AJAFO IT
Myszy.info - forum o myszkach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

AJAFO IT
 Ogłoszenie 
AJAFO IT

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy rozmna?a? - argumenty za i przeciw
Autor Wiadomość
Mohanah 
Gadu?a Myszaty



Hodowla: MOHANAH
Pomogła: 1 raz
Wiek: 51
Dołączyła: 07 Wrz 2006
Posty: 302
Skąd: Pozna?
Wysłany: 2006-09-08, 22:34   
   Myszy: wci?? za ma?o...


Tak prawde powiedziawszy nie ma szans na kontrole chowu wsobnego (spokrewnionych myszaków) bo praktycznie kupuj?c myszke w sklepie nie wiesz o niej nic, tylko myszy rodowodowe mo?na kontrolowa?.
Dlatego jestem za reklam? myszy rasowych. Ja sama stara baba o tym, ?e s? myszy rodowodowe dowiedzia?am si? niedawno........wstyd.

[ Dodano: 2006-09-08, 22:37 ]
Acha Kat, b?agam zmie? sobie ten avatarek (czy jak tam si? zwie) bo jest okrutny........sorry :mrgreen:
 
 
 
kat
Administrator


Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC
Pomógł: 12 razy
Wiek: 37
Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 2716
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-09-08, 22:41   
   Myszy: tak


W?a?ciwie tak, ale je?li w sklepie myszy powiedzielone s? wedlug p?ci moze jest wi?ksza szansa - przynajmniej na mniejszy stopie? spokrewnienia. :( W sumie samiec i samica z tego samego sklepu maj? du?? szans? by? spokrewnione. A myszy mno?one powszechnie w domach najcz??ciej jednak chyba s? z tego samego miejsca z tego samego czasu... (Kat w?a?nie o?wieci?o jak minimalizowa? wsobono??... ^_^ )

Rasowo?? zwierz?t ma jeden zasadniczy plus. Cena odrzuca troch? ludzi, którzy pochopnie lubi? kupi? zwierze, a jak ju? kto? ma zwierze za które zap?aci? troch? kasy to i porzuca? "ci??ej"... :? (W schronach ma?o rasowców - cho? pewnie te? dlatego, ?e dla "buraczków" rodowód to tylko papierek to i ?adko rasowce bior?.)

EDIT: Czemu? Jest milusi! :( Ja mam nick od imienia a nie dlatego, ?e lubi? ludzi ?cina?... :P nie wpad?am na to dopóki mi nie powiedzieli!
Ja tak lubi? kapturniczki... :cry:

EDIT2: Nio masz... :P Specjalnie dla Ciebie. (Tamten powróci jeszcze... sa sa sa.)
 
 
 
mysza 
Junior Admin
was kocha xD



Hodowla: Little Foot
Pomogła: 4 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 27 Sie 2006
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-09-08, 22:58   

KAT napisał/a:
mysza, sama nie wiem co do tej reklamy... Znane rasy psów, kotów, przede wszystkim trac? na s?awie. Dobrym przyk?adem jest te? chomik - masa chomików cierpi, bo ma?e dzieci chc? je do zabawy... I tak ?le, i tak nie dobrze...


KAT,dzis kupujac rasowego psa albo kota ma sie jakies 80% szans,ze ma on wade genetyczna :P na prawde uwazam,ze lepszy kod genetyczny ma zwierzak nierasowy,nawet jesli jego rodzice byli spokrewnieni.ale to inna bajka ;) moze moje myslenie uznacie za bledne,ale uwazam,ze natura umie sobie poradzic.nawet jak w sklepach rozmnazaja sie myszki spokrewnione,to jednak maja one pewien wybor,jest ich w grupie co najmniej kilkanascie.a ludzie lacza dwa konkretne osobniki i nie maja pojecia jakie choroby te osobniki maja zakodowane w genach.
a to,ze myszka trafia do dzieciaka,ktory zrobi z niej zabawke,to ryzyko,ktore dotyczny wszystkich zwierzat. dlatego popieram sklepy,ktore dzieciom do lat ilus tam nastu nie sprzedaja zwierzat bez obecnosci rodzicow przy zakupie.

[ Dodano: 2006-09-08, 22:59 ]
KAT,ale slodki mysiorek :D
 
 
 
Presea 
Mysi Bywalec



Imi?: Kasia
Hodowla: Oblivion
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 14 Lis 2005
Posty: 161
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-09-08, 23:03   

Co do raka - problem ca?y w tym, ?e rak nie ujawnia si? hop-siup odrazu, tylko w pó?niejszym wieku. U rasowych ten "krytyczny" okres przypada na wiek ok. 1 roku (my?le, ?e do 1,5 max.). U sklepowych myszek chyba troche wcze?niej.
Mo?na mie? nosiciela raka (u którego si? ujawni pó?niejszym wieku) i o tym niewiedzie?. Przyjmijmy, ?e kto? ma mysz z zoologika - co wie o jej przodkach ? Nic.
I teraz rozmna?a tak? mysz przekazuj?c geny chorobowe dalej, na nast?pne pokolenia. Ale dowie si? o tym dopiero pare miesi?cy pó?niej, a niewykluczone, ?e potomstwo ju? b?dzie mia?o w?asne potomstwo ;) ...

Co innego z rasówkami, które maj? rodowody. Oczywi?cie nie twierdz? (bo nie ma si? co czarowa?), ?e wszyscy hodowcy otwarcie przyznaj? które myszy chorowa?y (zreszt? to samo dotyczy nie tylko hodowców rasowych - Ci zwykli te? pewnie nie zawsze si? przyznaj?), na co i kiedy, ale co bardziej do?wiadczeni maj? pewn? wiedz? na temat w?asnej linii - na co uwa?a?, jakie wady i jakie zalety s? przenoszone...
Nie wywy?szaj?c (nie, nie chodzi mi o to :roll: do wiadomo?ci niektórych osób) - po?egna?am ju? wi?kszo?? myszek-za?o?ycielek hodowli i wiem, jak to by?o z tym rakiem - czy by? czy nie. A wi?c mam ju? wgl?d na ca?y (lub prawie ca?y w przypadku tych starszych, ale ju? w pó?nym wieku) przebieg ?ycia przodków moich myszek i wiem, które geny mam wzmacnia? i s? bezpieczne, a których unika? (tak, mi te? raz trafi? si? rak, jeszcze u myszki "kupnej", wi?c nie napisz? tutaj która to by?a, ale w?ród zainteresowanych tematem to ?adna tajemnica).
A przecie? (powa?na) hodowla myszek rasowych ci?gnie si? ju? ponad 100 lat...

Nie wiem, mo?e wyjdzie na to, ?e odezwa?a si? hodowczyni rasowych i gl?dzi, ale mo?e to da chocia? nik?y pogl?d na to dlaczego wi?ksze szanse na zachorowanie maj? myszy z zoologika (skoro temat zosta? ju? poruszony). Po prostu przy rasowych kto? zwraca na to uwag? i stara si? te wadliwe geny eliminowa? (poprzez nie przekazywanie ich dalej). [Nie mówi?, ?e rasowce w ogóle nie choruj?, a labo wszystkie musz? mie? raka - dla jasno?ci]

Aha, jeszcze jedno :
- profesjonalna hodowla to znaczy, ?e kto? si? utrzymuje z niej - czerpie z tego ko?y?ci finansowe i ?yje z tego
dlatego w?a?nie nawet w naszym regulaminie hodowlanym jest, ?e wszystkie zarejestrowane hodowle MUSZ? by? amatorskimi - nie chodzi tutaj o WIEDZ? (!), ale o to czy kto? hoduje, bo go to interesuje czy ?eby utrzymywa? si? z tego


[ Dodano: 2006-09-08, 23:08 ]
mysza4 - niezgodz? si?. Prosze nie porównuj nas z hodowcami psów czy kotów, bo co ma piernik do wiatraka ? To ?e popularne rasy cierpni?, bo s? popularne wie ka?y co nie znaczy, ?e odrazu u myszy s? sami "biznesmani" i olewaj? zrowie myszy :? .
_________________
~~ Myszki rasowe OBLIVION ~~
 
 
 
kat
Administrator


Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC
Pomógł: 12 razy
Wiek: 37
Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 2716
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-09-08, 23:15   
   Myszy: tak


Dzi?ki, z "Mrówki", ju? go kiedy? mia?am... :)

W?a?ciwie nie powinnam tu jaki? argumentów przeciwko czy za wymy?la?, bo o czym innym pisa?am, tzn. o tym, ?e je?li np. poka?? Lesi w TV, to zaraz ludzie chc? mie? koli bez wzgl?du na to czy to jest pies dla nich czy nie - bior? psa nic o nim nie wiedz?c. Labradory pono? s? kochanymi psami - nie s? kiedy jaki? burok we?mie takiego psa i b?dzie go katowa? lub chocia? nie b?dzie umia? go wychwa?... Jakbym nie mia?a o niczym poj?cia to labki by?y by dla mnie najgro?niejsz? z ras - bo praktycznie tylko takie nie wychowane, zaniedbane spotykam... :( I o tak? negatywn? s?aw? mi chodzi. Chomiki s? uwa?ane s? s?odzianki i wi?kszy ich procent ciekrpi u nieodpowiedzialnych ludzi. Jednak szczury i myszy to specjalny przypadek - cho? je?li patrze? tylko na te brane do domów jako pupile to na braku s?awy by nie ciepria?y.

Inna sprawa "przerasowanie". Jednak je?li chodzi o to co napisa?a?, w tym aspekcie my?l?, ?e rasowe myszy a inne rasowe zwierz?ta bardzo si? ró?ni?; skala jest zupe?nie inna, "przeznacznie", inne pochodzenie. Ale je?li samiec spotyka samiczk? w ruj?, cieczk? to dzia?a, nie wybiera - za to przechodz? pono?? z kulndeków najlepsze geny - ale co po najlepszych genach (w przypadku myszy), je?li "nie ma w czym wybiera?" i nawet te najlepsze nie s? takie najlepsze. (Jestem ju? zaspana - mam nadziej?, ?e zostan? zrozumiana. Zaznaczam nie pisz? o labo jako takich, tylko o np. inbridzie!)

To by?o do myszy... :)

Presea - tak, zgadzam si? z rakiem, chodzi?o mi bardziej o inne dolegliwo?ci które wida? typu kichanie, ci??kie oddychanie, itp. O raku wspomnia?am jako o najcz?sterzej przypad?o?ci, która powoduje ?e labo ?yj? cz?sto rok. :(
 
 
 
Presea 
Mysi Bywalec



Imi?: Kasia
Hodowla: Oblivion
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 14 Lis 2005
Posty: 161
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-09-08, 23:19   

Jako dosy? istotny argument podam jeszcze kwestie stosunkowo krótkiego ?ycia [w wieku 2 lat u myszy wiadomo czy chorowa?a na raka czy nie - u suki w tym wieku dopiero jest pierwszy miot], a wi?c du?o ?atwiej jest zidentyfikowa? chore myszy i zaprzesta? rozmna?ania na czas. Niestety - bo krótkie ?ycie, ale to daje pewne u?atwienie w porównaniu do psów czy kotów.
_________________
~~ Myszki rasowe OBLIVION ~~
 
 
 
kat
Administrator


Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC
Pomógł: 12 razy
Wiek: 37
Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 2716
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-09-08, 23:24   
   Myszy: tak


Aha, dodam, ?e oczywi?cie nie chcemy tu uogulnia?. Nikt nie mówi, ?e tylko labo czy tylko rasówki s? super - bo jest ró?nie. Mo?na najwy?ej mówi? jak jest najcz??ciej, tak jak np. nie mo?na zaprzeczy? temu "przys?owiowemu" rakowi - najcz??ciej si? zda?a u labo bo one przysz?y od lekarzy i naukowców, którzy tworz? specjalnie linie z ró?nymi sk?onno?ciami, a hodowcy d??? wr?cz przeciwnie do eliminacji. Tak samo nikt nie mówi, ?e wszyscy terrary?ci czy hodowcy s? dobrzy czy ?li - bo ró?nie to bywa - wiadomo - jeste?my tylko lud?mi... ;) Jeden dzia?a dla zarobku czy bezmy?lnie, a inny faktycznie po?wi?ca si? pasji.
 
 
 
mysza 
Junior Admin
was kocha xD



Hodowla: Little Foot
Pomogła: 4 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 27 Sie 2006
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-09-08, 23:25   

spoko,ale ja mialam na mysli znaczenie doslowne,jak ktos hoduje myszy raptem 3 lata to trudno,zeby wiedzial o nich wszystko,choc na pewno wie sporo. moze i wiesz,na co chorowaly twoje pierwsze myszy,ale ich potomstwo juz dawno poszlo w swiat. co do wad genetycznych nie chodzi tylko o raka,ale o rozne mutacje powstale w wyniku krzyzowania jednej rasy.tekst o rasowych psach to bynajmniej nie bylo porownywanie myszy do nich,ale mogloby byc,bo genetyka ma swoje zasady,ktore dotycza wszystkich stworzen ;)
 
 
 
Presea 
Mysi Bywalec



Imi?: Kasia
Hodowla: Oblivion
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 14 Lis 2005
Posty: 161
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-09-08, 23:33   

Nie "posz?o w ?wiat", bo wiem gdzie znajduje si? 90% myszy z mojej hodowli :roll: . Wi?c nie zgaduj, tylko mo?e najpierw si? upewnij jak to jest, dobrze ?
"Raptem 3 lata" to bardzo du?o w przypadku myszy. Bo kolejne pokolenie nie dochodzi co 2 lata - mo?e by? nawet co 4 mie?.

Wspomnia?am o raku, bo to przyk?ad choroby, któr? chyba najci??ej wyeliminowa? - jako t?, która ujawnia si? dopiero w pó?nym wieku.

Kichaj?cej myszy czy z jak?? inn? dolegliwo?ci? nikt przy zdrowych zmys?ach nie rozmna?a - od tego zacznijmy ;) .

[ Dodano: 2006-09-08, 23:42 ]
Albo inaczej - 3 lata selekcji mog? da? bardzo du?o, ale jakby kto? hodowa? nawet 20 lat, ale mia? gdzie? raki i inne choroby to co ? D?ugo?? hodowli (o ile zna?o si? wi?kszo?? przodków) raczej nie jest tak wa?na w porównaniu do tego JAK si? je hoduje.
_________________
~~ Myszki rasowe OBLIVION ~~
 
 
 
kat
Administrator


Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC
Pomógł: 12 razy
Wiek: 37
Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 2716
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-09-08, 23:52   
   Myszy: tak


Presea napisał/a:
Kichaj?cej myszy czy z jak?? inn? dolegliwo?ci? nikt przy zdrowych zmys?ach nie rozmna?a - od tego zacznijmy ;) .

Presea, ale my nie mówimy o normalnych ludziach... (W ka?dym razie nie tylko...) :( Moja kole?anka np. mia?a szczura (zaraz po fretce wypuszczonej do lasu, bo domu jej nie znalaz?a i tata jej nie chcia? w domu), zasmradza?a go petami. Potem szczurcia zachorowa?a na raka, zosta?a zoperowana i by?o ok. Jednak kiedy wyzdrowia?a kole?naka postanowi?a wprowadzi? w ?ycie plan, z którym nosi?a si? od pocz?tku posiadania szczurci, tzn. masz zwierze - musisz je rozmno?y?. (Rozmna?anie szczurów to chyba nawet gorszy pomys? jak w przypadku myszy - jeszcze mniejsze szanse na dom.) Dla dope?nienia obrazu dodam, ?e szczurcia by?a ju? w podesz?ym wieku w tym momencie. (Nie wiem co by?o dalej, nie da?a si? przekona?, ale mo?e nic si? nie sta?o - nie wiem, straci?am kontakt). Z reszt? - sama wiesz jacy ludzie si? trafiaj?... :( I to wcale nie jest ?adko??. Zero u?wiadomienia, my?lenia... :(
 
 
 
Presea 
Mysi Bywalec



Imi?: Kasia
Hodowla: Oblivion
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 14 Lis 2005
Posty: 161
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-09-09, 00:03   

Smutne :( . Wiem, no ludzie to w ogóle maj? "pomys?y"...

Chodzi?o mi bardziej o hodowle rasowe, gdzie (przewa?nie, nie czytam w my?lach innym hodowcom) d??y si? do eliminowania wszelkich choróbsk... powiedzmy - w prawid?owej hodowli rasowej.
No ja bym nie chcia?a mie? myszy obci??onych chorobami, chocia?by dlatego ?e zdaj? sobie spraw? ile to nerwów kosztuje i jakie s? koszty leczenia przy jednej chorej (a co dopiero ca?ym stadzie - bynajmniej nie nale?e do osób, które czekaj? a? mysz "sama si? wyko?czy"). A jak mo?na zauwa?y? dosy? sporo myszy urodzonych u mnie zostaje na sta?e, wi?c zale?y mi, ?eby by?y zdrowe. Tak samo by?oby mi niezmiernie przykro gdyby okaza?o si?, ?e mysz odemnie komu? zachorowa?a.
I tyle - nie musze chyba wymienia? setek powodów ?eby dba? o zdrowie mysiaków...
_________________
~~ Myszki rasowe OBLIVION ~~
 
 
 
Mohanah 
Gadu?a Myszaty



Hodowla: MOHANAH
Pomogła: 1 raz
Wiek: 51
Dołączyła: 07 Wrz 2006
Posty: 302
Skąd: Pozna?
Wysłany: 2006-09-09, 09:06   
   Myszy: wci?? za ma?o...


Kochani zacznijmy od tego, ?e raka si? nie da wyeliminowa?. Komórki rakowe s? w ka?dym ?ywym organizmie cz?owieku, psie czy myszy. To czy dany osobnik zachoruje na raka zale?y tylko od tego czy komórka rakowa si? o?ywi czy nie. Je?eli mo?naby by?o go wyeliminowa? to tylu ludzi by nie umiera?o, a myszki by?yby pierwsze bo to w?a?nie na nich przeprowadza si? wszelkie badania.

[ Dodano: 2006-09-09, 09:10 ]
U myszek eliminacja jakichkolwiek chorób jest chyba najtrudniejsza. Choroby przewa?nie jak pisa?y?cie ujawniaj? si? w wieku 1-2 lat , a rozmna?a si? ju? kilku miesi?czne myszki. I zanim myszka która rozpocz??a linie zachoruje jej dzieci mj? ju? swoje dzieci i tak dalej. Tzeba by by?o wyeliminowa? z hodowli ca?? linie a to jest nierealne.

[ Dodano: 2006-09-09, 09:32 ]
Wiecie co nasun??a mi si? jeszcze jedna rzecz. Niejednokrotnie piszecie jakie to sklepy zoo s? straszne, ?e tam myszki czekaj? na ?mier?. Bzdura. Gdzie kupili?cie wi?kszo?? swoich myszek? W zoologu. Myszki kupowane na pokarm to naprawde niewielki odsetek. Ilu jest w?a?cicieli w??y? Malutko. A i taki w?? je raz na kilka miesi?cy. Tak naprawde sklepy dla myszek to poczekalnia do nowego dobrego domu.Piszecie, ?e w niekrórych s? okropne warunki, to oddajcie swoje maluchy do dobrego sprawdzonego i do którego macie zaufanie. Wszystko zale?y od was. Hodowcy sprzedaj?cy swoje myszki na wystawach te? nie maj? poj?cia gdzie trafi? i nie oszukujmy si? taka jest prawda.
Tak ?e nie demonizujcie sklepów zoo, bo tak naprawde nikt nie ma wp?ywu na to co czeka ich maluchy w przysz?o?ci. Nawet oddane znajomym w dobre r?ce mog? mie? nie takie warunki jakie by?cie chcieli
 
 
 
mysza 
Junior Admin
was kocha xD



Hodowla: Little Foot
Pomogła: 4 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 27 Sie 2006
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-09-09, 12:13   

no i Haniu dokladnie o to mi chodzilo,co napisalas.wyjelas mi to z ust :P zgadzam sie z kazdym slowem.
jak juz ktos pisal,u myszy choroba ujawnia sie od 1 roku zycia,a myszy rasowe rozmnaza sie do 1 roku (samice) :> wiec presea,zanim dowiesz sie,ze ktoras z myszy ma jakas chorobe,to jej potomstwo juz pojdzie w swiat. i to ze wiesz gdzie sa myszki nie zmienia faktu,ze zanim wyjdzie w hodowli choroba,to potomstwa z nieprawidlowym genem moze byc juz kilkadziesiat sztuk :> oczywiscie majac myszy kilka lat wiesz juz,czy ktoras mamusia byla chora,ale temat jest o rozmnazaniu myszy ogolnie,nie tylko przez doswiadczonych hodowcow.czlowiek zaczynajacy hodowle nie ma takiej wiedzy.jak kupi myszki rasowe i zalozy hodowle,to nie wie jakie geny maja te myszki. a genetyka jest tak skomplikowana nauka,ze trudno przewidziec jakie choroby moga sie ujawnic w wyniku polaczenia 2 myszy. i uwazam,ze natura jest lepszym "hodowca" i wie jakie osobniki laczyc ze soba. przyznam szczerze,ze nie wiem jak wyglada mysi rodowod,ale zaloze sie,ze nie umieszcza sie w nim chorob,na jakie chorowaly poprzednie myszy :>
ja tez uwazam,ze mniejszosc myszy trafia do paszczy weza,ale nie znam satytstyk,to sie nie wypowiadalam :P poza tym czesc hodowcow kupuje tylko parke myszy i je rozmnaza kiedy potrzebuje pokarmu dla weza.to tez zwieksza szanse myszek sklepowych.
 
 
 
kat
Administrator


Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC
Pomógł: 12 razy
Wiek: 37
Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 2716
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-09-09, 14:22   
   Myszy: tak


Haniu, to s? faktycznie potwierdzone informacje czy tylko twoje domys?y? :( Bo uwa?am, ?e to co piszemy to wcale nie bzdura (niestety). Nasze pogl?dy nie bior? si? znik?d. ale po kolei.

hanka napisał/a:
Gdzie kupili?cie wi?kszo?? swoich myszek? W zoologu.

Od kiedy sama sprawadzam do domu zwierz?ta (nie licz?c wodnych - do zdobycia tylko w sklepie) to bior? je zawsze od kogo?. Staram si? nie kupowa? w zoologach, bo uwa?am, ?e to niew?a?ciwie miejsce dla zwierz?t (przy czym w przypadku myszek, jest gorzej, bo i tak kupuj? je terrary?ci).
Owszem, cz??? ludzi z forum kupuje myszy w zoologach, co nie zmienia faktu, ?e w ogóle jest ma?o myszy, a raczej ich chów nie jest "rozrekamowany". Przyk?adem mo?e by? to jak ma?o jest for, stron, itp. dotycz?cych myszy w porówaniu np. z króliczymi czy chomikowymi. Nawet ksi?zek nie ma - raptem jedna zno?na. A np. o chomikach jest masa. Mog? nawet powiedzie? wi?cej - mam ksi?zk? o szczurach wydan? w Polsce, w t?umaczeniu z niemieckiego, mysia si? nie ukaza?a - a jest w Niemczech (bo j? mam), bo si? nie op?aca - za ma?o ludzi kupi. Wi?c nawet jakby ka?dy bra? myszk? z zoologia to i tak b?dzie ma?o.

hanka napisał/a:
Myszki kupowane na pokarm to naprawde niewielki odsetek.

Moje kole?naki pracuj?w sklepach zoologicznych i mówi?, ?e sposórd myszy które sprzedaj?, ma?o któr? kupuj? ludzie na pupila. Jedna, pracuj?ca w sklepie od kilku miesi?cy powiedzia?a, ?e jeszcze ?adnej nie sprzeda?a nie na pokarm dla w??a (pracuje co drugi dzie?). I to nie jest jaki? tam osiedlowy, zapomniany sklep, tylko Kakadu w censtum handlowym.
(Propo, kiedy? by?am w osiedlowym po "otoski", a babka my?la?a, ?e chc? "oseski"... Mo?e to te? o czym? ?wiadcz? Jaka? rutyna?)

hanka napisał/a:
Ilu jest w?a?cicieli w??y? Malutko.

W??yi paj?ków. No nie wiem, na forach terrarystycznych jest du?o osób (te? na pewno wi?cej jak na mysich), terrary?ci maj? swoje pisma - wi?c kto? musi je kupowa?.

hanka napisał/a:
Tak naprawde sklepy dla myszek to poczekalnia do nowego dobrego domu.

Nawet je?li terrary?ci by stanowili i 10% kupuj?cych i tak nie zdecydowa?abym is? na takie ryzyko.
A w ogóle to zapraszam do lektury ksi??ki "Mysi Rycerz". :) Jest na forum topic o niej z adresem. (Ksi??ka do przeczytania tylko w necie.)

hanka napisał/a:
Piszecie, ?e w niekrórych s? okropne warunki, to oddajcie swoje maluchy do dobrego sprawdzonego i do którego macie zaufanie.

Bez wzgl?du na warunki - sklep nie obchodzi komu sprzeda mysz.

hanka napisał/a:
Wszystko zale?y od was.

Dlatego nie rozmna?ajcie! :D

hanka napisał/a:
Hodowcy sprzedaj?cy swoje myszki na wystawach te? nie maj? poj?cia gdzie trafi? i nie oszukujmy si? taka jest prawda.

Hm... no nie wiem czy mo?esz tak mówi?, nie znaj?c hodowców. Sk?d wiesz ilu si? nie interesuje, a ilu tak? Np. Presea, jak napisa?a w wi?kszo?ci wie co si? sta?o z jej ma?ymi. I wiem, ?e prowadzi selekcj?, nie sprzedaje myszek ka?demu - je??i kto? wydaje si? podejrzany - odmawia.
Z reszt? w interesie hodowców jest sprzedawania myszy zaufanym osobom, bo potem takie osoby mog? myszki narozmna?a? i potem s? pret?sje do hodowców, ?e to oni rasówki do zoologa dali.

hanka napisał/a:
Tak ?e nie demonizujcie sklepów zoo, bo tak naprawde nikt nie ma wp?ywu na to co czeka ich maluchy w przysz?o?ci.

Chyba, ?e nie doprowadzi do rozmno?enia dwoich myszy lub te? zachowa je sobie (lub sobie naprawd? zaufanej).

Nic bym si?nie odzywa?a, gdyby nie to, ?e wiem z do?wiaczenia, ?e to co piszesz - nie jest tym co widuj? na codzie?. Wi?c my?l?, ?e jednak zbyt pochopnie oceniasz sytuacj?, ale mo?e si? myl? - mo?e masz jakie? "doj?cia"... :)
 
 
 
Daria 
Myszowaty
[*][*][*][*]



Imi?: Daria
Pomogła: 1 raz
Wiek: 31
Dołączyła: 17 Cze 2005
Posty: 402
Skąd: Gorzów Wlkp.
Wysłany: 2006-09-09, 15:06   
   Myszy: Sunday


Mnie denerwuj? tacy ludzie co rozmna?aj? zwierz?ta "dla checy"... Jestem wolontariuszk? w schronisku dla psów i chodzi?a tam te? jaka? rok starsza dziewczyna. Pieni?dzy w schronisku nie ma, niemcy pomagaj? przywo??c mi?so i bior?c psy do swojego kraju. Ona widz?c wszystkie zapchlone, wolontariusze maj? ulubione psy i tylko je wyprowadzaj?. Albo s? u nas dwa psy, które pogryz?y dziewczynk? - dziecko (podobno ok. 400 szwów teraz ma). Nie pozwalaj? nam ich wyprowadza? (s? bardzo przyjacielskie, ?agodne, weso?e, chc? si? bawi?) bo kiedy? kogo? pogryz?y. Ale pogryz?y, bo takie mia?y zadanie :( . Pilnowa?y posesji. Dziecko wesz?o do ich kojca, a w?a?ciciel dobrze wiedzia? ?e one broni? przed obcymi. No i wysz?o na to ?e ugryz?y dziewczynk? :/ . Ale one naprawd? s? ?agodne... zw?aszcza jeden z nich. Teraz cienia agresji nie maj? w sobie (zw?aszcza w porównaniu z psem w boksie obok, który szczerzy si? na sam nasz widok i rzuca ;/ ).
A tu którego? dnia sobie dziewczyna siedzi, kupa szczeniaków w schronisku (ludzie jak je przynosz?, to mówi? ?e napewno szybko znajd? domy bo s? m?ode. A u nas ogromna ilo?? m?odych, bo gryz?, bo siusiaj? to nikt nie chce. Teraz nie bior? maluchów tylko m?ode, doros?e psy) i nagle mówi, ?e chcia?aby rozmno?y? swoj? suczk? :evil: :evil: :evil: Po co? - pytam. Dla checy! Ja si? pytam, czy ona nie widzi ?e w schronisku jest tyle psów ?e biegaj? luzem i jeszcze uciekaj? bo nie ma dla nich boksów :evil: . Na dodatek te psy si? gryz?... ;/ . A ona twierdzi ?e napewno znajdzie im domy.

Jak znajdzie, to automatycznie strac? szanse na domy te psy ze schroniska :/ . A jak nie, to do schroniska dojd? psy... :( :x

~~

Ja bym nic nie mia?a do sklepów zoo, gdyby chocia? przyzwoite warunki zwierz?tom zape?ni?y (nie tylko robkom, owadom i gadom!!).
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna

AJAFO IT