Wysłany: 2007-07-23, 22:10
Myszy: na ziemii - myszy: Ate, Lisa, Kasia, Magda, Ciu?ka i Mu?ka... myszoskoczki: Tosia i Lusia:) ju? za t?czowym mostem - Luna, Hexe...
Wiersz ten napisa?am po pewnej tragedii zupe?nie obcego Kota (po 5 latach kochaj?cy i rozpieszczaj?cy go w?a?ciciele po prostu go oddali a on zwyczajnie przesta? chcie? ?y? i umar?)... Jest dla mnie aktualny za ka?dym razem gdy Kto? odchodzi z mojego ?ycia... I wszystko jedno czy to kot czy mysz... Za T?czowym Mostem panuje pokój ponad gatunkami...
Wiersz jest mojego autorstwa wi?c prosz? si? nie dziwi? niedoci?gni?ciom... Chcia?am dawno temu go tu doda?, ale si? zwyczajnie ba?am Waszej reakcji - ale teraz jestem na to gotowa...
Dla mnie to mantra powtarzana gdy z oczu p?yn? ?zy z t?sknoty za Tymi, którzy odeszli... Mo?e i komu? z Was doda otuchy w tych trudnych chwilach...
"Za t?czowym mostem wszystko jest inne...
Zawsze tam ?wieci s?o?ce...
Lataj? motyle i ptaki...
I zawsze jest lato...
W?ród tysi?cy pierzastych poduszek...
Wygodnych kanap przy kominkach...
W malutkich domkach...
Wielu kryjówek i drzew...
Polan pe?nych kwiatów...
W?ród ?piewu ptaków...
?yj? ONI...
Niedocenieni przez ludzi...
Cz?sto niechciani i niekochani...
Wyrzucani, dr?czeni, zabijani...
G?odni, brudni i zmarzni?ci...
Czasem uwielbiani i kochani...
Zawsze nakarmieni i czy?ci...
Zadbani i rozpieszczani...
Musieli opu?ci? kochaj?ce ramiona...
Wszyscy znajduj? si? w ko?cu tam...
Za t?czowym mostem...
Wszyscy s? tam równi...
Czuj? si? szcz??liwi i kochani...
Z pe?nymi brzuszkami i pi?knym futrem...
Zawsze wygrzani, zadbani i wolni...
Tam rany si? goj? i zanikaj?...
Utracone ?apki, uszy i ogony znowu s?...
Oni s? tam tacy jacy powinni by?...
Jak ich stworzono...
Doskonali...
Hasaj? sobie po bezdro?ach...
??kach, lasach i ciep?ych domach...
Zapomnieli tam o bólu i cierpieniu...
O z?ych chwilach i t?sknocie...
Cho? tych, którzy byli dobrzy pami?taj?...
I wiedz?, ?e jeszcze si? spotkaj?...
Tam znajduj? w ko?cu spokój...
Tam spotykaj? si? i ju? nigdy...
Ju? przenigdy nie b?d? sami...
S? razem i s? szcz??liwi...
Bo za t?czowym mostem...
Jest najpi?kniejszy raj...
Raj dla zwierzaków...
Za T?czowy Most mog? trafi? te? ludzie...
Ale nie ka?dy cz?owiek ma tam wst?p...
Ka?dy z nas musi zas?u?y? na to...
By pewnego dnia zosta? zaproszonym...
Powitanym przez drogich przyjació?...
Którzy przecie? tak t?sknili jak i on!
Powitanym przez wszystkich...
By ka?demu móc da? mi?o??...
I by wróci?a ona zwielokrotniona...
By? ju? zawsze razem...
I ju? nigdy nie by? samotnym...
By ka?de stworzenie mia?o...
SWOJEGO CZ?OWIEKA...
Bo przecie? to najwa?niejsze...
I jedyn? pociech? dla nas –Ludzi...
Których przyjaciele odchodz? za T?czowy Most...
Jest my?l, ?e jeszcze si? z nimi spotkamy...
I sp?dzimy razem ca?? wieczno??...
Za T?czowym Mostem – najpi?kniejszym z rajów..."
Imi?: Sara
Wiek: 30 Dołączyła: 03 Mar 2008 Posty: 41 Skąd: okolice Wroc?awia
Wysłany: 2008-03-06, 14:56
Myszy: obecnie brak
Fauka napisał/a:
?e kundelki d?u?ej ?yj? to jest prawda, interesuje si? psami od daaaaaaaaawna i wiem o nich bardzo wiele.Kundle ?yja d?u?ej mi?dzy innymi dlatego ?e nie choruj? na choroby genetyczne i maj? mocniejszy organizm
To zale?y o jakiej rasie psa jest mowa Niektóre rasy s? wolne od chorób dziedzicznych (ale jest ich bardzo ma?o).
