Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-07-28, 23:50 Kliku? Myszy: tak
No i nie ma go... od 23:30... W sumie pod wieczór by? bardziej osowia?y. Po 20 wzi??am go na biurko z Bundzem. Bundz lata? po biurku, jad?, a Kliku? siedzia? w miejscu, oparty pyszczkiem o plat i ci??ko oddycha?. Bundz jak to ma w zwyczaju w chwilach niepokoju czy namys?u podchodzi? do Klika, ?eby mie? wsparcie psychiczne i Kliku? kiedy Bundz troch? si? odsówa?, podci?ga? si? do niego... Podchodzi? te? do mojej r?ki, wszed? na ni? lub po?o?y? ?apk?. Potem Bundz poszed? si?schowa? mi?dzy akwarium a pude?ko z jedzeniem, wi?c po?o?y?am Klika ko?o niego. W pewnym momencie Kliku? odwróci? si? tak, ?e nie mog?am patrze? czy oddycha, wi?c wzi??am go delikatnie, ale ju? le?a? potem na boku... i chwil? potem zacz?? si? trz??? i zesztywnia?... Dobrze, ?e to nie trwa?o d?ugo, ?e si? nie m?czy? wi?cej czasu... A tak?e ?e byli?my przy nim. By?am te? przy ?mierci mojego króliczka, który przysuwa? si? i tuli? do moich r?k. Wiem ?e to wa?ne dla zwierzaka, ?eby by? przy nim. ?egnaj Klikusiu... Moja pierwsza mysio... tyle mi da?e? i za wszystko to bardzo, bardzo Ci dzi?kuj?.
Ci??ko uwierzy?, ?e jutro jak wstan? nie b?dzie go ju? w klatce...
Moje kochanie...
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-07-29, 10:09
Myszy: tak
Dzi?ki.
By? u mnie rok, i jeden miesi?c. Nie wiem ile mia? jak go bra?am...
Nie wiem w ko?cu dlaczego. By? leczony na uszka (i jako paso?yty i jako alergia), wi?c mog?o mu to prze?? do mózgu. Ale my?l?, ?e to jednak ten guzek, który mia? ty? nieszkodliwy (by ma?y). Bo tak nagle sta? si? ospa?y, a tego ma?ego wybrzuszenia ju? nie by?o, tylko czerwony ?lad. Mo?e si? w niego ude?y?... Dzi? b?d? dzwoni? do Pani wet, ?e ju? nie b?dziemy is? kontaktowa? w sprawie mysi, to mo?e co? mi powie.
Wspolczuje I co teraz bedziesz trzymala Bundza samego ? Ciekaw jestem czy pozosta?e myszko odczuwaja brak tych co zgine?y?? Bo po smierci Prety nie zauwa?ylem ?eby Germana specjalnie byla smutna....nic jeszcze raz przykro mi...Trzymaj sie Kat
czasami my?le co b?dzie jak strace swoie myszory... niechce mi si? nawet o tym my?le?.. dotej pory p?acze a to jó? pó? roku jak samochód zabi? moiego ukochanego pieska Kulke by?a umnie 11lat to prawie ca?e moie ?ycie!!
dzi?ki za wspó?czucia kiedy odesz?a nic mnie niepotrafi?o ucieszy? by?am zamkni?ta przez prawie miesi?c ale to jó? by?o... a zreszt? to forum o myszkach anie o psach wi?c co ja si? rozpisuje
Pomogła: 3 razy Wiek: 36 Dołączyła: 21 Lut 2006 Posty: 764 Skąd: z kosmosu
Wysłany: 2006-07-30, 18:06
Myszy: rudy ch?opak o imieniu Miodek
To moje ''wspó?czuje'' by?o zarówno do Klika Kat,bardzo lubi?am tego myszka. ,jak i do Twojego piesia ,nie lubie smierci :| .Nie wiem jak mozna si? ni? fascynowa?. :|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach