Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 33 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-11-06, 21:27
Myszy: tak
Prawdopodobnie w związku z tym, że to późny miot mogą być słabsze lub opuźnione w rozwoju... Już w takim wieku jak są powinny były być dużo większe... Maluch jeszcze żyje, ale jest słabszy...
_________________ 'Wicher wieje, wicher słabe drzewa łamie, hej
Wicher wieje, wicher silne drzewa głaszcze, hej
Najważniejsze to być silnym, wicher silne drzewa głaszcze, hej'
Tadeusz Nalepa - kiedy byłem małym chłopcem
_________________ 'Wicher wieje, wicher słabe drzewa łamie, hej
Wicher wieje, wicher silne drzewa głaszcze, hej
Najważniejsze to być silnym, wicher silne drzewa głaszcze, hej'
Tadeusz Nalepa - kiedy byłem małym chłopcem
Witam.
Znalazłam dziś małą polną mysz. Nie znam się na myszkach za bardzo, ale ma chyba okolo 2 tygodni. Oczka otwiera już normalnie. Byłam u weta. Kazał wsadzić do klatki butelke z gorąca wodą i nasypać mysich ziaren. oprócz tego podobno moge ją karmić wszystkim no ale mycha i to taka młoda to przecież nie śmietnik
dałam jej pszenice i sklepową mieszanke, serek wiejski(polecony przez weta) i wode. Narazie przytuliła się do butelki i nic nie zjadła.
Generalnie wet polecił ją wypuścić do jakiejś szopy ale gdzie ja w mieście taka znajde poza tym chyba na takie zimno szkoda wyrzucać.
Z uwagi, że do dzikusek pomyślalam, że jeśli uda mi się ją wychowac to na wiosne ją wypuszcze.
Jednak co mam zrobić, żeby do tej wiosny dożyla
Z góry dziękuje za rady
Wysłany: 2008-01-19, 14:59
Myszy: Reforma i Stringi[*], 13 maluchów oddanych do ich nowych domów
Jak rzeczywiście ma 2 tygodnie to raczej ziaren nie zje. Skąd wiesz, że była sierotą? Narazie spróbuj pomoczyć sobie palec w ciepłym, ale nie gorącym mleku, i przystaw do pyszczka, jak będzie próbować zlizywać, to weź zakraplacz i tak jej to podawaj.
Gdzie Ty ją znalazłaś? I jak dojrzałaś takie maleństwo? O.o Może gdzieś było gniazdo niedaleko, bo wątpię aby jedna tam siedziała. Miot składa się z kilku młodych. Radziłabym Ci pójść w tamto miejsce i popatrzeć dokładniej czy nie ma jakiejś dziury w ziemi itd. gdzie mogłyby myszki mieszkać. Na razie rób jak kazał weterynarz. Ale ona już przyjmuje stały pokarm? Dziwne trochę. Jak zacznie jeść już normalnie to wypuść ją czym prędzej na polanę lub w miejsce gdzie ją znalazłaś ( no chyba, że to ruchliwa ulica ).
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
No sytuacja jest dość dziwna, bo znalazłam ją u siebie w domu. Przeszukaliśmy dom czy gdzieś się nie kamufluje mama z resztą mlodych ale niestety nie znaleźliśmy. Musiałam ją zabrać, bo mam psy i jakby ja dorwaly to wiadomo... ma troszke poraniony ogonek i tylną nóżkę. Być może ma więcej niż 2 tygodnie, ale wyczytałam, że od 2 tygodnia otwieraja się oczyska. Nie jest zbyt ruchliwa taka wiotka jeszcze. Wetka kazała karmić pokarmem stałym, ale mi też się to wydalo dziwne dlatego tu napisałam. Niestety nie mam mleka kociego. Czy moge przez weekend podawać krowie? I tak jak u zupełnego maluszka co 2 godziny masując brzusio po? Co do brania na ręce. Jeśli mam ją karmić pipetką to chyba będe musiała
dodam jeszcze, że choć nic nie zjadla zrobila kupke
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszelka grafika (w tym także mysie emotki) i modyfikacje stylu należą do forum myszy.info. Wykorzystanie ich poza forum jest łamaniem praw autorskich. W przypadku wykrycia takiej kradzieży Administracja wyciągnie konsekwencje (w tym powiadamiając Administratora serwera nadzorującego dany portal).