Witam.
Mia?am ju? do czynienia chyba ze wszystkimi zwierzakami, które mo?na hodowa? w domu. Jednak nigdy mi si? nie zdarzy?o ?eby moi podopieczni mieli "dzieciaczki", st?d moja pro?ba.
Porad?cie co mam robi?.
Mam samca (Jerry) i samice (Roma). Mam je ju? od ok. miesi?ca. Pierwszy by? Jerry, oswoi?am go, po czym dokupi?am mu kompank? (wiem, wiem, bezmy?lnie post?pi?am, wi?c nie ga?cie mnie za to, prosz?).
Kiedy Jerry by? oswojony, zacz??am oswaja? Rome. Przysz?o mi to z wielkim trudem, ale sukces - uda?o si?. I teraz jest bardziej skora do harców ni? jej kochanek.
Ok, do sedna.
Zasz?a w ci???! wczoraj urodzi?a, s?ysza?am piski i brak brzuszka i "mamu?ki". Teraz tak - trzymam je w akwarium, maj? drewniany domek bez dna. M?ode s? w ?rodku. Kiedy mog? do nich zaj?e?? Zmieni? ?ció?k?? etc.
Co do samca to ju? zacz?? si? do Romy ponownie zabiera?. Prawdopodobnie znów w ci??y... W poniedzia?ek oddaje Jerrego do zaprzyja?nionego sklepu zoo i m?ode po odchowaniu te?.
Wiem, ?e oswojenie samicy odgrywa du?e znacznie w pierwszych kontaktach z m?odymi. Nie znam si? na zacowaniu myszy, ele opisze sytuacje na podstawie, ktrórej uwa?am, ?e samica mi ufa. Kiedy wk?adam rek? do akwarium wchodzi na ni? po obw?chaniu i czeka ?eby j? wyj??, puszczam j? na ?ó?ko, kiedy j? wo?am przychodzi. Jak mam reke lu?no po?o?on? to bierze moje palce (po kolei) w swoje male?kie ?apeczki i li?e, kiedy chcia?am jej ostatnio zabra? to chwyci?a tak mocno, ?e nie mia?am serca si? z ni? si?owa?...
ZA WSZELKIE INFORMACJE B?D? BARDZO WDZI?CZNA.
Pomogła: 19 razy Wiek: 32 Dołączyła: 15 Sie 2010 Posty: 2637 Skąd: Pozna?/Szczecin/Wawa
Wysłany: 2011-09-16, 20:10
w?a?nie poczu?am si? jakby to by? post z konkursu na tym forum, ukryta kamera?:D
Nie dotykaj nie zmieniaj ?ció?ki, samca oddaj od razu,mamce zostaw samiczk? bo samice s? stadne, najlepiej jakby dom znalaz?y nie w zoologicznym tylko u kogo? ale mniejsza .. ;/ to s? skutki w?a?nie posiadania parki, ja si? pytam po choler?? ?eby mie? tyle ma?ych czy ?eby si? pobawi? w nia?czenie ma?ych myszy czy ?eby zaspokoi? swoj? wielk? ciekawo??? Nie wiem bo tego nie pojmuje, krzywdzisz zwierz?ta i tyle. tak jestem z?a i niedobra ple ple ple
_________________ Chcia?a pi?knie pisa?, ale s?owa odmawia?y jej pos?usze?stwa.
kompletna bezmyslno??.... Chyba raczej da?o si? przewidzie? ?e myszki si? rozmno??, wi?c po co wk?ada?a? je razem do klatki? By?o te? do przewidzenia ?e drugi raz samiczka zajdzie w ci??? je?li nie oddzielisz samca. Czemu chocia? wtedy tego nie zrobi?a?? Na co w?asciwie czekasz? Strasznie nie lubi? gdy kto? robi g?upoty a potem pyta o nie na forum, poniewa? ju? "po fakcie dokonanym".
tak jak powiedzia?a wero o czym my?la?a? kupuj?c dla samczyka kole?ank?? przecie? chyba wiesz, ?e takie ma?e zwierz?tka rozmna?aj? si? bardzo szybko? nikt tu nie ma zamiaru na Ciebie krzycze? za taki wielki b??d. ale nie mo?na mówi? o bezmy?lno?ci przy zakupie zwierzaka. w tym przypadku trzeba przemy?le? du?o aspektów. czy b?dzie nas na niego sta?? czy b?dziemy mie? czas dla niego? a przy zakupie parki trzeba dodatkowo uzbroi? si? w wiedz? na temat rozmna?ania si? tego zwierz?cia.
do ma?ych nie zagl?daj lepiej... zrób to za jaki? czas... samca od razu odstaw od samicy... poczytaj na forum jak dokarmia? mam? i kiedy trzeba oddzieli? maluchy. i na przysz?o?? przemy?l ka?dy zakup ?ywego zwierz?cia...
_________________ Postanowienie na ten rok?
I?? z wero na randk? hihi
no dlatego ja o swoich ju? przed porodem napisa?am na forum... i na stronie miasta tez si? og?aszam... mam nadziej?, ?e znajd? chocia? kilku domek... bo jak nie to zoolog...
_________________ Postanowienie na ten rok?
I?? z wero na randk? hihi
Odrazu. Jest pi?tek. Nie ma komu go da? natychmiast. Te? piszecie bezmy?lnie. Mam go wypu?ci? w domu czy na dworze? Zawstanuwcie si?. Powiedzia?am, ?e w poniedzia?ek go oddab, bo NIE MAM INNEJ MO?LIWO?CI. Po jakim up?ywie czasu najwcze?niej mog? zaj?e? do m?odych? Bo w dalszym ci?gu nikt na to nie odpisa?. Je?li mysz ma ruch, dost?p do wody i jedzenia nie zdechnie po drugim porodzie. We?my pod uwag? to jak niektórzy CELOWO rozmna?aj? myszy bez podstawowej wiedzy o ich hodowli i nie zdychaj? im. To samo z tzw. hurtowniami myszy czy gryzoni gdzie s? trzymane w karygodnych warunkach i mimo to ?yj?, rodz? i dalej ?yj?. Nie ?ebym popiera?a tego typu incydenty, WR?CZ PRZECINIE! Ale to jest niedo?eczne pisa? "zdechnie podczas drugiej ci??y czy porodu"...
Ale to jest niedo?eczne pisa? "zdechnie podczas drugiej ci??y czy porodu
dlaczego niedorzeczne? Mo?esz wyja?ni?? Samice po tak krótkim czasie które rodz? maj? du?e szanse na zgon.
I nie masz ?adnego s?oika? Pude?ka? Nic absolutnie? Naprawd?? Bo wiesz ?e ka?dy porz?dny w?a?ciciel ma przynajmniej transporterek?
A co do znalezienia im domków to ju? pyta?am znajomych nikt nie chce myszy, bo w wi?kszo?ci si? brzydz? albo ju? maj?, wi?c moj? ostatni? desk? ratunku jest zoo, do którego chodz? conajmniej 1 w tygodniu i wiem, ?e przewija si? przez niego du?o ludzi, wi?c i tam na 100proc. znajd? nowy domek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach