Poturbowa?a w sensie, ?e chwyci?a j? za gard?o i trzyma?a. Mysia ma ca?? szyje w strupie. Przemy?am jej to riwanolem. Nie chce wi?cej tak ryzykowa?. Gdyby to by?o szczypanie po ogonkach albo uszach to wszystko da sie zrozumie?. Ale w tym jest zbyt du?a agresja. W wannie by?y doslownie minute i juz posz?a taka rana. Zaznaczam, ?e w wannie poza 3 myszkami nie by?o niczego. Nie mia?a powodu tak agresywnie reagowa?. Mysia ma szyje w srupie. ?apke i noge. O ogonie nie wspomne bo ten jest wyj?tkowo ukrwiony.
Moje obecne ch?opaki maj? taki zwyczaj, ze jak który? na moment wyjdzie z klatki, nawet na dach, to potem musi wywalczy? sobie prawo powrotu. Nie ma krwi tylko ganianie si?, szczypanie i piski. Nigdy ich nie rozdzielam, nawet do weta bior? obu, ale po takiej wyprawie t?ukly si? 3 dni w pustej klatce. Zabralam im wszystko oprócz 2 misek, spa?y zwini?te w k??bek w trocinach w przeciwleg?ych k?tach klatki.
No dobra ja jestem inna có? zrobi? ... Ale ja tam bym próbowa?a i próbowa?am nie mówi? ?e ?atwo by?o bo te? by?y chwil? zw?tpienia czy rezygnacji ale no có? próbowa?am wszystkiego i hmm niech pomy?l? ? Uda?o si? a mo?e warto zaznaczy? ?e od kiedy myszy posiadam to s? to tylko samce
I nie by?y z jednego rzutu bo zdarzy?o si? ze jeden pad? i np dosta?am w prezencie podobnego czy od razu dwa wi?c trza by?o to jako? ??czy? nie...
Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 01 Gru 2014 Posty: 125 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-10-04, 20:38
I ja teraz stan??am przed wyzwaniem. Wczoraj adoptowa?am malutk? mysi? do swojego stadka 3 samiczek. Niedawno jedna odesz?a i powsta? wakat. W ka?dym razie niestety myszy si? nie dogaduj?. Wymy?am klatk?, zabra?am zabawki i... niestety pola?a si? krew - z ogonka i ?apki. A nowa jest taka malutka. Rasówka jest od niej 3x wi?ksza, 2 laborki 2x wi?ksze. Ma?a nie ma szans.
Najgorszym agresorem jest rasówka (zreszt? szefowa stada), potem jedna z laborek, która chyba g?ównie na?laduje rasówk?. Trzecia, labka akceptuje ma?? i to z ni? j? zostawi?am w Alexie. Dwie agresorki oddzieli?am i siedz? razem w transporterku.
I teraz nie wiem czy powinny siedzie? razem (agresorki) czy te? osobno, czy wpu?ci? je za jaki? czas do klatki razem czy zacz?? od laborki, a na sam koniec wpu?ci? szefow? rasówk??
Kurcz?, mia?am wcze?niej z 10 myszek i zawsze wpuszcza?am now? do wymytej klatki i owszem, gania?y si?, ale bez krwi, a po jednym dniu wszystkie spa?y razem w jednym domku. A tutaj przy mniejszym stadku takie problemy
Ma?a jest taka wystraszona przez te zo?zy , ?e od przyjaznej do niej laborki ucieka gdzie pieprz ro?nie, strasznie mi jej szkoda
Mam nadziej?, ?e uda mi si? je jako? po??czy?. Szczerze mówi?c mam spory stres z tego powodu.
Edit: Wstawi?am domek do Alexa i ma?a z labork? ju? w nim siedz? Jaki? sukces jest, chocia? to w sumie nic, bo agresorki nadal odosobnione, a niestety wydaje mi si?, ?e tak ?atwo nie zluzuj?. Przynajmniej nie rasówka. Ech... Gdybym wiedzia?a, ?e tak b?dzie to bym si? wstrzyma?a z t? adopcj?
Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 01 Gru 2014 Posty: 125 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-10-05, 14:00
Wsadzi?am rano do klatki agresywn? labork?... Troch? Ma?? pogoni?a, ale teraz wróci?am na chwil? do domu i widz?, ?e siedz? wszystkie razem i jest spokój... Cho? Ma?a troch? wystrachana, le?y w k?cie, a dwie siostry na sobie. Pomijaj?c te ca?? ma?o przyjemn? sytuacj?, mi?o by?o spojrze? jak si? ucieszy?y na swój widok miotowe siostry po dniu roz??ki
Teraz czeka mnie najtrudniejsze zadanie, do??czy? szefow? prowodyrk?. Boj? si? strasznie, ?e wróc? do punktu wyj?cia - rasówka z labork? zaczn? atakowa? Ma?? od nowa Poczekam chyba jeszcze jeden dzie? z do??czeniem jej do reszty. I kupi? ten olejek do ciasta, wysmaruje kupry
Tak w ogóle to w transporterze czy na neutralnym terenie myszy si? zachowuj? OK, dopiero w Alexie im odwala
tydzie? temu do stada do??czy?a albinoska z forumowego og?oszenia. prze?y?am ju? tyle ??cze?, ?e bez zastanowienia wiedzia?am co i jak. najpierw spotkanie na 'ziemi niczyjej', szorowanie klatki. po paru godzinach wzgl?dnego spokoju (wiadomo troch? pisku by?o, ale raczej ka?da z myszy by?y zaintrygowana tym, ?e jest w nowym miejscu i wszystko obw?chiwa?a ma?o interesuj?c si? kole?ankami) wszystkie trafi?y do du?ego alexa. zacz??y si? wojny, zosta? wi?c tylko domek, poide?ko i miska. na drugi dzie?, kiedy ju? si? troch? uspokoi?o (a przynajmniej mia?am tak? nadziej?, nawet spa?y razem) wróci?y standardowe elementy klatki - dysk, sputnik, hamak, pi?terko, tunele itd. niestety albinoska atakowa?a wszystkie myszy, nie pozwala?a si? do siebie zbli?y?. wysmarowa?am kuperki olejkiem do ciasta - 3 godziny spokoju i jeszcze wi?ksze ataki. wyj??am znowu wszystko z klatki, ale zero reakcji, dlatego oddzieli?am agresork? - albinosk? na jedn? noc. nast?pnego popo?udnia ??czenie ponowne i znowu to samo. po tym by?a oddzielona jeszcze 2 razy na noc i nic si? nie zmienia, jest jeszcze gorzej. wiem, ?e to normalne, ?e myszy si? podgryzaj? i piszcz? ale to naprawd? jest przesada. Frania, najbiedniejsza w tym wszystkim, w ogóle si? nie broni i jest CA?A pogryziona - pomijaj?c uszy i ogon - najgorzej jest na plecach i ?apkach, co chwile leje si? krew, ju? ma kilka strupów.
kto?, co?...?
albinoska nikogo do siebie nie chce dopu?ci?, ?pi sama, wygania inne, kiedy do niej przychodz? itd.
Matko, nie strasz mnie bo mnie jutro ??czenie czeka... W prawdzie Anda jest bardzo towarzyska i przyjazna, te 3 mychy te? dzi? si? pozna?y dopiero co i ?yj? w zgodzie, ?pi? razem...Mam nadziej?, ?e b?dzie dobrze
teraz albinoska te? jest oddzielona, ju? nie mam si?y. nie chce nara?a? Franki i reszty na powa?niejsze urazy, bo agresorka ostatnio rzuca?a si? na pyszczek.
porad?cie co?
Z og?oszenia kojarz?, ?e ta mysia sama by?a. Wiesz jak d?ugo? By? mo?e to te? si? przyczynia do jej zachowania. Ja moje trzy dni kisi?am w ma?ej dunie z ograniczonym wyposa?eniem
od wczoraj jest wzgl?dny spokój, wymienia?am drugi raz ca?e trociny, jeszcze raz szorowa?am wszystko.
ale na razie nie chce zapeszy?, trzymajcie kciuki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach