Wysłany: 2011-09-20, 21:53 B?AGAM O POMOC ADRES EMAIL WETA OD GRYZONI
Mam ogromny problem... Moje biedne mysi?tko bardzo cierpi- ma problemy z oczami(opuchni?te a na obu oczkach wydzielina) i od kupna w syfiastym zoologicznym- wydaje dziwne d?wi?ki,wr?cz dusi si? noc? ( ok. conajmniej 5 moich znajomych wszystkie szczury umar?y na chorob? o podobnych objawach-by?y leczone)
By?am z mysi? u "weterynarza" jednak w mie?cie Tczew którym mieszkam nie ma weterynarza od gryzoni - NIE B?D? MYSZKI SKAZYWA? NA KOLEJNE CIERPIENIE I STRES POPRZEZ U?YWANIE JEJ JAKO 'KRÓLIKA DO?WIADCZALNEGO' WE WSZYSTKICH WETERYNARIACH W TYM MIE?CIE
JEDYNYM sensownym rozwi?zaniem jakie widz? to napisanie do specjalisty który powie,czy ma sens podejmowa? leczenie, a jak tak to jakimi lekami - porada przez internet jest pono? bezsensowna, jednak u samego weterynarza jest jeszcze gorzej- lecz? na CHYBI? TRAFI?, ?yga? mi si? chc? gdy okazuje si? ?e mam wi?ksze do?wiadczenie od nich!!!
To OKROPNE,?e te biedne zwierz?tka s? skazane na taki los przez brak odpowiednich klinik weterynaryjnych od gryzoni ;( ...
Krople które podaj? myszce przepsiane od nieumiej?tnego weterynarza nie pomagaj?- boj? si?,?e myszka przez nie cierpi.
A jak powiedzia?am-wol? Go uspa?,ni? by mia? cierpiec i testowac leki które mog? mu szkodzi? bardziej ni? pomaga?
BARDZO PROSZE O EMAIL OD SPECJALISTY OD GRYZONI(oboj?tnie sk?d) który pomo?e mi lub nie, a przynajmniej spróbuje nakierowa? weterynarza st?d jakie leki myszka ma dosta?
Dam Ci dwa maile do moich wetów i numery telefonów, pierwszy jest z Katowic, drugi z Chorzowa - radzili sobie z ka?d? chorob? moich myszy i bardzo dobrze znaj? si? na nich.
kontakt@weterynarz-katowice.pl , (32) 241 27 41
dogvet@wp.pl , 032 750 47 22
Je?li b?dziesz dzwoni?a do pierwszego, pro? o dr Dariusza Torc, je?li do drugiego - o dr Przemys?awa Padyku??.
Powodzenia.
_________________ "T?czowy Most to takie miejsce, które przekraczaj? nasi Pupile i za którym na Zielono-niebieskiej ??ce czekaj? na nasze nadej?cie, by si? z nami po??czy? na zawsze."
Nie wiem ju? sama co robi?...Ani pój?cie do weterynarza nie ma sensu,ani radzenie si? przez internet(nawet nie mog? zrobi? dobrej jako?ci zdj?cia myszce).
W tczewie nie ma weterynarzy od gryzoni: nie ma sensu i?? do pseudo weterynarza,który zapisze myszce BYLE CO, a ta wci?? b?dzie cierpia?a...
Sama ju? nie wiem
Je?li bym mia?a pewno??,?e te oczka go nie bol?,po prostu wyci?ga?abym mu ten ?luz z oka,a ja anwet nie wiem,czy go to boli,czy nie... Piszcze? nie piszczy,ale to chyba nie do ko?ca du?o mi daje...
_________________ "T?czowy Most to takie miejsce, które przekraczaj? nasi Pupile i za którym na Zielono-niebieskiej ??ce czekaj? na nasze nadej?cie, by si? z nami po??czy? na zawsze."
CorkaGrabarza opuchlizna i,wydzielina z oczu i slyszalne odglosy to objawy ciezkiego przeziebienia ,moze ono przechodzic w zapalenie pluc z tad zgony , wskazana bylaby enrofloksycyna w zastrzykach i wspomagajaco do poidla plus witamina c ( vibovit, bioaron , tym podobne ) mozna podawac biostymine do pyska , vitaglican w kroplach (1 kropelka do pyska raz na dzien) lub scanomune mieszane z jakims serkiem tak by zwierze podjela cala dawke , wet powienien obliczyc ilosc podanego antybiotyku wg masy ciala ( najczesciej jest to 1, 2 kreseczki insulinowki )
nie jest wskazane podawac leki doustnie poniewaz myszy czesto leku nie przyjmuja lub nie podejma calej dawki , bezpieczniej i skuteczniej podac zastrzyk
mozna podac tez sterydy na wzmocnienie organizmu
leczenie w takich wypadkach nie jest trudne ale musi byc szybko podjete by organizm zdolal stolerowac leki ( zwierze oslabione zbyt choroba moze nie przezyc, )
moze pojawic sie martwica rada na to jest wklocie ( w miare mozliwosci ) w miejsce uprzedniego zastrzyku calej strzykawki insulinowej soli fizjologicznej) ,enrolfloksycyny nie wolno rozcienczac poniewaz sie zwarzy
leczenie zawsze warto jest podjac poniewaz bez tego zwierzaczek i tak padnie , wiec lepiej probowac pomoc niz czekac na smierc
kazdy wet nawet konowal powinien to rozpoznac .........a leki i dawki podalam ci wyzej wiec moze uda sie uratowac ..............biedactwo
okropne jest to ze to sa powszechne zwykle przeziebienia , a ludzka niedbalaosc i lekcewaznie doprowadza zwierzaczki do smierci
a tak niewiele trzeba by wyleczyc .............
opisane leki i dawki sa podane na bazie doswiadczenia hodowlanego i wspolpracy z moim wetem , podaje je bys miala mozliwosc podpowiedziec u siebie co podac myszce , nie nalezy ich stosowac samowolnie i bez kontroli
nalezaloby sie tez upewnic czy mysz nie jest zaatakowana pasozytami (wszoly itd)
objawy kichania i obrzeku oczu moga byc tez tym spowodowane ale wtedy nie powinno byc slychac krztuszenia sie , gruchania itd ( to typowe odglosy przy przeziebieniu)
niestey okreslenie objawow i lecznia wymaga obserwacji i dobrej diagnozy
to tyle co moge pomoc
zycze powodzenia i zdrowia dla myszki
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 16 Mar 2008 Posty: 394
Wysłany: 2011-09-21, 11:08
Myszy: -
Ze swojej strony chcia?abym tylko doda?, ?eby nie wypowiada? si? o "nieumiej?tnych weterynarzach", je?li si? nie wie jak studia weterynaryjne wygl?daj?. To, ?e lekarz weterynarii nie zna si? na gryzoniach nie oznacza, ?e sam w sobie jest kiepskim lekarzem.
Imi?: Marta
Hodowla: GALAKTYKA Pomogła: 1 raz Wiek: 41 Dołączyła: 24 Wrz 2007 Posty: 217 Skąd: Gda?sk
Wysłany: 2011-09-21, 14:26
tylko ze jak wet sie nie zna na gryzoniach to powinien o tym wspomnie? i odes?a?/poleci? takiego który sie zna
niestety w praktyce nie jest tak ró?owo ;/
Lilith JAK MAM LECZY? MYSZK?, skoro t?umacz? ci ?e tak, ci weterynarze s? KONOWA?AMI,nieumiej?tni to ma?o powiedzianie, baba u której by?am nawet nie wspomnia?a o tym co mówisz,zapisa?a krople do oczek 4 razy dziennie przez 10 dni GENTAMICIN , to ja musia?am sugerowa? na co myszka jest chora bo ona nie mia?a poj?cia! C H O R E !
Najbardziej mnie przera?aj? te oczka! Nie wiem co na nie zrobi?! Lilith,mo?e ty cokolwiek wiesz-zawsze moge zasugerowa? weterynarzowi,chod? NIE MA SENSU do takich weterynarzy chodzi?,PRZECIE? ON ZASZKODZI? moje wi?cej ni? pomóc,a myszka ma to nie zabawka do?wiadczalna, nie chce jej m?czy?!
lilith napisał/a:
okropne jest to ze to sa powszechne zwykle przeziebienia , a ludzka niedbalaosc i lekcewaznie doprowadza zwierzaczki do smierci
a tak niewiele trzeba by wyleczyc .............
CZY TY WIDZISZ CO PISZESZ?? ?ATWO WYLECZY??? CZ?OWIEKU, MOIM J E D Y N Y M PROBLEMEM JEST FAKT,?E NIE WIEM CO ROBI? PRZEZ TO ?E MYSZK? CHOLETNIE TRUDNO LECZY? PRZEZ BRAK SPECJALISTÓW!!!
