To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
Myszy.info - forum o myszkach
Forum po?wi?cone tym przemi?ym gryzoniom

Behawior, czyli zachowania myszy - Oswajanie

aibon - 2015-01-15, 13:09

bo w?asnie planowa?am j? na r?k? wzi?? :p ale boje sie ze bedzie sie stresowac i piszcze? i to moze niby cos wywolac u drugiej myszki - bo w koncu jakos one sie komunikuj? nie?
Kazda myszke jaka mialam (tak z zoologa) oswajala sie po 2 dniach, a z ni? to jaki? koszmar :mwrr:
A moze to moje rece smierdz?... czy co?... :P

[ Dodano: 2015-01-20, 00:11 ]
No ju? troche zaczyna si? oswaja?.. powolutku :P
Ale kiedy wchodzi mi na r?ke to tak jak jaki? robot, dziwnie si? trz?sie "wibruje" ee nie umiem tego nazwac:P
?adna sie tak jeszcze nie zachowywala a ta jak mi ?apy daje na palca to az doslownie czuje wibracje... czy to przez to ze ona rozbrykana jest czy co?:P

aShadow - 2015-01-21, 15:43

Niektóre myszy tak maj?, nie ma si? co martwi? ;) Mo?e jest po prostu bardziej nerwowa i jej z czasem przejdzie.
MikroP - 2016-07-15, 00:09

Witam,
Przeczyta?am ca?y w?tek, od dwóch tygodni w ka?dej wolnej chwili czytam forum, ?eby jak najwi?cej dowiedzie? si? o mysim ?wiecie. Porady wprowadzam w ?ycie, ale moja sytuacja i myszka ró?ni? si? od wi?kszo?ci tutaj opisanych, wi?c mo?e kto? mi co? jeszcze podpowie - ja do tej pory nie mia?am do czynienia z myszkami.
Od pocz?tku: 2,5 tygodnia temu na wycieczce rowerowej z m??em znale?li?my dwie ma?e myszki. Jedna le?a?a na ?cie?ce rowerowej, m?? w ostatniej chwili j? zauwa?y?, druga kawa?eczek dalej na trawniku. W pierwszej chwili chcia?am je po prostu przenie?? dalej na trawnik, ale zauwa?y?am, ?e to mysie niemowlaki - malutkie, z zamkni?tymi oczkami, ledwo si? rusza?y i na obu siedzia?y ju? mrówki. Zabrali?my je do domu, karmili?mi mlekiem z pipety i opiekowali?my si? najlepiej jak tylko potrafili?my. ?adnie jad?y, dawa?y si? bra? na r?ce, jak przychodzi?am z mlekiem, to a? si? do mnie garn??y. Ogólnie by?y ma?o ruchliwe, mog?am je zostawi? w samej kuwecie i pój?? np do kuchni. Niestety po kilku dniach jedna zachorowa?a, pojecha?am z ni? do weterynarza, ale to nic nie pomog?o, myszka umar?a. W tym samym czasie druga mysz zacz??a si? usamodzielnia?, nie chcia?a ju? pi? z pipety, odwraca?a si? i sz?a napi? si? do miseczki. Im bardziej samodzielna si? robi?a, tym bardziej dzicza?a. Sporo uros?a, wi?c przenie?li?my j? do wi?kszej klatki, kupili?my wybieg o obwodzie 5m (brak polecanej wanny), w którym mi?dzy szczebelkami jest 8 mm. Za pierwszym razem mysz panicznie si? ba?a i biega?a (mia?a w ?rodku rolke i kawa?ki r?cznika papierowego, nie tylko pust? przestrze?), za drugim by?a ju? spokojniejsza i troche zaciekawiona, ale zaraz znalaz?a jak?? wi?ksz? szpar? na ??czeniu prz?se? i zanim zd??y?am zareagowa? zwia?a. Jest strasznie szybka i skoczna. M?? j? z?apa? i na razie wybiegi si? sko?czy?y. Polecane wypuszczanie myszy na ?ó?ko/biurko/stó? u nas si? nie sprawdzi, jestem pewna, ?e nie zd??? mrugn??, a myszy ju? nie b?dzie.
Mysia mieszka w Dunie Fun, jest tam tunel zewn?trzny prowadz?cy z parteru na pierwsze pi?tro i myszka tam si? przed wszystkim chowa?a, a kilka dni temu uwi?a tam sobie gniazdo, nawci?ga?a co tylko si? da?o, zatka?a wej?cia i tam ?pi. Tak jak polecacie, codziennie wieczorem (czekam a? mysia si? obudzi i s?ycha?, ?e chodzi po klatce) wk?adam r?k? z jakim? przysmakiem i siedz? nieruchomo. Zazwyczaj oko?o 20-30 minut a? mi wszystko dr?twieje.Je?li zastan? j? w rurze, siedzi tam dopóki sobie nie pójd?, je?li poza rur?, to troch? pow?szy i i tak ucieka do rury. Jedyny sposób w jaki pozwala si? do siebie zbli?y?, to przy?o?enie palca do dziurek w rurze, wtedy w?cha z ciekawo?ci?, widocznie wie, ?e w rurze jej nie dotkn?.
Dzisiaj zmieniali?my trociny i po tym postanowi?am napisa? tutaj. Najpierw ci??ko by?o j? w ogóle wyci?gn?? z klatki, przep?oszyli?my ja z rury, zatka?am wej?cie, ?eby znowu si? nie schowa?a. Myszka albo skaka?a z k?ta w k?t, albo na chwil? zastyga?a gdzie? w k?cie, na podstawion? r?k? nie chcia?a nawet spojrze?. W ko?cu wskoczy?a do ko?owrotka i uda?o mi si? j? z?apa?. Przenios?am j? do wiaderka do mycia pod?ogi, wy?o?onego papierowymi r?cznikami, z rolk?, bawe?nianym gniazdem i smako?ykami. Wiadro to jedyna do?? wysoka i szczelna rzecz jak? mamy. Mysia na zmian? to panikowa?a i skaka?a, to chowa?a si?, w?cha?a moje palce, troch? si? rozgl?da?a. Przez chwil? da?a si? pog?aska?. Ju? pod koniec przy jednym z ataków paniki wyskoczy?a z wiadra i uciek?a. Po ma?ej gonitwie m??owi uda?o si? j? z?apa? i wróci?a do siebie. Nie jest zadowolona ze zmiany trocin i umycia klatki, a zw?aszcza rury, powk?ada?am jej kawa?ki nowego bawe?nianego gniazda i kilka przysmaków, ?eby nie musia?a od nowa tego tam wlec, ale jej niezadowolenie jest widoczne go?ym okiem.
Czy kto? ma pomys? jak oswoi? takiego dzikusa? Nadal codziennie wk?ada? r?k? i cierpliwie czeka?? Zale?y mi na tym minimum - ?eby si? nas nie ba?a, nie ucieka?a przy ka?dym ruchu blisko niej, da?a sobie umy? klatk? bez takich przygód.
Posi?kuj?c si? internetem stwierdzili?my, ?e jest to mysz domowa, najprawdopodobniej samiec. W czasach, kiedy dawa? si? jeszcze z?apa? i zajrze? gdzie trzeba tak to wygl?da?o je?li chodzi o odleg?o?? genitaliów od odbytu, teraz jak le?y czasami wida? co? co wygl?da jak j?dra. O z?apaniu i sprawdzeniu nie ma mowy. Na podstawie daty otworzenia oczek zak?adam, ?e ma oko?o miesi?ca.
Czytaj?c o dzikich myszach na forum zastanawia?am si? nad wypuszczeniem jej, ale trafi?a do nas jako ma?e dziecko i mog?aby sobie nie poradzi?. Zdzicza?a, ale przebywa z nami, pewnie wg myszy pachnie nami, dostaje od nas jedzenie i picie.
Rozpisa?am si?, ale chcia?am jak najdok?adniej nakre?li? sytuacj?.

AgAp - 2016-07-15, 06:28

Je?li jest taki dziki to mo?e go po prostu wypu?ci?? Piszesz ze dzicza?a to jak najbardziej naturalny i potrzebny w ?wiecie myszy proces
Poza tym je?li mysz chowa si? w rurce to przenosi si? ja razem z rurk? wtedy siedzi w niej spokojnie a rurk? myje si? osobno po powrocie do klatki
Generalnie mysz jest zaniepokojona po sprz?tania bo nie ma jej zapachu i to obcy teren
Potem urz?dza domek po swojemu, przekopie i obsika i jest spokój do nast?pnego sprz?tania

MikroP - 2016-07-15, 08:12

Zastanawiam si? ci?gle nad tym, ale mimo wszystko jest ju? u nas prawie 3 tygodnie, dotykana, karmiona itd.
Mysz chowa si? w rurze, która jest cz??ci? klatki, nie da si? jej tak po prostu przenie??, trzeba rozmontowa? klatk?.
https://animalia.pl/img/produkty/galeria/zoom/19793.jpg
Tu wida? zewn?trzn? cz??? rury, kawa?ek jest jeszcze w ?rodku.

[ Dodano: 2016-07-15, 08:36 ]
Jeszcze dodam, ?e gdyby to by?a doros?a mysz, nie mia?abym w?tpliwo?ci co do wypuszczenia. A to maluch, ?ycie na wolno?ci zna tylko z bycia przy cycu u mamy i pó?niejszych niemi?ych przygód. A ju? wi?kszo?? swojego ?ycia mieszka u nas.

trampka - 2016-07-15, 11:37

MikroP mo?esz spróbowa? przyzwyczai? j? do swojego zapachu przez w?o?enie do klatki np. kawa?ka materia?u/jaka? szmatka przesi?kni?ta Twoim zapachem (np. no? j? przez ca?y dzie? w kieszeni), do tego to, co ju? robisz, tzn. r?ka ze smako?ykami. czasem trzeba du?o czasu i cierpliwo?ci, niektóre myszy bardzo ci??ko oswoi?. wydaje mi si?, ?e wypuszczenie jej nie jest za dobrym pomys?em, chyba nie da?aby sobie rady, skoro by?a male?kim oseskiem, kiedy j? znale?li?cie.
MikroP - 2016-07-15, 18:24

Czyta?am o tym i raz tak zrobi?am, w?o?y?am do klatki r?kawiczk?, ale wcze?niej nie mia?am jej zbyt d?ugo na sobie, oko?o godzin?. W takim razie dzisiaj b?d? spa?a z bawe?nian? ?ciereczk?, a rano dam j? mysi.

[ Dodano: 2016-08-16, 23:21 ]
Min?? miesi?c, a my mamy ju? spore post?py. Mysia jest o wiele mniej strachliwa, teraz bardziej j? ciekawimy, ni? wzbudzamy strach. Zaakceptowa?a to, ?e grzebiemy jej w klatce, chyba zauwa?y?a, ?e wi??e si? to z now? zabawk?, smako?ykiem, albo innym udogodnieniem dla niej i zaraz przybiega zobaczy? co si? zmieni?o. ?pi spokojnie, nie zrywa si?, ani nawet nie podnosi g?owy jak s?yszy, ?e idziemy w jej kierunku, co najwy?ej na chwil? otwiera oczy i nadstawia ucho. Bierze jedzenie z r?ki, przez kratki, albo w klatce jak przystawiam r?k? ze smako?ykiem do wej?cia do rury. Zaczyna?am od "wpychania" jej drobnych kawa?ków pestki dyni przez dziurki w rurze, z ka?dym dniem coraz bli?ej wej?cia. Którego? dnia wzi??a pestk? umieszczon? mi?dzy moimi palcami i w?o?on? jak najdalej do rury. Pó?niej po?o?on? na opuszkach palców. I tak za ka?dym razem coraz dalej i dalej, teraz smako?yk k?ad? na nadgarstku, a Mysia ca?a wchodzi mi na r?k?. Przy pisaniu poprzedniego posta taki poziom oswojenia mojego dzikusa wydawa? mi si? nieosi?galny, sprawdzi?o si? to, co by?o powtarzane przez ca?y w?tek, czyli cierpliwo?? i konsekwencja. Jedyny problem, to sprz?tanie, zaraz po Mysia obra?a si? na mnie i przez pewien czas nie chce mie? ze mn? do czynienia, nawet jak podstawiam r?k? ze smako?ykiem.
Jeszcze jedna rzecz, która u nas si? sprawdzi?a: pestki dyni, czyli swój ulubiony smako?yk Mysia dostawa?a tylko z r?ki, nie dawali?my jej ich do miseczki. Je?li chcia?a je je??, to musia?a si? coraz bardziej do nas zbli?a?.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group