? specjalistycznego sprz?tu do badania. Niektóre laboratoria maj? zestaw bada? zwi?kszaj?cych skuteczno?? - ja przy rutynowych badaniach korzystam flotacji (metoda mechaniczna zwi?kszaj?ca skuteczno?? badania mikroskopowego) + ELISA na lamblie (test enzymatyczny).
Tu masz przyk?adowy opis przygotowania ka?u do badania u ludzi - u ogonów zbieram kupy z trzech dni pod rz?d do jednego pojemnika z ca?ego stada. Ale nawet u ludzi wprost jest napisane, ?e wynik jednorazowego badania nic nie daje.
...jako pocz?tkuj?ca nie wyczai?am u jednej zapalenia p?uc... my?la?am ?e ze stresu tyle siedzi w domku... zabijcie mnie ale nie wiedzialam mimo ze o tym czytalam... czuje sie winna temu co sie stalo i slusznie...
Nie czuj si? winna. Pocz?tki s? trudne. Dopiero nabieraj?c do?wiadczenia b?dziesz coraz m?drzejsza i rozpoznasz symptomy choroby. To przyjdzie z czasem i w proporcji do ilo?ci leczonych myszek. Duzo pomo?e te? to forum. Z tak? m?dro?ci? nikt si? nie rodzi.
Pami?tam moje pocz?tki i chorob? malutkiej i cudownej Gediel - nigdy tego nie zapomn? Wet powiedzia?, ?e mysz jest za s?aba na antybiotyk, zrobi? jej tylko 1 zastrzyk ze sterydem i powiedzia?, abym przysz?a za 3 dni. Niestety po 3 dniach myszka nadawa?a si? tylko do u?pienia Biedactwo nawet nie mia?o szansy na wyleczenie, bo ja zaufa?am wetowi i jeszcze nie zna?am si? na mysich chorobach, równie? na forum nie dosta?am info, aby ola? tego weta i i?? do innego, bo mysz musi by? leczona i powinna dosta? chocia? antybiotyk Myszka odesz?a, a ja ci?gle o tym pami?tam i ci?gle mnie to boli
Ostatnio zmieniony przez Ira 2015-02-20, 10:27, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-20, 12:14
Nature napisał/a:
poczytalam o tej hodowli i okazala sie bardziej pseudo chyba...
to nie wiem gdzie czyta?a? i nie wiem czy wiesz co to jest pseudo.
sama z tej hodowli mam 5 myszy i nigdy nic im nie by?o.
zapalenie p?uc mog?a z?apa? równie dobrze w drodze do Ciebie.
a je?li chodzi o tasiemca to mo?e warto poinformowa? hodowc? o problemie zamiast bawi? si? w pozdrowienia dla osoby której nawet na forum nie ma.
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
mysl?, ze Nikita i Doska chyba mia?y na mysli, ze w porównaniu do kupy to to du?e jest. tez wobra?a?am sobie to jako cos ma?ego co sie rusza w kupce.dwa mm to do?c sporo.Mo?e sprobuj poj?c jeszcze do jakiego? innego weterynarza, spojrzy na to ?wie?ym okiem. Czasami ró?ni weterynarze maj? inne opinie na dany temat. wydaje mi sie ,?e jesli to rzeczywi?cie sie rusza, ten weterynarz mimo twoich zapewnien i przyniesionego robaka uparcie twierdzi, ze ci sie cos "przewidzia?o" to co? jest nie tak 
Wet powiedzia?, ?e mysz jest za s?aba na antybiotyk, zrobi? jej tylko 1 zastrzyk ze sterydem i powiedzia?, abym przysz?a za 3 dni. Niestety po 3 dniach myszka nadawa?a si? tylko do u?pienia 