No, ale o gryzoniach mowa. Jak zmar? mój chomik o przez dwa dni p?aka?am. Trudno mi si? by?o pozbiera? - to by? mój pierwszy gryzo? i cho? trudno mo?e niektórym w to uwierzy?, ale naprawd? si? z nim z?y?am..
Imi?: Sara
Wiek: 30 Dołączyła: 03 Mar 2008 Posty: 41 Skąd: okolice Wroc?awia
Wysłany: 2008-03-06, 15:02
Myszy: obecnie brak
?le mnie zrozumia?a?. Napisa?am, ?e p?aka?am dwa dni, bo wtedy to najmocniej prze?ywa?am.. Potem próbowa?am si? z tym pogodzi?, ale do dnia dzisiejszego smutno jest mi bez Fazi Do tej pory mam na komórce film, kiedy chomik jeszcze oddycha?..
Imi?: Sara
Wiek: 30 Dołączyła: 03 Mar 2008 Posty: 41 Skąd: okolice Wroc?awia
Wysłany: 2008-03-07, 15:12
Myszy: obecnie brak
Jedyne z czego mog? si? "cieszy?" to fakt, ?e Fazi zmar? ze staro?ci.. W dwa ostatnie dni by? jaki? dziwny - wi?cej spa?, wolno si? porusza?. Kiedy "po?o?y?" mi si? na r?ce bez zastanowienia pobieg?am do weterynarza. Fazi dosta? jaki? zastrzyk na wzmocnienie, ale niestety nie pomog?o (nawet wet mówi?, ?e nie powinnam liczy? na sukces, bo chomik mia? ju? swoje lata) Zawsze obawia?am si?, ?e b?dzie cierpia?. Widzia?am kiedy? ostatnie dni d?ungara chorego na infekcj? oka - paskudna choroba Naprawd? jestem wdzi?czna za to ma?e stworzonko.. Wniós? do mojego domu wiele rado?ci.
Imi?: Paulina Pomogła: 1 raz Wiek: 29 Dołączyła: 14 Wrz 2008 Posty: 151 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-09-25, 15:08
Myszy: To?ka i Zo?ka
Luis napisał/a:
Tylko dwa dni? Ja po stracie mojej kochanej myszki ubolewam do teraz... A zdech?a dobry rok temu...
Licytujecie si? ?a?ob?? Jak tak mo?na? Przecie? ?al nosi si? w sercu. Nie wa?ne ile si? op?akuje, czy jest sie w depresji. Dla ka?dego ?mier? bliskich znaczy, co innego. Dla jednych jest to tragedia ?yciowa, dla drugich chwilowe za?amanie, a dla trzecich epizodyczny w?tek. Przecie? tu chodzi o pogodzenie si? z tym, ?e kto?, b?d? co?, co by?o dla nas bliskie odesz?o do Krainy Marze? za T?czowym Mostem i jest mu tam lepiej. Tym osobom, b?d? zwierz?tkom by?oby weselej, gdyby wiedzieli, ?e nie powoduj? problemów w ?yciu ukochanej osoby. A oni wszyscy patrz? na nas z góry i wyczekuj? tego dnia i godziny, w którym to znowu po??cz? si? z nami na zawsze, na wieki...
_________________ nie ma wilgotnego szmeru traw u p?cin(...)
stacja towarowa z ?elaznym d?wigarem
nie zmi?uje si? nad noc? i krowami "Krowy na zabicie s?" J.Czechowicz
IMHO to nie licytacja. Ka?dy prze?ywa ?mier? swojego zwierz?tka na w?asn? skal?..
pami?tam, ?e kiedy? mialam króliczka miniaturowego, który nigdy mnie nie ugryz?, tylko liza? po r?kach, wsz?dzie.. by? z nami kilka lat, ze cztery? nie wiem, ma?a by?am.. umar? mi tydzie? po komunii.. zachorowa? na zapalenie opon mózgowych ;( pami?tam ?e bardzo d?ugo za nim p?aka?am.. do dzi? go wspominam.
A ja nigdy nie zapomn? mojego pierwszego futrzaka... by? to chomik, Kubu?. Naprawd?, nigdy nie spotka?am tak inteligentnego, ?atwo oswajalnego i kochaj?cego chomika... By? z nami prawie rok, a pewnego dnia po prostu usn?? i sie nie obudzi?. Czytaj?c wiersz Doci, mia?am przed oczami obraz mojego Kubusia
_________________
Ze mn?: Kessy, Qulka, Billie, Boom, Yoko, Smelly, Tofik.
Za TM:Kubu?, Nettie, Werbel, Susie, Whisky, Milka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach