[Jadzia406]

Heh chyba nie by?o a? tak ?le ??
To Twoje opowiadanko to ja sobie wydrukowa?am i w ?ó?ku czyta?am

[Mysia ?winka]

C-Co?? moje!! O rany! Cu? za zaszczyt! To widz?, ?e nie jest ta ksi??ka taka z?a
O rany! Nie spodziewa?am si?! Jeszcze dzi? b?d? 2 rozdzia?y

[Jadzia406]

To si? doczeka? nie mog?

[Mysia ?winka]

Rozdzia? VI Nowy koryta?

Nast?pnego ranka Gryzonie wsta?y i postanowi?y spenetrowa? pobliski teren. Gdy Józia, Frózek, Nelly, Molly i BiBi jedli, Czarna i Br?zowa penetrowa?y teren. Wsta?y wcze?niej i zjad?y przed innymi
- Teren jest du?y – powiedzia?a Czarna – Nie sprawdzi?y?my wszystkiego – powiedzia?a Br?zowa
- To si? zbieramy – powiedzia?a Molly wstaj?c.
- No ale ja nie sko?czy?am!! – Kwikn??a Józia patrz?c na kawa?ek suszonego jab?ka.
- To b?dziesz je?? w drodze – powiedzia?a Nelly
Józia niech?tnie wsta?a i podesz?a do plecaka, i z jab?kiem w z?bach pakowa?a poduszk?.
Gdy gryzonie by?y spakowane czeka?y tylko na Józi?. W ko?cu si? zebra?a, wi?c przyjaciele mogli ruszy?. I tak zrobili. Przecisn?li si? ko?o legowiska kota, który smacznie spa?. Stan?li na zimnej posadce. By?o wcze?nie, a rodzice ich pani jeszcze spali. Rozgl?dn?li si? po korytarzu
- Ten korytarz wygl?da inaczej ni? ten na górze – powiedzia? z przej?ciem Frózek. Mia? racj?, ten korytarz by? bardziej „morski” ?ciany by?y b??kitne a na nich namalowane „glony”. W rogu by?o akwarium, od sufitu do ziemi. W ?rodku p?ywa?y dostojne cztery welonki, chyba z sto neonków, du?o wielkich, kolorowych gupików, osiem piel?gnic, pi?tna?cie mieczyków, dwadzie?cia pi?? molinezji, pi?? skalarów i inne ryby, przeciskaj?ce si? przez bujne glony. By?a i szafa z namalowanymi rybami, stojak na buty, lustro na podstawie b?belków lec?cych z ?mietnika-gejzeru. By? niebieskawy dywan i inne przedmioty na postawie wy?ej wymienionych. Gryzonie posz?y przed siebie i zacz??y w?cha? to tu to tam.
- Idzie kto?! – Buln??a jedna z welonek w akwarium
- O to kto! Kto to! O to kto! To o Kto! – krzycza?y na przemian p?ywaj?c w kó?ko gupiki wpadaj?c w ?ciany akwarium. Pochowa?y si? do „domków” gdy Frózek podbieg? do akwarium.
- Dajcie spokój! To jedna z tych futrzanych zwierz?t – za s?owo „futrzanych” ryby zrobi?y „Fuuujj!!”
- Ej! A wy to niby dla nas nie jeste?cie obrzydliwe? –powiedzia?a Nelly
- Te, te, te! – powiedzia?y molinezje
- To ty w?os! Ty to w?os! W?os Ty to! – dar?y si? gupiki wpadaj?c na siebie.
- One s? walni?te – szepn??a Józka do Bibi, a ona przytakn??a
- Ej! Ty nie przesadza?! Przesadza? ty!! Nie przesadza? ty! – dar?y si? wywalaj?c si? gupiki.
- No dobra! – powiedzia?a Józka podchodz?c
- Nie chcemy wam nic rozbi?! – powiedzia?a Bibi, my?l?c ?e Ryby nie s?ysz? przez ?cian? akwarium.
- Ty nie musie? tak Krzyk bo my s?ysze? – powiedzia?y Neony
- To ja przepraszam – powiedzia?a Bibi ciszej – powiedzcie nam, czy s?ysza?y?cie co? o smakach s?onecznika?
- My je?? tylko jedzenie dla ryb i mi?so – powiedzia?y ?mielej Neony
- Aha – powiedzia?a Bibi trac?c nadziej?
- Ona nic o tym nie wiedz? – powiedzia? podp?ywaj?c dostojnie jeden Welon – jestem Lider
- Witaj, mo?e ty co? wiesz? – zapytali przyjaciele chórem
- No jasne, czemu mam nie wiedzie?? Jestem welonem Królewskim – powiedzia?
- Powiesz? – zapyta?y Czarna i Br?zowa
- Za drobn? op?at? – powiedzia? Lider oboj?tnie
- Jak?? Powiesz nam Liderze? Postaramy si? to spe?ni? – powiedzia?a Józka
- Kocie ?arcie – powiedzia? ch?tniej – je?li nam to przyniesiecie i wsypiecie do akwarium to powiem wam
- A sk?d je we?miemy? – zapyta?a Nelly
- Stamt?d – wskaza? pó?k?
Gryzonie przyjrza?y si? pó?ce przy suficie.
- Nie dosi?gniemy! – powiedzia?a Molly
- To nie powiem


Sorka ale weny nie mam, nie b?dzie 2 rozdzia?ów :<

[Jadzia406]

Hehe i tak dobrze Biore si? za czytanie

[Myszeczka9]

?licznie
Sk?d ja to znam....

[Jadzia406]

Mysia ?winka kiedy kolejne rozdzia?y ?? Bo ja normalnie si? ju? doczeka? nie moge ;]

[Mysia ?winka]

Oki, teraz mam ferie przez dwa tygodnie. Je?li w jeden dzie? b?d? robi? jeden rozdzia? to doczekasz sie prawei 14 rozdzia?ów
bior? si? za pisanie

[ Dodano: 2007-02-12, 13:26 ]
Rozdzia? VII Kocie ?arcie

Molly usiad?a na niebieskiej posadce i zag??bi?a si? w swoim dumaniu
- Nie przeszkadzajcie jej, jak ona duma to lepiej si? nie odzywa? – szepn??a Nelly, pami?ta?a jeszcze jak jej przeszkodzi?a gdy my?la?a, awantura by?a, jak nie wie co.
- Mam!! – krzykn??a Molly podnosz?c do góry ?apk? – wystarczy si? wspi??, ale potrzebujemy co? po czym si? tam wdrapiemy, bo powierzchnia pó?ki jest ?liska
Przyjaciele Molly przekr?ci?y równo ?ebek na prawo z zdziwieniem.
- No ale po czym? – zapyta?a z zainteresowaniem Józka
- W?a?nie w tym k?opot – mrukn??a Molly
Przyjaciele po pewnym czasie us?ysza?y wielkie ?UP a potem KWIK co towarzyszy?o zwykle Frózkowi. Towarzysze szybko zlecia?y si? do miejsca z którego pochodzi?y ha?asy Frózka.
- Mo?na si? wspi?? po tym – powiedzia? tryumfalnie wskazuj?c na le??c? ko?o niego miot??
- Brawo Cio?ku! Tylko jak mamy to ustawi? pod pó?k??! – „wyplu?a” to na Frózka Józia
- No nie wiem – powiedzia? rozgl?daj?c si?
Znowu zapad?a cisza, ale nie zwlekaj?c gryzonie przeci?gn??y miot?? pod pó?k?
- Mo?e to jako? poprzechyla?, tak jak to robili w telewizji? – zapyta?a Bibi, cz?sto ogl?da?a telewizj? z pani? i widzia?a raz program jak to w ?redniowieczu podnosili wielkie bale.
- A pami?tasz jak to by?o? – zapyta?y Br?zowa i Czarna, a gdy Bibi ju? chcia?a odpowiedzie? us?ysza?y d?wi?k Budzika
- O rzesz! – sykn??a Nelly, potem by?o s?ycha? przeci?gliwe ziewanie i wstawanie z ?ó?ka
- To rodzice Naszej Pani! – zawrzeszcza?a Nelly
- Szybko! Ci?gnijcie miot?? i pod schody! – rozkaza?a Bibi
Gryzonie zrobi?y jak us?ysza?y i z trudem wepchali si? z miot?? pomi?dzy ?cian? a legowiskiem kota.
- Ciii… - szepn??y Br?zowa i Czarna przyk?adaj?c paluszki do ust
Przyjaciele zobaczyli puchate ?ó?te kapcie id?ce w stron? wielkich drzwi a potem brzd?k naczy? i lodówki
- Kochanie! Co chcesz na ?niadanie? – zawo?a?a Mama pani
- Jajecznic?! – odkrzykn?? jaki? pan
Potem by?o s?ycha? syczenie i gryzonie poczu?y zapach jajecznicy
- Mmm ale to pachnie – powiedzia?a Molly w?chaj?c
- Ciekawe jak tam nasza córka bawi si? na wycieczce – powiedzia?a pani nakrywaj?c do sto?u
- W?a?nie! Trzeba nakarmi? jej gryzonie – odpowiedzia? pan
Gryzonie o których by?a mowa wstrzyma?y oddech. One powinny by? w klatce, a s? tu
- Ale przecie? Ania da?a im sporo jedzenia, i powiedzia?a ?eby ich nie rusza? – powiedzia?a pani podaj?c stygn?c? jajecznic?
Gryzonie odetchn??y
- Ale tylko sprawdz? – powiedzia? i poszed? na gór?
- O nie! – szepta?y
- Kochanie! Nie ma ich – zawo?a?
- Daj spokój, na pewno si? pochowa?y, nawet nie sprawdzaj, obudzisz je – powiedzia?a, gryzonie by?y szcz??liwe, ?e mama pani nie zareagowa?a
Posiedzia?y jeszcze troch?, póki rodzice ich pani nie wyszli. Po jaki? czterdziestu pi?ciu minutach wyszli, wi?c przyjaciele mogli spokojnie wyj??
- Uff…prawie nas z?apali – sapn??a Józia wyci?gaj?c z innymi miot??
- Dobrze, ?e mamy domki – powiedzia?y Myszy
- I hamaki – doda?y ?winki
- I norki z siana – doda?y szczury
- Dobra, wracajmy do pó?ki – powiedzia?a Bibi
- To jak to rozbi?? – zapyta?a Nelly
- Najpierw ?apiemy za koniec, a potem idziemy z nim coraz dalej – powiedzia?a
- Nie rozumiem – powiedzia?a Molly
- Daj! Narysuj? to – powiedzia?a Bibi bior?c zeszycik i o?ówek
Wygl?da?o to tak

- A to o to chodzi! – kwikn??a Józia i od razu zacz??a j? podnosi? – za co czekacie? – zapyta?a ze z?o?ci?
Gryzonie przytakn??y i zacz??y razem z Józi? popycha? miot?? w gór?. W ko?cu by?a oparta o pó?k?
- Dobra, Br?zowa i Czarna wy si? po tym wdrapiecie na gór? a my z?apiemy puszk? – dyktowa? Frózek
Myszy z trudem wdrapa?y si? na szczyt. W ko?cu dosz?y na gór?.
- Ta puszka jest za ci??ka – powiedzia?y siostry
- Czekajcie – powiedzia?a Bibi i z rozp?dem wbieg?a na gór?. Razem popchn??y puszk? a ona zlecia?a. Gryzonie siedz?ce na dole z?apa?y j? i poczeka?y a? inni zejd?. W ko?cu w komplecie pow?drowa?y do akwarium
- Liderze! Mamy jedzenie! – zawo?a?a Bibi
- Macie!? – zapyta? .lider z podziwem. Wszystkie ryby rozbi?y wielkie „Och!”
- No a co? – powiedzia?a Józia zgarniaj?c triumfalnie loczek
- Jak wam to da?? – zapyta?a Bezradnie Molly
- Widzicie to metalowe co? co le?y o tu? - zapyta? Lider wskazuj?c na otwieracz do puszek
- No ale my to otworzymy sami – powiedzia?a z u?miechem Nelly i z?apa?a za oczko na puszce i poci?gn??a. Przez nimi okaza?o si? mi?so
- I co teraz? – zapyta?a Molly widz?c jak wszystkie ryby patrz? si? na puszk?
- Wy nam da?! Da? nam Wy! Nam Wy da?! – dar?y si? gupiki
Bibi niech?tnie wzi??a mi?so do ?apki wlaz?a na szczyt akwarium i prawie si? wywalaj?c wsypa?a mi?sko do akwarium. Ryby rzuci?y si? na nie z apetytem.
Szczury i reszta myszy zrobi?y to samo, po czasie puszka by?a pusta. ?eby nie zwali? na nie gryzonie przysun??y puszk? ko?o legowiska Kota
- Jeste?cie wielcy! – powiedzia? Lider z uk?onem – pestki s? na tej komodzie, s? kolorowe. Maja kolory zielone, ?ó?te i czerwone – powiedzia? Lider patrz?c si? na komod?
- A wiesz jaki smak? – zapyta?a Józka oblizuj?c pyszczek
- Nie wiem, pestki s? w misce, ale obok jest opakowanie…zaraz…Cz-czek-czek-czeko-czekol – czyta? Lider
- Czekoladowe? – zapyta? Frózek prawie ?e wybuchaj?c ?miechem
- Tak, czekoladowe, wybaczcie, ale my ryby przez szk?o nie widzimy najlepiej. To na razie, jak potrzebujecie pomocy w wodzie, pomo?emy - u?miechn?? si? odp?ywaj?c

I jak?

[Jadzia406]

Jeeeeeeeeeeeeeeeee.... :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D I kolejne rodzzia?y )
Tego mi trzeba by?o

[Mysia ?winka]

Chcesz jeszcze dzi? jeden??

[Myszeczka9]

Ja chc?:)
Podoba?o mi si?

[Jadzia406]

Mysia ?winka ??? Có? to za pytanie czy chce ??
Nie pytaj si? tylko pisze hehehehe :D:D:D:D:D:P:P:P:P

[Mysia ?winka]

ten rozdzial b?dzie lekko drastyczny xD

ROZDZIA? VIII Walka z Kotem

- Rozumiecie? – Piszcza?a z przej?ciem Bibi
- Rozumiemy – powiedzieli z znudzeniem towarzysze
- ROZUMIECIE!!?? – Dar?a si? Bibi
- Tak!! Rozumiemy – wrzasn??a Molly
- Jednak smaki istniej? – mówi?a z przej?ciem Bibi
- No to po nie id?my!! – zakwicza?a z z?o?ci? Józia i odwróci?a si?
Gryzonie z zapa?em posz?y w stron? drewnianej komody. By?a inna ni? te które widzieli przyjaciele. Ta by?a bardziej stara i odrapana. Widnia?y na niej ró?ne rze?bione wzory, jak ró?e, kwiaty i tym podobne. Mia?a pi?kne czarne ko?atki z wyrze?bionymi szlaczkami
- Ale ona stara- zauwa?y? Frózek
- No, mo?e mie? ze dwadzie?cia lat – powiedzia?a Molly masuj?c jedn? z szuflad i patrz?c w gór?
- B?dzie ?atwo wej?? – powiedzia?y bli?niaczki Czarna i Br?zowa rzucaj?c si? na czarn? ko?atk?
- Czekajcie! - krzykn??a Nelly – niemo?liwe, ?eby tak ?atwo by?o wej??, musz? by? jakie? przeszkody! – powiedzia?a
- No co? ty! Chyba ci? pogi??o- powiedzia?y Bli?niaczki
- Tak jest zawsze na filmach – powiedzia?a Nelly drapi?c si? w ?ebek
- No co? ty, niemo?liwe – powiedzia?y Bli?niaczki i zaczyna?y powoli wchodzi? wy?ej
Gryzonie us?ysza?y za sob? ciche „mrrr” prze?kn?li ?lin? i powoli odwrócili ?ebki
Za nimi sta? kocur i rzuci? si? na myszy na komodzie
- A nie mówi?am! – krzykn??a Nelly i przebieg?a pomi?dzy nogami kota w drug? stron?
Bli?niaczki szybko zeskoczy?y ale kot przytwierdzi? ?ap? Czarn? do ziemi
- Czarna! – krzykn?li wszyscy a najg?o?niej jej bli?niaczka Br?zowa siostra Bibi
- Nikt nie ma prawa chodzi? p tym pi?trze oprócz mnie! – sykn?? kot i machn?? prezentacyjnie puszystym ogonem, przy okazji przewracaj?c staj?ce za nim gryzonie.
Br?zowa stara?a si? wyrwa? z pod szponów kota ale na nic. Prawda, Br?zowa by?a wysportowana, ale bez swojego „lustrzanego odbicia” jak cz?sto na ni? mówi?a, nie poradzi sobie. Gryzonie oszo?omione sta?y i patrzy?y jak kocur coraz mocniej przybija myszk? do posadzki. Bibi nagle ol?ni?o
- PIIIIIIISSSSSSSKKKKKKKK!!!!! – pisn??a z ca?ych sowich ma?ych p?ucek
- Czemu si? tak drzesz – zapyta?a przera?ona Józka
- Zaufaj mi! PIIIIIIIIISSSSSSSKKKKK!! – piszcza?a jeszcze g?o?niej
Gryzonie spojrza?y po sobie i razem zacz?li piszcze? i kwicze?. Po chwili s?ycha? by?o wielkie szarpni?cie i nad nimi pojawi?a si? br?zowa posta?
- Wallet! – Krzykn?li razem gdy doszli do tego ze to ich przyjaciel
- Do us?ug – u?miechn?? si? i rzuci? na kota. Z?apa? go za obro?? i machn?? tak ?e kot polecia? na ?cian?. Gryzonie z podziwem patrzyli na przyjaciela. Prawda, by? sporym ptakiem ale ?eby a? tak! Nie czekaj?c podbiegli do Br?zowej, która troch? si? zatrz?s?a na nó?kach ale zaraz potem wyprostowa?a si? i podbieg?a do bli?niaczki. Ptak jeszcze chwilk? postraszy? kota, póki ten nie uciek?. Potem podlecia? do przyjació?
- Wallet, nie spodziewali?my si?, ze jeste? taki silny! – powiedzia?y gryzonie z podziwem
- Wiecie, cz?sto si? z nim bij? – powiedzia? ziewaj?c
- Dzi?ki – powiedzia?a Bibi
- Nie ma za co! – powiedzia? i pomacha? skrzyd?ami – O widz?, ?e znale?li?cie smak
- Tak, jest podobno czekoladowy – powiedzia?a Bibi ale ptaka ju? nie by?o, polecia?. On dobrze wiedzia?, ?e sobie poradzimy on tylko pomaga w niebezpiecze?stwach, nic wi?cej.
- Dobra – powiedzia?a i zacisn??a w pi?stki ?apki – zdob?dziemy pierwszy smak??
- Tak!!! – krzykn?li chórem
- Nie s?ysz?! – nadstawi?a ucha
- TAAKK!!! – Krzykn?li g?o?niej
- To zdob?dziemy! – odpowiedzia?a i skoczy?a na pierwsz? ko?atk?, potem na drug? i trzeci?, ale na tej ostatnio wymienionej zatrzyma?a si? i zesz?a
- Co jest? – zapyta?a z przera?eniem Józka
- Zrobimy d?wigni? i we?miemy prawie ca?? misk? – powiedzia?a Bibi z przej?ciem.


KONIEC! Jeszcze jednego rozdzia?u nie b?dzie bo weny nie mam

[Jadzia406]

Spoko na razie to mi wystarczy :D: Poczekam, poczekam

[Myszeczka9]

Fajne
Tylko nie wiem, mo?e ja jaka? niekapowata, ale najpierw kot przygniót? Czarn? ?ap? (sk?d ja znam to imi? ? ) a potem jest mowa, ?e Br?zow? przygniót?...