DODAJE:
Nie wiem czy mysia jest chora na 'zwyk?e przezi?bienie' W?TPIE, MYSZKA MA TO OD SAMEGO KUPNA - PONAD ROKU TYLKO MIA?A TO RZADZIEJ I CISZEJ...Teraz te? nie ma tego ca?y czas-raz na jaki? czas wydaje takie d?wi?ki przez par? minut,potem przestaje...Jest to straszne,ale nie tak jak te oczy
Jak bylam u jakiegokolwiek weterynarza to nie moglam mu powiedziec o co chodzi,bo akurat wtedy mysia byla cicho
podalam ci sposob leczenia ,mozesz wetowi zasugerowac ten kierunek , jak wyzej , nie jestem w stanie wiecej ci pomoc
mowiac: latwo wyleczyc mam na mysli ze nie jest problemem dobranie antybiotyku i zaaplikowanie by leczenie bylo skuteczne ,
chyba zbyt sie emocjami unosisz
staram sie pomoc
a ze malo jest wetow leczacych gryzonie ..........coz nic na to nie moge poradzic .jesli wet jest dobry a nie ksztalcony w tym kierunku przyjmie rady , to pewne , moze zbyt sie wzbraniasz z pojsciem i porozmawianiem w tym kierunku , zawsze mozesz podeprzec sie ze zasiegalas wiedzy u hodowcow i korzystasz z ich porad ........
jesli czegos nie zrobisz mysz padnie za jakisz czas
jesli mysz ma to tak dlugo moze to juz uszkodzenie drog oddechowych jak pislam wyzej , dziwie sie ze tyle ja masz i prze rok czasu nie udalo sie nic w tym wzgledzie zrobic
przewlekla choroba moze juz byc tak zaawansowana ze i leczenie trudniejsze ..........
wybacz ale nie bardzo rozumiem ludzi ktorzy maja rok chora mysz a w ciagi 2 dni robia straszny raban ze nie mozna jej pomoc ...............
rozumiem wszytsko wraz z brakiem wetow ksztalconych w tej dziedzinie ,,,,,,,,ale rok czasu .......to bardzo dlugo
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 16 Mar 2008 Posty: 394
Wysłany: 2011-09-21, 19:23
Myszy: -
Kali24, a to ju? druga sprawa
Zanim mnie szlag trafi na dobre, spróbuj? powtórzy? jeszcze raz na spokojnie:
Ze swojej strony chcia?abym tylko doda?, ?eby nie wypowiada? si? o "nieumiej?tnych weterynarzach", je?li si? nie wie jak studia weterynaryjne wygl?daj?. To, ?e lekarz weterynarii nie zna si? na gryzoniach nie oznacza, ?e sam w sobie jest kiepskim lekarzem.
lilith, nie zgadzam si? z Tob?, wcale nie jest ?atwe dobranie antybiotyku. Choroby maj? to do siebie, ?e objawy s? podobne i to, ?e jedn? mysz? wyleczy?o si? w ten sposób nie oznacza automatycznie, ?e u innej to poskutkuje. Bez dobrego badania nie mo?na z góry stwierdzi?, ?e przypadek jest ten sam. Poza tym na niektóre antybiotyki osobniki mog? by? uczulone, na inne uodpornione. A przede wszystkim antybiotyków nie powinno si? podawa? w ciemno, nie znaj?c czynnika wywo?uj?cego chorob?. Sytuacj? idealn? by?oby wyizolowanie czynnika i wykonanie antybiogramu, w praktyce niestety jest to rzadko stosowane.
To wcale nie jest takie ?atwe, jak by si? mog?o wydawa?
snowdog najwazniejsza sprawa w leczniu jest rozpoznanie objawow i dopasownie do choroby ,,,,,,,potem juz jest latwiej , antybiotyki dla myszy sa w tak malej liczbie i o tak duzym spektrum dzialania ze to nie jest wielki problem , odsetek myszy uczulonych i zle reagujacych na leki zawsze byl i bedzie
skoro mnie sie udaje utrzymac hodolwe w zdrowotnosci porzy wspolpracy z wetem to tym bardziej mozna to zastosowac do osob co posuadaja mala liczbe myszy do kochania
co do badania myszy to jest to czesto niemozliwe , poniewaz sa to zierzeta male i ukrywajace chorobe , czasto gesto nawet dobry wet nie uslyszy szmerow na plucach lub w danym momencie mysz nie kicha , nie rzezi , nie ma objawow widocznych i slyszalnych
choc w domu np charczy caly czas , wynika to z naturalnej potrzeby ukrycia choroby przed potencjalnymi drapieznikami , mimo to ze sa to zwierzeta dla nas domowe instynkt jest zachowany
z czasem najczestsze choroby myszy ( przeziebienia i konsekwencje ich ) staja sie rzecza oczywista a co za tym idzie i dobranie leku
dotyczy to zarowni hodowcy jak i weterynarza
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 16 Mar 2008 Posty: 394
Wysłany: 2011-09-21, 20:02
Myszy: -
Wywiad jest tylko jednym z 9 punktów badania klinicznego. Objawy mog? by? przedmiotowe (czyli obiektywne - te, które stwierdzamy w trakcie badania) i podmiotowe (czyli subiektywne - to, co powie w?a?ciciel). W?a?ciciel mo?e ?le zinterpretowa? objawy i przez to wprowadzi? lekarza w b??d, dlatego badanie przedmiotowe jest wa?niejsze, co nie znaczy, ?e nie jest wa?ne to, co powie w?a?ciciel. Chodzi mi o to, ?eby nie lekcewa?y? roli badania w rozpoznaniu. Chocia? fakt, jest ono utrudnione z uwagi na ma?e rozmiary.
We? równie? pod uwag?, ?e Ty wspó?pracujesz z wetem, który zna si? na gryzoniach.
Cytat:
kazdy wet nawet konowal powinien to rozpoznac
Zapewniam Ci?, ?e nie. Lekarze na ogó? nie specjalizuj? si? w gatunkach typu myszy/szczury, maj? z nimi ma?o kontaktu i nie ma co spodziewa? si? cudów od takiego lekarza i nazywa? konowa?ami tych, którzy akurat "siedz?" w innej dziedzinie.
Fakt, ci??ko wymaga?, ?eby wet w ma?ej miejscowo?ci zna? si? na wszystkich zwierz?tach. U mnie jest przychodnia, naprawd? dobra, do której chodz? ze swoimi zwierz?tami... No ale jak posz?am z chor? myszk? to wzbudzi?am lekk? sensacj? w?ród personelu. Co nie znaczy ?e mysz nie zosta?a zbadana i nie zosta?y jej podane leki, bo zosta?y.
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 16 Mar 2008 Posty: 394
Wysłany: 2011-09-22, 08:15
Myszy: -
Nawet w du?ej miejscowo?ci po prostu nie mo?e si? zna? na wszystkich zwierz?tach. To po prostu niemo?liwe. Jak to mówi?, jak co? jest do wszystkiego, to jest do niczego. Albo wet specjalizuje si? w konkretnych i jest w tym dobry, albo próbuje ze szczerych ch?ci zna? wszystkie i wtedy owszem, zna wszystkie, ale tylko po trochu, wi?c do podstawowych rzeczy mo?na go wzi??, ale ju? z bardziej z?o?onymi przypadkami pewnie by sobie nie poradzi?. W pierwszym przypadku z kolei lekarz mo?e si? zna? dobrze na konkretnych zwierz?tach, ale jak mu przyprowadz? inne, to po prostu nie wie co ma z nimi zrobi?, bo nie ma z nimi codziennie do czynienia (i wtedy taki m?dry i genialny klient nazwie go "konowa?em", bo lekarz "si? nie zna" i "u?ywa zwierz?ta jako króliki do?wiadczalne"... bo przecie? klient wie lepiej, jak to jest by? weterynarzem).
Imi?: Marta
Hodowla: GALAKTYKA Pomogła: 1 raz Wiek: 41 Dołączyła: 24 Wrz 2007 Posty: 217 Skąd: Gda?sk
Wysłany: 2011-09-22, 12:56
@snowdog - tak ale wiesz w czym jest problem? ze ten "wspania?y" lekarz, który powiedzmy super zna sie na psach i kotach s?owem nie pi?nie, ?e o myszach nie ma bladego poj?cia
nie ode?le do kogo? kto mo?e mie? choc cie? wiedzy w tej dziedzinie tylko leczy w ciemno
zazwyczaj z czymkolwiek przyjdziesz dowiesz sie ze mysz ma alergie wiadomo nie do sprawdzenia, objawy moga by? ró?ne a leczy? mozna w niesko?czono??
kiedys objecha?am wielu wetów z myszami i 1 dok?adnie jedna pani weterynarz przyzna?a, ?e nie zna sie na ma?ych gryzoniach
co ciekawsze s? w przychodnie w Gda?sku w których personel na widok myszy ucieka z krzykiem XD wtedy mo?na sie domy?li? bez problemu, ?e to ich specjalizacja zapewne nie jest
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach